Autor |
Wiadomość |
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 2978
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Rozważcie, czy czasem nie ratujemy w pierwszej kolejności rzecz, istotę do której jesteśmy bardziej przywiązani. Podobieństwo genetyczne nie ma żadnego znaczenia.
|
Cz cze 01, 2023 13:08 |
|
|
|
 |
ga1robe
Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48 Posty: 435
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Karol Darwin z Alfredem Wallace'm nie rywalizowali z „kreacjonizmem”, a z „postępem” epoki wiktoriańskiej. Czy rzeczywiście (wtedy) rewolucja przemysłowa uczyniła przeciętnego mieszkańca globu zdrowszym, bogatszym, mądrzejszym? Ewolucjoniści zaczęli kwestionować pojęcie postępu: przedstawiając ewolucję jako koło młyńskie, a nie drabinę (postępu).
Karol Darwin zrezygnował z pojęcia tworzenia, co drażni zwolenników biblijnej koncepcji. Każdy organizm jest zaprojektowany mimowolnie przez swoich przodków w procesie doboru naturalnego, który promuje osobniki najlepiej przystosowane do konkretnych warunków życiowych. Słabsze organizmy albo przystosowały się do życia w wodzie, albo do życia na lądzie stosując systemy obronne. Jeśli się nie podporządkowały naturze, podlegały odrzuceniu, bądź pewnej śmierci. Natura ludzka uformowała się w efekcie doboru naturalnego na użytek dwunożnej społecznej małpy afrykańskiej, tak samo jak żołądek ludzki ukształtował się przez podobny dobór u wszystkożernej afrykańskiej małpy, ze skłonnością do pokarmu mięsnego.
Co innego zaś z rozwojem kultury ludzkiej, która opiera się na wolnej woli i inwencji. Trzyma się stereotypów, wzorców.
Gdyby społeczeństwa opierały się na ryzyku tak jak w naturze, wśród zwierząt, w świecie instynktownym pozbawionym miłości, ambicji, seksualnej żądzy, małżeństwa, sztuki, muzyki… za to z wieloma innymi niewyobrażalnymi nowościami… Choćby nasi najbliżsi krewni, szympansy, żyją w rozwiązłych społecznościach, w których samice mają tylu partnerów seksualnych, ilu się da, a samce zabijają niemowlęta tych samic, z którymi jeszcze nie kopulowały. Społeczeństwo ludzkie nawet w przybliżeniu nie zachowują się w ten sposób, gdyż są różnice…
|
Cz cze 01, 2023 13:43 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
ga1robe napisał(a): Karol Darwin zrezygnował z pojęcia tworzenia, co drażni zwolenników biblijnej koncepcji. Każdy organizm jest zaprojektowany mimowolnie przez swoich przodków w procesie doboru naturalnego, który promuje osobniki najlepiej przystosowane do konkretnych warunków życiowych. Słabsze organizmy albo przystosowały się do życia w wodzie, albo do życia na lądzie stosując systemy obronne. Jeśli się nie podporządkowały naturze, podlegały odrzuceniu, bądź pewnej śmierci. Zwolenników biblijnej koncepcji nic nie drażni, chodzi o Bożą "prawdę" która opowiada nam o naszej otaczającej rzeczywistości, Darwin jej kompletnie zaprzecza..... to nie jest kwestia drażliwości, tylko stać po stronie prawdy...... Jezus powiedział: "36 Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym."(Mt5) przy okazji innego kontekstu wskazuje, na naszą niemoc w dziedzinach tworzenia w biologii i życia....to tym bardziej jakiegoś przetrwania na własną rękę....... A w innych, że to Bóg podtrzymuje ten świat - już przeklęty przez grzech - swoim Słowem: "3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach."(Hbr i inne) , oczywiście do czasu zniszczenia tej Ziemi.... "...5 Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, 6 i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony. 7 A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię jako zachowane dla ognia na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi." (2P3)Jak chrześcijanin może argumentować, że Bóg stworzył ten świat "jako arenę walki o przetrwanie", promując przetrwanie najlepiej przystosowanych? Czytałeś Ewangelię? Widzisz gdzieś promowanie przez Jezusa w niej tych najlepiej przystosowanych? Skoro Bóg wszystko podtrzymuje swoim Słowem - do czasu sądu - to jakaś ewolucja może coś do tego przetrwania gatunku i przystosowania dołożyć, nawet na poziomie biologii? Przecież grzech cały czas niszczy, dlaczego przeważająca ilość mutacji DNA to zawsze niekorzystne, ewentualnie neutralne, ale korzystne są niezwykle rzadkie? Dlaczego szkodliwe mutacje mają tendencję do gromadzenia się w populacjach wraz z upływem czasu i są "mutacyjnym obciążeniem", a wraz z upływem czasu szkodliwe mutacje mają negatywny wpływ na funkcjonowanie organizmu, co prowadzi do zmniejszonej zdolności przetrwania i reprodukcji. Gatunek ludzki nie ewoluuje. Naprawdę jesteśmy coraz gorsi, z każdym pokoleniem w naszym DNA gromadzi się coraz więcej błędów genetycznych (mutacji). Jesteśmy teraz w gorszej sytuacji niż kiedyś. Mutacje zaczęły się po upadku, kiedy Bóg już nie podtrzymymuje w doskonałości swojego stworzenia z powodu grzechu i przekleństwa. ga1robe napisał(a): Natura ludzka uformowała się w efekcie doboru naturalnego na użytek dwunożnej społecznej małpy afrykańskiej, tak samo jak żołądek ludzki ukształtował się przez podobny dobór u wszystkożernej afrykańskiej małpy, ze skłonnością do pokarmu mięsnego. Natura ludzka była idealna, na podobieństwo Boga, nie znała "zła", dopóki nie zgrzeszyła.... potem już tylko mamy powolną degradację, rozkład...... na poziomie DNA już dostrzegalny.... ga1robe napisał(a): Co innego zaś z rozwojem kultury ludzkiej, która opiera się na wolnej woli i inwencji. Trzyma się stereotypów, wzorców. Od wyjścia z Edenu nie ma żadnej zmiany (ewolucji) na poziomie etycznym lub moralnym. Ciągle występują te same problemy i dylematy, ciągle ludzie sami sobie ustalają sprawiedliwość, panuje egoizm, dochodzi do wojen i zabijania, czyli do grzeszenia... Rozwój technologiczny nic nie zmienia w tej kwestii, a czasem nawet ją potęguje... Cały człowiek i jego (upadła)natura...... Niby skąd się wzięły takie powiedzonka jak "najstarszy zawód świata"? ga1robe napisał(a): Gdyby społeczeństwa opierały się na ryzyku tak jak w naturze, wśród zwierząt, w świecie instynktownym pozbawionym miłości, ambicji, seksualnej żądzy, małżeństwa, sztuki, muzyki… za to z wieloma innymi niewyobrażalnymi nowościami… Choćby nasi najbliżsi krewni, szympansy, żyją w rozwiązłych społecznościach, w których samice mają tylu partnerów seksualnych, ilu się da, a samce zabijają niemowlęta tych samic, z którymi jeszcze nie kopulowały. Społeczeństwo ludzkie nawet w przybliżeniu nie zachowują się w ten sposób, gdyż są różnice… Człowiek robi to samo... może jest mniej dzisiaj widoczne, ale ze-zwierzęcenie istniało od dawna. Kojarzysz narody kananejskie? Ofiary z dzieci? Deprawacja moralna? Czy kojarzysz Sodomę i Gomorę? Pamiętasz powód, dla którego Bóg zalał świat Potopem? Czy nie było to z powodu postępowania ludzi? Czy ewolucja coś tu zmieni? Czy stworzy jakichś superludzi? Nie, ewolucja nie istnieje i Bóg jej nie używa. Człowiek z natury się nie zmieni żadnym naturalnym procesem, żadną ewolucją. Potrzebuje Jezusa i przejścia przez śmierć duchową, a następnie zmartwychwstania przez Jego krew... to jedyna droga do ewolucji... Ewolucja to sprzeczność z prawdami Biblii....
|
Cz cze 01, 2023 15:23 |
|
|
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): Ewolucja to sprzeczność z prawdami Biblii.... Mam 4 kończyny i każdą się podpisuję pod tym zdaniem! Nie umiem pojąć, jak można skutecznie godzić ewolucję z Bożym Słowem... - no nie można! No nie da się!
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Cz cze 01, 2023 16:42 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Afilatelisto Zarówno ludzie, jak i małpy należą do ssaków naczelnych. Ale ludzie NIE SĄ potomkami małp ani innych żyjących obecnie naczelnych. Dzielimy po prostu wspólnego, małpiego przodka ze współczesnymi szympansami, żyjącego ok. 7 milionów lat temu. I mimo, że łączy nas ten wspólny pierwiastek, to jednak drogi ewolucyjne ludzi i szympansów wyglądały zupełnie inaczej.
Posłużmy się psami jako przykładem. Jest pewne, że chihuahua i dog niemiecki mają wspólnego przodka ze starożytnymi wilkami. Na potrzeby porównania załóżmy, współcześni ludzie to chihuahua, a małpy to dogi niemieckie. Wtedy ten człekokształtny przodek, wspólny dla małp i ludzi, byłby starożytnym wilkiem. Mówienie, że „człowiek pochodzi od małpy” ma tyle samo sensu co dowodzenie, że chihuahua wyewoluowały z… dogów niemieckich.
W rzeczywistości chihuahua i dog należały do tej samej gałęzi ewolucyjnej, ale od tego czasu obie te rasy uległy zmianie. Uczciwie jest zatem nazywać je po prostu potomkami starożytnych wilków (wyobraźcie sobie teraz duchy starożytnych wilków spoglądające z góry na chihuahua… „co Ci ludzie nam zrobili?!”).
Mamy zatem wspólnego przodka z gatunkiem, który jednocześnie ewoluował w „coś”, co nazywamy małpami człekokształtnymi. Natomiast ok. 7 mln lat temu żyło zwierzę, którego potomkami genetycznymi są zarówno ludzie jak i szympansy. Musicie wiedzieć, że ewolucja człowieka, podobnie jak ewolucja innych gatunków, nie przebiegała w linii prostej. Zamiast tego, różne gatunki oddzielały się od wspólnych przodków jak gałęzie na krzaku. W systematyce zwierząt – małpy – to po prostu inna klasa z tej samej rodziny. Reprezentują ogromną różnorodność gatunków, z których wiele wymarło, a niektóre z nich istnieją do dziś. Ale nasza ścieżka ewolucyjna oddzieliła się od nich dawno temu.
Jak więc widzisz to co wydrukowałem z internetu jest zbieżne z tym co mówię. Jeżeli chcesz sam to sprawdzić to wpisz w Googlach czy człowiek to małpa a zobaczysz że nigdzie nie znajdziesz potwierdzenia swojej tezy że człowiek to małpa.
Następną sprawą jest to że to co wiemy dzisiaj, te wszystkie rodziny i podrodziny traktujesz tak jak by istniały od zawsze i istniały na zawsze. Tym czasem pytając ciebie od kiedy nazywamy człowieka małpą chciałem ci dać do zrozumienia to, że nie zawsze tak było jak dzisiaj i nie zawsze tak będzie jak dzisiaj. To co wiemy o nas i o małpach jest tylko stanem wiedzy obecnej , ten stan wiedzy jest zmienny tak samo jak zmienna jest ewolucja. Nasza nauka jest zmienna, wiedza na temat pochodzenia człowieka i małp też podlega tym samym prawom co wszystko ,a do tej wiedzy należy OBECNIE przekonanie że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka, jednak to przekonanie z biegiem czasu może ulec zmianie, jak podkreślam to nie jest Constans.
Więc nie pisz jako pewnik że człowiek jest małpą, bo po pierwsze nie ma to potwierdzenia w internecie, a po drugie nasze przekonanie nigdy wcześniej takie nie było i nigdy takie już nie będzie, na tym właśnie polega ewolucja i ty nie chcesz się z tym chyba pogodzić, uważasz że zawsze tak było jak dzisiaj i zawsze tak już będzie - jesteś w błędzie, nauka i nasza wiedza dotycząca małp i ludzi - zmienia się.
|
Cz cze 01, 2023 17:09 |
|
|
|
 |
ga1robe
Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48 Posty: 435
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Wiersz o człowieku, Aleksander Pope napisał(a): Niech myśl o Bogu nie spędzi ci snu z powiek, tematem myśli ludzkiej powinien być człowiek.
Uplasowany gdzieś w połowie drogi, nie jest ani za mądry, ani za ubogi.
Wie już zbyt wiele, aby być Sceptykiem, ma męstwa zbyt mało, aby być Stoikiem.
Może się wahać: działać lub nie robić nic, być prawie Bogiem, albo Bestią być.
Może raz wybrać Duszę, a drugi raz Ciało, czasem myśleć za dużo, a czasem za mało.
Urodził się, by umrzeć, myśli, aby zbłądzić, szanować swój rozum, za dużo nie sądzić.
|
Cz cze 01, 2023 17:46 |
|
 |
Jerzy_67
Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49 Posty: 2719
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Inny_punkt_widzenia - co Ci się stało, żeś takiego dłuuuuuugiego komentarza spłodził??!  Toż to szok! Nie wiem, czy ktokolwiek zdoła przeczytać tak długi tekst w Twoim wydaniu... Nie oczekuję aż tak szalenie długiej odpowiedzi, ale może znajdziesz czas na wypowiedź do której tak Cię zachęciłem, a tu to ponawiam, bo w natłoku tekstów mogłeś tego nie zauważyć: Inny_punkt_widzenia napisał(a): Człowiek i małpa mieli wspólnego przodka , ale ten przodek nigdy małpą nie był i nigdy też nie był człowiekiem. Czy tego naucza Biblia (oczywiście III wydanie poprawione Biblii Tysiąclecia)? Możesz zacytować z Biblii coś na poparcie tego, co piszesz, abym mógł Ci uwierzyć?...[mam nadzieję, że niezbyt długi komentarz napisałem i doczytałeś go do końca? Tak się wypowiadam, bo świetnie pamiętam, żeś oświadczył, że długich komentarzy nie czytasz!!!]
_________________ "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21). Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło… +++ "Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).
|
Cz cze 01, 2023 17:54 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Nie Jerzy, z tobą to mogę porozmawiać w kwestiach Biblii ale nie o małpach i ewolucji bo w tych kwestiach będziemy się zgadzać. Ty rozmawiasz tylko o Biblii w Biblii szukasz tematu o ewolucji i małpach, a ja tego Tam nie znajduję. Nie będę ci wyjaśniał dlaczego tak mówię, dlaczego człowiek miał przodka który nie był człowiekiem - nie zrozumiesz. Być może w twoim życiu Biblia to jedyna rzecz jaką się zajmujesz, ze mną jest inaczej i nie zrozumię człowieka dla którego Biblia jest jedyną księgą i nic więcej.
Powinno ci wystarczyć to że w Biblii nie ma wszystkiego co powinno być , bo tak jak powiedział Apostoł : Zabrakło by pergaminu.
|
Cz cze 01, 2023 18:13 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Będę skracał: Przeemek napisał(a): Ewolucjonista nie zna sie na ewolucyjnej terminologii?
Zapytałem wyszukiwarki Nature: Ewolucja pojawia się tam ponad 150 tys razy a mikro i makroewolucja pojawiają się tam po mniej niż 500 razy - czasem w innym znaczeniu niż stosowane przez Ciebie. Taki podział jest sztuczny i prawie nikt go nie używa. Cytuj: Zgodnie z klasyfikacją biologiczną, zarówno małpy Starego Świata (Cercopithecoidea), jak i hominidy (Hominoidea) są w rzeczywistości częścią większej grupy zwanej Catarrhini, która jest częścią jeszcze większej grupy zwanej Simiiformes, potocznie określanej jako małpy. Ale jest to swego rodzaju uproszczenie. W praktyce, termin "małpa" jest często używany do odniesienia się do Cercopithecoidea, ale nie Hominoidea, więc Homo Sapiens nie jest określany jako "małpa". Catarrhini to małpy wąskonose. Simiiformes to małpy własciwe. Zaliczamy się więc do małp właściwych wąskonosych. Cytuj: Zwróć dokładnie uwagę na to co dokładnie napisałem: "...człowiek jest częścią szerszego drzewa życia,......więc punkt patrzenia - zgodne z teorią TE i jej "drzewa" - można rozszerzać lub zawężać dowolnie i nadal jest to prawidłowe z teorią."
Nie stwierdziłem, że np. człowiek jest żółwiem, ale że na ewolucyjneym "drzewie"(klasyfikacji filogenetycznej) ma wspólnych przodków z grzybami i roślinami..... Człowiek jest spokrewniony z całym życiem na ziemi. Wcześniej napisałeś że zgodnie z TE "człowiek jest grzybem" co jest bzdurą. Cytuj: Z perspektywy teorii ewolucji analogia między wykorzystaniem tych samych pierwiastków do życia a używaniem tych samych materiałów budowlanych też jest. Ewolucja działa na zasadzie stopniowych modyfikacji istniejących struktur, nie tworzy nic od zera. To jest jak remontowanie i rozbudowywanie domu przez wiele lat, zamiast zniszczenia starego i budowy nowego.
Tylko udowodnienie ślepym i bezcelowym procesem, że można właściwie wybudować jakąś skomplikowaną konstrukcję do domu, na przykład przebudować bramę automatycznie otwieraną na pilota, albo poszerzenie pokoju, dla wygody i większej przestrzeni, wymaga czegoś więcej...... pomysłu, celu, kreatywności, nowych materiałów, przede wszystkim informacji(o planie budowy) - niż tylko ślepy "odrost" dla przetrwania w warunkach środowiskowych, metodą prób i błędów, czyli mutacjami korzystnymi, do tego ostatecznie skumulowanymi. Czyli jak np. wygłądałby proces zmiany zamka z manualnego na elektryczny, czyli modyfikacji obecnej struktury drogą ślepych prób i procesów? W twojej kulawej analogii brakuje kluczowych dla TE procesów jakim jest rozmnażanie i selekcja naturalna. Cytuj: Po pierwsze, zgodnie z celem Projektanta, stworzył on idealne życie, stworzenia. Ale to one, nie Projektant, sprowadziły zepsucie poprzez grzech na ten świat, a grzech śmierć. W kontekście naukowym oznacza to sprowadzenie na świat chorób(w tym nie tylko genetycznych), procesów gnicia, korozji i erozji. I w takim konteście należy wyciągać wnioski obserwując stworzenie.....nie w takim, że zostały już na starcie źle zaprojektowane, ale, że od czasu "grzechu" postępuje proces ciągłej degradacji na wielu płaszczyznach.
Czyli grzech zepsuł gen odpowiedzialny za produkcję witaminy C u człowieka, szympansa, lemura, gibona i kapucynki w dokładnie ten sam sposób a u kawii domowej i karpia w inny sposób? Odniosę się do tego w osobnym poście jak się zapoznam. Ale źródła są dosyć wątpliwe. Pierwsze to strona która udaje zwiazana z ewolucja a jest kreacjonistyczne a druga answersingenesis to już klasyka kreacjonistów. Ale obiecuję się odnieść. Cytuj: Nie zapominam, tylko dziwi mnie, że skoro szympansy i bonobo mają genomy podobne do genomu ludzkiego w około 98-99%, to mówimy tu o marginalnie nieistotnej wręcz różnicy. Więc czy nie winien jesteś narażać się również dla dzieci małp? Przy tej statystyce, w zasadzie, czy uratujesz dziecko człowieka czy wybierzesz małpę, w równym stopniu przyczynisz się do przetrwania swoich genów, a tym samym do ewolucji? Jednak podobieństwo wewnątrz gatunku ludzkiego jest dużo wyższe niż z szympansami. Jeśli będę mógł to uratuję każde zwierzę : pająka czy meduzę również. Jednak życia dla nich nie zaryzykuję. Dla swojego psa już ryzykowałem. Nie ze względu na stopień pokrewieństwa genetycznego 
|
Cz cze 01, 2023 23:25 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Afilatelisto Zarówno ludzie, jak i małpy należą do ssaków naczelnych. Ale ludzie NIE SĄ potomkami małp ani innych żyjących obecnie naczelnych. Dzielimy po prostu wspólnego, małpiego przodka ze współczesnymi szympansami, żyjącego ok. 7 milionów lat temu. I mimo, że łączy nas ten wspólny pierwiastek, to jednak drogi ewolucyjne ludzi i szympansów wyglądały zupełnie inaczej. Czy Ty czytałeś co napisałem w poprzednim poście? Owszem ludzie nie są potomkami dzisiejszych małp. Są potomkami małp które żyły 7 mln tat temu. Ten wspólny przedek był małpą, szympans jest małpą i człowiek jest małpą. Cytuj: Posłużmy się psami jako przykładem. Jest pewne, że chihuahua i dog niemiecki mają wspólnego przodka ze starożytnymi wilkami. Na potrzeby porównania załóżmy, współcześni ludzie to chihuahua, a małpy to dogi niemieckie. Wtedy ten człekokształtny przodek, wspólny dla małp i ludzi, byłby starożytnym wilkiem. Mówienie, że „człowiek pochodzi od małpy” ma tyle samo sensu co dowodzenie, że chihuahua wyewoluowały z… dogów niemieckich.
W rzeczywistości chihuahua i dog należały do tej samej gałęzi ewolucyjnej, ale od tego czasu obie te rasy uległy zmianie. Uczciwie jest zatem nazywać je po prostu potomkami starożytnych wilków (wyobraźcie sobie teraz duchy starożytnych wilków spoglądające z góry na chihuahua… „co Ci ludzie nam zrobili?!”). Błędna analogia Prawidłowa analogia wygląda tak: ludzie to chihuahua, a koczkodany to dogi niemieckie. Wtedy ten małpoksztaltny przodek, wspólny dla koczkodanów i ludzi, byłby starożytnym psem. Ten wspólny przodek to pies, chihuahua to pies i dog niemiecki to pies. Cytuj: W systematyce zwierząt – małpy – to po prostu inna klasa z tej samej rodziny. Reprezentują ogromną różnorodność gatunków, z których wiele wymarło, a niektóre z nich istnieją do dziś. Ale nasza ścieżka ewolucyjna oddzieliła się od nich dawno temu. 7 mln lat temu to stosunkowo niedawno i oddzieliła się od innych małp, ale ciągle jesteśmy małpami. Tak jak oddzieliliśmy się od innych ssaków ale ciągle jesteśmy ssakami. Cytuj: Jak więc widzisz to co wydrukowałem z internetu jest zbieżne z tym co mówię. Jeżeli chcesz sam to sprawdzić to wpisz w Googlach czy człowiek to małpa a zobaczysz że nigdzie nie znajdziesz potwierdzenia swojej tezy że człowiek to małpa.
Nie sprawdzam w googlach tylko w źródłach naukowych. A przynajmniej w encyklopedii. W encyklopedii którą cytowałem jest napisane że człowiek należy do małp wąskonosych. Cytuj: Następną sprawą jest to że to co wiemy dzisiaj, te wszystkie rodziny i podrodziny traktujesz tak jak by istniały od zawsze i istniały na zawsze. Tym czasem pytając ciebie od kiedy nazywamy człowieka małpą chciałem ci dać do zrozumienia to, że nie zawsze tak było jak dzisiaj i nie zawsze tak będzie jak dzisiaj. To co wiemy o nas i o małpach jest tylko stanem wiedzy obecnej , ten stan wiedzy jest zmienny tak samo jak zmienna jest ewolucja. Nasza nauka jest zmienna, wiedza na temat pochodzenia człowieka i małp też podlega tym samym prawom co wszystko ,a do tej wiedzy należy OBECNIE przekonanie że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka, jednak to przekonanie z biegiem czasu może ulec zmianie, jak podkreślam to nie jest Constans.
Więc nie pisz jako pewnik że człowiek jest małpą, bo po pierwsze nie ma to potwierdzenia w internecie, a po drugie nasze przekonanie nigdy wcześniej takie nie było i nigdy takie już nie będzie, na tym właśnie polega ewolucja i ty nie chcesz się z tym chyba pogodzić, uważasz że zawsze tak było jak dzisiaj i zawsze tak już będzie - jesteś w błędzie, nauka i nasza wiedza dotycząca małp i ludzi - zmienia się. Nasza wiedzę się rozwija. Dzisiaj witamy dużo więcej niż w czasach spisania Biblii, w czasach Lineusza czy Darwina. Być może jakieś szczegóły będziemy musieli zmienić jeśli pojawią się nowe dowody ale na to że człowiek jest małpą mamy wystarczająco dowodów. Z resztą z tego co piszesz wynika że te dowody akceptujesz ale jakoś ciężko Ci się pogodzić z ich konsekwencjami.
|
Cz cze 01, 2023 23:52 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
afilatelista napisał(a): Zapytałem wyszukiwarki Nature: Ewolucja pojawia się tam ponad 150 tys razy a mikro i makroewolucja pojawiają się tam po mniej niż 500 razy - czasem w innym znaczeniu niż stosowane przez Ciebie. Taki podział jest sztuczny i prawie nikt go nie używa.
Może dlatego, że terminy "mikroewolucja" i "makroewolucja" były szeroko używane w biologii ewolucyjnej, szczególnie w kontekście debat na temat tempa i ścieżek ewolucji. Jednak w niektórych kręgach naukowych, czy czołowych czasopism naukowych, terminy te nie są często używane. W zamian za to, biolodzy ewolucyjni często mówią po prostu o "ewolucji", nie robiąc wyraźnego podziału między "małymi" i "dużymi" zmianami. Jednak podział na mikro- i makroewolucję został wprowadzony już w latach 30-tych XX wieku przez genetyków rosyjskich, w szczególności Jurija Fiłipczenkowa, w celu lepszego zrozumienia i opisu różnych skali i mechanizmów ewolucji. Od tamtego czasu terminy te były szeroko używane, choć nie zawsze w ten sam sposób, co prowadzi do pewnej niejednoznaczności. Dlatego od razu zacytowałem czołowego ewolucjonistę, który zasadniczo zrewolucjonizował biologiczną teorię ewolucji, jest jakby drugim Darwinem (2.0), bo poszerzył i zsyntetyzował całą teorię do neodarwinizmu. Po drodze spopularyzował pojęcia takie jak makro- i mikroewolucja. Dlatego zarówno mikroewolucja, jak i makroewolucja to terminy naukowe używane w biologii ewolucyjnej. To, że nie wszyscy je używają, nie oznacza, że nie powstały w tej dziedzinie. Więc na przyszłość, bądź uprzejmy i zrób badania od razu, zamiast rzucać bezpodstawne oskarżenia, że np. to kreacjoniści wymyślili. To masz dowód na makroewolucję czy nie? Czy już tak skrócisz, że już nie odpowiesz, nawet "ucieczką"?afilatelista napisał(a): Catarrhini to małpy wąskonose. Simiiformes to małpy własciwe. Zaliczamy się więc do małp właściwych wąskonosych. A ja ostatnie ewolucyjno-biologiczne wyjaśnienie, do którego się można dokopać "normalnymi" środkami, aby czytelnik miał jasność i wyciągnął wnioski. W biologii, organizmy są klasyfikowane na podstawie ich wspólnych cech i pokrewieństw ewolucyjnych. Na przykład, wszystkie małpy właściwe (Simiiformes), w tym małpy wąskonose (Catarrhini) i małpy szerokonose (Platyrrhini), mają pewne wspólne cechy, które wyróżniają je od innych grup zwierząt. Podobnie, wszystkie małpy człekokształtne, grupa w obrębie małp wąskonosych, która (w uproszczeniu) obejmuje człowieka, mają dodatkowe wspólne cechy. Jednak to, że człowiek jest klasyfikowany jako małpa właściwa i małpa człekokształtna, nie oznacza, że człowiek "wyewoluował z pełnej małpy". To oznacza, że człowiek i wszystkie inne małpy właściwe mają wspólnego przodka, który był również małpą właściwą. Podobnie, człowiek i wszystkie inne małpy człekokształtne mają wspólnego przodka, który był małpą człekokształtną. Ale jest to uproszczenie. Człowiek i wszystkie inne gatunki małp mają wspólnego przodka, który klasyfikowany jest jako "małpa właściwa". Ale to nie znaczy, że ten przodek wyglądał i zachowywał się tak samo jak jakakolwiek dzisiejsza małpa. Był to odrębny gatunek, który różnił się od wszystkich dzisiejszych gatunków małp i ludzi.Ten wspólny przodek nie był identyczny z żadnym z dzisiejszych gatunków małp. Był to odrębny gatunek, który miał pewne cechy wspólne z dzisiejszymi małpami i ludźmi, ale także różnił się od nich w wielu aspektach. W trakcie ewolucji, różne linie potomstwa tego przodka zaczęły rozwijać się w różne kierunki, prowadząc do powstania dzisiejszych gatunków małp i ludzi. Podsumowując, człowiek jest klasyfikowany jako małpa właściwa i małpa człekokształtna, ponieważ ma wspólne cechy i pokrewieństwa ewolucyjne z innymi małpami - subiektywne założenie ewolucjonistów. Ale nie "wyewoluowaliśmy z gatunku "pełnej" małpy" w sensie, że jeden gatunek małpy nagle zmienił się w człowieka. Zamiast tego, zarówno małpy, jak i ludzie wyewoluowali z wspólnego przodka w procesie, który trwał miliony lat.Użytkownik Afilatelista wykorzystuje wyimaginaowaną(wyinterpretowaną przez ewolucjonistów) klasyfikację i wykorzystuje zastosowane uproszczenia, tautologię na potrzeby klasyfikacji gatunków - bo taki Catarrhini czy Simiiformes to nie są konkretne gatunki, tylko kategorie taksonomiczne, są to grupy zwierząt, które obejmują wiele różnych gatunków. Ostatni wspólny przodek grupy Simiiformes czy Catarrhini nawet nie jest znany i nie wiadomo nawet jak wyglądają, to są tylko przypuszczenia. Taskonomia została "wyliczona" na bazie paleontologiii(skamieniałości), obliczeniom genetycznym i interpretacji morfologicznej. Jednak to skamieniałości dają najbardziej bezpośrednie dowody na to, jak mogli wyglądać przodkowie. Tylko, że one są bardzo rzadkie i nie ma pełnej sekwencji skamieniałości pokazującej dokładne etapy ewolucji od ostatniego wspólnego przodka Simiiformes do dzisiejszych małp i ludzi.Dlatego też nie ma bezpośrednich dowodów, tylko "obliczenia" i domysły(subiektywna interpretacja, bo są podobieństwa) i Afilatelista wybiera w to wierzyć i to uznawać, ale dowodu nie ma..... afilatelista napisał(a): Człowiek jest spokrewniony z całym życiem na ziemi. Wcześniej napisałeś że zgodnie z TE "człowiek jest grzybem" co jest bzdurą. Nie napisałem tak. Mówiłem, że człowiek ma krewnych wśród roślin i grzybów, co samo w sobie może być interpretowane jako całe życie na Ziemi. Kiedy stwierdziłem "człowiek jest grzybem", użyłem twojego uproszczenia, twojej analogii. Kiedy mówisz, że "człowiek jest małpą", upraszczasz, chociaż klasyfikacja nie wskazuje, że ewoluował z żadnego konkretnego gatunku małpy (wyjaśniłem powyżej). Więc albo mówisz bzdury, albo nie powinieneś stosować takich uproszczeń. Skoro twierdzisz, że "Człowiek jest spokrewniony z całym życiem na ziemi.", to nie moralizuj na forum chrześcijańskim, kiedy jednocześnie zjadasz swoich krewnych i członków rodziny, na przykład w kanapce z sałatą i papryką, albo na obiad z wieprzowiną i pieczarkami... Czy tak traktujesz swoją rodzinę? Kanibalizm? Bo tak ci każe myśleć jakaś teoria (TE)......... afilatelista napisał(a): W twojej kulawej analogii brakuje kluczowych dla TE procesów jakim jest rozmnażanie i selekcja naturalna. No to można ją rozszerzyć i polepszyć: - Dla rozmnażania: przez tworzenie kopii planów domu i ich modyfikowanie w każdym pokoleniu. W ten sposób, możemy zobaczyć, jak małe, stopniowe zmiany w planach mogą prowadzić do dużych zmian w strukturze domu na przestrzeni wielu pokoleń. Jak myślisz, czy ślepy proces jest w stanie stworzyć taki plan? Już na starcie...samo kopiowanie jest fenomenem, jest po prostu zdolnością, i nie wiadomo, dlaczego komórki posiadają tę zdolność, skąd się wzięła (to kolejna zagadka biologii), a człowiek wie i używa swojej inteligencji do skopiowania, potem stworzył maszyny które potrafią lepiej kopiować z wieloma małymi skomplikowanymi mechanizmami, niż on ręcznie, np. w drukarce - Analogicznie jak w składzie maszynerii replikacyjnej DNA bierze udział wiele białek i skomplikowancyh procesów (bardziej niż w drukarce), tak jakby je ktoś zaprojektował..... Potem inny problem.... pochodzenie informacji w tych planach budowy potrzebnej do zbudowania DNA i RNA (domu) również nie jest znane... ale jako ludzie obserwujący świat, jedyną logiczną odpowiedzią, którą widzimy, jest to, że informacja pochodzi od umysłu, od inteligencji, a nie z przypadku... przypadki nie mają kreatywności...nie zaprjektują dobrego planu budowy...baa....nic nie są w stanie zaprojektować......... - Dla selekcji naturalnej: może być zilustrowana jako proces "wyboru" najlepszego planu domu na podstawie jego zdolności do spełniania określonych kryteriów, takich jak wytrzymałość na różne warunki pogodowe. Plany, które skutecznie spełniają te kryteria, są "wybierane" i przechodzą do następnego pokolenia. Tutaj znowu - tylko umysł (inteligencja) jest w stanie przyjrzeć się, ocenić te kryteria i podjąć racjonalną decyzję, na przykład na podstawie wytrzymałości, ponieważ dom stoi w terenach bardziej podatnych na huragany niż na spokojną pogodę. Ślepy proces, taki jak ewolucja, zbuduje dom, przyjdzie huragan i zniszczy, pozabija gatunki, te co jakimś cudem przetrwają, może coś "wyewoluują", żeby przetrwać następny huragan...... ale co musiało umrzeć, ile istnień życia musiało zginąć, aby był ten "ewolucyjny" postęp..... no cóż, TE - teoria budująca rozwój na śmierci......... Chrześcijanin od razu widzi brak ręki Boga ( i inteligencji w takim podejściu, które nigdzie nie obserwujemy na świecie, tylko jakoś biologia zauważyła tą rzekomą anomalię... ciekawe...) na takim procesie...... afilatelista napisał(a): Czyli grzech zepsuł gen odpowiedzialny za produkcję witaminy C u człowieka, szympansa, lemura, gibona i kapucynki w dokładnie ten sam sposób a u kawii domowej i karpia w inny sposób? Skoro człowiek ani nie chorował, ani nie umierał, to jest logiczna konkluzja, że też wszelkie choroby są z winy grzechu.... afilatelista napisał(a): Odniosę się do tego w osobnym poście jak się zapoznam. Ale źródła są dosyć wątpliwe. Pierwsze to strona która udaje zwiazana z ewolucja a jest kreacjonistyczne a druga answersingenesis to już klasyka kreacjonistów. Ale obiecuję się odnieść. No wiadomo, że dla ewolucjonisty, źródła kreacjonistyczne nie są żadną rewelacją. Darwin, też jest niezłym klasykiem...... Analogicznie (ale nie tak samo, bo w nauce i w ogóle ludzie mogą się zawsze mylić) "prawda" Boża dla tego świata też. Nie każdy chce ją przyjąć, a wielu ja wyśmiewa i będzie wyśmiewać, to już było zapowiedziane. afilatelista napisał(a): Jednak podobieństwo wewnątrz gatunku ludzkiego jest dużo wyższe niż z szympansami. Jeśli będę mógł to uratuję każde zwierzę : pająka czy meduzę również. Jednak życia dla nich nie zaryzykuję. Dla swojego psa już ryzykowałem. Nie ze względu na stopień pokrewieństwa genetycznego Czyli jednak nie kierujesz się tylko stopniem podobieństwa genetycznego, jak wspomniane 99.9%? W takim razie, nie kierujesz się mechanizmem ewolucji, co jest dziwne, skoro to ona Cię stworzyła. Skąd te "instynkty", które nie mogły w żaden sposób ewoluować w procesie, który jest nastawiony na przetrwanie, jak "ślepy gen" (por. Dawkins), w którym jednostka czy nawet cel dla człowieka na Ziemi się nie liczy... Jesteś dość niezwykłym produktem, skoro pochodzisz z ewolucji... i nie do końca sprzyjasz procesowi, który chce abyś przetrwał..... więc twoje zachowanie zdecydowanie, nie mogło być produktem ewolucji i naturalnych procesów.........kopiuj, odrzuć,kopiuj, odrzuć, kopiuj - zostaw bo dobre, kopiuj, odrzuć, kopiuj, odrzuć, kopiuj - Ooo? On potrafi myśleć?, Jak to się stało?, to zostawiam, kopiuj, odrzuć, kopiuj, odrzuć..... To tak zadziałało? Skąd ślepy i nierozumny process może coś racjonalne wydedukować?
|
Pt cze 02, 2023 9:13 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Afilatelisto Nie wiedziałem że jesteś wierzący, no bo według twojej analizy to Bóg stworzył rasy i istnieją od początku świata i się nie zmieniają . Według ciebie pies istnie od początku, przed psem też był pies, bo przodek psa też był psem jak napisałeś, a przodek człowieka też był człowiekiem, no i wychodzi że przodek małpy też był małpą. No to w sumie Afilatelisto jest to nauka zgodna z Biblią, a że tam sobie człowieka nazwałeś małpą to dało by to się jeszcze jakoś zaakceptować, no w sumie ludzie to rzeczywiście głupie są jak te małpy.
|
Pt cze 02, 2023 17:57 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przejdźmy do obiecanej analizy artykułu IAG wrzuconego przez Przemka. 1 w pierwszej tej części autor nie moze się nadziwić ścieżkom ewolucyjnym w jakich różne zwierzęta zdobyły lub straciły zdolność syntezy witaminy C. Ogólnie nie ma tu żadnych argumentów tylko szukanie dziury w całym. Rzecz która mnie uderzyła to zdziwienie jak to się stało że ryby doskonałokostne nie mają genu GULO mimo że stanowią 95% ryb. Otóż z punktu widzenia ewolucji to wcale nie jest dziwne bo jeśli wszystkie te gatunki mają wspólnego przodka to wystarczy że ten przodek stracił ten gen i wszystkie inne które z niego wyewoluowały też go nie mają. Tymczasem pozostałe kręgowce pochodzą od innej grupy ryb które ten gen mają. I samo to jest dowodem na ewolucję podobnym do tego dotyczącego naczelnych. Kreacjoniści musieliby wyjaśnić dlaczego akurat te ryby nie mają tego genu a inne mają. Więc ewolucja 1: 0 kreacjonizm. Chyba najlepszą dziurą w całym jest ta, w zdolności do produkcji witaminy C u ptaków z rzędu wroblowych. Dla ewolucji konieczne jest przyjęcie że część ptaków najpierw tę zdolność straciła a następnie cześć odzyskała. Nie jest to jednak punkt dla kreacjonizmu bo po pierwsze - nie jest niczym niezwykłym że pseudogenbodzyskuje swoją funkcję, zwłaszcza jeśli mutacje nie zaszły za daleko. Po drugie kreacjoniści musieliby wyjaśnić dlaczego takie anomalie występują tylko u wroblowych a kulkowych, papugowych czy gołębiowych i innych - wszystkie taką syntezę przeprowadzają.
2. W drugiej części autor najpierw narzeka że tradycyjnie porównuje się ludzki gen do genu szczurów. Otóż wyjaśniam - szczury po pierwsze są świetnie zbadane jako popularne zwierzęta laboratoryjne a, po drugie poza naczelnymi są z nami dosyć blisko spokrewnione. I fakt - najlepszym porównaniem są lemury które jako jedyne naczelne mają sprawny gen. Z tym że u zwierząt gdzie ten gen jest sprawny to kodujące fragmenty są takie same -bo inaczej nie tworzyłyby prawidłowego białka. Znając strukturę białka można zasymulować komputerowo jakie DNA je koduje.
Dalej porównują u małp człekokształtnych cały gen i długie fragment genu po kilka- kilkanaście tysięcy par zasad. Autorzy zauważają że podobieństwo mierzone w procentach genu GULO między człowiekiem a gorylem jest większe niż między człowiekiem a szympansem. Tylko że takie porównanie jest z czapy. Te trzy gatunki rozdzieliły się ok 7 mln lat temu i od tej pory każdy ewoluuje niezależnie. Zarówno u ludzi jak i pozostałych małp człekokształtnych brakuje niektórych fragmentów a niektóre są zmienione. W przypadku pseudogenów mechanizmy ochronne DNA nie działają więc nic dziwnego że zachodzą tu poważne zmiany i nie jest powiedziane że będą zachodziły w tym samym tempie u wszystkich gatunków. Żeby cokolwiek porównywać to trzeba porównywać do sprawnego genu a nie współczesne pseudogeny jak zrobił to autor. Ewentualnie trzebaby mieć DNA wspólnego przodka małp człekokształtnych i porównywać do jego pseudogenu. Albo jeśli autorowi nie podoba się porównywanie do genu szczura to niech porówna do genów lemura.
3. Głównym argumentem wydaje się być to że kiedy porównano 6 eksonów człowieka które występują u wszystkich naczelnych do tych samych exonów u szympansa, goryla, pawiana i rezusa to ich podobieństwo do pseudogenu człowieka nie zawsze pokrywało się z tym wynikającym z drzewa ewolucyjnego. Otóż po pierwsze takie czysto procentowe porównanie nie uwzględnia wszystkich zawiłości. Jedna mutacja potrafi usunąć lub dodać cały ciąg par zasadowych. Jak wspomniałem wcześniej trzeba porównywać do działającego genu a nie pseudogeny między sobą. Po drugie analiza procentowa na podstawie tak krótkich fragmentów to głupota. Przecież nauka ewolucyjna nie wyklucza sytuacji że jeden gatunek nawet blisko spokrewniony może nagromadzić dużo mutacji w konkretnym miejscu. Tu przeanalizowano 6 fragmentów o długości od 96 do 164 par zasad. Po trzecie autor zamieścił tabelkę dla 6 eksonów ale już żeby porównać je wszystkie na raz to się nie pokusił. Pewnie dla tego że wnioski by im się nie spodobały. Ale zamieszczone dane pozwalają wyliczyć że dla sumy tych 6 eksonów procent zbieżności sekwencji w stosunku do człowieka wynosi: 98% u szympansa, 95% u goryla 97% u orangutana, 90 % u pawiana i 89% u rezusa. Jak dla mnie całkiem nieźle oddaje to drzewo ewolucyjne. 2:0 dla ewolucji. Jedyna rozbieżność to że u goryla zbieżności wyszła niniejsza niż u orangutana. Bez dokładnej analizy sekwencji trudno ustalić o co chodzi ale to jest różnica 15 par zasad. Tyle co nic. Największa różnica między gorylem a szympansem i orangutanem jest w 3 eksonie (właśnie o 15 par zasad). Wygląda więc na to że u goryla już po rozdzieleniu linii ewolucyjnej zaszła mutacja obejmująca 15 par zasad. Ale jak wspomniałem (patrz po pierwsze i po drugie) żeby to ustalić trzeba by porównać dokładnie sekwencje a i tak porównywanie gatunków na podstawie jednego genu to głupota.
3. Podsumowanie. To co jest istotne to dlaczego u wszystkich małp ten gen nie działa - uniemożliwia syntezę witaminy C. Autor artykułu nawet nie próbuje się zmierzyć z tym pytaniem. Jedynie szuka dziury w całym przy okazji wykazując się swoją niekompetencją.
Ostatecznie autor pokazuje że to nie jest żadna praca naukowa tylko bajki zamieszczając w artykule taki fragment: "Być może ta mutacja odgrywa częściowo rolę w utracie długowieczności człowieka, jak udokumentowano we wczesnych rozdziałach Księgi Rodzaju w Biblii. Hipotetycznie mogło to nastąpić przed potopem w Księdze Rodzaju, a następnie przeszło jako wszechobecna cecha w genetycznym wąskim gardle u ludzi i różnych zwierząt."
To nie jest nauka. Potop to fikcja, ludzie żyjący przez setki lat to fikcja.
|
So cze 03, 2023 21:14 |
|
 |
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1702
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Jestem po lekturze ddrugiego (a właściwie pierwszego) linku od Przemka. Nie jest to praca naukowa (ani pseudonaukowa ja IAG) tylko bardziej luźny artykuł. https://evolutionnews.org/2012/02/gulo_shared_mut/Ku mojemu zdziwieniu wrzuciłeś link do artykułu który raczej potwierdza to co piszę niż zaprzecza. Mógłbym tu spierać się z autorem o treść ale chyba nie warto jeśli przeczytamy podsumowanie i wnioski "Pseudogen GULO może, ale nie musi, pełnić jakąś funkcję. Ponieważ pojawia się coraz więcej artykułów dokumentujących niezliczone funkcje związane z pseudogenami, takie przyszłe odkrycie nie powinno dziwić. Hipoteza o ograniczonym wspólnym pochodzeniu wydaje mi się na razie rozsądna. Być może jest tak, że wszystkie taksony należące do nacz naczelnych są spokrewnione pochodzeniem. Rozszerzenie tego wniosku na powszechne wspólne pochodzenie napotyka jednak na istotne problemy naukowe. Niezależnie od tego, który scenariusz okaże się poprawny, nie ma on żadnego wpływu na kwestię odpowiednich naukowych zalet neodarwinizmu i inteligentnego projektu w wyjaśnianiu złożoności życia".Muszę prześledzić inne artykuły autora ale wygląda na to że nie neguje on wspólnego pochodzenia wszystkich małp w tym człowieka. Podważa mechanizmy ewolucji i doszukuje się inteligentnego projektu - ale to temat na inny wątek.
|
So cze 03, 2023 22:50 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Czy doprawdy tak trudno odróżnić człowieka od małpy? Człowiek wygląda tak: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... nkbone.jpgMałpa zaś wygląda tak https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... runn-4.jpgmałpa jest owłosiona, często podpiera się rękami przy poruszaniu się, ma ogon, Wydaje porykiwania Człowiek chodzi pozycji wyprostowanej, często w garniturze
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N cze 04, 2023 7:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|