Kiedy Bóg stworzył dinozaury?
Autor |
Wiadomość |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
<<<<>>& napisał(a): Wiesz, po przycięciu to rzeczywiście jest zamotane, nie trzeba było przycina, w całości miało sens  Wyciąłem tylko jęczenie na temat braku możliwości powtórnej edycji tekstu, które moim zdaniem jest jak najbardziej uzasadnione, często gęsto też mnie to irytuje. <<<<>>& napisał(a): Tak, o to mi chodzi, że nawet po analizie ze znajomością hebrajskiego i samej kultury semickiej nadal to tylko Twoje domysły o co autorowi chodziło. Jednak analiza pozwala stwierdzić, że pewne ewidentne babole popełnione przez autora, które wychodzą od razu podczas literalnych prób odczytania tekstu są w rzeczywistości celowymi zabiegami stylistycznymi mającymi na celu wprowadzić symetrię pomiędzy określonymi wersami. Jest to uzasadnione w arytkule. <<<<>>& napisał(a): Ale rzeczywiście kolega wyżej ma rację... facet, który jest kreacjonistą (swoją drogą w Watykanie kwiczą ze śmiechu z kreacjonistów) nie bardzo jest podstawą do argumentowania na podstawie tego co pisze. Serio, ja Ci dam księdza, który jest profesorem astrofizyki i wykłada w Watykanie na Papieskiej Akademii Teologicznej i on będzie twierdził, że jak ktoś jest kreacjonistą to ma zerowe pojęcie o Katolicyźmie. Więc jak chcesz na jego wersję się powoływać w celu popierania poglądów Koscioła ? No chyba, że nie jesteś Katolikiem i chcesz dowodzić innego niekatolickiego poglądu na Genesis. No problem 
Oczywiście rozumiem, że przeczytałeś artykuł i właśnie jego treść zmusza Cię do tej krytyki.
Artykuł jest analizą literacką, niczym więcej. Jeśli ktoś wysuwa przeciw niemu zarzuty odnośnie kreacjonizmu jedynie wykazuje, że go nie przeczytał.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr sie 22, 2007 7:20 |
|
|
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Leszek, Jan napisał(a): <<<<>>& napisał(a): Leszek, Jan napisał(a): Adam i Ewa nie byli Żydami. W ogóle nie ma mowy o narodowości w ich przypadku. Żydzi, gdy chodzi o ich początek, odwołują się do Abrahama. Przepraszam, a Abraham to raczysz spostrzec kim że niby był ? Mongołem czy Persem ? A może indianinem znad Amazonii ? Już wówczas wyróżniano wrogów plemienia Hebrajczyków. W samym opisie miejsca, gdzie żyli Adam i Ewa, Edinu, masz lokalizację... względem INNYCH KRAJÓW. Czyli Adam i Ewa byli pierwszymi ludźmi wogóle (to sąsiednie kraje albo miasta były zamieszkane przez nie-ludzi ?), czy też pierwszymi ludźmi z plemienia Hebrajczyków ? Abraham uwierzył Bogu, że jego potomkowie staną się licznym narodem - Żydami. Najpierw zapoznaj się z Pismem świętym, bo jak na razie wykazujesz jedynie brak tej znajomości.
Jego potomkowie ? Przecież Abraham był już jednym z potomków Adama i Ewy. Ich było wielu, tworzyli jakieś plemię. Może nieliczne i może wierzył, że będzie liczne (zapewne sam tego chciał, podobnie jak Mojżesz). Niemniej racz zauważyć, że skoro był jednym z potomków Adama i Ewy to kim byli ludzie mieszkający już wówczas wokół Edenu, z którego pochodzi plemię Hebrajczyków ?
Jakoś nie wyjaśniłeś mi tego.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:42 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
snafu napisał(a): Artykuł jest analizą literacką, niczym więcej. Jeśli ktoś wysuwa przeciw niemu zarzuty odnośnie kreacjonizmu jedynie wykazuje, że go nie przeczytał.
Hi hi, nie do tekstu mam wątpliwości w kontekście kreacjonizmu, a do autora. Jeśli napiszesz mi, że to tekst po prostu kreacjonistyczny to ok. Ale jeśli napiszesz, że to coś ma wspólnego z Katolicyzmem to lipa 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:45 |
|
|
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
A co do mojej tezy, że Bóg jest po prostu prawem Żydowskim, które jest spersonifikowane celowo, aby wywrzeć nacisk na ludności, co ma na celu zwiększenie szans jedności narodu i jego przetrwania to wystarczy czytać samą Księgę Wyjśćia.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:46 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
<<<<>>& napisał(a): Hi hi, nie do tekstu mam wątpliwości w kontekście kreacjonizmu, a do autora. Jeśli napiszesz mi, że to tekst po prostu kreacjonistyczny to ok. Ale jeśli napiszesz, że to coś ma wspólnego z Katolicyzmem to lipa 
Przeczytałeś ten tekst? Nie wydaje mi się.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr sie 22, 2007 11:51 |
|
|
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
<<<<>>& napisał(a): A co do mojej tezy, że Bóg jest po prostu prawem Żydowskim, które jest spersonifikowane celowo, aby wywrzeć nacisk na ludności, co ma na celu zwiększenie szans jedności narodu i jego przetrwania to wystarczy czytać samą Księgę Wyjśćia.
Masz rację jest to twoja teza, która oczywiście nie musi być prawdziwa ,no i pewnie nie jest, no bo niby czemu miała by być?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Śr sie 22, 2007 19:34 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
snafu napisał(a): Oczywiście jeśli tekst ma znaczenie metaforyczne to jego treść właściwa nie jest zwykłą sumą znaczeń poszczególnych zdań. Oto mi właśnie chodzi ,abyś nie owijał w bawełne tylko przytoczył mi jeden lub dwa wersety Genezis gdzie wystepuje metafora ,lub przenośnia .To chyba nie jest wcale trudne jezeli czytałeś Genezis i wiesz czym jest metafora.Do tego wersetu dołącz wytłumaczenie ,dlaczego tego wersetu nie należy zinterpretować dosłownie.
|
Śr sie 22, 2007 20:13 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Oto mi właśnie chodzi ,abyś nie owijał w bawełne tylko przytoczył mi jeden lub dwa wersety Genezis gdzie wystepuje metafora ,lub przenośnia .To chyba nie jest wcale trudne jezeli czytałeś Genezis i wiesz czym jest metafora.Do tego wersetu dołącz wytłumaczenie ,dlaczego tego wersetu nie należy zinterpretować dosłownie.
Mówiąc o znaczeniu metaforycznym odnoszę się do całości tekstu (że jego znaczenie jest inne niż dosłowne, inne niż suma znaczeń poszczególnych zdań) a nie do konkretnych środków stylistycznych użytych w danym dziele.
Jeśli chodzi o środki stylistyczne użyte w tym fragmencie to na poetycki charakter danego dzieła wskazują na przykład paraleizmy i ich struktura czy chociażby powtarzające się refreny także kolejność stworzenia opiera się na symetrii w obrębie utworu a nie logice.
Jeśli chcesz się więcej dowiedzieć się na ten temat odsyłam do linka który podałem. Nie chce mi się przepisywać jeszcze raz tego co autor już tam zamieścił.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr sie 22, 2007 21:44 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
snafu napisał(a): Mówiąc o znaczeniu metaforycznym odnoszę się do całości tekstu (że jego znaczenie jest inne niż dosłowne, inne niż suma znaczeń poszczególnych zdań) A więc teraz sam rozumisz ,ze nie należy wersetów odnoszących sie do Boga odczytywać literalnie ,dosłownie ,bo znaczenie metaforyczne odnosi się do całości tekstu. snafu napisał(a): Jeśli chodzi o środki stylistyczne użyte w tym fragmencie to na poetycki charakter danego dzieła wskazują na przykład paraleizmy i ich struktura czy chociażby powtarzające się refreny także kolejność stworzenia opiera się na symetrii w obrębie utworu a nie logice. Nie lej wody: snafu napisał(a): Szkoda tylko, że tyle się rozpisałeś i spłodziłeś taki długi tekst będący niczym więcej jak zwykłym laniem wody pozbawionym jakiegokolwiek rzeczywistego argumentu.
|
Cz sie 23, 2007 12:02 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Seweryn napisał(a): Masz rację jest to twoja teza, która oczywiście nie musi być prawdziwa ,no i pewnie nie jest, no bo niby czemu miała by być?
Bo jest całkiem a całkiem możliwa, zupełnie jak inne tezy.
Jeżeli z miejsca będziesz odrzucał wszystko inne niż to, co do tej pory wiesz, to do niczego w żadnej dyskusji nie dojdziesz.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Cz sie 23, 2007 16:38 |
|
 |
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
 Re: Kiedy Bóg stworzył dinozaury?
Enigma napisał(a): no chyba, że katolicy uważają, że dinozaurów nie było 
Widać że nie miałeś okazji zapoznać się z dziełami wybitnego uczonego, prof. Macieja Giertycha, on wszystko w bardzo kompleksowy sposób wyjaśnia.
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Cz sie 23, 2007 17:08 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): A więc teraz sam rozumisz ,ze nie należy wersetów odnoszących sie do Boga odczytywać literalnie ,dosłownie ,bo znaczenie metaforyczne odnosi się do całości tekstu. Twierdzenie, że idee Boga Stworzyciela należy odczytywać metaforycznie jest tezą pozytywną i oprócz samego jej wygłoszenia należałoby ją udowodnić. Skoro Ty ją postawiłeś to na Tobie spoczywa ciężar dowodu. Tak więc dopóki tego nie zrobisz nie widzę potrzeby aby traktować to inaczej niż informację o Talibach w Klewkach. W artykule dokładnie wyjaśnione jest dlaczego "chronologii stworzenia" nie należy odczytywać literalnie, ja też się do tego odniosłem w poście powyżej. Nie wykazałeś błędów w tej argumentacji, ba, nawet się do niej nie odniosłeś. Tak więc podałem jaką interpretację uważam za słuszną i co na nią wskazuję. Ty ze swojej strony nie tylko nie podważyłeś jej, ale na dodatek nie uzasadniłeś swojej interpretacji. Chyba, że zamiast odwoływać się do argumentów usiłujesz mnie łapać za słówka. Inny_punkt_widzenia napisał(a): snafu napisał(a): Jeśli chodzi o środki stylistyczne użyte w tym fragmencie to na poetycki charakter danego dzieła wskazują na przykład paraleizmy i ich struktura czy chociażby powtarzające się refreny także kolejność stworzenia opiera się na symetrii w obrębie utworu a nie logice. Nie lej wody: snafu napisał(a): Szkoda tylko, że tyle się rozpisałeś i spłodziłeś taki długi tekst będący niczym więcej jak zwykłym laniem wody pozbawionym jakiegokolwiek rzeczywistego argumentu. Rozumiem, że wskazanie środków stylistycznych wskazujących na konieczność nieliteralnego odczytania tekstu (czyli de facto uzasadnienie tezy) jest laniem wody. Nieźle. Chyba, że uważasz, że faktycznie nie ma tutaj żadnego argumentu, czyli środki te wcale nie występują, są wymysłem "egzefantacji". Wówczas przynajmniej odniósłbyś się do argumentów... Jeśli zaś chodzi o Twój tekst, w którym oskarżyłem Cię o lanie wody i brak jakichkolwiek argumentów, to aby nie być gołosłownym postaram się to faktycznie wykazać: Inny_punkt_widzenia napisał(a): Tą rzekomo treść i formę wymyśliła sobie teologia i stara się wcisnąć ludziom ,którzy niestety juz umią czytać ,że teksty odnoszące sie do Boga należy odczytywać dosłownie ,a reszta to tylko jakaś symbolika odnoszącą sie tak naprawdę niewiadomo do czego i niewiadomo co symbolizująca. Ok, przyjmijmy to za tezę. Napisałeś co myślisz. Teraz aby przyjąć to za argument należy go uzasadnić. Tę rolę powinna spełniać reszta tekstu. Tak więc sprawdźmy. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jeżeli prawdą jest , że swiat powstał tak jak podaje Genezis to taką samą prawdą, być może Bóg ,lecz jeżeli to co podaje Genezis nie jest prawdą ,bo świat miał inny początek, to mamy prawo mieć wątpliwości ,że nas ludzi i cały świat stworzył Bóg. Okej, kolejna teza. Nie jest związana z tematem dyskusji - nie odnosi się do tego czy należy odczytywać początek Księgi Rodzaju dosłownie czy też w sposób metaforyczny. Tak więc omijamy. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Bo skąd wiemy ,że wszystko stworzył Bóg ,no właśnie wiemy to z księgi Genezis i od starożytnych ludzi którzy mało wiedzieli o naturze i budowie swiata . Co ma tutaj świadczyć o konieczności literalnego rozumienia tekstu? Fakt, że ludzie mało wiedzieli o początkach wszechświata z punktu widzenia dzisiejszej nauki nie implikuje w sposób automatyczny, że opis powstania świata w Księdze Rodzaju ma charakter dosłowny. Bo niby skąd ma to wynikać. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Dlatego tez przyszła im do głowy fantastyczna myśl ,że to wszystko musiała zapoczątkować podobna do człowieka, a jakże -osoba , z tym tylko ,że o wiele potężniejsza ,bo człowiek chodż obdażony rozumem i potegą przewyższającą wszystkie inne istoty to nie wiem jak by się starał ,ale gór by nie wzniósł i mórz,oceanów by nie wylał .A najwazniejsze ,ze człowiek nie mógł by sam siebie stworzyć i do tego był potrzeby właśnie Bóg . No tutaj, mamy kolejną tezę. Nieudowodnioną i niezwiązaną z dyskusją. Bo nawet jeślibyśmy uznali Boga za wytwór umysłu (ciekawe jakbyś to uzasadnił) to nie oznacza to, że tekst o którym mówimy należy traktować dosłownie. Jedno z drugiego po prostu nie wynika. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Gdyby tamci starożytni ludzie dowiedzieli się ile lat tak naprawdę ma świat i jak bardzo człowiek jest w nim młody ,czy nowy ,gdyby dowiedzieli się o prawdziwym pochodzeniu , naturze człowieka i zwierząt to nigdy nie przyszło by im do głowy ,że ktoś to wcześniej wymylił ,a póżniej tak po prostu sobie stworzył .Byli by bardziej rozsądni tak jak my dzisiaj i nie uważali by wcale ,że ziemia jest dla ludzi i trzeba ją zaludniać .
A tutaj mamy już zupełnie odpłynięcie od meritum dyskusji na rzecz gdybania.
Tak więc w swoim jakże długaśnym tekście dałeś 0 (słownie: zero) argumentów odnoszących się do konieczności literalnego odczytania opisu stworzenia zawartego w Księdze Rodzaju. Zamiast tego mamy Twoje osobiste Wyznanie Wiary. Ciekawe, owszem, możemy kiedyś na ten temat podyskutować, nie ma sprawy. Szkoda, że nie odnosza się do dyskusji. A jeśli nie odnoszą się do niej to nazywam to po ludzku: lanie wody.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Cz sie 23, 2007 18:11 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
snafu napisał(a): Twierdzenie, że idee Boga Stworzyciela należy odczytywać metaforycznie jest tezą pozytywną i oprócz samego jej wygłoszenia należałoby ją udowodnić. W Genezis nie ma idei Boga Stworzyciela .Jest natomiast Bóg który wszystko stworzył i pokazane jest dokładnie jak do tego doszło. Pokazane jest jak Ten Bóg stwarzał świat i wszystko inne.Sposób w jakim to wszystko się odbyło oraz sam Bóg są ze sobą sciśle powiązani .Nie można wyrywać z całego kontekstu fragmentów mowiących o Bogu i nadawać im innego znaczenia niż cała Genezis .Uważam to za niepoprawne.Jeżeli jednak uprzemy sie ,że Bóg jest ideą Genezis to ta idea też nie może być traktowana inaczej niż cała Genezis.W czasach kiedy pisano (układano,tworzono)Genezis nietraktowano jej tak jak dzisiaj ,w tamtych zamieszchłych czasach nie było podstaw aby metaforycznie odnosić sie do Genezis.W tej właśnie epoce pojawił sie Bóg stworzyciel wszystkiego i aby uzasadnić Jego znaczenie przedstawiono scenariusz z Bogiem w roli głównej .Jeżeli starożytnego spektaklu dzisiaj juz nie można przedstawić ,bo jest nieprawdziwy, to nieprawdziwa jest też rola głównego jej Aktora,traci ona sens i znaczenie. Rola ta była poważana i miała znaczenie w czasach kiedy cały ten spektakl miał znaczenie .Dziś juz nikt nie traktuje poważnie Genezis. Moim argumentem jest to ,że nie można z całości "Dzieła Stworzenia "wyrywać dowolnych fragmentów i nadawać im innego znaczenia.Dzieło Stworzenia -Genezis oraz Bóg w roli głównej ,jest jednym spójnym monolitem .Nie można z tego monolitu wyrywać Boga .
|
Cz sie 23, 2007 19:02 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): W Genezis nie ma idei Boga Stworzyciela . Idea = myśl przewodnia. Czyli mówiąc o idei Boga Stworzyciela twierdzę, że jest on myślą przewodnią tego tekstu. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jest natomiast Bóg który wszystko stworzył i pokazane jest dokładnie jak do tego doszło. Pokazane jest jak Ten Bóg stwarzał świat i wszystko inne.Sposób w jakim to wszystko się odbyło oraz sam Bóg są ze sobą sciśle powiązani .Nie można wyrywać z całego kontekstu fragmentów mowiących o Bogu i nadawać im innego znaczenia niż cała Genezis .Uważam to za niepoprawne. Dlaczego jeśli tekst wskazuje na celowe zabiegi mające na celu nadanie mu formy poetyckiej mam odrzucić możliwość jego interpretacji jako utworu o takim właśnie charakterze? Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jeżeli jednak uprzemy sie ,że Bóg jest ideą Genezis to ta idea też nie może być traktowana inaczej niż cała Genezis. A masz jakieś podstawy, żeby twierdzić, że idea Boga Stworzyciela ma jakieś znaczenie metaforyczne? Po raz kolejny rzucasz jakimś twierdzeniem bez uzasadnienia i uważasz je za argument. Wskazałem Ci analize i interpretacje literacją tego fragmentu z którą się zgadzam. Przedstawiłem przesłanki i wnioski. Jeśli uważasz, że jest nierzetelna to wykaż to. Jeśli uważasz, że należy ją rozszerzyć o Boga jako symbol czy alegorię to wskaż przesłanki które na to wskazują i wytłumacz co autor ukrył pod tą metaforą. Z faktu interpretowania początku Księgi Rodzaju w sposób niedosłowny w żadne sposób automatycznie nie wynika, że Boga Stwożyciela należy interpretować także w sposób niedosłowny. Takie twierdzenie należy dopiero udowodnić. Inny_punkt_widzenia napisał(a): W czasach kiedy pisano (układano,tworzono)Genezis nietraktowano jej tak jak dzisiaj ,w tamtych zamieszchłych czasach nie było podstaw aby metaforycznie odnosić sie do Genezis. A te poetyckie środki stylistyczne pojawiły się tam przez przypadek. Przypadkiem te same środki stylistyczne pojawiają się też w psalmach. A poza tym to znowu powtarzasz tezę jakby była jak najbardziej oczywista choć sam nie dostarczyłeś na nią cienia dowodu. Wskaż przesłanki które na to wskazują. Inny_punkt_widzenia napisał(a): W tej właśnie epoce pojawił sie Bóg stworzyciel wszystkiego i aby uzasadnić Jego znaczenie przedstawiono scenariusz z Bogiem w roli głównej .Jeżeli starożytnego spektaklu dzisiaj juz nie można przedstawić ,bo jest nieprawdziwy, to nieprawdziwa jest też rola głównego jej Aktora,traci ona sens i znaczenie. Rola ta była poważana i miała znaczenie w czasach kiedy cały ten spektakl miał znaczenie .Dziś juz nikt nie traktuje poważnie Genezis. A tutaj w sumie parafraza poprzedniego Wyznania Wiary. Odniosłem się już do niego wcześniej. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Moim argumentem jest to ,że nie można z całości "Dzieła Stworzenia "wyrywać dowolnych fragmentów i nadawać im innego znaczenia.Dzieło Stworzenia -Genezis oraz Bóg w roli głównej ,jest jednym spójnym monolitem .Nie można z tego monolitu wyrywać Boga .
Jak dla mnie jest to klasyczny przykład błędnego koła.
Twierdzisz, że należy tekst odczytywać literalnie a arugmentem to potwierdzającym ma być to, że odczytanie jest w sposób metaforyczny jest nieprawidłowy. Oczywiście twierdzenie, że wersja "poetycka" jest nieprawidłowa jest równoznaczne z twierdzeniem, że literalna jest prawidłowa. Z tego prosto wychodzi, że tekst należy odczytywać literalnie, bo literalne odczytanie jest prawidłowe.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Cz sie 23, 2007 20:28 |
|
 |
Sławek_
Dołączył(a): Śr sie 15, 2007 21:03 Posty: 131
|
 Re: Kiedy Bóg stworzył dinozaury?
unbeliever napisał(a): Enigma napisał(a): Kiedy Bóg stworzył dinozaury? To nie jest pewne bo Biblia przeczy sama sobie. Zwierzeta przed czlowiekiem (Rdz 1:25-26) Rdz 1:25-26 BT „Bog uczynil rozne rodzaje dzikich zwierzat, bydla i wszelkich zwierzat pelzajacych po ziemi. I widzial Bog, ze byly dobre.A wreszcie rzekl Bog: Uczynmy czlowieka a Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydlem, nad ziemia i nad wszystkimi zwierzetami pelzajacymi po ziemi!” Czlowiek przed zwierzetami (Rdz 2:18-19) Rdz 2:18-19 Bw „Potem rzekl Pan Bog: Niedobrze jest czlowiekowi, gdy jest sam. Uczynie mu pomoc odpowiednia dla niego.Utworzyl wiec Pan Bog z ziemi wszelkie dzikie zwierzeta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadzil do czlowieka, aby zobaczyc, jak je nazwie, a kazda istota zywa miala miec taka nazwe, jaka nada jej czlowiek.” Ciekawsze jest pytanie po co stwarzal dinozaury, jesli je pozniej wszystkie eksterminowal. Nie spodobaly mu sie? Wszechwiedzacy przeciez wiedzial co robi.
Pierwszy opis stworzenia świata jest bardziej "historyczny". Drugi dotyczy wnętrza człowieka, a Eden jest ogrodem cnót i piękna jakie panowały we wnętrzu człowieka w jego nieskażonym grzechem stanie pierwotnym. Było tam też drzewo poznania dobra i zła z którego człowiek nie powinien był "zrywać owoców", więc jest to ta możliwość grzechu, którą człowiek już od początku, ze względu na dar wolnej woli, posiadał. Człowiek miał uprawiać Eden - czyli troszczyć się o swój duchowy rozwój. Poznawał też świat czystym i niezmąconym błędem rozumem, używał języka, pojęć - stąd właśnie opis nadawania nazw zwierzętom. Jest też wspaniały opis więzi, jaka pierwotnie łączyła mężczyznę i kobietę - idealnego małżeństwa.
To wszystko człowiek otrzymał darmo od Boga i zniszczył przez upadek w grzechu.
|
Pt sie 24, 2007 3:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|