Czasy w których ludzie żyli pozamykani w granicach własnych Państw i spędzali całe życie w jednym miejscu dobiegły końca. W momencie kiedy informacjazostała uwolniona rozpocząl się proces zacierania się granic tak w przepływie ludzi jak i pieniądza, a gospodarki poszczególnych Państw nieuchronnie dążą do połączenia. Tego procesu nie powstrzyma żaden nacjonalizm ani szukanie "tajnych stworzyszeń rządzących światem". To tylko stary i znany opór przed zmianami który jak pokazuje historia zawsze był łamany wcześniej czy poźniej. Nie ma wroga na którego możesz skierowac swój gniew czy opór, możesz sobie oczywiście stworzyć jego iluzję, ale to do niczego nie prowadzi. Wszystko co możesz aktualnie obserwować (a co jest żywą historią dziejąca się na naszych oczach) jest wynikiem procesów które wszyscy napędzamy. Wolny pieniądz, wolna informacja, wolny przepływ ludzi błyskawicznie zmieniają świat który znamy czy Ci się to podoba czy nie ...

Twoje odczucia są naturalne, sprzeciw wobec zmian które pozbawiają cię poczucia bezpieczeństwa, czynią przyszłość niepewną, wystawiaja cię na silną konkurencję ze strony innych a także zmuszają do brania pełnaj odpowiedzialności za siebie i swoich bliskich, za swoje decyzje i działania.

Poprawiam. Grawitacja działła pomiędzy wszelkimi ciałami obdarzonymi masą/energią. Pomiędzy galaktykami jak najbardziej również.



Biorąc pod uwagę przeciętną odległość między galaktykami (kilka milionów lat świetlnych) i ich przeciętne prędkości względem siebie (kilkaset km/s) to raczej nie codziennie. Alke biorąc pod uwagę ilość galaktyk we Wszechświecie, do zderzeń dochodzi dosyć często i wiele takich przypadków zna astronomia. Pamiętajmy jednak poza tym, żetakie zderzenie, to coś, co trwa wiele set tysięcy lat.

.

Nie zderzają się, ponieważ ich orbity się nie przecinają. Gdyby się przecinały, to by się zderzały. Tak jak meteoryty, z którymi Ziemia "zderza się" codziennie. Natomiast w przeszłosci, kiedy Układ Słoneczny dopiero się formował, do zderzeń planet dochodziło całkiem często. Kwestie rozmiarów planet i ich orbit wyczerpująco omówił Pug.





Dlatego, że energia wydana na walkę byłaby wyższa, niż ewentualne korzyści ze zwycięstwa.



Prawdopodobnie z tego samego powodu. Pokój jest per saldo bardziej opłacalny. Już Napoleon zauważył, że wojna jest najkosztowniejszą rzeczą na świecie.

Pug !
Mam wrażenie, że mylisz tu pojęcie "Wiary" w ewolucjoniźmie.
Wiara nie jest bowiem czynnikiem sprzecznym z "ewolucjonizmem" (szczególnie na poziomie rozwoju, ewolucji moralności ludzkiej).
Wiara jest czynnikiem stabilizującym ewolucję.
Po zaniku Wiary bowiem zaczyna działać ... Chaos.
Zatem - zamiast np. robotnika zadowolonego z pracy i pracodawcy zadowolonego z pracy podwładnego spojonych wspólnym nakazem moralnym wynikającym z Wiary ku obopólnej korzyści - mamy pracodawców łamiących prawa pracownicze strachem (np. groźbą zwolnienia) zmuszającego podwładnego do wykonywania pracy...
W efekcie - mamy pracodawcę nabijającego kieszeń kosztem podwładnego - i podwładnego z niechęcią przychodżącego do pracy - nie dającego tyle, ile by mógł dać z siebie, gdyby pracował jako człowiek zadowolony ...
Tracą na tym wszyscy.
A czy pełna kieszeń pracodawcy jest tak naprawdę powodem do satysfakcji - w sytuacji, gdy ludzka krzywda domaga się zadośćuczynienia

O czym ty znowu mówisz Ddv?
Jaka wiara, jaki ewolucjonizm ?



Tia pewnie ...



Ddv, powala mnie twój sposób widzenia świata ... naprawdę ... mam wrażenie, że nigdy przenigdy nie miałeś kontaktu z prawdziwym światem a o wszystkim dowiedziałeś się z pism katolickich ...

Czy Ty kiedykolwiek pracowałeś w jakimkolwiek przedsiębiorstwie ? Człowieku przestań chrzanić o rzeczach o których nie masz pojęcia ...

Pug !
Ten "chleb" to ja znam - i to aż za dobrze ...
Doskonale wiem, jak pracuje sie (bądź kieruje) zgranym zespołem przy pełnej współpracy z Pracodawcą - a również wiem, jak pracuje się u kogoś, kto nie potrafi terminowo wypłacić pensji i stosuje ostrą presję bądź mobbing ...
Może to jeszcze poznasz ...

Wiara - jak dla mnie - to ciągłe doskonalenie się człowieka - w uczynkach nakazanych przez Boga, Pugu.
Wiara to siła, która ma za zadanie wykształcić morale całego Społeczeństwa - niezależnie od czasów jakie nastają.
To podstawa do tworzenia wszelkiego rodzaju "kodeksów etycznych" i prawa na tych kodeksach stanowionego...
Wiara ma doskonalić - a nie prowadzić do zaniechania działań ...