Aaa, to co innego. Problem w tym, że NIE WIEMY jaka jest ta prawda absolutna, bo mamy tylko swoje prawdy, często inne. I którą tu wybrać jako absolutną i dlaczego akurat tę, a nie inną?




ZGADZAM SIĘ, że bogowie to tylko wymysł ludzi. 100% zgody!

Nie ja to napisałem, cytowałem, coś Ci się zgubiło w formatowaniu. W foremkowaniu właściwie

Skoro twierdzi Pan, że wyszło ze mnie "prostactwo" po jednej celnej dygresji o "kałużowej płyciźnie" to co wyszło z Pana po tym kosmicznym steku bzdur, które zapodał Pan na kilku ostatnich stronach?


Niesłychanie łatwo przechodzi Pan z organizmów wielokomórkowych na jednokomórkowe i z powrotem. Wydaje się to być dla Pana absolutnie obojętne, totalnie "wsio ryba" (albo koń).

Podpowiedź - jeśli chce Pan, aby brano Pana na poważnie, pora zacząć się uczyć. Materiał z trzech pierwszych klas podstawówki, wbrew Pana mniemaniu, niestety nie wystarcza.


Jaką "drugotorową" ewolucję Pan teraz wymyślił?
Może dość już samodzielnego wymyślania durnot. Jeszcze raz apeluję - pora zacząć się uczyć.

Podpowiedź - reguły rządzące zmianami ewolucyjnymi są uniwersalne i tyczą się wszystkich organizmów a nie osobno roślinożerców i osobno drapieżników.


A nie przyszło Panu do głowy (zapewne nie...), że ten "drapieżnik" to też ryba?

Myślenie nie boli, a nawet, jak Pana zaboli, to są od tego środki przeciwbólowe.


A jakie prawo rządzące zasadami ewolucji organizmów żywych zabraniałoby dalej żyć rybom?


Zdaje się, że nie potrafi Pan czytać.
Wyraźnie napisałem, że istnieje naturalna równowaga (chwiejna, stąd "falowanie liczebności) między liczebnością drapieżników i ich ofiar. Nie doczytał Pan czy po prostu nie przeszło przez barierę oko-mózg?


Po co wymyśla Pan te bzdury o "innej ewolucji"?
Zasobnik standardowych głupot już się wyczerpał?


A kto Panu powiedział, że "powinny wyginąć"?
Znowu głupota wymyślona przez Pana.



Uf. Kto jeszcze ma cierpliwość odpowiadać temu (autocenzura)?

Rutus, podziwiam Ciebie, że masz chęć i czas odpowiadać na tak bzdurne wypowiedzi, jak pisze formek1.

Ty nie wiesz jaka jest prawda i kto jest Bogiem .
Ja wiem.




Nie bogowie tylko nazwa "wszechmogący."
takiego Boga nie ma.

A możesz się podzielić swoją WIEDZĄ. Chętnie ją zweryfikuję, bo wiedza jest weryfikowalna.

Dla ewolucji nie ma to znaczenia to i dla mnie nie ma.
Ewolucja równie prosto działa w organizmach jedno i wielokomórkowych.

A przecież chyba istniał drapieżnik jednokomórkowców.?




Ryba spotkała" drapieżnika rybę" i stała się płazem. Ryby drapieżniki wyżarły wszystkie ryby które im smakowały a potem zdechły bo nie miały żarcia.
Albo pomyślały sobie.:
Nie zeżremy wszystkich po potem zginiemy z głodu. założymy hodowlę.

Ale mogę ci powiedzieć, że nie wszystkie ryby myślą. Może te dawniej myślały.
U mnie w akwarium wpuściłem jakąś rybę i ta zeżarła wszystkie inne mimo ze ją dodatkowo karmiłem. Więc tak samo zachowałyby się ryby drapieżniki dawniej.






Skoro musiały z jakiegoś powodu uciekać z wody na ląd to te co zostałyby w wodzie byłyby zeżarte albo zdechłyby bo woda była za słona.
jaki powód miałby dobór naturalny aby wyrzucać ryby na ląd skoro woda jest najlepsza dla ryb.







Tak . Równowaga istnieje ale jakoś wyginęły "rybo płazy" i małpoludzie.





Czyli nie wyginęły te półmałpy- pół ludzie?
Czytałem ze brakuje ogniw pośrednich.



Zawsze powtarzam tym którzy narzekają na kościół.
Nie ma obowiązku tam chodzić.
I nie ma obowiązku odpowiadać.
Ewolucja i tak mnie, jako słabszy gatunek, wykosi .
Tylko tacy jak ty pozostaną bo przetrwają.
Zmutujecie się i przetrwacie. Dobór naturalny zadba o to.

Teoretycznie tak.
Zweryfikuj zatem moja wiedzę na temat moich snów?

Śniło mi się pole i sad .
Prawda to czy nie?
A poważnie.
Co do Boga, Biblia mówi na jego temat.
Tam można dowiedzieć się wszystkiego.

Ale to nie Bóg tylko jakis żydowski bożek.
Bóg w którego wierzę z biblia nie ma nic wspólnego

Co do Biblii zgadzam się. Według wszelkiej WIEDZY, Biblia istnieje. Ale WIEDZA O TYM co napisano w Biblii nie jest równoznaczna z WIEDZĄ, że to co tam opisano to FAKTY. Podobnie jak opis zawarty w Podróżach Guliwera nie DOWODZI, że gdzieś na Ziemi mieszkają maleńcy oraz ogromni ludzie. Nie wierz każdemu słowu pisanemu

Natchniona tym wyznaniem sprawdziłam:
Łącznie jest w 17 miejscach wspomniane w biblii o tym, że Bóg jest wszechmogący.
Więc sugerujesz, że w biblii jest błąd??

Raczej potwierdza to co napisałem, czyli że jeśli coś napisano w Biblii to nie oznacza to, że jest to FAKTEM.

Jajko napisał:
"Raczej potwierdza to co napisałem, czyli że jeśli coś napisano w Biblii to nie oznacza to, że jest to FAKTEM."

No więc po co powoływać się na coś, co raz jest faktem, a raz nie jest?
To co jeszcze wczoraj było faktem, dzisiaj może już nim nie być.
Więc po co odwoływania do Biblii?

Skoro nadal zamierza Pan dyskutować z własnymi urojeniami zamiast zacząć się uczyć, co już kilkakrotnie sugerowałem, to mam prośbę - proszę dyskutować ze sobą w domowym zaciszu i nie absorbować czasu osób, które jednak potrafią myśleć.
Jak już Pan wszystko ze sobą przedyskutuje i trochę się pouczy, proszę tu wrócić, zaczniemy konstruktywną wymianę zdań. Ja na razie nie widzę sensu prowadzenia dalszej dyskusji.

Nic podobnego. Takie sytuacje się jak najbardziej zdarzają. Kiedy np drapieżnik, który powstał i ewoluował gdzie indziej, zdoła przekroczyć bariery geograficzne i przedostać się do biotopu, w którym do tej pory drapieżników nie było, np skolonizowac jakąs wyspę, w przypadku gatunków wodnych - jezioro.

W takiej sytuacji drapieżnik może dokładnie wyczyścić ekosystem z potencjalnych ofiar i najczęsciej sam potem zginąć. Było to wielokrotnie obserwowane.

Równiez przyczyn wymarcia tzw "tygrysów szablastozebnych" (smilodontów i innych ) upatruje się właśnie w tym, że były zbyt dobrymi drapieznikami