Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 15:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 851 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 57  Następna strona
 Przyczynowość i czas 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Dla obserwatora poruszającego się z prędkością światła, wszystko przydarza się mu jednocześnie (nie obserwuje upływu czasu). Jednocześnie, gdy mierzy się odległość do innego obiektu we wszechświecie (przez wymianę sygnałów świetlnych) przy granicznej prędkości otrzymujemy odległość 0 (sygnał odbity powraca w tej samej chwili co został wysłany - wniosek: nie przebył żadnej odległości). Dla obserwatora o prędkości granicznej wszystko dzieje się naraz w jednym miejscu. Nie starzeje się, ale dlatego, że nie doświadcza upływu czasu.
Stan ten jednak nie przypomina trwania wiecznego: fotony, które poruszają się z prędkością światła, gdzieś powstały i gdzieś zareagują i przestaną istnieć. Ponieważ nie doświadcza upływu czasu, oba zdarzenia są dla niego jednoczesne: Ginie w chwili powstania. Jak dla mnie jest to całkowite zaprzeczenie trwania wiecznie.

Czas własny nikomu nie upływa wolniej lub szybciej. Zawsze w tempie sekundy na sekundę. Czasem jednak sekunda nigdy nie upływa

I jeszcze raz powtórzę: jedynie "czysta" energia (niezwiązana z masą) porusza się z prędkością graniczną. Czas dla niej nie upływa, więc się nie ulega zmianie (nie ma kiedy). Nie jest jednak wieczna: z naszego punktu widzenia ma określoną chwilę powstania i końca, ze swojego: niknie w chwili powstania.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt wrz 14, 2007 0:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 15:45
Posty: 280
Post :D !!!!!! !
I jeszcze jeden naprawdę świetny Dowód na Istnienie BOGA, bo jak nie chce się uznać że ten Dowód Udowadnia Istnienie JEGO, to trzeba uznać że teoria Wielkiego Wybuchu jest fałszywa.

Bo, jak wiadomo, eksplozja np. powiedzmy fajerwerku: rozprasza cząsteczki chemiczne równo we wszystkie strony, tak że widać (całkowicie) symetryczną kolorową eksplozję, a to wbrew temu że powietrze się rusza i przeszkadza w tej symetrii. To tym bardziej eksplozja Wielkiego Wybuchu musiała być 100% symetryczna, bo ta eksplozja była w całkowitej pustce (chociaż że mówi się fałszywie że wtedy naprawdę nawet przestrzeni nie było, ale że przestrzeń była wydmuchana jak balon przez ten Wybuch). A, logicznie, ze 100% symetrii/harmonii tylko 100% symetria może wyjść, ale wtedy nasz świat nie mógłby powstać, bo on jest zbudowany na nie-symetriach. Bo ja dostałem inspirację do tego Dowodu z takiego artykułu w szwedzkiej gazecie gdzie pisało że fizycy nie mogą wytłumaczyć nierówności w Uniwersum, i ja też widziałem i czytałem że nasze galaktyki są niesymetrycznie rozproszone po kosmosie. Że jedyna Rzecz co Mogła Wprowadzić nie-symetrie po całkowicie symetrycznym Wybuchu Wielkiego Wybuchu (oprócz może kwant fizyki która jest przypadkowa ale ją już wcześniej obaliłem na wcześniej podanych linkach), to Jest Jakaś Inteligentna Moc poza W.W., a jak poza, to przed nim, a jedyna Rzecz Która Mogła Istnieć przed W.W. i później Być na tyle Potężna żeby wprowadzać nie-symetrie w jego całkowitej symetrii to jest ogólnie uznawane że to Jest BÓG. A jak W.W. wysłał wszystkie cząsteczki w niewyobrażalnej szybkości we wszystkie strony, to one powinny tylko dalej lecieć we wszystkie strony, i nigdy nie gromadzić się w jakiejś prastarej zupie w większe cząsteczki i większe rzeczy, bo żeby ta “zupa” powstała potrzebny by jakiś “garnek” żeby ją utrzymać, bo inaczej te wszystkie cząsteczki powinny tylko dalej lecieć we wszystkie strony niewyobrażalnie szybko i nigdy się nie zgromadzić, coś innego byłoby nielogiczne. Ze albo uznajcie że teoria W.W. jest fałszywa, albo uznajcie Istnienie BOGA, to wasze dwa jedyne chyba logicznie wybory :czytaj: :D :biggrin: :-D :o :o :o :brawo: :cmok1: !!

A ta dyskusja tak daleko jak czytałem trzyma tak strasznie niski poziom: że płakać mi się chce. A z innym_punktem_widzenia ja wam bym radził nie rozmawiać, on na moje odpowiedzi na jego własne pytania odpowiadał obelgami i ignorowaniem mnie, że on już raczej nie szuka prawdy w szczery sposób, ale szuka żeby psuć innym wiarę w BOGA. To samo zresztą chyba da się powiedzieć też, w różnych stopniach, o tych innych bardzo aktywnych ateistach na tym forum.

_________________
Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak JA was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (Dobra Nowina Świętego Jana 13, 34). = Ale tego JEZUSOWEGO Przykazania nie ma w Katechizmie (dla dzieci)!


So wrz 15, 2007 18:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Wieczny_student napisał(a):
Stan ten jednak nie przypomina trwania wiecznego: fotony, które poruszają się z prędkością światła, gdzieś powstały i gdzieś zareagują i przestaną istnieć. Ponieważ nie doświadcza upływu czasu, oba zdarzenia są dla niego jednoczesne: Ginie w chwili powstania. Jak dla mnie jest to całkowite zaprzeczenie trwania wiecznie.
Foton jest energią ,a według mnie energia jest wieczna ,nigdy nie powstała i nigdy nie zginie ,powiedz mi gdzie ginie foton?Musze jeszcze dodać ,że przedstawiłem tylko wizje człowieka podróżujacego z predkoscia graniczną ,czyli to co on mógłby obserwować.Oczywiscie człowiek nigdy nie będzie podróżował z taką predkoscią (zgodnie ze stanem współczesnej nauki,niewykluczone ,że wiedza ta może sie zmienić ).Wypowiedzi "myslący"nie bedę komentował ,używa za dużo słów i rozmywa własny wątek, jest to tak samo niezrozumiałe jak sam język szwedzki.


So wrz 15, 2007 20:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
myślący:

Twoje wywody nie obalają fizyki kwantowej, nawet jeżeli ci się wydaje. Proszę, przestań podkreślać, że twoje rozumowania są idealne_świetne_i_nie_do_podważenia, bo to tylko pokazuje twoją pychę i brak znajomości tematu. Poza tym powiedz - jeżeli fizyka kwantowa byłaby bezużyteczna (nie twierdzę, że jest prawdziwa, nie jest Teorią Ostateczną) to dlaczego się sprawdza w tak szerokiej klasie zjawisk?

Wielki wybuch nie przypominał eksplozji w przestrzeni. Był raczej eksplozją samej przestrzeni. Nie posłał cząstek we wszystkie strony; one były mniej więcej w tym samem położeniu przez znaczący czas, a to rozszerzająca się przestrzeń oddalała je od siebie. Gdy rozszerzanie się wszechświata zwolniło, grawitacja spowodowała zapadnięcie się małych niejednorodności (jakkolwiek by powstały - nie zostało to jeszcze zadowalająco wyjaśnione) do struktur kosmologicznych takich jak galaktyki. twierdzenie "jak coś leci, to będzie lecieć" nie jest prawdziwe, żeby daleko nie szukać: według twojego rozumowania, jeżeli rzucisz kamieniem w górę, poleci w kosmos. Czy istnieje jakiś "garnek" który otacza Ziemię i nie pozwala mu odlecieć?

Przy okazji: teoria W.W. nie mówi, że wszechświat powstał z niczego: mówi przede wszystkim, że cała obecnie widoczna część wszechświata (kula promieniu kilkunastu mld lat świetlnych) miał kiedyś rozmiary subatomowe, ale uległ rozszerzeniu. Szczegółami zajmują się różne modele kosmologiczne.

Mówisz że problemem jest istnienie niejednorodności - tymczasem kosmologowie mówią o zadziwiającej jednorodności wszechświata - w dostatecznie dużej skali (lecz wciąż dalekiej od obserwowanego promienia wszechświata) w każdym kawałku wszechświata jest tyle samo galaktyk. Tłumaczyło się to przez założenie niezwykłej symetrii początkowego wszechświata (ale nie pełnej jak sugerujesz). Obecnie twierdzi się raczej, że stan początkowy nie miał żadnego powodu by b yć symetryczny (jeżeli powstał z czegoś wcześniej, np. piany kwantowej, która jest bardzo chaotyczna i niejednorodna), a uległ takiemu ujednoliceniu w procesie zwanym inflacją (choć jej przyczyny nie są dobrze znane). Inflacja jednak nie rozsmarowała nierówności idealnie, i tak mogły powstać zalążki galaktyk.

Podsumowując: mimo twoich wysiłków teoria Wielkiego Wybuchu i pokrewne mają się dobrze i nie potrzebuje Boga by tłumaczyć obecny kształt wszechświata. Nie próbują one natomiast tłumaczyć przyczyny istnienia wszechświata, i nie odpowiadają na pytanie "dlaczego istnieje coś, anie nic".

Jestem też przeciwny bojkotowi jakiejkolwiek osoby na tym forum, dopóki przestrzega ona regulaminu. Jeżeli natomiast zauważysz złamanie tegoż, zgłoś to do moderatorów, a nie zawracaj nam (użytkownikom) głowy.

Inny_punkt_widzenia:

Słyszałeś o procesach emisji i absorpcji fotonu? Uważasz, że nie istnieją? Nawet jeśli energia nie ginie, to foton jako jedynie pewien rodzaj jej manifestacji, może znikać czy się pojawiać.

To prawda, człowiek jako posiadający masę nie może poruszać się z prędkością światła. Możemy jednak rozpatrywać teoretycznie obserwatora który masy nie posiada i porusza się z prędkością graniczną.

I jeszcze jedno: pisząc "nie skomentuję, bo nie rozumiem" pokazujesz, że albo nie zależy ci na dyskusji, tylko na kłótni, albo nie potrafisz odpowiedzieć, albo nie potrafisz zrozumieć. W żadnym przypadku nie ma się czym chwalić. Poza tym, uważam że styl myślącego stał się dużo czytelniejszy od pewnego czasu.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So wrz 15, 2007 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Myślący.
Nie jestem moderatorem by zwracać uwagę, ale mnie coś strzela jak widzę, że ktoś prowadzony swoją pychą pisze identyczne posty w różnych tematach siejąc chaos.

viewtopic.php?t=11107&start=1020

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


So wrz 15, 2007 21:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Wieczny_student napisał(a):
może znikać czy się pojawiać.
Powiedziałes ,ze fotony giną sugrując ,że mają poczatek i koniec ,więc pytam jaki i gdzie maja poczatek i jaki i gdzie mają koniec?Jężeli twierdzisz ,ze fotony gdzies powstaja i kończą to powinieneś byc teraz konsekwentny i podać przykłąd takiego roddzenia sie i umierania fotonów ,powtażam- energii.


N wrz 16, 2007 7:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Fotony to nie sama energia, to przejaw (forma) tej energii.

W procesie emisji fotonu wzbudzony atom (o wyższej niż zazwyczaj energii) może ją oddać w postaci fotonu.

W procesie absorpcji, atom może pochłonąć foton i przejść do stanu wzbudzonego.

Energia nie ginie - zmienia jednak kształt z fotonu na wewnętrzną energię atomu.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


N wrz 16, 2007 9:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post 
Jeszcze dodam, że to nie są jakieś wydumane zjawiska: dzięki emisji działa żarówka, a dzięki absorpcji istnieją materiały nieprzezroczyste, działają oczy i baterie słoneczne.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


N wrz 16, 2007 11:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Widze jednak ,że istnieje różnica miedzy nami w interpretacji fotonu .Spróbuje więc udowdnić ,ze foton jest energią:Powiedziałeś ,że foton jest tylko przejawem energi która go wywołuje choć nie dodałeś aby być wiarygodnym, jak ta energia się nazywa .Jeżeli światło a więc foton nie jest energią ,dlaczego więc Einstein do obliczenia energi urzył właśnie światła?Emc2 :) Czy do wyliczenia energii wystarczyła by tylko predkość graniczna?Jezeli foton,świało nie jest energią to ze wzoru nie wynikała by wartość energii ,lecz wartość fotonów jaką masa posiada.


N wrz 16, 2007 21:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Foton jest energią ,a według mnie energia jest wieczna ,nigdy nie powstała i nigdy nie zginie ,powiedz mi gdzie ginie foton?.


Według ciebie energi nie ma, bo przecież sam piszesz ,że nigdy nie powstała .

Zauważ jak nieracjonalne są twoje niby naukowe wywody .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 16, 2007 21:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Seweryn napisał(a):
Według ciebie energi nie ma, bo przecież sam piszesz ,że nigdy nie powstała .
Spokojnie Seweryn ,bez nerwów nie musiałeś w jednym zdaniu urzywać tak rażącej czcionki .Jezeli Sewerynie energia nigdy nie ginie ,a takie jest prawo zachowania energii ,to wynika z tego ,że jest wieczna ,a to oznacza ,że nie powstała.To co jest wieczne nie ma początku, ani końca .No tego to się chyba juz uczyłeś?


N wrz 16, 2007 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Według ciebie energi nie ma, bo przecież sam piszesz ,że nigdy nie powstała .
Spokojnie Seweryn ,bez nerwów nie musiałeś w jednym zdaniu urzywać tak rażącej czcionki .Jezeli Sewerynie energia nigdy nie ginie ,a takie jest prawo zachowania energii ,to wynika z tego ,że jest wieczna ,a to oznacza ,że nie powstała.To co jest wieczne nie ma początku, ani końca .No tego to się chyba juz uczyłeś?


Jeśli nie powstała to znaczy, że jej nie ma , to chyba logiczne.
No tego to się chyba juz uczyłeś

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 16, 2007 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Seweryn napisał(a):
Jeśli nie powstała to znaczy, że jej nie ma , to chyba logiczne.
Coś nie tak jest z Twoją logiką Seweryn,Jeżeli było by tak jak twierdzisz to Boga tez nie powinno być, co nie?Jeśli energia nie powstała to znaczy ,że zawsze była skoro jest.


N wrz 16, 2007 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Jeśli nie powstała to znaczy, że jej nie ma , to chyba logiczne.
Coś nie tak jest z Twoją logiką Seweryn,Jeżeli było by tak jak twierdzisz to Boga tez nie powinno być, co nie?Jeśli energia nie powstała to znaczy ,że zawsze była skoro jest.


Czyli znowu wszystko porównujesz do Boga jednak twierdzisz ,że to nie on.

Według twojej" logiki" skoro jesteś to znaczy, że zawsze byłeś i wcale nie powstałeś. Rozumiem że jest to dla ciebie racjonalne bo wniosek jest taki jak twój .

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N wrz 16, 2007 22:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3858
Post 
Seweryn napisał(a):
Czyli znowu wszystko porównujesz do Boga jednak twierdzisz ,że to nie on.
Nie wiem co Twoja wypowiedż może znaczyć ,ale mógłbyś chociaż" On" pisać z dużej litery. :)
Seweryn napisał(a):
Według twojej" logiki" skoro jesteś to znaczy, że zawsze byłeś i wcale nie powstałeś. Rozumiem że jest to dla ciebie racjonalne bo wniosek jest taki jak twój .
Nie prawda ,nie rozumisz ,nie widzisz nawet różnicy miedzy człowiekiem ,a energią.


N wrz 16, 2007 22:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 851 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43 ... 57  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL