Wszystkie światowe religie ostatecznie zawsze dążą do czegoś Najwyższego, co jest Jednym, i poza tym nie ma już nic " więcej ". Każda zatem religia wiąże się z poznaniem Boga. Czasem jest to poznanie bardziej, czasem mniej doskonałe.

Dokładniej chodziło mi o Europę (księżyc Jowisza), faktycznie pomyliłem odkrycie z najbardziej obiecującym miejscem do odkrycia.

Dla zainteresowanych wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Europa_(ksi%C4%99%C5%BCyc)

Link jednak przenosi do naszej Europy, ale jak skopiujecie i wkleicie w przeglądarkę całość to dotrzecie tam gdzie trzeba :)

http://www.youtube.com/watch?v=VPt-Lwyu ... re=related
Nie twierdzę żeby kupować to co jest na tym filmie. Mimo to dla zainteresowanych tematem może wydać się on ciekawy.

Ja notmiast uwazam postawiony problem za bardzo powazny. Otoz zauzmy, ze ktoras z agencji kosmicznych odkrywa istnienie zycia na innej planecie. Nie daj Boze jest to zycie inteligentne. I co teraz? Fajnie bedzie swiatu to oglosic, ale... no wlasnie, warto byloby sie tu zastanowic nad konsekwencjami, ktore bylyby przeogromne. To nie jest kwestia specjalnego wydania wiadomosci, to raczej otworzenie puszki pandory, bo konsekwencje takiego newsa bylyby zgola trudne do przewidzenia i raczej nie zbyt dobre w skutkach. Innymi slowy mowiac, jesli zycie gdzies tam zostanie odkryte (albo juz zostalo) sa male szanse, ze szybko sie o tym dowiemy.
Wlansie religie sa tu najwieksza przeszkoda. Ujawnienie takiego faktu uderzyloby w podstawy wielu wierzen, w tym rowniez chrzescijanizmu, niezaleznie od tego co mysli WIST na ten temat. Przypominam, ze tyle jest wersji Katolicyzmu ilu jest wiernych. I choc Katolicy byc moze w wiekszosci przeklneliby to bez wiekszego problemu, tak najprawdopodbniej islamisci bardzo by sie oburzyli, a wyznawcy wszystkich religii zaczeli by sie dzielic na tych co wierza w tego newsa i na takich co uwazaja to za spisek przeciwko Bogu. No i tu zaczyna sie prawdziwa zabawa... fala oszczrstw, protestow, podzialow, konfliktow, buntow itd itp. Wiele osob odeszloby od wiary, powstaloby wiele nowych sekt/wierzen/ideologii, odzylyby te malo popularne ktore opieraja sie na kontaktach z ufo... mowiac krotko zrobilby sie niezly balagan. Najwieksze koscioly z pewnoscia nie bylyby ucieszone z obrotu sytuacji i co dla nich najgorsze, beda na straconej pozycji.

Pomijam kwestie ludzi nie zwiaznych z zadna wiara a prezentujacych rozne mniej lub bardziej szalone ideologie i filozofie, ich tez bedzie duzo aczkolwiek nie sa to zazwyczaj ludzie zrzeszeni wyznajacy jakas konkretna linie pogladow.

Podsumowujac: podanie informacji o obcym zyciu wywolala by wielki harmider na swiecie, szczegolnie wsrod ludzi religijnych. I watpie, aby wyszly z tego same dobre rzeczy... I uwazam, ze wlasnie dlatego religie sa najwiekszym wrogiem poznania ewnetualnej prawdy na ten temat, przynajmniej na dzien dzisiejszy.
Biorac pod uwage rozwoj nauki oraz coraz wiecej kosmicznych okdryc, wydaje mi sie, ze debata na ten temat jest wrecz konieczna, bo jesli obce zycie istnieje blizej niz na koncu wszechswiata, to sa bardzo duze szanse, ze dowiemy sie o tym jeszcze za naszego zycia. Tzn kto sie dowie, ten sie dowie... albo juz wie

W pierwszej chwili ten film mnie "rozwalił". Później pomyślałem że chyba można zrobić urządzenie które będzie się tak zachowywało i je sfilmować.

Co by nie pisać to filmiki wart jest obejrzenia. Autor twierdzi, że jest to jakiś obiekt ufo. Film czyni wyjątkowym to ze ów obiekt sfilmowano z bliska.

A czy to obiekt stworzony ręką ludzką czy "obcą" to już trudno mi ocenić.

http://www.youtube.com/watch?v=TDNeMqPg02I

Według mnie napewno istnieja obce cywilizacje w kosmocie. Sam Einstein powiedział ,że wszechświat jest tak duży, że nie możemy nawet sobie tego wyobrazić. Naukowcy tylko gdybają o tym jak duży jest wszechświat i nie mają prawie żadnych dowodów. Wiadome jest tylko ,że wszechświat się powiększa. Obserwują to jakoś mierząc odległość między gwiazdami ,która stale sie powiększa. Gdy oglądam Discovery jakoś słyszę informacje o tym ,że istnieje wiele planet odkrytych przez NASA na których mogło wytworzyć się życie. Raz chyba był film o tym jak naukowcy sobie wyobrażali zwierzęta i roślinność jaka wytworzyła się na jednej z planet (jak znajde tytuł to podam). Możliwe jest także ,że kosmici już nas odwiedzają. Podejrzane jest to ,że odnotowuje się tyle historii o niezindetyfikowancyh obiektach i kosmitach. Co więcej ich opisy są zaskakująco podobne jeśli chodzi o wygląd kosmitów ,relacje lub wygląd statków. Mam tylko takie pytanie, gdyż ostatnio słyszałem pewną teorię która nie bardzo mi się podoba. Czy możliwe ,że Bóg jest kosmitą??? Nie które fragmenty z Biblii troche przypominają relacje ze spotkań z UFO ,jednak bardzo nie podoba mi się myśl ,że Bóg nie jest doskonały lecz jest tylko jakąś istotą z innej planety podobnej do naszej. Co o tym myślicie? Czy kościół dopuszcza taką myśl?

Jak coś to nie ''kosmici'', tylko stworzenie Boga , ale to taki szczegół

Jets miliardy zdjęć, filmów itp. Wątpie żeby wszystkie były fałszywe. Spotkałem się z teorią, że to wszystko co widzimy, to złudzenie, które stawiają przed nami uapdłe anioły (demony). Ja interresowałem się UFO bardzo długo, ale zauważyłem że to mnie odciąga od wiary.


«Ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie...» (Łk 21,11)
Może to np. Ufo, Obiekty RODS, i innee?

TheJOZI wszystko można uznać za wpływ złych demonów które chcą nas oszukać i tak do kosza można wyrzucić całą naukę. Myślę że nie tędy droga. Również kiedyś bardziej interesowałem się ufo (czyt. śledziłem w necie portale o tej tematyce). I sądzę, niezależnie od tego czy istnieje inteligentne życie w kosmosie, że z chwilą gdy zabierają się za to laicy, jak zresztą w każdej dziedzinie również w teologii, to zaczynają się problemy. UFO to niezidentyfikowany obiekt latający, a jeśli ktoś przyswoił sobie definicje rodem z Archiwum X, po prostu nie zrozumie o czym my naprawdę mówimy. Dopiero gdy wedle najlepszej wiedzy i umiejętności (których laicy, w tym ja, nie posiadają) ocenimy dany materiał dowodowy można mówić o prawdopodobieństwie. A i tak świadomi naszej niewiedzy i nie zrozumienia wszystkich możliwych zjawisk, stawiamy tylko pytanie. Ostatecznie najlepszym dowodem jest konkretna obca technika lub istota która stanie przed nami, co potwierdzą liczni świadkowie. Ewentualnie dobrej jakości materiał filmowy, zdjęciowy poparty relacjami kompetentnych świadków np. pilotów, operatorów radaru, meteorologów itd.

@WIST jeżeli domagasz się tego typu dowodów daj najpierw dowody na istnienie Boga w takiej empirycznej formie jakich się domagasz na istnienie UFO.

Co to ma wspólnego z tematem? Chcesz podważyć moje spojrzenie na kwestię UFO, czy podważyć moją wiarę? Bo w tym momencie dla mnie to co piszesz jest i niejasne i na pewno nie na temat. A przypomnę Ci tylko że między UFO, a Bogiem jest wiele istotnych różnic. Podstawowa z nich jest taka że UFO jest z tego wszechświata, a Bóg z samej definicji jest bytem ponad tym światem.

Tak o ile ten Bóg w ogóle istnieje,to po pierwsze,a po drugie nie ma żadnych istotnych różnic:jedno i drugie jest nieznane nawet jeśli istnieje w najlepszym wypadku.

Z tym jednak, iż UFO możemy poznać empirycznie, fizycznie, naukowo. Boga natomiast nie możemy doświadczyć w takowych kategoriach.

Jak zwalczyć ten bezmyślny, a panoszący się obecnie wszędzie mit, że "jeżeli mamy dwie rzeczy i na obie z nich nie ma dowodów, to nie ma także między nimi żadnych istotnych różnic" ? Może w takim ujęciu łatwiej jest dostrzegalna absurdalność tego zdania ? Dlaczego potrzebne mi dowody na istnienie UFO ? Bo UFO ma dla mnie znaczenie tylko wtedy, kiedy jego istnienie będzie udowodnione. Co innego Bóg - Bóg ma dla mnie znaczenie niezależnie od tego, czy Jego istnienie kiedykolwiek będzie udowodnione. A dlaczego tak jest ? Wyłącznym i zupełnie wystarczającym powodem jest różnica znaczeniowa między słowami "UFO" i "Bóg".