Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Autor |
Wiadomość |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a): Nie wolno Bogu odmawiać wszechmocy i działania w przyrodzie ożywionej od początku, np. eukariontów, do końca i dalej, dla którego cały glob i jego biologia są Bożym "dzisiaj". Bóg nie musi dzielić swojego dzieła stwarzanego na etapy czasowe! No tak, kontynuując - przecież, nie ma o tym nic w Biblii - to wniosek jest prosty - jest dozwolne? - Ba, przecież to w imię nauki i to znanej nauki - przecież ewolucja jest prawdziwa, to fakt? [/quote] Czy ja tu cokolwiek uzasadniłem ewolucją? Nie kpij sobie ze mnie! Ewolucja nie jest założeniem nauki ani wiary. Bóg jest dzisiaj, niezmienny i dzisiaj stwarza. Bóg Stworzyciel nie jest Bogiem przeszłości, jakoby przestał stwarzać, jakoby się zmienił i przestał być Stworzycielem. U Boga właściwie wszystko jest dzisiaj. Natomiast w ludzkim poznaniu świat jawi się następstwie zdarzeń w ciągłości czasowej. To samo z danym ludziom objawieniem Bożym. Objawienie nastąpiło w jakimś dla nas dostępnym wiedzy etapie rozwoju świata, opowiedziane zostało dziełami zastanymi przez ówczesną społeczność i nazwami ówczesnej społeczności. W języku ówczesnym nie funkcjonowały nazwy bytów, jakie je dzisiaj rozpoznajemy. Słowo komputer i klawiatura tez nie funkcjonowały w językach i pojęciach dawnej społeczności (choć były znane Bogu objawiającemu, tak jak wcześniejsze np. eukarionty).
|
Wt lut 11, 2025 11:51 |
|
|
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Idący napisał(a): Tego się nie spodziewałem. Jestem niemile zaskoczony manipulacją. To, że czegoś nie ma w Biblii nie odznacza, że jest to dopuszczalne, ani że jest zabronione. Nie znaczy, że jest prawdą, ani że jest kłamstwem. BIBLIA NIE ZAPRZECZA EWOLUCJI. BIBLIA NIE POTWIERDZA (przynajmniej bezpośrednio) EWOLUCJI. To nie jest manipulacja, tak zrozumiałem Twoje twierdzenie. Chyba, że je źle zrozumiałem? W takim razie co miałeś na myśli w tym komentarzu: Idący napisał(a): Przeemek napisał(a): Czy Biblia nie wskazuje jasno, że nie ma na nią miejsca w Bożym planie? Masz rację. Rzeczywiście nie wskazuje. A jeśli tak, to znaczy, że nie ma żadnych wskazań, aby temu zaprzeczać.Atimeres napisał(a): Czy ja tu cokolwiek uzasadniłem ewolucją? Nie kpij sobie ze mnie! Ewolucja nie jest założeniem nauki ani wiary. Bóg jest dzisiaj, niezmienny i dzisiaj stwarza. Bóg Stworzyciel nie jest Bogiem przeszłości, jakoby przestał stwarzać, jakoby się zmienił i przestał być Stworzycielem. U Boga właściwie wszystko jest dzisiaj. Natomiast w ludzkim poznaniu świat jawi się następstwie zdarzeń w ciągłości czasowej. To samo z danym ludziom objawieniem Bożym. Objawienie nastąpiło w jakimś dla nas dostępnym wiedzy etapie rozwoju świata, opowiedziane zostało dziełami zastanymi przez ówczesną społeczność i nazwami ówczesnej społeczności. W języku ówczesnym nie funkcjonowały nazwy bytów, jakie je dzisiaj rozpoznajemy. Słowo komputer i klawiatura tez nie funkcjonowały w językach i pojęciach dawnej społeczności (choć były znane Bogu objawiającemu, tak jak wcześniejsze np. eukarionty). Piszesz, że 'ewolucja nie jest założeniem nauki ani wiary' - ale jednocześnie próbujesz reinterpretować biblijne objawienie przez pryzmat współczesnej nauki? Spójrzmy na problemy w Twoim rozumowaniu:- 'Bóg jest dzisiaj, niezmienny i dzisiaj stwarza' - oczywiście, ale to nie zmienia faktu, że objawił nam konkretny, historyczny akt stworzenia, potwierdzony wielokrotnie w NT, np.: - W genealogii Jezusa do Adama - W nauczaniu Jezusa o małżeństwie - W listach Pawła o grzechu i śmierci - i inne.... (z których ani jednego nie wyjaśniłeś jeszcze) Twierdzisz, że 'objawienie nastąpiło w języku ówczesnej społeczności' - ale: - Czy 'mężczyzna i kobieta' to pojęcia niezrozumiałe dla współczesnych? - Czy 'śmierć przez grzech' wymaga nowej interpretacji? - Czy genealogia od Adama do Chrystusa to kwestia 'ówczesnego języka'? Porównujesz brak słów 'komputer' czy 'eukarionty' w Biblii do fundamentalnych prawd o stworzeniu - to błędna analogia. Biblia nie musi zawierać wszystkich pojęć technicznych, ale jasno przekazuje prawdy o pochodzeniu świata i człowieka. I "niestety" - podobnie Teoria Ewolucji przedstawia swoją wersję powstania i rozwoju życia - i tu jest fundamentalny problem. Nie możemy arbitralnie reinterpretować jasnego biblijnego objawienia tylko dlatego, że mamy nową teorię naukową, która proponuje inne wyjaśnienie. To nie jest kwestia 'ograniczania Boga' - to jest kwestia wierności Jego objawieniu. Czy naprawdę uważasz, że Duch Święty nie potrafił przekazać prawdy o stworzeniu w sposób zrozumiały dla wszystkich pokoleń? Czy jesteś pewny, że "wasza" re-interpretacja, notorycznie poprawiana i zmieniana, pochodzi od mądrości Ducha Świętego?Poza tym, sam stosujesz podejście 'Boga luk' - próbujesz wstawić Boga między naukowe wyjaśnienia ewolucji. To właśnie przykład teistycznej ewolucji, która: - Przyjmuje naukowe mechanizmy jako podstawę - Dodaje do nich Boże działanie tam, gdzie nauka nie daje wyjaśnień - Tworzy konstrukcję, której nie da się zweryfikować ani naukowo, ani przez wiaręCzy nie lepiej trzymać się tego, co Bóg faktycznie objawił o swoim dziele stworzenia?
|
Wt lut 11, 2025 13:04 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Jedna jest rzeczywistość świata, dwa wypływające z jednego źródła, podejścia do jej poznania: Fides et ratio czyli nauka i wiara. Język biblijny dotyczący świata przekazuje poglądy społeczności swoich czasów, a więc nie opisuje znanych nauce początków świata ani jego naukowej dzisiejszości, lecz podaje religijne wyjaśnienie zastanego przez natchnionych autorów świata; wyjaśnienie tego, co natchniony autor danej księgi biblijnej widział wokół siebie i wskazuje, że wszystko to jest dziełem Boga
Czuję się uczestnikiem poznania religijnego i poznania naukowego. Dlatego mówię jakby dwoma językami i nie robiąc księgom biblijnym zarzutu, widzę w nich nieobecność słownictwa wczesnych dziejów przyrody, jak i obecnych dziejów przyrody (oczywiście łącznie z człowiekiem. Dla Boga jednak, mimo brakującego w Biblii słownictwa, faktycznie istnieje jedno dzieło stworzenia, a raczej nieustannego aktualnego stwarzania, co katechizm słusznie precyzuje, że Bóg, przez ustanowione przez siebie prawa przyrody, stale rządzi i kieruje światem, podtrzymując go w aktualnym istnieniu i rozwoju, co nazywamy Opatrznością Bożą.
|
Wt lut 11, 2025 15:37 |
|
|
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2144
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a): W takim razie co miałeś na myśli w tym komentarzu: Idący napisał(a): Przeemek napisał(a): Czy Biblia nie wskazuje jasno, że nie ma na nią miejsca w Bożym planie? Masz rację. Rzeczywiście nie wskazuje. A jeśli tak, to znaczy, że nie ma żadnych wskazań, aby temu zaprzeczać.To, co napisałem. Idący napisał(a): BIBLIA NIE ZAPRZECZA EWOLUCJI. BIBLIA NIE POTWIERDZA (przynajmniej bezpośrednio) EWOLUCJI. Czyli to, że ewolucja nie jest sprzeczna z Biblią. Biblia nie daje podstaw, do zaprzeczania ewolucji. Zatem jest to prywatną i osobistą sprawą, czy ktoś ją uznaje, czy jej zaprzecza.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Wt lut 11, 2025 15:58 |
|
 |
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1431
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Czyż Biblia nie daje podstaw do odrzucenia czegokolwiek, co nie pochodzi od Ducha Bożego? Czyż Duch Święty nie udziela mądrości temu, który o nią prosi i nie daje nam duchowego rozeznania niezależnie od naszego intelektualnego zrozumienia i posiadanej wiedzy?
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
Wt lut 11, 2025 16:26 |
|
|
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Idący napisał(a): To, co napisałem. Idący napisał(a): BIBLIA NIE ZAPRZECZA EWOLUCJI. BIBLIA NIE POTWIERDZA (przynajmniej bezpośrednio) EWOLUCJI. Czyli to, że ewolucja nie jest sprzeczna z Biblią. Biblia nie daje podstaw, do zaprzeczania ewolucji. Zatem jest to prywatną i osobistą sprawą, czy ktoś ją uznaje, czy jej zaprzecza. Sam Przeemek przypomniał mi dane o związku tzw. ontogenezy z filogenezą, gdzie w rozwoju zarodkowym osobnika ludzkiego pojawiają się formy wczesnych form biologicznych. Te dawne obserwacje potwierdza teraz, i to w dokładniejszym zakresie, genetyka. Na całym łańcuchu 3 miliardy par zasad w łańcuchu DNA, zaledwie kilka procent posiada funkcjonalne geny współczesnych ludzi. Reszta to niby "DNA śmieciowe", niekodujące, a to właśnie fragmenty historii genowej wszystkich przodków człowieka, począwszy od eukariontów czyli bakterii jądrowych. Taka genowa historia całej ojcowskiej linii ojcowskiej począwszy od bakteryjnego eukarionta jest we mnie i w Tobie, w każdym człowieku, czyli świadectwo całej linii ewolucyjnej.
|
Wt lut 11, 2025 16:40 |
|
 |
Wybawiony
Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16 Posty: 1431
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przecież wiemy już, że taka jest twoja wiara, oparta na tym co widzisz. Kiedy przestaniesz polegać na własnym rozumie prawda Słowa Bożego zajaśnieje Ci bez przeszkód.
_________________ Wiem, komu zaufałem.
|
Wt lut 11, 2025 17:21 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Wybawiony napisał(a): Przecież wiemy już, że taka jest twoja wiara, oparta na tym co widzisz. Kiedy przestaniesz polegać na własnym rozumie prawda Słowa Bożego zajaśnieje Ci bez przeszkód. To, co widzimy, czyli obecny świat z jego cechami, cudami, z życiem i człowiekiem na czele, to dla myślących świadectwo Boga. Jest ono dostępne do odczytania dla każdego. Człowiek powinien je odczytać pod sankcją dla życia wiecznego (Mądr. r.13; Rzym r.1,18 i nast.) i uwierzyć w Boga. O tym, co było na początku świata i co będzie po nas, to temat naukowców.
|
Wt lut 11, 2025 18:12 |
|
 |
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 2144
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Wiara oparta na tym, co się widzi jest nonsensem. To nie jest wiara. To jest obserwacja. To jest wiedza, aczkolwiek subiektywne. Wiara zwiera w sobie zaufanie. Zawiera coś, co nie jest sprawdzalne. Podam przykład: Świeżo malowana ławka w parku. Na niej kartka: Świeżo malowane. Jeśli wierzysz, zaufasz informacji i poszukasz innej. Jeśli nie wierzysz, to dotkniesz palcem. A wtedy będziesz wiedzieć, ale nie wierzyć.
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
Wt lut 11, 2025 22:14 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Idący napisał(a): Wiara oparta na tym, co się widzi jest nonsensem. To nie jest wiara. To jest obserwacja. To jest wiedza, aczkolwiek subiektywne. Wiara zwiera w sobie zaufanie. Zawiera coś, co nie jest sprawdzalne.. To błąd. Apostołowie choć widzieli Jezusa, nie dowierzali, nie wierzyli. Przez trzy lata życia w obecności Jezusa musieli kształtować swoja wiarę i umacniać. Dopiero Zesłanie na nich Ducha świętego uformowało ich wiarę. Wiedza powinna poprzedzać wiarę i może jej towarzyszyć. Nauka/wiedza bowiem to czyste poznanie prawdy, a wiara (religijna) jest odpowiedzią miłością, posłuszeństwem i zaufaniem na prawdę, którą wcześniej poznaliśmy. To wcześniejsze poznanie św. Tomasz z Akwinu nazywa praeambula fidei, przedsionki wiary. Przedsionki wiary człowieka dorosłego to dwa przekonania: że to jest prawdą i że temu należy uwierzyć z miłością, posłuszeństwem i zaufaniem. Jest taka definicja w katolickim katechizmie. Wiara to coś więcej niż wiedza, która ją poprzedza i jej towarzyszy.
|
Śr lut 12, 2025 5:54 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Dzisiaj tzw. "Dzień Darwina". Dziwne, choć jestem przekonany co do ewolucyjnego rozwoju człowieka, nie czytałem Darwina. Mój ewolucjonizm pochodzi z poznania genealogii mojego genomu (na podstawie badań w FTDNA), który nosi na sobie zapis całej jego przeszłości od przynajmniej Eukarionta bakteryjnego.
|
Śr lut 12, 2025 6:03 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Idący napisał(a): To, co napisałem. Idący napisał(a): BIBLIA NIE ZAPRZECZA EWOLUCJI. BIBLIA NIE POTWIERDZA (przynajmniej bezpośrednio) EWOLUCJI. Czyli to, że ewolucja nie jest sprzeczna z Biblią. Biblia nie daje podstaw, do zaprzeczania ewolucji. Zatem jest to prywatną i osobistą sprawą, czy ktoś ją uznaje, czy jej zaprzecza. Zauważ, że Teoria Ewolucji, jak każda teoria, która posiada swoje szczegółowe założenia, opisane mechanizmy działania, itd. - jest o czymś więcej niż tylko o szczegółowych mechanizmach. Ma swoją ogólną definicję:"Historia stworzenia według biologii" / "Opowieść o pochodzeniu gatunków" / "Naukowa opowieść o pochodzeniu życia". Czyli: "Teoria ewolucji mówi o zmianach życia na Ziemi, o pochodzeniu gatunków i ich różnorodności"A Biblia mówi m. in:"O pochodznie człowieka/gatunków" / "pochodznie życia i jego różnorodności"...... Dlatego podobnie jak Biblia, która mówi o stworzeniu świata i człowieka, co oznacza, że w tym kontekście zarówno teoria ewolucji, jak i opowieść biblijna dotyczą tej samej rzeczywistości - pochodzenia życia - choć każda przedstawia ją w inny sposób. Chodzi o to, że Biblia i teoria ewolucji przedstawiają dwie całkowicie różne, sprzeczne ze sobą historie o:Pochodzeniu życia i człowieka:- Biblia: bezpośrednie stworzenie przez Boga, człowiek stworzony na Jego obraz - Ewolucja: stopniowy rozwój przez naturalne procesy, człowiek jako wynik ewolucji Roli śmierci:- Biblia: śmierć jako konsekwencja grzechu, wróg który zostanie pokonany - Ewolucja: śmierć jako kluczowy mechanizm rozwoju życia Te narracje nie są po prostu 'różnymi opisami tej samej rzeczywistości' - one przedstawiają fundamentalnie sprzeczne wyjaśnienia. Nie można powiedzieć, że śmierć jest jednocześnie: - skutkiem grzechu i wrogiem do pokonania (Biblia) - oraz naturalnym i koniecznym mechanizmem rozwoju życia (ewolucja) To są dwie różne, wzajemnie wykluczające się historie o pochodzeniu i naturze życia. I to nazwe jak zalegoryzujesz Akt Stworzenia w Bibili - nadal jest sprzeczność. Atimeres napisał(a): Sam Przeemek przypomniał mi dane o związku tzw. ontogenezy z filogenezą, gdzie w rozwoju zarodkowym osobnika ludzkiego pojawiają się formy wczesnych form biologicznych. Te dawne obserwacje potwierdza teraz, i to w dokładniejszym zakresie, genetyka. Na całym łańcuchu 3 miliardy par zasad w łańcuchu DNA, zaledwie kilka procent posiada funkcjonalne geny współczesnych ludzi. Reszta to niby "DNA śmieciowe", niekodujące, a to właśnie fragmenty historii genowej wszystkich przodków człowieka, począwszy od eukariontów czyli bakterii jądrowych. Taka genowa historia całej ojcowskiej linii ojcowskiej począwszy od bakteryjnego eukarionta jest we mnie i w Tobie, w każdym człowieku, czyli świadectwo całej linii ewolucyjnej. Znów wyciągasz zbyt daleko idące wnioski z danych naukowych. Zauważ, że zaczynasz od naukowej obserwacji: 'w rozwoju zarodkowym pojawiają się formy wczesnych form biologicznych' - to jest fakt naukowy. Ale potem przechodzisz już do narracji ewolucyjnej, ale to już jest "nienuakowa opowiastka", dorysowana do faktów, której nie masz jak udowodnić - czy Ty tego nie widzisz? - to nie jest już obserwacja, tylko interpretacja.To tak, jakby ktoś zobaczył, że różne silniki samochodowe używają tych samych śrubek/stopów metali/itd. i wyciągnął wniosek, że wszystkie silniki ewoluowały z jednego. Te same śrubki mogą świadczyć o wspólnym projekcie, nie pochodzeniu. Albo że naklejki z różnych sklepów mają podobny klej - nie oznacza to, że klej pochodzi z tej samej fabryki. Podobieństwa w rozwoju zarodkowym czy DNA nie dowodzą ewolucji - pokazują tylko wspólne wzorce w stworzeniu. To, że Stwórca używa podobnych mechanizmów rozwojowych i genetycznych u różnych organizmów, nie oznacza ich ewolucyjnego pochodzenia. Czyli znów typowy przykład, gdzie bierzesz fakt naukowy (sekwencje DNA) i dodajesz do niego ewolucyjną narrację, aby pasowała do teorii. Spójrzmy na fakty..... Fakt naukowy:- Mamy określoną liczbę par zasad w DNA - Część z nich koduje geny, część nie - Występują podobieństwa z innymi organizmami Twoja interpretacja:- To "musi" być 'historia genowa przodków'- DNA niekodujące to pozostałości po ewolucji - Mamy w sobie 'linię ewolucyjną od bakterii' Ale tak ainterpretacja, to nie jest dowód - to jest opowieść dodana do faktów - nie masz na nią dowodu. Równie dobrze te same dane można wyjaśnić:- Wspólnym projektem Stwórcy - Podobnymi mechanizmami regulacyjnymi - Wykorzystaniem podobnych rozwiązań w różnych organizmach Sam fakt podobieństwa nie dowodzi wspólnego pochodzenia - dowodzi tylko podobieństwa. Potrzeba dodatkowej narracji ewolucyjnej, aby przekształcić te fakty w 'dowód ewolucji'. I to jest właśnie fundamentalny problem dzisiejszego paradygmatu ewolucyjnego - nawet doświadczonym biologom trudno jest czasem odróżnić, gdzie kończą się suche fakty naukowe, a gdzie zaczyna się ewolucyjna opowieść dodana do tych faktów. Społeczność naukowa tak przyzwyczaiła się do tej narracji, że często traktuje ją jak udowodnione fakty, nie dostrzegając, ile w tym nieudowodnionej naukowo interpretacji i założeń.
|
Śr lut 12, 2025 10:09 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Dla wyobrażenia czym są eukarionty dla rozwoju przyrody. Oto wczesny odcinek drzewa genealogicznego https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Clad ... groups.pngNazwa Metazoa jest miejscem, skąd dostęp do linii prymatów i człowieka
|
Śr lut 12, 2025 10:11 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a): Wybawiony napisał(a): Przecież wiemy już, że taka jest twoja wiara, oparta na tym co widzisz. Kiedy przestaniesz polegać na własnym rozumie prawda Słowa Bożego zajaśnieje Ci bez przeszkód. To, co widzimy, czyli obecny świat z jego cechami, cudami, z życiem i człowiekiem na czele, to dla myślących świadectwo Boga. Jest ono dostępne do odczytania dla każdego. Człowiek powinien je odczytać pod sankcją dla życia wiecznego (Mądr. r.13; Rzym r.1,18 i nast.) i uwierzyć w Boga. O tym, co było na początku świata i co będzie po nas, to temat naukowców. Piszesz o 'świadectwie Boga w stworzeniu' - ale interpretacja tych świadectw przez pryzmat ewolucji to już Twój dodatek, nie fakt wynikający z obserwacji. Biblia mówi o świadectwie stworzenia wskazującym na Stwórcę, nie na ewolucję. Szczególnie znamienne jest Twoje stwierdzenie: 'O tym, co było na początku świata i co będzie po nas, to temat naukowców.' To pokazuje, jak bardzo zaufałeś nauce kosztem objawienia Bożego: - Zapomniałeś, że o początku świata mówi nam sam Stwórca w Księdze Rodzaju - nie naukowcy jak Darwin.- O przyszłości też mówi nam Pan np. w Apokalipsie Jana, a nie jacyś inni naukowcy...- Żaden naukowiec, choćby nie wiem jak genialny, nie zmieni tych prawd. Czyli i żadną inną teorią na jaką wpadnie, podobnie jak Darwin, przeszłości nie zmienił.....I właśnie to potwierdza diagnozę z wcześniejszej wypowiedzi "wybawionego": 'Kiedy przestaniesz polegać na własnym rozumie, prawda Słowa Bożego zajaśnieje Ci bez przeszkód'. Postawiłeś autorytet nauki i naukowców ponad autorytetem Bożego objawienia - to jest właśnie poleganie na własnym rozumie zamiast na Słowie Bożym.
Ostatnio edytowano Śr lut 12, 2025 10:21 przez Przeemek, łącznie edytowano 2 razy
|
Śr lut 12, 2025 10:20 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2007
|
 Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Oto drzewo genealogiczne Metazoa, wskazujący link już do Homo Sapiens https://www.researchgate.net/profile/Ma ... of-the.png
|
Śr lut 12, 2025 10:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|