Ale w tej liście chodzi o to, że te osoby mają być niby kompetentne. A tak nie jest więc po jaka cholerę lista osób, które wypowiadają się na temat zjawiska, które jest im zupełnie nieznane? Czemu to ma służyć? Oszukaniu ludzi?

Pokazaniu tego, co chce pokazać autor listy. Np. ateista mógłby zrobić listę, dlaczego wiara w Allacha jest nie zgodna z założeniami chrzześcijaństwa. Pod listą podpiszą się inni ateiści. I cel swój odniesie. Ale gdzie tu sens??

Jak byś się nie zwał, wszystko o czym piszę dotyczy również ciebie.

Nawet jakbyś był Katolikiem, bo Seweryn po prostu Cię nie lubi

Wiem. Nie lubi mnie on, Stanisław Adam, Cau kownik, Sebastian88, TutajDaniel i wielu innych...

Lista naukowców warto zauważyć. No cóż, może wyrażają sprzeciw wobec kłamliwych nauk?

Życie powstało z nieożywionej materii? ... Bez komentarza.

Anula !



Ostatni zlot tych tak zwanych "naukowcw " w Pradze zgromadził podbno 800 osób . Jest to liczba [ załóżmy naukowców ] wręcz śmieszna . Więcej naukowców jest przypuszczam w samym Krakowie .
Krecjonizm jest poglądem nie odbiegającym ilościowo od liczebności innych zaburzeń psychicznych .
Kolejną sprawą jest to , że są to naukowcy wypowiadający się w nie swoich dzedzinach , zatem można poznać opinie lingwisty , albo matematyka na temat ewolucjonizmu.
Jest to [ jak widać ] opinia równie wartościowa jak np teologa .

Jako ciekawostkę mogę podać , że naukowcy by zobrazować liczebność kreacjonistów stworzyli listę przeciwników kreacjonistów o imieniu Stewe o większej liczebności .

Jednak nie o liczebność tu chodzi .
Jedynym co łączy tych wszystkich ludzi jest to , że że nie rozumieją czym jest nauka w ogóle i dlaczego nie może ona tolerować kreacjonizmu , z przyczyn zasadniczych .

Gdyby tą listę podpisali ewolucjoniści, biolodzy, genetycy i inni znający się na darwiniźmie i ewolucji, to ta lista coś by znaczyła. A tak? Widać jedynie, że wg niektórych, ludzie MUSZĄ być stworzeni przez Boga, i żyć razem z dinozaurami...

Nie to żebym cię nie lubiał, tylko zastanawiam się po co ci ta paszcza?

I tak temat o Darwinie przeradza się dzięki sewerynowi w bezsensowny temat "Po co Saranethowi paszcza". Brawa za inteligencję...

A teraz pytanie: czy jeżeli liczba osób podpisanych pod tą listą wyniesi np. 10000, to czy to coś da? Nagle zaczną uczyć w szkole, że bóg stworzył świat i zwierzęta w 7 dni?

Zaraz, zaraz, jest się albo kreacjonistą, albo ewolucjonistą? Bo nie rozumiem.
Mnie interesuje w jaki sposób, mogło powstać życie z niczego.

Moim zdaniem uznawanie tylko teorii Darwina powoduje pewne zezwierzęcenie cżłowieka które uwydatnie się w zachowaniu i sposobie myślenia .

Na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski? Co ma oznaczać "zezwierzęcenie"?
Czy Twoim zdaniem wybitni naukowcy uznający tylko teorię ewolucji podlegają "zezwierzęceniu"?

Człowiek jest zawsze człowiekiem. Nie potrzeba do tego interwencji wyimaginowanych sił zewnętrznych.


Z niczego życie nie mogło powstać. Życie powstało ze związków organicznych.
Sam termin życia jest dość płynny. Czy samo replikująca się nić RNA jest już życiem, czy nie? Trudno to ustalić. Powstanie jak i późniejsza ewolucja życia jest procesem ciągłym.

viewtopic.php?t=16300 Anula proponuję sobie przeczytać ten wątek. Dyskusja toczyła się właśnie o powstanie życia.

Anula jak połączysz (w sposób logiczny) kreacjonizm i ewolucję?

sewerynie napisz nam może na czym polega to "zezwierzęcenie".