Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 6:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 380 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 26  Następna strona
 Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Na pewno nic nie usprawiedliwia nauki, że na jakimś końcu jest próżnia (nikt nie odniósł się do samej względności pojęcia próżnia), czy ogólnie jakaś dziwna ściana nie do przejścia. Pewne rzeczy są domniemaniami, ale wynikają np z poszukiwania odpowiedzi na pytanie o kształt wszechświata, rozkład masy, o to czy znane nam stałe są istotnie stałe wszędzie itp. Temat zatem jest zarówno dobry na poćwiczenie wyobraźni, jaki i przyjęcie że więcej nie wiemy, niż wiemy na pewno.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt maja 26, 2015 22:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST , otóż tego końca , którego gdzieś się tam spodziewamy , to nie ma . Bo jeżeli założymy , że jest taki koniec to znaczyło by to , że za tym końcem kryję się drugi jakiś inny wszechświat i jeszcze jeden i jeszcze jeden i tak bez końca . I wtedy poszukiwalibyśmy już nie końca wszechświata , lecz końca wszechświatów końca końców i kresu kresów . A jak byśmy już znaleźli kres kresów i koniec końców to patrzylibyśmy co się dalej za tym kryje , no bo przecież znaleźliśmy tego koniec , a nasz malutki wszechświat przestałby być już w ogóle wszechświatem i wyglądałby jak mała kropka wśród miliarda innych wszechświatów . I tak szukalibyśmy końca bez końca , ale czy to ma jeszcze sens ?


Śr maja 27, 2015 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Zamiast szukać końca wszechświata , lepiej poszukajmy koniec ziemi , wierzcie mi jest bliżej .


Śr maja 27, 2015 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
WIST , otóż tego końca , którego gdzieś się tam spodziewamy , to nie ma . Bo jeżeli założymy , że jest taki koniec to znaczyło by to , że za tym końcem kryję się drugi jakiś inny wszechświat i jeszcze jeden i jeszcze jeden i tak bez końca . I wtedy poszukiwalibyśmy już nie końca wszechświata , lecz końca wszechświatów końca końców i kresu kresów . A jak byśmy już znaleźli kres kresów i koniec końców to patrzylibyśmy co się dalej za tym kryje , no bo przecież znaleźliśmy tego koniec , a nasz malutki wszechświat przestałby być już w ogóle wszechświatem i wyglądałby jak mała kropka wśród miliarda innych wszechświatów . I tak szukalibyśmy końca bez końca , ale czy to ma jeszcze sens ?

Analogicznie wyglądają sprawy w mikroświecie. Wciąz mamy babę w babie. Co odkryje sie jakąś cząstkę, po jakims czasie okazuje sie, ze sie składa z jeszcze drobniejszych. Wiec licho wie jak to jest, przynajmniej na razie.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr maja 27, 2015 20:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia tego rodzaju filozoficzne rozważanie jest raczej bez wartościowe dla nauki. Nie może przecież na podobnej zasadzie latać nic co ważny setki ton. Nie można wylądować na księżycu bo jest za daleko. Nasza planeta jest nieskończona... Cały czas piszę i przez to staram się podkreślać, że nasz świat widzimy przez pryzmat pewnych doświadczeń. Niektóre są dobre, również w skali makro, a inne są zupełnie nie przydatne do zrozumienia całej tej układanki która określa istotę wszechświata. Dawno już wiemy że proste rozumowanie o krańcu jest nieprzydatne. Wszechświat najpewniej jest skończony. Pytanie o to gdzie wbić słupki graniczne nie ma sensu, podobnie jak nie da się określić które państwo na powierzchni planety jest na początku, a które na końcu. Tyle wiemy na pewno.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr maja 27, 2015 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a):
Nasza planeta jest nieskończona
Ale tylko w dwóch wymiarach, w trzecim jest jednak skończona:-)
Cytuj:
Wszechświat najpewniej jest skończony.
Trudno sobie wyobrazić aby był nieskończony (ale też trudno sobie wyobrazić wiele twierdzen fizyki kwantowej, więc jest to argument taki sobie). Równie trudno sobie wyobrazic skończony, chyba ze bylby kulisty. Ale co byłoby poza kulą? Tez problem.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz maja 28, 2015 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
WIST , otóż tego końca , którego gdzieś się tam spodziewamy , to nie ma . Bo jeżeli założymy , że jest taki koniec to znaczyło by to , że za tym końcem kryję się drugi jakiś inny wszechświat i jeszcze jeden i jeszcze jeden i tak bez końca . I wtedy poszukiwalibyśmy już nie końca wszechświata , lecz końca wszechświatów końca końców i kresu kresów . A jak byśmy już znaleźli kres kresów i koniec końców to patrzylibyśmy co się dalej za tym kryje , no bo przecież znaleźliśmy tego koniec , a nasz malutki wszechświat przestałby być już w ogóle wszechświatem i wyglądałby jak mała kropka wśród miliarda innych wszechświatów . I tak szukalibyśmy końca bez końca , ale czy to ma jeszcze sens ?

Nieskończona ilość wszechświatów, co w tym dziwnego? :biggrin:
Askadtowiesz napisał(a):
WIST napisał(a):
Nasza planeta jest nieskończona
Ale tylko w dwóch wymiarach, w trzecim jest jednak skończona:-)

Tak jak Ziemia w dwóch wymiarach jest nieskończona, a licząc w trzech wymiarach, ma tam już jakieś rozmiary, czyli ma jakiś początek i koniec? no bo niby jak inaczej?
----------------
Weźmy taką piłke
http://www.grybow.pl/f/s/166/7622/SPORT ... _nozna.jpg
Ma swoją powierzchnie, ma swoje rozmiary, istnieje coś wewnątrz piłki, i na zewnątrz piłki też coś istnieje.
Weźmy teraz wszechświat
http://astrofun.url.ph/wszech/wmap_kula.jpg
Dlaczego w tym przypadku nie może być tak samo? czym poza rozmiarami różni sie jedno od drugiego?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz maja 28, 2015 22:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Kraniec Wszechświata to tajemnica . Wszechświat obserwowany przez nas to jakiś malutki ułamek procenta całego Wszechświata . A my zastanawiamy się nas jego krańcem , czyli końcem . Z Jego najdalszych przestrzeni , ze wszystkich miejsc dociera do nas promieniowanie Reliktowe 3K , niczym tło Wszechświata , to pozostałość po wielkim wybuchu . Im dalej sięgniemy wzrokiem tym młodsze obserwujemy obiekty , to tak jak byśmy cofali się w czasie . By zrozumieć Wszechświat , by Go ogarnąć , by Go zbadać , to nasza wyobraźnia i wiedza tutaj nie wystarczy . Operujemy pojęciem czasu , pojęciem początku i końca , te pojęcia stworzył człowiek by mu lepiej żyło się na ziemi , ale w stosunku do Wszechświata , czyli do wszystkiego , te pojęcia są niewystarczające , niepełne , te pojęcia zostały wymyślone w oparciu o elementy i zjawiska , które znamy i rozumiemy , dotyczą one mieszkańców ziemi , a tu przecież chodzi o cały Wszechświat , a co my wiemy o Wszechświecie ? Koniec to my możemy wyobrazić sobie na ziemi , a Wszechświat to już nie to samo , tam zachodzą zjawiska , które nasz skąpy umysł nie ogarnia , no bo jak wyobrazić sobie grawitację tak potężną , że zatrzymuje światło i przestrzeń załamuje tak , że przestaje istnieć , jak mamy to sobie wyobrazić skoro przyzwyczajeni jesteśmy tylko do przestrzeni ziemskiej ? Owszem jest na ziemi kilka umysłów , które potrafią to ogarnąć , które potrafią to przedstawić i Oni mówią , że Wszechświat nie ma końca , nie ma początku , bo wtedy kiedy powstawał , a jest to słowo błędne w stosunku do tego zjawiska , lecz innego nie znam , że wtedy kiedy powstawał to nie było jeszcze czasu , a jak wiemy początek i koniec dotyczy tylko zjawisk , które zachodzą w czasie i mówienie o początku , czy też końcu Wszechświata jest w tym sensie niedorzecznością . Ja nic nie wiem o Wszechświecie i muszę zaufać nielicznym umysłom , które ogarniają zjawisko grawitacji i czasoprzestrzeni i rozumieją zjawisko braku przestrzeni , rozumieją zjawisko energii i choć tego nie rozumiem , to powtarzam za Nimi , Wszechświat nie miał początku i nie ma Końca .


Pt maja 29, 2015 15:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Koniec to my możemy wyobrazić sobie na ziemi , a Wszechświat to już nie to samo , tam zachodzą zjawiska , które nasz skąpy umysł nie ogarnia

W zasadzie pasowałoby, aby wszecjświat nie miał końca (był nieskończony), bo w każdej innej wersji powstaje pytanie, co jest za tym końcem. Ale fakt, że nieskończonosc jest dla nas niewyobrażalna.
Cytuj:
Ja nic nie wiem o Wszechświecie i muszę zaufać nielicznym umysłom , które ogarniają zjawisko grawitacji i czasoprzestrzeni i rozumieją zjawisko braku przestrzeni , rozumieją zjawisko energii ... .
Problem w tym, ze oni wcale nie rozumieja, oni tylko obliczają
i to co im wychodzi z równań, uważaja za rzeczywistość. Nie potrafią nadać temu sensu fizycznego. Taką szkołę myślenia zapoczątkował Einstein, a umocniła mechanika kwantowa.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt maja 29, 2015 20:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Jedno wiemy na pewno. Ostatnie 150 lat sprawiło, że zostaliśmy mocno zaskoczeni przez naturę. Powstaje pytanie czy nasz ludzki umysł na tym etapie jest zdolny do pojęcia wszystkiego co tylko jest możliwe, tzn istoty i budowy tego świata, pełnych mechanizmów jakie nim kierują i właściwej hierarchii tergo wszystkiego. Bo może być tak że dojdziemy do punktu w którym nasz umysł nie jest w stanie czegoś pojąć, trochę na tej zasadzie wedle której patrzymy na teserakt i nie umiemy sobie tego zobrazować.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt maja 29, 2015 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a):
Jedno wiemy na pewno. Ostatnie 150 lat sprawiło, że zostaliśmy mocno zaskoczeni przez naturę. Powstaje pytanie czy nasz ludzki umysł na tym etapie jest zdolny do pojęcia wszystkiego co tylko jest możliwe, tzn istoty i budowy tego świata, pełnych mechanizmów jakie nim kierują i właściwej hierarchii tergo wszystkiego. Bo może być tak że dojdziemy do punktu w którym nasz umysł nie jest w stanie czegoś pojąć, trochę na tej zasadzie wedle której patrzymy na teserakt i nie umiemy sobie tego zobrazować.

Moim zdaniem to nic niezwykłego, ze ludzkość na danym etapie rozwoju nie wszystko rozumie. Na przykład dawniej nie rozumiano czym są planety czy gwiazdy, a niewiedzę wypełniano fantazjami. Dziś wiemy o wiele więcej, ale naturalnie nie wszystko. Trudno zakładać, ze istnieje jakaś nieprzekraczalna granica, zrozumienei jest zapewne kwestią czasu.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So maja 30, 2015 19:47
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Może razem tu na forum spróbujmy sobie wyobrazić choćby w przybliżeniu , czym np. jest Czarna Dziura . Zadajmy sobie podobny trud umysłowy co fizycy teoretyczni co wszystko obliczają i spróbujmy odpowiedzieć z jakiej materii zbudowana jest ta gwiazda , lub pozostałość po niej . Ta osobliwość , bo tak ten obiekt jest nazywany , jest tak gęsta i ciężka , że grawitacje ma wprost gigantyczną . Światło nie może się wydostać , dziurę w przestrzeni robi niczym kula pocisku we mgle , lecz ze wszystkich stron dookoła , jest teoria , że taka właśnie gigantyczna osobliwość zapoczątkowała Wielki Wybuch . Dla tego obiektu czas nie istnieje , obiektu tego zobaczyć nie można , jest niewidzialny , bo nic z niego nie uchodzi , obserwowany jest dopiero kiedy zaczyna pożerać inną gwiazdę , bo robi straszną zupę z materii i światła wokół siebie . I teraz jak mam to sobie wszystko wyobrazić ? A to jest tylko jeden problem kosmologów i fizyków teoretycznych .


So maja 30, 2015 21:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Może razem tu na forum spróbujmy sobie wyobrazić choćby w przybliżeniu , czym np. jest Czarna Dziura . Zadajmy sobie podobny trud umysłowy co fizycy teoretyczni co wszystko obliczają i spróbujmy odpowiedzieć z jakiej materii zbudowana jest ta gwiazda , lub pozostałość po niej . Ta osobliwość , bo tak ten obiekt jest nazywany , jest tak gęsta i ciężka , że grawitacje ma wprost gigantyczną . Światło nie może się wydostać , dziurę w przestrzeni robi niczym kula pocisku we mgle , lecz ze wszystkich stron dookoła , jest teoria , że taka właśnie gigantyczna osobliwość zapoczątkowała Wielki Wybuch . Dla tego obiektu czas nie istnieje , obiektu tego zobaczyć nie można , jest niewidzialny , bo nic z niego nie uchodzi , obserwowany jest dopiero kiedy zaczyna pożerać inną gwiazdę , bo robi straszną zupę z materii i światła wokół siebie . I teraz jak mam to sobie wszystko wyobrazić ? A to jest tylko jeden problem kosmologów i fizyków teoretycznych .

Czarna dziura nie jest az tak trudna do wyobrazenia. powstaje w wyniku wybuchu bardzo dużej gwiazdy. Duza masa i duza gęstosc powoduja dużą grawitację, jak rónież niebyt duzą objetosc.
Podobne obiekty, gwiazdy neutronowe, składają sie głównie z neutronów, a same czarne dziury też pewnie z jakichś cząstek elementarnych, ale nie wiem z jakich. Ze względu na olbrzymią grawitację pozerają wszystko co znajdzie sie w pobliżu, choć fizycy przewidują, ze czarne dziury jednak parują (promieniowanie Hawkinga). Jest ich podobno badzo dużo i mają rózne rozmiary.
Stanowią tez centra galaktyk, czyli pełnią pożyteczną rolę, utrzymujac galaktyki w całości, podobnie jak nasz Słońce utrzymuje w całosci Układ Słoneczny.
Nie mozna powiedzieć, ze czas dla nich nie istnieje; skoro pozerają materie, zmieniają się, a to jest własnie istota czasu.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


N maja 31, 2015 17:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
Askadtowiesz napisał(a):
Moim zdaniem to nic niezwykłego, ze ludzkość na danym etapie rozwoju nie wszystko rozumie. Na przykład dawniej nie rozumiano czym są planety czy gwiazdy, a niewiedzę wypełniano fantazjami. Dziś wiemy o wiele więcej, ale naturalnie nie wszystko. Trudno zakładać, ze istnieje jakaś nieprzekraczalna granica, zrozumienei jest zapewne kwestią czasu.

Ja nie zakładam, lecz pytam czy aby nasze przekonanie że wszystko jest kwestią czasu jest słuszne. Bo być może na pewnym etapie natura jest tak skomplikowana, że nasze umysły, w takiej konfiguracji nie są w stanie pojąć owego skomplikowania. To trochę jak z małpami, które używają narzędzi. Dla nich granicą jest w najlepszym wypadku produkcja prostych narzędzi. Nie wyjdą dalej poza to. Ale i tak przewyższają inne zwierzęta. Pytanie pozostaje otwarte i jak na razie bez odpowiedzi. Ale mam nadzieje że każdemu uświadomi że granice są, że poznanie wymaga zdolności do poznawania.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N maja 31, 2015 18:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Kraniec wszechświata jak go sobie wyobrażamy ?
WIST napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Moim zdaniem to nic niezwykłego, ze ludzkość na danym etapie rozwoju nie wszystko rozumie. Na przykład dawniej nie rozumiano czym są planety czy gwiazdy, a niewiedzę wypełniano fantazjami. Dziś wiemy o wiele więcej, ale naturalnie nie wszystko. Trudno zakładać, ze istnieje jakaś nieprzekraczalna granica, zrozumienei jest zapewne kwestią czasu.

Ja nie zakładam, lecz pytam czy aby nasze przekonanie że wszystko jest kwestią czasu jest słuszne. Bo być może na pewnym etapie natura jest tak skomplikowana, że nasze umysły, w takiej konfiguracji nie są w stanie pojąć owego skomplikowania. To trochę jak z małpami, które używają narzędzi. Dla nich granicą jest w najlepszym wypadku produkcja prostych narzędzi. Nie wyjdą dalej poza to. Ale i tak przewyższają inne zwierzęta. Pytanie pozostaje otwarte i jak na razie bez odpowiedzi. Ale mam nadzieje że każdemu uświadomi że granice są, że poznanie wymaga zdolności do poznawania.
Trudno z całą pewnoscią twierdzić, ze nasz umysł nia ma ogranczeń strukturalnych, ale trudno tez zakładać, ze nie moze ewoluować. Równie trudno twierdzic, ze ograniczenia na pewno są.
Ale jest jeszcze coś ciekawszego, określonego zdaniem "wiem ze nic nie wiem" Wbrew pozorom, wiedzieć, ze sie czegos nie wie lub nie rozumie, to juz bardzo duzo. Przykładowa małpa zapewne w ogóle nie roztrząsa problemów budowy wszechswiata. Nasza wyzszosc polega na tym, ze roztrząsamy i zdajemy sobie sprawę, ze problem istnieje. To, ze nie potrafimy go rozwiązać i czegos nie potrafimy zrozumieć, jednak sugeruje, ze moze sie udać w przyszłosci. Gorzej byłoby, gdyby nasz umysł w ogóle nie był zdolny do odnotowania istnienia problemu.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn cze 01, 2015 19:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 380 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 26  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL