czyli wszyscy nie noga być wszechmogacy.

Dopóki nie ma drapieżników w wodzie nie ma potrzeby walki o przetrwanie więc dobór naturalny nie ma co "robić". jak pojawiają się drapieżniki to jest za późno na ewolucję.

nie musiałby ?
To inni by mu się wtrącali w jego rządy.

I ludzie jedni wierzyliby ze należy robić tak a inni że inaczej. I każdy robiłby dobrze?
Nie .

nieprawda.
Z czego to wnioskujesz?
Wszechmoc nie świadczy o tym, że może wszystko robić.

Przemyślenie głębokie, jak kałuża podczas suszy...
Drapieżniki to organizmy również powstające drogą ewolucji, tak więc obecność drapieżników jest uwarunkowana pewnymi stanami:
1. Nie istnieje sytuacja naturalna, w której "na ringu" pojawia się w jednym rzucie gatunek idealnego (w skuteczności) drapieżnika-mordercy, który natychmiast jest w stanie ogołocić całą populację swoich ofiar - on też musi "poczekać" na tok zmian ewolucyjnych.
2. Populacja drapieżników (zwłaszcza specjalizowanych) jest ograniczona populacją żywiciela. Tak więc jak spada liczebność jednego, spada i drugiego. A "pływanie" liczebności populacji daje wspaniałą możliwość szybkiego doboru cech umożliwiających ofierze (całemu gatunkowi, nie poszczególnym osobnikom) przetrwanie - to samo sendo ewolucji a nie brak na nią czasu!
3. Jedną z dróg ucieczki przed drapieżnikami jest zdobycie niszy ekologicznej niedostępnej dla wroga. Ale nie jest to jedyny powód zdobycia terytorium przez roślinożerce (ograniczamy się do zwierząt - tu przy okazji spostrzeżenie - zdobywania nowego terytorium nie prowadzą drapieżniki, te idą w ślad za "obiadem"). Drugim powodem kolonizacji nowych nisz ekologicznych jest ucieczka od zbyt silnej konkurencji o pożywienie roślinne - idzie się tam, gdzie żadnych konkurentów jeszcze nie ma, albo przynajmniej jest ich mniej.

Banał, ale wyłącznie dla tych, którzy nie boją się myśleć.


P.S. Przykładem gatunku wstępującego na ścieżkę mięsożerstwa jest znany niektórym gatunek Homo sapiens. Jesteśmy drapieżnikami od niedawna (maksimum 3 mln lat, ale najprawdopodobniej znacznie krócej) i to drapieżnikami polującymi w sposób specyficzny (dwunożność umożliwiła polowanie na zagonienie, patrz hipoteza biegacza). Dowodem na niedawne przejście na mięsożerny tryb odżywiania się są bardzo małe kły, podstawowy atrybut mięsożercy.

NO I WŁAŚNIE TAK JEST! Jedni wierzą, że dobrze jest się modlić w piątek, inni że w sobotę, a jeszcze inni wolą to robić w niedzielę i każdy w swoim mniemaniu robi dobrze!

Poza tym, bogowie wszechmogący są na tyle wszechomgący, że mogą się dogadać i jeden drugiemu w drogę nie wchodzić, nie sądzisz? W końcu są bogami wszechmogącymi! No chyba, że takich nie ma. Bo (UWAGA, KLASYKA) czy wszechmogący bóg może stworzyć tak ciężki kamień, że nie da rady go podnieść?

W swoim mniemaniu muszę kogoś zabić .Bo mój Bóg tak powiedział ,że to dobre.
Ale Bóg tamtego powiedział ze go będzie chronił przed mną.
ktoś musi mieć racje.





Klasyka jest głupia.A pytanie bez sensu.
Bóg stworzył cały wszechświat wiec również wszystkie kamienie we wszechświecie.
No i Bóg jest niematerialny i nie podnosi materialnych kamieni.

A co to jest wszechmoc?

TAK WŁAŚNIE JEST. O wojnach religijnych słyszałeś? Ludzie są/byli czasami (często?) przekonani, że ich bóg każe im zabijać innych, których bóg upoważnia ich do zabijania tamtych drugich. Tak jest od tysięcy lat. KAŻDY MA SWOJĄ RACJĘ.




Może i nie podnosi, ale CZY MOŻE? Bo jeśli nie, to nie jest wszechomgący. A jeśli może, to znaczy, że nie może stworzyć tak cieżkiego, że go nie uniesie. Tak czy siak, WSZECHMOGĄCYCH bogów nie ma, jak widać choćby po tym przykładzie.

Zdanie "wszechmocny nie może" jest nielogiczne, więc tak samo jest z pytaniem "czy może nie móc?". Problem tkwi w wewnętrznej sprzeczności pytania.

I pewnie myślisz ze przez takie uwagi jesteś bardziej wiarygodny.Muszę cię zmartwić
Wtedy wychodzi prostactwo.

Powstała pierwsza komórka .I z tej komórki "powstał" drapieżnik czy nowa komórka "potomek "pierwszej komórki.?
Jeśli nowa komórka to musiała też drugotorowo niezależnie od pierwszej linii ewolucyjnej powstać "drapieżnik komórka."

I z tej komórki drapieżnika drugotorowo inna ewolucja wytwarzająca drapieżniki.




Czyli ryba spotkała drapieżnika i stała się płazem.
Czemu zatem nadal istnieją ryby .
Przecież drapieżniki je "zeżarły". Przetrwały tylko te co znalazły niszę.
Ale natychmiast inna ewolucja wysłała tam drapieżniki płazów




A nadal istnieją małpy które powinny wyginać skoro były zagrożone i ewolucja wykształciła człowieka.

Czyli człowiek żyje, małpy giną.

Ale niestety mały żyją , człowiek żyje a wyginął tylko "gatunek" pomiędzy człowiekiem i małpą.
No chyba że Yeti jest tym łączącym ogniwem.

Mylisz się.
Zdanie "wszechmogący nie może" mogłoby być nielogiczne.

Olbrzymia moc

Ja mówię o prawdzie absolutnej a nie o tym kto uważa ,że ma swoja rację.





Bóg stworzył wszystko więc również te kamienie.
Wszechmogący to tylko wymysł i złe zrozumienie przez ludzi.
Bóg biblijny mimo, że jest nazywany wszechmocny nie może kłamać, kraść, cudzołożyć, współżyć z kobietami itd itp

Wygląda na to, że kolejny charakterystyczny element "dyskusji" formka1 (niekoniecznie świadomy), to wyprowadzanie adwersarza z równowagi pisaniem bzdur

Warto też zauważyć, że wcześniej został przedstawiony fragment artykułu z Wikipedii o selekcji naturalnej, który w ogóle nie mówi, czym ona jest: Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Selekcja_naturalna