Autor |
Wiadomość |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Noegrus napisał(a): wieczny_student napisał(a): Gdy atom przekroczy horyzont czarnej dziury(...) Skoro już temat jest przy nauce ścisłej to ośmielę się zauważyć, że do dziś dnia nie jest potwierdzone istnienie czarnych dziur. Są i przeciwnicy i zwolennicy, bowiem nie jest to takie oczywiste, że czarne dziury w ogóle istnieją. Ja tam niemniej jednak wierzę w nie, choć są obiektami iście wręcz 'nielogicznymi' 
Znaleziono we wszechświecie obiekty, które mają właściwości jakie oczekiwałoby się od czarnych dziur. Oczywiście, wysuwane są alternatywne teorie, jednak czarna dziura wydaje sie być najprostszym kandydatem.
Poza tym, mozliwość istnienia czarnych dziur jest logicznym wnioskiem z OTW. Czarne dziury są więc logiczne, co najwyżej niepojmowalne rozumowo (nieracjonalne?). Tak samo jak względność czasu.
"Wszechświat jest nie tylko dziwniejszy niż sobie wyobrażamy. Może być dziwniejszy niż potrafimy sobie wyobrazić."
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Wt wrz 25, 2007 22:54 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Noegrus napisał(a): wieczny_student napisał(a): Gdy atom przekroczy horyzont czarnej dziury(...) Skoro już temat jest przy nauce ścisłej to ośmielę się zauważyć, że do dziś dnia nie jest potwierdzone istnienie czarnych dziur. Są i przeciwnicy i zwolennicy, bowiem nie jest to takie oczywiste, że czarne dziury w ogóle istnieją. Ja tam niemniej jednak wierzę w nie, choć są obiektami iście wręcz 'nielogicznymi' 
Zobaczymy jakie możliwości pokaże nowy akcelerator cząstek. Naukowcy oczekują iż będą mogli tworzyć za jego pomocą miniaturowe czarne dziury.
Pozdrawiam
/M
|
Śr wrz 26, 2007 11:41 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Nie wiem, czy takie spotkania z naukowcami - profesorami i doktorami - Was interesują:
http://img511.imageshack.us/my.php?imag ... fiahu3.jpg
Ale kiedy na dzień dzisiejszy, naukowy pogląd w fizyce mówi:
Erwin Shrodinger napisał(a): Przedmiot i podmiot są tym samym. Nie można powiedzieć, że w wyniku osiągnięć najnowszej filzyki granica między nimi została zniesiona, granica ta bowiem nigdy nie istniała
..to mogę powiedzieć, że powoli zaczynam wierzyć we współczesną fizykę
Pozdrawiam
/M
|
Śr wrz 26, 2007 15:31 |
|
|
|
 |
myślący
Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 15:45 Posty: 280
|
 Koniec z podróżami w czasie (i z fizyką nw.) !!!
To jest niesamowity skandal że wy jeszcze wyglądacie na to że wierzycie (głównie mówię do “wieczny_student”) w podróże w czasie, a co z tego wychodzi w nowoczesną fizykę: bo podróże w czasie wynikają prosto matematycznie z nowoczesnej fizyki, że obalenie podróży w czasie oznacza obalenie nowoczesnej fizyki, ...wbrew wszystkiemu co ja już wcześniej napisałem.
Ale ja dodam wam jeszcze jeden dowód to i tak: że jak ja bym pojechał z tym całym Uniwersum do tyłu w czasie, to ja bym nie musiał wrócić (: np. po prostu bo nie chciałbym, albo dlatego bo wehikuł czasu się zepsuł) = i wtedy już zawsze by istniały dwa Uniwersum koło siebie, co by oznaczało podwojenie materii i energii we Wszechświecie, co jest niemożliwe: bo coś z niczego nie może pochodzić (: a to jest logiczna reguła, a jak Kartezjusz mówił: że tylko dwa rzeczy są pewne w tym Świecie: że ja istnieje (moja świadomość) i reguły logiki (: a z tych dwóch można dedukować się do Istnienia BOGA): że dlatego fizyka nie może się sprzeczać z logiką). To wyjaśnienie waszych ostatnich wątpliwości powinno już na pewno wasz przekonać mam nadzieję.
_________________ Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak JA was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (Dobra Nowina Świętego Jana 13, 34). = Ale tego JEZUSOWEGO Przykazania nie ma w Katechizmie (dla dzieci)!
|
Śr wrz 26, 2007 22:14 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
myślący:
Primo: Powtarzasz w kółko tą samą mantrę "jak się cofnę z całym wszechświatem, to będą dwa wszechświaty" bezkrytycznie. Nie sądzę, żebyś nawet spróbował zrozumieć co ci wcześniej tłumaczyłem, jako że nie doczekałem się twojej odpowiedzi. Nie zamierzam się jednak powtarzać i nie będę tego znów tłumaczył.
Secundo: BARDZO chciałbym zobaczyć jak tylko z istnienia Ja (i nie wykorzystując innych aksjomatów) dedukujesz, przy pomocy praw logiki, istnienie Boga. Ale w innym temacie. Proponuję "Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu" w dziale Wiara i Prawda. Ciekawy jestem czy ci się to uda, czy raczej ktoś wykaże ci błąd logiczny?
Tertio: Logika to nie rozum (przynajmniej nie ludzki); coś może być logiczne, jednak niezrozumiałe, rozum może coś akceptować, a logika to wykluczać. Logiczność praw fizyki nie oznacza a priori, że będziemy w stanie je zrozumieć. "My" jako ludzkość, także przyszła. Co dopiero jedna osoba, ty czy ja. Nie zachowuj się więc, z łaski swojej, jakbyś zjadł wszystkie rozumy i wiedział co jest możliwe, a co nie.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr wrz 26, 2007 23:44 |
|
|
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
myślący napisał(a): bo coś z niczego nie może pochodzić (: a to jest logiczna reguła, a jak Kartezjusz mówił: że tylko dwa rzeczy są pewne w tym Świecie: że ja istnieje (moja świadomość) i reguły logiki (: a z tych dwóch można dedukować się do Istnienia BOGA): że dlatego fizyka nie może się sprzeczać z logiką).[/b] To wyjaśnienie waszych ostatnich wątpliwości powinno już na pewno wasz przekonać mam nadzieję.
Ale przekonać do czego  ?
Myślący, mówisz: coś z niczego nie możę pochodzić.
Chyba rozumiesz, ze w tym momencie trzeba powiedzieć, że Bóg z czegoś musi pochodzić.
Ja nie zapytam się z czego, bo Cię nie chcę denerwować.
Pozdrawiam
/M
|
Cz wrz 27, 2007 10:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
booker napisał(a): Myślący, mówisz: coś z niczego nie możę pochodzić. Chyba rozumiesz, ze w tym momencie trzeba powiedzieć, że Bóg z czegoś musi pochodzić. Ja nie zapytam się z czego, bo Cię nie chcę denerwować.
Po co zakładać że coś musi z czegoś pochodzić skoro w taki sposób rozumowania możemy w nieskończoność szukać pierwszej przyczyny?
Według mnie Bóg jako wszechświat pochodzi sam z siebie czyli tworzy się z czegoś co można nazwać żywą próżnią. Sami naukowcy zauważyli że na poziomie kwantowym istnieją we wszechświecie tzw wirtualne cząsteczki które tworzą się i znikają normalnie z próżni.
|
Cz wrz 27, 2007 17:24 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
Pepe napisał(a): Po co zakładać że coś musi z czegoś pochodzić skoro w taki sposób rozumowania możemy w nieskończoność szukać pierwszej przyczyny?
I to jest bardzo dobre pytanie.  Pepe napisał(a): Według mnie Bóg jako wszechświat pochodzi sam z siebie czyli tworzy się z czegoś co można nazwać żywą próżnią. Z żywej próżni mówisz...hm... Jak zwykle pojawi się pytanie, "to gdzie ta żywa próżnia w sumie jest?"  Czy ona jest w czasie i w formie, czy może przed czasem i przed formą?  Czy może pojawia się kiedy dasz jej nazwę "żywa próżnia" z tej żywej próżni natomiast wyłania się cały wszechświat, który sami nazywamy - czas,przestrzeń,domy,drzewa,ludzie,psy,koty ?  Pepe napisał(a): Sami naukowcy zauważyli że na poziomie kwantowym istnieją we wszechświecie tzw wirtualne cząsteczki które tworzą się i znikają normalnie z próżni.
Czy to jest ta sama obserwacja, o której gdzieś - i tu przepraszam - mętnie usłyszałem. Mianowicie iż w próżni kwantowej zaobserwowano pojawanie się cząstek tam, gdzie naukowiec zażyczył sobie (mentalnie) czy też oczekiwał aby się pojawiły ?
Pozdrawiam
/M
|
Cz wrz 27, 2007 18:14 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
booker napisał(a): Pepe napisał(a): Sami naukowcy zauważyli że na poziomie kwantowym istnieją we wszechświecie tzw wirtualne cząsteczki które tworzą się i znikają normalnie z próżni. Czy to jest ta sama obserwacja, o której gdzieś - i tu przepraszam - mętnie usłyszałem. Mianowicie iż w próżni kwantowej zaobserwowano pojawanie się cząstek tam, gdzie naukowiec zażyczył sobie (mentalnie) czy też oczekiwał aby się pojawiły ?
Raczej nie. Tzw. wirtualnych cząstek nie można bezpośrednio zaobserwować (choć ich istnienie wpływa na pewne procesy) - dlatego nazywa się je wirtualnymi, mają też pewne właściwości nieobserwowane u cząstek 'rzeczywistych'. Także, powstają i znikają w równej ilości w każdym miejscu, przez co proces tzw. fluktuacji próżni nie wpływa na zasadę zachowania energii i inne.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Cz wrz 27, 2007 18:37 |
|
 |
myślący
Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 15:45 Posty: 280
|
 głupota... ;(
wieczny_student napisał:
Cytuj: Nie sądzę, żebyś nawet spróbował zrozumieć co ci wcześniej tłumaczyłem, jako że nie doczekałem się twojej odpowiedzi. Nie zamierzam się jednak powtarzać i nie będę tego znów tłumaczył. Po pierwsze: odpowiedziałem chyba na dokładnie prawie wszystko co napisałeś do mnie. I wszystko dokładnie przeczytałem i myślę że wszystko zrozumiałem, chociaż jak widać z moich odpowiedzi nie zgadzałem się. Po drugie: I ty nie możesz się powtarzać albo czegoś znów tłumaczyć, bo ty na dużą cześć (szczególnie na przedostatni mój list na który ty wogle nie odpowiedziałeś, a on był może najważniejszy bo może najbardziej miażdżył tę nową fizykę którą ty reprezentujesz) nie odpowiedziałeś. Że proszę, nie powtarzaj się, bo nie możesz, ale po prostu wreszcie odpowiedź... wieczny_student napisał: Cytuj: Secundo: BARDZO chciałbym zobaczyć jak tylko z istnienia Ja (i nie wykorzystując innych aksjomatów) dedukujesz, przy pomocy praw logiki, istnienie Boga. Ale w innym temacie. Proponuję "Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu" w dziale Wiara i Prawda. Ciekawy jestem czy ci się to uda, czy raczej ktoś wykaże ci błąd logiczny? Kilkakrotnie już ten Dowód pokazałem, ale dobrze, szczególnie dla ciebie znowu go pokaze w tamtym temacie. A błędów logicznych nie ma  wieczny_student napisał: Cytuj: Tertio: Logika to nie rozum (przynajmniej nie ludzki); Ale my co trzymamy tą rozmowę jesteśmy ludźmi... booker napisał: Cytuj: Myślący, mówisz: coś z niczego nie możę pochodzić.
Chyba rozumiesz, ze w tym momencie trzeba powiedzieć, że Bóg z czegoś musi pochodzić. Pepe napisał: Cytuj: Po co zakładać że coś musi z czegoś pochodzić skoro w taki sposób rozumowania możemy w nieskończoność szukać pierwszej przyczyny? Już wiele razy o tym mówiłem na tym forum, że Pierwsza PRZYCZYNA(/Przyczyny) Jest Jedynym Wyjątkiem od tej reguły logicznej, bo nieskończoność przyczyń jest większą nielogicznością niż Jedna PRZYCZYNA. Np. tutaj o tym pisałem: viewtopic.php?t=11107&postdays=0&postorder=asc&start=930 . Pepe napisał: Cytuj: Sami naukowcy zauważyli że na poziomie kwantowym istnieją we wszechświecie tzw wirtualne cząsteczki które tworzą się i znikają normalnie z próżni.
Ja też chyba o tym słyszałem, ale inny naukowiec pogardził tym i i powiedział że wcale nie z próżni one powstają, bo wszędzie jest taka energia w tle od W.W., a wg. E=mc2 to one wtedy pochodzą z tej energii te cząsteczki. Ale jak stare muzułmańskie przysłowie naokoło mówi: “że dobre kłamstwo szybko przejdzie aż od Bagdadu do Istanbul, ale prawda ma trudno znaleźć swoje sandały”. 
_________________ Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak JA was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (Dobra Nowina Świętego Jana 13, 34). = Ale tego JEZUSOWEGO Przykazania nie ma w Katechizmie (dla dzieci)!
|
Cz wrz 27, 2007 21:59 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: głupota... ;(
myślący napisał(a): wieczny_student napisał: Po pierwsze: odpowiedziałem chyba na dokładnie prawie wszystko co napisałeś do mnie. Po drugie: I ty nie możesz się powtarzać albo czegoś znów tłumaczyć, bo ty na dużą cześć (szczególnie na przedostatni mój list na który ty wogle nie odpowiedziałeś, a on był może najważniejszy bo może najbardziej miażdżył tę nową fizykę którą ty reprezentujesz) nie odpowiedziałeś. Że proszę, nie powtarzaj się, bo nie możesz, ale po prostu wreszcie odpowiedź...
Twój poprzedni post w tym temacie (poza najnowszymi) znajduje się na stronie 40, moja odpowiedź na niego znajduje się na tej samej stronie, 2 posty poniżej. Jeżeli tak uważnie czytasz moje odpowiedzi, jak ich szukasz, to nic dziwnego, że nie wydajesz się rozumieć moich argumentów.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt wrz 28, 2007 0:03 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
 Re: głupota... ;(
myślący napisał(a): booker napisał: Cytuj: Myślący, mówisz: coś z niczego nie możę pochodzić.
Chyba rozumiesz, ze w tym momencie trzeba powiedzieć, że Bóg z czegoś musi pochodzić. Pepe napisał: Cytuj: Po co zakładać że coś musi z czegoś pochodzić skoro w taki sposób rozumowania możemy w nieskończoność szukać pierwszej przyczyny? Już wiele razy o tym mówiłem na tym forum, że Pierwsza PRZYCZYNA(/Przyczyny) Jest Jedynym Wyjątkiem od tej reguły logicznej, bo nieskończoność przyczyń jest większą nielogicznością niż Jedna PRZYCZYNA. Np. tutaj o tym pisałem: viewtopic.php?t=11107&postdays=0&postorder=asc&start=930 Nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć. Czyt to znaczy, że skoro jest jakiś problem w rozumieniu np. nieskończoności przyczyn, to dlatego, że bardziej logiczna jest Jenda/Pierwsza przyczyna to na tej tylko podstawie należy uznać Pierwszą Przyczyną  ? Myślacy napisał(a): Ale jak stare muzułmańskie przysłowie naokoło mówi: “że dobre kłamstwo szybko przejdzie aż od Bagdadu do Istanbul, ale prawda ma trudno znaleźć swoje sandały”. 
Fajne powiedzenie.
Pozdrawiam
/M
|
Pt wrz 28, 2007 8:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: głupota... ;(
booker napisał(a): Czyt to znaczy, że skoro jest jakiś problem w rozumieniu np. nieskończoności przyczyn, to dlatego, że bardziej logiczna jest Jenda/Pierwsza przyczyna to na tej tylko podstawie należy uznać Pierwszą Przyczyną  ?
Masz racje że wszechświat nie ma pierwszej przyczyny on raczej ma nieskończenie wiele pierwszych przyczyn. W każdej chwili czasu jest nieskończenie wiele pierwszych przyczyn. Co jak co ale swojemu istnieniu nie zaprzeczysz. 
|
Pt wrz 28, 2007 11:53 |
|
 |
booker
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06 Posty: 625 Lokalizacja: Londyn
|
 Re: głupota... ;(
Pepe napisał(a): Co jak co ale swojemu istnieniu nie zaprzeczysz. 
No wiesz, wszystko zależy od tego, co rozumiesz przez 'moje istnienie'
Jeżeli chodzi Ci o ciało, to oczywiście nie mogę zaprzeczyć, że mam je do dyspozycji na moment obecny.
Pozdrawiam
/M
|
Pt wrz 28, 2007 12:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: głupota... ;(
booker napisał(a): No wiesz, wszystko zależy od tego, co rozumiesz przez 'moje istnienie' 
Po prostu istniejesz, to mam na myśli.  I nie ważne czy jesteś tylko ktrótkotrwałym człowiekiem czy też jakimś nieskończonym matrixem. Tego momentu nie możesz tu i teraz zaprzeczyć. 
|
Pt wrz 28, 2007 12:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|