Autor |
Wiadomość |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Panie profesorze,ale ja chce namacalny dowód,przecież na istnienie Boga tez jest wiele dowodow w Biblii,daj mi go teraz.Nie dasz? Więc ,atom nie istnieje,to jest właśnie takie ateistyczne,próżniactwo intelektualne. Bo ja np.mogę Bohrowi nie wierzyć i wikipedii też nie wierze ze istnieje atom,bo przeciez haslo Bog tez jest w wikipedii,wiec prosze zeby najpierw uwierzyc w Boga bo jest w wikipedii.
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
N mar 21, 2010 10:06 |
|
|
|
 |
Amaterasu
Dołączył(a): So mar 20, 2010 21:48 Posty: 3
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Highway napisał(a): Panie profesorze,ale ja chce namacalny dowód,przecież na istnienie Boga tez jest wiele dowodow w Biblii,daj mi go teraz.Nie dasz? Jeśli chodzi o atom, trudno o bardziej namacalny dowód niż zdjęcie (gdyż, choćby z definicji atomos znaczy niepodzielne - choć dziś wiadomo, że atom da się podzielić na mniejsze cząstki, nie zmienia to faktu, że są one najmniejszym strukturami jakie istnieją). A co do Boga, rzeczywiście, dowodu Ci nie dam. Highway napisał(a): Więc ,atom nie istnieje,to jest właśnie takie ateistyczne,próżniactwo intelektualne. Tu się mogę tylko ironicznie uśmiechnąć  Highway napisał(a): Bo ja np.mogę Bohrowi nie wierzyć i wikipedii też nie wierze ze istnieje atom,bo przeciez haslo Bog tez jest w wikipedii,wiec prosze zeby najpierw uwierzyc w Boga bo jest w wikipedii. Może nie wiesz, ale nauka nie jest wiarą. Tu na wszystko jest dowód. Prosty podręcznik do fizyki obowiązujący w klasie 3 liceum powinien rozwiać twe wątpliwości, jeśli nie ufasz wikipedii (może i dobrze, ale tamtym artykułom nie można nic zarzucić). Ale uprzedzam - pojęcia "Bóg" tam nie znajdziesz.
|
N mar 21, 2010 11:48 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Amaterasu napisał(a): W r. 1913 Duńczyk Niels Bohr skonstruował model atomu i udowodnił jego słuszność za pomocą analizy widmowej. Według niego elektrony okrążają jądro atomowe w określonych torach, które jednak nie przechodzą w siebie w sposób ciągły, lecz nagle i wysyłają przy tym promieniowanie w przestrzeń; absorpcja zaś promieni ma miejsce wówczas, gdy elektron z toru wewnętrznego przechodzi do zewnętrznego (tu akurat się mylił, ale stanowi to dobre przybliżenie do mechaniki kwantowej). Zalecam też krótką lekturę http://pl.wikipedia.org/wiki/Model_atomu_Bohra , oraz przede wszystkim tego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Skaningowy ... p_tunelowy Lojalnie uprzedzam, bez podstawowej wiedzy na temat optyki i korpuskularno-falowej natury światła może być trudno to zrozumieć, aczkolwiek napisane jest i tak bardzo przystępnie. Pamiętać trzeba, że model Bohra jest od dawna nieaktualny. Owszem, tłumaczył linie widmowe atomu wodoru (w przybliżeniu), ale czynił to postulując ad hoc pewne zasady. Poza tym był niespójny z elektrodynamiką klasyczną (która przewidywała, że elektron może i będzie tracił energię w sposób ciągły). Obecnie uznany model atomu opiera się na mechanice kwantowej i kwantowej elektrodynamice. Amaterasu napisał(a): Jeśli chodzi o atom, trudno o bardziej namacalny dowód niż zdjęcie (gdyż, choćby z definicji atomos znaczy niepodzielne - choć dziś wiadomo, że atom da się podzielić na mniejsze cząstki, nie zmienia to faktu, że są one najmniejszym strukturami jakie istnieją). A nie słyszałeś nigdy o strukturze jądra atomowego, czy o strukturze protonu? Highway napisał(a): (...) proszę udowodnij mi ,że istnienie coś takiego jak atom,co daj mi na to dowód intersubiektywny,proszę daj mi ten dowód ,teraz.Nie dasz ,więc nie istnieje (...) Błąd logiczny: brak dowodu istnienia to nie dowód nieistnienia. Co oczywiście nie oznacza, że należy przyjmować za prawdziwe wszystko, czego nie potrafimy udowodnić, ani nawet wszystko czego zaprzeczenia nie potrafimy udowodnić. Fakt, że A nie ma dowodu i B nie ma dowodu nie oznacza, że muszę oba traktować równo. Mogą różnić się pod względem innych kryteriów doboru przekonań (o których co nieco pisałem w poście powyżej). Highway napisał(a): Bo ja np.mogę Bohrowi nie wierzyć i wikipedii też nie wierze ze istnieje atom,bo przeciez haslo Bog tez jest w wikipedii,wiec prosze zeby najpierw uwierzyc w Boga bo jest w wikipedii. Jeżeli przyjmiesz kryterium "wszystko, o czym jest napisane w Wikipedii, istnieje", dojdziesz do wniosku, że istnieje i atom, i Bóg, i Wisznu, i Latający Potwór Spaghetti. Dlatego to jest marne kryterium. Na szczęście zarówno istnienie atomu, jak i istnienie Boga są niezależne od tego co, kto i gdzie o tym napisze.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
N mar 21, 2010 12:48 |
|
|
|
 |
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Tak,wieczny_student,zgadzam się w całej rozciągłości,ale chciałem zaprezentować tylko podejście ateistyczne,któremu przeczy Twoje prawidłowe twierdzenie ,którego się powinni trzymać,a mianowicie,że: Cytuj: brak dowodu istnienia to nie dowód nieistnienia .
_________________ "Bóg" bowiem wśród istniejących rzeczy istnieje jako rodzaj substancji,której nie przysługuje ani ruch,ani ginięcie,ani powstawanie.Arystoteles.
http://dowody.blog.onet.pl/
|
N mar 21, 2010 14:57 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
FilippiarzDziękuje , za poszerzenie wyjśnień Wiecznego Studenta odnośnie syntaktyki . Cytuj: Logika rozmyta to ogólnie logika binarna ze stanami pośrednimi i podlega zasadzie wyłączonego środka, a stany kwantowe nie podlegają tej zasadzie (jakby co, Student mnie poprawi) - kot jest jednocześnie zupełnie żywy i zupełnie martwy. W ramach logiki rozmytej byłby np. "ledwie żywy" lub "prawie martwy" Zatem wracamy do zwykłej logiki binarnej , jeśli dobrze rozumiem . Cytuj: A wg mnie się mylisz. Logika jest opisem. Opisać można to samo na różne sposoby. Logika to język.
Rodzi sie zatem pytanie , dlaczego jedne systemy logiczne nadają sie lepiej do opisu a inne gorzej [ bo logiki można budować różne ] . Moim zdaniem logike można traktować jako sposób opisu rzeczywistości , jednak to że tak ją traktujemy wynika właśnie ze spójności tej metody opisu z samą rzeczywistością . Logika bin . jest językiwm opisu rzeczywistości , ponieważ rzeczywistość posiada strukturę logiczną . Cytuj: Chyba nie uważasz, że "prawdziwy" jest wyłącznie język polski, a chiński już nie, bo nie mogą istnieć dwa spójne języki opisujące tę samą rzeczywistość? Nawet jeśli by traktować logikę binarną jako sposób opisu jedynie , to cechą tego języka jest to że nie toleruje on innych [ zasada Dunsa Szkota ] . Złamanie zasad logiki binarnej oznacza , że przestaje ona być użyteczna . Cytuj: Natomiast na razie dyskusja tyczy po prostu różnych logik, bez jakiejś nadrzędnej. W tym wypadku porównywać się ich nie da, a więc punkt 3 nie może na razie zaistnieć.
I tu się mylisz . Istnieje takie kryterium , nie wymagające logiki nadrzędnej . Jest nim empiria . Cytuj: Można przyjąć kryterium pragmatyczności, jako swego rodzaju "probierza" "ulubionej" logiki. Logika którą propagujesz jest bardzo popularna, a przez co całkiem pragmatyczna w codziennym życiu. Ale to nie oznacza, że inne logiki są "fałszywe" czy "złe".
Ależ "popularność" logiki bin. nie wynika z mody , czy naszej chęci . Logika ta jest nam NARZUCONA przez otaczającą nas rzeczywistość . Jest rodzajem uporządkowania DOMINUJĄCEJ liczby naszych doznań . Oczywiście możemy tworzyć intelektualne konstrukcje innych rodzajów uporządkowań [ choćby w celu testowania ich przydatności ] , jednak jak na razie logika bin. jest wciąż bezkonkurencyjna [ z puntu widzenia użyteczności ] . Z puntu widzenia utylitaryzmu logiki sa lepsze i gorsze , a ta jest najlepsza . Cytuj: A dla mnie buddyjska logika czterowartościowa jest dużo bardziej przydatna i lepiej wiąże moje doznania z doświadczaną rzeczywistością niż klasyczna. Nie oznacza to, że odrzucam inne logiki/matematyki - jak płacę za chleb w sklepie to używam systemu dziesiętnego klasycznej matematyki według klasycznej logiki
Skoro lepiej wiąże twoje , to powinna też lepiej organizować moje Przybliż mi ją . Uzywanie różnych logik [ nie powiązanych metalogiką ] to objaw braku logicznej spójności [ czyli logiki w ogóle ] .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pt mar 26, 2010 10:33 |
|
|
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Czy logika buddyjska jest zaczerpnięta z hinduskiej?
_________________ MÓJ BLOG
|
Pt mar 26, 2010 10:53 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
To co tu wypisujecie jest nielogiczne.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt mar 26, 2010 12:14 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Epikuros napisał(a): Czy logika buddyjska jest zaczerpnięta z hinduskiej? Prawdopodobnie - Budda całkiem nieźle dogadywał się ze swoimi indyjskimi ziomalami 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt mar 26, 2010 12:20 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
danbog napisał(a): Moim zdaniem logike można traktować jako sposób opisu rzeczywistości , jednak to że tak ją traktujemy wynika właśnie ze spójności tej metody opisu z samą rzeczywistością . Co rozumiesz przez spójność metody opisu (systemu formalnego) z rzeczywistością? danbog napisał(a): Logika bin . jest językiwm opisu rzeczywistości , ponieważ rzeczywistość posiada strukturę logiczną . W jaki sposób ją posiada? Czy istnieje gdzieś jakiś byt, o którym można by powiedzieć: to jest logika rzeczywistości? W jaki sposób logika - system formalny - może być wbudowana w rzeczywistość? Cytuj: Nawet jeśli by traktować logikę binarną jako sposób opisu jedynie , to cechą tego języka jest to że nie toleruje on innych [ zasada Dunsa Szkota ] . Złamanie zasad logiki binarnej oznacza , że przestaje ona być użyteczna . Można używając jednej logiki, mówić o innych logikach. I nie łamiemy przy tym jej zasad. Zasady tej innej logiki obowiązują w systemie formalnym o którym mówimy, a zasady np. logiki binarnej w systemie w którym mówimy. Zresztą, wszystkie twierdzenia o innych logikach zostały udowodnione w systemie używającym logiki klasycznej. Cytuj: Cytuj: Natomiast na razie dyskusja tyczy po prostu różnych logik, bez jakiejś nadrzędnej. W tym wypadku porównywać się ich nie da, a więc punkt 3 nie może na razie zaistnieć.
I tu się mylisz . Istnieje takie kryterium , nie wymagające logiki nadrzędnej . Jest nim empiria . Doświadczenie nie mówi nam samo z siebie nic o relacjach między obserwowanymi przedmiotami. Mówi tylko, że te przedmioty w pewnym sensie są, i nic więcej. Nie jesteśmy w stanie zaobserwować (w sensie bezpośredniego doświadczenia) m.in. związku przyczynowo-skutkowego, praw fizyki itp. O tym wszystkim wnioskujemy (stosując zazwyczaj metodę indukcyjną, która nie jest niezawodna), bądź postulujemy (żeby w ogóle być w stanie ruszyć z miejsca). Cytuj: Ależ "popularność" logiki bin. nie wynika z mody , czy naszej chęci . Logika ta jest nam NARZUCONA przez otaczającą nas rzeczywistość . A czemu nie jedynie przez strukturę naszego umysłu, sposób w jaki tą rzeczywistość postrzegamy? (Jako kantowska forma rozsądku?) Cytuj: Uzywanie różnych logik [ nie powiązanych metalogiką ] to objaw braku logicznej spójności [ czyli logiki w ogóle ] . Mi to raczej przypomina używanie raz teorii newtonowskiej a raz ogólnej teorii względności. Oczywiście, cały czas wierzymy, że ta druga dokładniej opisuje rzeczywistość. jednak zdajemy sobie sprawę, że jest na tyle skomplikowana, że w prostych sytuacjach bardziej opłaca się używać prostszej teorii Newtonowskiej, choćby dla oszczędności czasu. I tak, nawet jeśli okazałoby się, że lepiej o rzeczywistości mówić używając pewnej skomplikowanej, wyrafinowanej logiki, nie wyprze to z użycia logiki klasycznej, która z racji swej prostoty i intuicyjności zachowa ogromna wartość pragmatyczną.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt mar 26, 2010 12:22 |
|
 |
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Niestety wujek google nie chce mi nic na ten temat powiedzieć, a bardzo interesuje mnie czym jest owa logika czterowartościowa.
_________________ MÓJ BLOG
|
Pt mar 26, 2010 12:25 |
|
 |
wilkszary
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 12:10 Posty: 19
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Akurat na pytanie: "czy Bóg istnieje?" odpowiedzieć się nie da. Nie ma dowodów, że Bóg istnieje. Nie ma dowodów, że Bóg nie istnieje. Z rozważań na temat tego pytanie wychodzą tylko same spięcia i kłótnie. Więc ja wolę sobie darować tego typu pytanie.
Ps. Jak ja nie lubię teologicznego gadania udającego naukowe jakie zademonstrował autor tematu.
_________________ „Wasze twarze zawsze bardziej szkodziły waszej wierze, niż nasze argumenty." Friedrich Nietzsche
|
Pt mar 26, 2010 13:16 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Wieczny studentCytuj: Jeśli już upieramy się używać takich sformułowań, to faktycznie należałoby opisać stan kota jako jednocześnie zupełnie żywy i zupełnie martwy. Jednak ściśle rzecz biorąc, stany "zupełnie żywy" i "zupełnie martwy" są tylko dwoma z nieskończonej ilości stanów, a stan kota Schrödingera nie jest żadnym z tych dwóch. Nie jest jednak stanem "ledwie żywy" lub "prawie martwy". jest to stan, który matematycznie przedstawia się za pomocą tzw. superpozycji (kombinacji liniowej) tamtych dwóch, a w praktyce oznacza, że poddany obserwacji przechodzi do jednego z tych dwóch z odpowiednimi prawdopodobieństwami. Że jednak przed pomiarem stan opisywany superpozycją dwóch stanów "czystych" nie jest żadnym z nich, świadczą rozmaite zjawiska kwantowe.
Oczywiście . Można jedynie dodać , że sam układ kotowo pudełokowy jest obserwatorem określającym stan cząstki elementarnej . Cytuj: Są też bardziej egzotyczne efekty (np. choć jeden obserwator obserwuje stan próżni - brak cząstek, to inny - poruszający się z przyspieszeniem - będzie widział przestrzeń wypełnioną cząstkami).
Zatem [ może ] próżnia to tylko złudzenie wynikające z braku ruchu [ i towarzyszących mu odziaływań ] względem cząstek elementarnych . Cytuj: Po pierwsze - nie mówiłbym o czymś takim jak "rzeczywistość postrzegana" w sensie naszych personalnych postrzeżeń. Postrzegamy jedną, obiektywną rzeczywistość, a to co osobiste to pewien obraz rzeczywistości, pewne jej odwzorowanie, czy wyobrażenie i należy dokonywać tego rozróżnienia także na poziomie stosowanych wyrażeń.
O.K. Cytuj: Po drugie - spójność (logiczna) nie jest cechą którą można przypisać stanom rzeczy, bądź ich wyobrażeniom. Spójność logiczną przypisuje się systemom zdań logicznych.
Zdań opisujacych rzeczywistość . Jeśli opis ma być właściwy [ użyteczny ] , to musi on być zgodny z tą rzeczywistością . Cytuj: Załóżmy jednak, że mamy system zdań logicznych, oparty na pojęciach pochodzących z tego wyobrażenia, które w pewien sposób opisuje relacje między nimi. Wybieramy też zestaw aksjomatów logicznych, na podstawie których oceniamy sprzeczność i niesprzeczność zdań powyższego systemu. Z twierdzenia Gödla wynika, że albo można stosując wyłącznie pojęcia z tego obrazu sformułować zdanie nierozstrzygalne z naszego systemu zdań logicznych (jeśli tylko pozwalają one na sformułowanie arytmetyki) na podstawie przyjętych aksjomatów, albo system ten zawiera sprzeczności.
Rozumiem , że niemożna stworzyć logicznie spójnego modelu rzeczywistości . bez odwołania się do empirii [ rozstrzygającej to co logicznie nierozstrzygalne ] . Rzeczywistość zaś mając logiczną trukturę , jest niepoznawalna na drodzę samego jedynie rozumowania [ systemu logicznego ] , lub zawiera sprzeczność . Ponieważ sprzeczności zawierać nie może [ bo to pozbawiło by logikę jakiejkolwiek użyteczności ] , pozostaje nam więc wymóg empirycznych odziaływań z rzeczywistością . Czechą rzeczywistość natomiast jest pewna nierozstrzygalność [ niepoznawalność ] . Rzeczywistość [ logicznie rzecz biorąc ] musi być potencjalnie poznawalna [ bysmy mogli wyjść poza solipsyzm ] , a jednak nie jest poznawalna absolutnie [ potencjał poznawalności jest ograniczony ] . Sądze , że dobrze współgra to z probabilistyczną przypadkowością obserwowana na poziomie kwantowym . Z jednej strony poznawalność [ jako statystyczne prawdopodobieństwo ] , z drugiej niepoznawalność/nieprzewidywalność pojedyńczego zdarzenia kwantowego . Inaczej mówiąc rzeczywistość jest poznawalna tylko statystycznie , a doświadczenie jest warunkiem konicznym poznawalnosci . Cytuj: Z pragmatycznych przyczyn preferujemy takie obrazy, i takie ich opisy, które sprzeczności nie zawierają (są "spójne", w ramach stosowanej w nich logiki), tym samym są niezupełne. Podobnie z praktycznych względów ograniczamy się jedynie do systemów zawierających logikę klasyczną, choć teoretycznie są możliwe inne.
Zatem rzeczywistość nie tyle jest , co się [ cały czas ] staje . Jest procesem dynamicznym i poznawalnym jedynie statystycznie . Wciąż musimy uzupełniać nasz niezupełny model rzeczywistości o nowe pomiary . Tym bardziej nabiera znaczenia utylitarna użyteczność [ zdolność przewidywania ] naszego systemu . Czyżbyś my uzasadnili logicznie utylitaryzm ?  . Cytuj: Logika jest jedynie arbitralnie wybranym zbiorem reguł służącym do porównywania zdań logicznych, do rozstrzygania, czy są one ze sobą sprzeczne, czy przeciwnie, tworzą niesprzeczny system. System sprzeczny wedle jednej logiki może być spójny w innej - tyle że ta inna nie pozwoli z kolei na rozstrzygniecie pewnych sensownych (poprawnie zbudowanych z dozwolonych pojęć) zdań logicznych. Może też być tak, ze dla danego system zdań logicznych istnieje wiele logik, w których jest on niesprzeczny.
Poco określać sprzeczność/niesprzeczność zdań , jeśli miało by to niemieć związku z rzeczywistością którą te zdania opisują ? Cytuj: Pogląd sam z siebie, zawieszony w próżni jest istotnie nieocenialny pod względem swojej prawdziwości. Ale nigdy nie tkwimy w takiej próżni. Mamy już wpojone zasady dedukcji logiki klasycznej (choć, jeżeli przyjdzie nam ochota możemy zmienić je na zasady innej znanej logiki). Mamy też wpojony pewien zasób twierdzeń o świecie, o których jesteśmy przekonani, że są prawdziwe. Albo jest to sąd oparty o "większościowy pakiet " doznań , albo o zupełnie dowolne z nich . Te sady oparte o pakiet wiekszościowy lepiej się sprawdzają [ są bardziej użyteczne ] . Cytuj: Znów, choćby do celów spekulacji jesteśmy w stanie zastosować tu dowolny niesprzeczny w ramach wybranej logiki zestaw (choć z przełożeniem takiego systemu przekonań do życia jest zazwyczaj ciężko). Jesteśmy w stanie ocenić dany pogląd pod względem niesprzeczności z posiadanym już zestawem przekonań. Kryterium spójności powstrzyma nas przed dołączeniem poglądu do tego zestawu poglądu czyniącego go wewnętrznie sprzecznym. Jednak nawet jeżeli przekonanie okaże się niesprzeczne z tamtymi, mamy często możliwości oceny go pod innymi względami - np. przeprowadzając doświadczenie, dostarczające nam argumentu trudnego do odrzucenia. Zresztą przeprowadzenie doświadczenia może nas skłonić do wyboru innego początkowego zestawu zdań, bądź nawet innych aksjomatów logicznych. Jeżeli w empiryczny sposób też nie uda się wykluczyć rozważanego poglądu, mamy kolejne kryteria: np. moc wyjaśniającą (z tego powodu np. teoria strun ma wielu zwolenników - wydaje się niesprzeczna logicznie, nie została obalona doświadczalnie, a wydaje się, że ma ma możliwość zgrabnego wyjaśnienia pewnych problemów fizyki teoretycznych, trzeba tylko znaleźć odpowiedni model strunowy - ha, ha), czy pewną swoistą estetykę (znów teoria strun, teoria Wielkiej Unifikacji, ale też niektóre przekonania religijne).
Celem ostatecznym jest całkowita unifikacja o najwyższym stopniu użyteczności . Zatem jednego możemy być pewni - istnieje jeden optymalny rodzaj spójności opisujący rzeczywistość . Jak na razie binaryzm trzyma sie na czele wyścigu do tego zaszczytnego miana . Cytuj: Nie ma absolutnego systemu wartościowania poglądów. Jednak każdy człowiek ma swój osobisty. Które są z reguły bardzo podobne, klasyczna logika, zasada koherencji i pragmatyzm są stosowane przez bodajże wszystkich ludzi. Największe różnice zawierają się we wpojonym i przyjętym jako podstawę systemie zdań o świecie.
Istnieje absolutny system wartosciowania sądów [ można się spierać jedynie co do tego , czy jest znany i ewentualnie który to ] . Logika binarna jest kocherentna i pragmatyczna . Problem polega na tym , że nie każdy zadaje sobie tród pragmatycznej [ wiec i logicznej ] weryfikacji wpojonych im sadów o świecie/rzeczywistości . W ten sposób rodzą się właśnie różne religie mielące [ niby logicznie ] nielogiczne [ i sprzeczne z empirią ] dogmaty . Cytuj: Spójność logiczna - wedle jakich reguł logicznych? I co, jeśli jest wiele zestawów takich reguł (wiele różnych logik) które oceniają dany system zdań o rzeczywistości jako wewnętrznie niesprzeczny?
Użyteczność [ czyli zdolność przewidywania i prostota ] . Cytuj: Owszem istnieją. Choć pragmatyczne podejście jest istotnie bardzo popularne.
Ale pragmatyzm to właśnie skuteczność [ oczywiście chodzi mi o pragatyzm rozumiany jako skuteczność w poznawaniu otaczającej nas rzeczywistości , a nie o pragmatyczne oszukiwanie innych ludzi  ] . Cytuj: Można i tak, ale ja wolę traktować rzeczywistość jako pojecie pierwotne, a definiować różne "obrazy rzeczywistości".
Pojęcia pierwotne - fajna rzecz . Można jednak wyróżnić bardziej pierwotne pojęcia/doznania , warunkujące/definiujące rzeczywistość . Jeśli by uznawać rzeczywistość za pojęcie pierwotne , to każdy mógłby sobie dowolnie i pierwotnie rzeczywistość definiować . To z kolei prowadziło by do braku "płasczyzny porozumienia miedzy świadomościami . A to do solipsystycznego haosu .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pt mar 26, 2010 13:19 |
|
 |
Karakan
Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 23:06 Posty: 97
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Wilkszary co rozumiesz pod pojeciem dowod?
_________________ Człowiek jest tym, co zje.Feuerbach
|
Pt mar 26, 2010 13:21 |
|
 |
Karakan
Dołączył(a): Pn lis 30, 2009 23:06 Posty: 97
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Wiedzie jaka jest prawda? Taka,że jest wiele prawd,a w ostateczności nie ma żadnej ,to wynika z waszych rozumowań.
_________________ Człowiek jest tym, co zje.Feuerbach
|
Pt mar 26, 2010 13:23 |
|
 |
wilkszary
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 12:10 Posty: 19
|
 Re: Dowiedźmy istnienia Boga
Karakan napisał(a): Wilkszary co rozumiesz pod pojeciem dowod? Dla mnie dowód to jest "coś" co może bez żadnych większych wątpliwości stwierdzić prawdziwość "czegoś". Karakan napisał(a): Wiedzie jaka jest prawda? Taka,że jest wiele prawd,a w ostateczności nie ma żadnej ,to wynika z waszych rozumowań. No, a czego się spodziewałeś po tym temacie? 
_________________ „Wasze twarze zawsze bardziej szkodziły waszej wierze, niż nasze argumenty." Friedrich Nietzsche
|
Pt mar 26, 2010 13:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|