Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 5:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 502 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 34  Następna strona
 Argumenty za ateizmem. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Nie zaprzeczam. Pojęcia "obiekt" użyłem w sensie ogólnym. Nie potrzebuję rozumieć budowy (pełnej definicji) procesora i7 by wykazać jego nieistnienie w moim komputerze.


N sty 27, 2013 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
Oczywiście Boga nie jesteśmy w stanie w pełni zdefiniować, ale możemy o Nim powiedzieć: Stwórca Wszechświata i człowieka, osobowy byt będący ponad czasem i przestrzenią, pierwotna przyczyna całego stworzenia, który Sam nie jest stworzony.

Pełna definicja obiektu nie jest konieczna dla wykazania czy on istnieje czy nie.

Pełna definicja nie, ale konieczna jest definicja weryfikowalna/ falsyfikowalna. Czyli inaczaej pisząc, teoria sama powinna definiować warunki, pod jakimi jest fałszywa.


N sty 27, 2013 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Tak - w metodzie naukowej. Zapewne nie uda nam się dowieść Jego nieistnienia w sposób naukowy i pewny (inaczej by to nie była wiara, ale nauka). Nie oczekuję takiego przełomu, ale jakieś przesłanki do ateizmu i tak powinny być zaprezentowane przez ateistów by wykazać, że ateizm jest bardziej prawdopodobny i bardziej racjonalny niż teizm...


N sty 27, 2013 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Dlaczego miałby być bardziej prawdopodobny? Jest równie prawdopodobny, jak każda religia, a jednocześnie - równie nieprawdopodobny. Po prostu w przypadku poglądu na Transcendencję nie jesteśmy w stanie zdefiniować prawdopodobieństw i przypisać ich różnym poglądom.

Ateizm, podobnie jak różne warianty teizmu i x-teizmu wybiera się arbitralnie i irracjonalnie. Komu się jakie doświadczenia i przemyślenia odłożą w mózgownicy, taką ścieżkę sobie wybiera. Nawet niekoniecznie z wygody, która teoretycznie powinna być podstawowym kryterium. W zasadzie, w ateizmie można się rozmiłować jak w jakiejś religii.

Argumentacji niewywrotnej za ateizmem nie ma, bo nie może być. Można tylko powiedzieć: nie doświadczamy Transcendencji na co dzień - dlaczego więc mamy żyć, jakby Transcendencja istniała? A jeśli istnieje i czegoś od nas wymaga, jakie mamy podstawy, by zgadzać się na grę według co najmniej niejasnych reguł? Ateizm w gruncie rzeczy może okazać się wyborem heroicznym, jeśli Bóg jest. Trzeba będzie bowiem, u kresu czasów, umieć nie zgiąć kolan przed Majestatem i racjonalnie ocenić Jego moralność i etykę aby, być może, sprzedać Mu na koniec latającego faka: "no ale z TAKIM Bogiem to ja nie chcę mieć nic wspólnego!". Niezależnie od grozy piekieł.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Ostatnio edytowano N sty 27, 2013 20:48 przez Lurker, łącznie edytowano 1 raz



N sty 27, 2013 20:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
Zapewne nie uda nam się dowieść Jego nieistnienia w sposób naukowy i pewny (inaczej by to nie była wiara, ale nauka). Nie oczekuję takiego przełomu, (...)

Ok, czyli się zgadzamy, może wcześniej mało precyzyjnie się wyrażałem.

bma napisał(a):
(...) ale jakieś przesłanki do ateizmu i tak powinny być zaprezentowane przez ateistów by wykazać, że ateizm jest bardziej prawdopodobny i bardziej racjonalny niż teizm...

Mnie akurat bliżej do teizmu niż ateizmu, chociaż przesłanki do ateizmu rozumiem ;) Ale watków z dowodami na nieistnienie Boga jest przynajmniej kilka na Forum i każdy z nich liczy wiele postów.


N sty 27, 2013 20:46
Zobacz profil
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
Nie zaprzeczam. Pojęcia "obiekt" użyłem w sensie ogólnym. Nie potrzebuję rozumieć budowy (pełnej definicji) procesora i7 by wykazać jego nieistnienie w moim komputerze.

Aha, a "byt osobowy" w jakim sensie użyłeś, bo oczywiście nie wymyśliłeś?


N sty 27, 2013 21:00

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38
Posty: 366
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Mike29 napisał(a):
bma napisał(a):
Nie zaprzeczam. Pojęcia "obiekt" użyłem w sensie ogólnym. Nie potrzebuję rozumieć budowy (pełnej definicji) procesora i7 by wykazać jego nieistnienie w moim komputerze.
Aha, a "byt osobowy" w jakim sensie użyłeś, bo oczywiście nie wymyśliłeś?
W sensie różnego od bytu bezosobowego (którego pojęcie występuje np. w niektórych religiach wschodnich).


N sty 27, 2013 21:38
Zobacz profil
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Nie o to chodziło. Po co ktoś ma udowadniać nieistnienie czegoś co druga osoba sobie wymyśliła, na dodatek nazywając to "bytem osobowym"?


N sty 27, 2013 22:56

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23
Posty: 133
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Ciężko jest obalić istnienie kogoś tak nieuchwytnego i niepojmowalnego jak Bóg. To co możemy zrobić, to spróbować obalić jego atrybuty. Atrybutami Boga są prawie zawsze: nieskończona potęga, miłosierdzie, wysłuchiwanie modlitw.
1.Modlitwy.
a)Bóg nie spełnił próśb ani jednego chorego na AIDS, ani jednego człowieka bez nogi, etc.
b)Gdyby modlitwa była skuteczna, w krajach z najwyższym odsetkiem wierzących ludzie powinni być (np)przynajmniej trochę zdrowsi niż w krajach ludzi niewierzących. O ile mi wiadomo nie odnotowano takiej tendencji.
c) badania nt. wpływu modlitwy na stan chorych nie wykazały,aby modlitwa przyczyniała się do poprawy zdrowia.



2. Miłosierdzie.
Dwa przykłady:Auschwitz, tsunami.
Wierzący tworzą czasem nowe definicje znanych pojęć i próbują wmówić innym, że bierne przyglądanie się ( czasem niewyobrażalnemu) cierpieniu nie kłóci się z pojęciem miłosierdzia.

Wygląda na to, że nawet jeśli Bóg istnieje, to nie jest on taki jakiego chcieliby wierzący.


N sty 27, 2013 23:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
To prosta droga do nihilizmu epistemologicznego (skrajnego poznawczego sceptycyzmu) - w ten sposób byśmy z miejsca nie ruszyli z niczym. Równie dobrze możemy poddać w wątpliwość wszystko co doświadczamy (włączając w to dyskusję w tym wątku)

Owszem. Tak nawet działa nauka - jeśli miałeś do czynienia z nią do czynienia to na pewno zauważyłeś, że wszystko określa się w kategoriach prawdopodobieństwa.

Z drugiej strony - wartości pp niezerowe, lecz zaniedbywalnie niskie, traktowane są jako zerowe. Ale to już jest pragmatyzm, bo teoretycznie nie powinny być tak traktowane. Dlatego przeszukanie Bałtyku pozwala (w praktyce) stwierdzić, że nie ma na nim nieznanej wyspy większej niż 1 km2, ale teoretycznie - nie. A dowody to teoria. Więc metodologicznie nie możesz domagać się dowodu negatywnego. W praktyce się go przeprowadza, jednak zawsze będzie miał mniejszą wartośc od dowodu pozytywnego.

Cytuj:
ak, jestem agnostykiem (w tym sensie, że nie wiem czy istnieją) jeśli chodzi o strzygi - albo może raczej ignorantem, ponieważ nie interesowałem się demonologią... Atlantyda - podobnie - nie wiem, może to któraś z wysp już znanych, a może parabola Platona - ciężko powiedzieć czego szukać?
Oznacza to, ze jesteś agnostykiem w nieskończonej liczbie spraw. Czy w związku z tym, że nie wiesz na pewno, czy skrzatów nie ma, sypiesz w ogródku im okruszki? Albo trzymasz pod ręką kilka dziewic na wypadek, gdyby okazało się, ze jednak smoki istnieją i trzeba będzie je ułagodzić? Raczej nie - więc Twój agnostycyzm, acz logicznie poprawny, jest raczej tylko deklaratywny. Natomiast, jeśli dobrze zrozumiałem, podobny agnostycyzm w przypadku jednej z 10 tys isntiejących wersji Boga już Ci wystarcza do bardzo konkretnych aktywności, czasem niosących poważne konsekwencje.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn sty 28, 2013 0:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Lurker napisał(a):
Ateizm w gruncie rzeczy może okazać się wyborem heroicznym, jeśli Bóg jest. Trzeba będzie bowiem, u kresu czasów, umieć nie zgiąć kolan przed Majestatem

To szatańska przewrotność pokazująca grzech pychy jako "heroiczny wybór". Heroizm to było by nie danie się szatanowi, a tak szatan chce mieć swoich niewolników. Pycha to najbardziej szatański grzech.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn sty 28, 2013 9:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a):
Nie oczekuję takiego przełomu, ale jakieś przesłanki do ateizmu i tak powinny być zaprezentowane przez ateistów by wykazać, że ateizm jest bardziej prawdopodobny i bardziej racjonalny niż teizm...


Można powiedzieć np. tak: za rożnymi wariantami teizmu stoją nieprzeliczone szeregi ekspertów, fabrykujących nieprzeliczone przymioty, pisma, egzegezy, objawienia etc. dotyczące poszczególnych bóstw. Za ateizmem nie stoi w sumie nic, tj. nic szczególnego z niego, poza negacją najbardziej ogólnego postulatu teistów, nie wynika. Jak widać - ateista w mniejszym stopniu ryzykuje, że zostanie sprowadzony na manowce przez wytwory któregoś z tysięcy wyznań. Wybór ateizmu czy teizmu jest zapewne istotnie irracjonalny, jak zauważa Lurker, niemniej w obrębie samego ateizmu człowiek niejako automatycznie staje się bardziej do racjonalizmu zobowiązany i na niego ukierunkowany.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sty 28, 2013 11:48
Zobacz profil
Post Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a):
bma napisał(a):
Nie oczekuję takiego przełomu, ale jakieś przesłanki do ateizmu i tak powinny być zaprezentowane przez ateistów by wykazać, że ateizm jest bardziej prawdopodobny i bardziej racjonalny niż teizm...


Można powiedzieć np. tak: za rożnymi wariantami teizmu stoją nieprzeliczone szeregi ekspertów, fabrykujących nieprzeliczone przymioty, pisma, egzegezy, objawienia etc. dotyczące poszczególnych bóstw. Za ateizmem nie stoi w sumie nic, tj. nic szczególnego z niego, poza negacją najbardziej ogólnego postulatu teistów, nie wynika. Jak widać - ateista w mniejszym stopniu ryzykuje, że zostanie sprowadzony na manowce przez wytwory któregoś z tysięcy wyznań. Wybór ateizmu czy teizmu jest zapewne istotnie irracjonalny, jak zauważa Lurker, niemniej w obrębie samego ateizmu człowiek niejako automatycznie staje się bardziej do racjonalizmu zobowiązany i na niego ukierunkowany.

A co jest racjonalnego w braku odpowiedzi o sens istnienia, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Bezsens - to jeden zasadniczy manowiec.


Pn sty 28, 2013 12:00

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Argumenty za ateizmem.
Nie sądzę, by akurat Bóg był tu jedyną możliwą odpowiedzią, zatem wnioskowanie, że ateizm koniecznie prowadzi do bezsensu nie jest chyba uprawnione.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn sty 28, 2013 12:08
Zobacz profil
Post Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a):
Nie sądzę, by akurat Bóg był tu jedyną możliwą odpowiedzią, zatem wnioskowanie, że ateizm koniecznie prowadzi do bezsensu nie jest chyba uprawnione.

Jak zatem sądzisz - jaki jest sens życia człowieka, skoro życie kończy się na doczesności?


Pn sty 28, 2013 12:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 502 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 34  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL