Przeczytałem całą Biblię , nie lekceważ mnie . Drugi opis dokładniej uwidacznia stworzenie człowieka i tyle , niczego to nie zmienia . Jeżeli współcześni wierzą we wszystko to tym bardziej starożytni . Ale do rzeczy Marek MRB powiedz mi jak mam traktować to , że Bóg wszystko stworzył - dosłownie , czy symbolicznie ?

To za mało. Przyklad poniżej.
Porównaj sobie Gen 1,26-31 z Gen.2,4-8.
(Hbr 1,1-3)
Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat. Ten /Syn/, który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi,
(J 1,1-3)
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało.

Diabeł też zna całą Biblie a jednak nic mo tu nie daje, może tu tkwi problem? Pycha?

Tylko jeśli przyjąć punkt widzenia zgodny z moją argumentacją.
Nie bardzo wiem co masz na myśli...

1/
Co ma oznaczać stwierdzenie "współcześni wierzą we wszystko" ?

2/
Co rozumiesz przez "wierzą" ? Chodzi o czyjeś przekonania czy o naukę Kościoła ?

3/
Dlaczego uważasz że coś w co wierzymy dzis miałoby implikować jakąś wiarę starożytnych ?

4/
Co to znaczy "współcześni wierzą" - to znaczy konkretnie kto ze współczesnych ? To tak jak zapytać "czy Polacy mają niebieskie oczy ?"

5/
Co to znaczy "starożytni wierzą" ? To znaczy kto ?
Na przykład w pierwszych wiekach Kościoła były osoby wierzące literalnie w zapis w Genesis, ale byli i tacy co nie wierzyli. Nie mam niestety pod ręką namiarów i cytatu, ale pamietam że zapoznałem się kiedyś ze stanowiskiem jednego z ojców Kościoła który pisał coś w rodzaju "chyba nikt nie myśli że opisu w Księdze Rodzaju należy traktować dosłowownie ?!"
Tak więc ostrożnie z twierdzeniami o tym "w co wierzyli starożytni"

Zależy co rozumiesz pod pojęciem "stworzenie":
A.
Jeśli rozumiesz to pytanie tak: "czy Bóg jest przyczyną powstania wszystkiego ?" - to odpowiedź jest pozytywna

B.
Jeśli rozumiesz to pytanie jako kwestię "czy bezpośrednio Bóg stworzył jako gotowe wszystkie gatunki, bez ewolucji" to muszę zadać następne pytanie: czy mam odpowiedzieć na gruncie wiary, czy na gruncie nauk przyrodniczych ?

B1.
Jeśli chodzi o odpowiedź na gruncie wiary, to odpowiedź jest prosta : nie wiem. Wiara nie jest w stanie i nie powinna odpowiadać na pytania o charakterze przyrodniczym (podobnie jak nauki przyrodnicze nie są w stanie i nie powinny odpowiadać na pytania o wiarę)

B2
Jeśli chodzi o odpowiedź na gruncie nauk przyrodniczych to odpowiedź brzmi : najprawdopodobniej nie -teoria ewolucji, mimo wielu ułomności, jest najbardziej prawdopodobna (inna rzecz że jest to już zupełnie inna teoria niż ta jaka zdefiniował Darwin). [/i]

Nie , ja nie rozumie tego pytania w ten sposób , nie próbuj sytuacji zagmatwać , bo pytanie jest bardzo proste :

Jeśli rozumiesz w jeden z dwu sposobów jakie podałeś - otrzymałeś odpowiedź.
Jeśli rozumiesz w jakiś inny sposób - sprecyzuj go, a odpowiem.

Więc śmiało - cóż by miało znaczyć twierdzenie "Bóg wszystko stworzył" wedug tegp pytania ?

Marek MRB , nierozumisz co znaczy- Bóg stworzył świat ? A to mi dopiero filozofia Moje rozumienie stworzenia świata jest takie samo jak w Ksiedze Genezis , nigdzie indziej nie znajduję stworzenia świata . Chyba że ty o stworzeniu świata dowiedziałeś się z jakiś innych lektur -twoja sprawa , mnie to nie interesuje . Tematem jest Ksiega Genezis . Więc jak symbolicznie , czy dosłownie ?

Jakby się dobrze przypatrzeć to można i w Genesis znaleźć fizykę kwantową, astrofizykę opisaną w prosty sposób.

Może jakieś przykłady...?

Powtarzam zatem:
Jeśli rozumiesz w jeden z dwu sposobów jakie podałeś - otrzymałeś odpowiedź.
Jeśli rozumiesz w jakiś inny sposób - sprecyzuj go, a odpowiem.

Dotarło ?

"Rozumienie księgi Genezis jets jak rozumienie księgi Genezis" - toż to brednia.

To zależy czy pytasz o symboliczność opisu, czy symboliczność stworzenia - bo raz piszesz o ty, a raz o tamtym.

Pytam oto co pisze w Ksiedze Genezis , a pisze tam że Bóg wszystko stworzył i teraz - mam to rozumieć dosłownie czy symbolicznie ?

Ale ty wszystko przekręcasz - Nie rozumienie Księgi Genezis tylko rozumienie stworzenia świata .

Ale co rozumiesz przez "symbolicznie" ?
Bo migasz się od odpowiedzi na to pytanie dość wytrwale...
Bo "symbolicznie rozumieć Księgę Rodzaju" może znaczyc:
- rozumiec że w ogole opis jest tylko symbolem, a Bóg nie stworzył wszystkiego
- rozumiec że Bog wszystko stworzył bezpośrednio a sposób stworzenia jest opisany symbolicznie
- rozumiec ze Bog stworzył świat poprzez zainicjowanie pewnych zjawisk (niekoniecznie każdą rzecz jako rozwinietą, lecz zapoczątkował i czuwa nad ewolucją)
- jeszcze inaczej

Powtażam ci poraz kolejny , że pytam ciebie o "stworzenie świata " z Księgi Genezis , a nie o całą Księgę Genezis . Żadną z twoich propozyzji nie wybiorę bo mi nie odpowiadają i chętnie bym zobaczył , którą ty wybierasz możliwość (jestem pewny , że ty też nie podpiszesz się pod niczym co zaproponowałeś ) Skoro masz takie problemy z zaakceptowaniem słowa "symbolicznie" To zapytam inaczej : Jak mam rozumieć stworzenie świata to stworzenie świata , które właśnie odnajdujemy w Ksiedze Genezis ? - dosłownie , czy niedosłownie ?

To nie zmienia problemu - zapytaj precyzyjnie. SKoro żadne z powyższych propozycji rozumienia Ci nie odpowiada, podaj swoją - ale pytaj precyzyjnie.

Wyraźnie chcesz mnie złapać w pułapkę zbyt szerokiego znaczenia słowa i do tego potrzebne Ci jest abym odpowiedział wąsko ("symbolicznie" lub "nie symbolicznie") na zbyt szeroko zadane pytanie.
Nie ze mną te numery.

Spytaj konkretnie, a odpowiem.