Nigdy żadnymi reklamami sie nie sugerowałem, samemu musze wszystko posprawdzać

Jeśli całe Twoje, życie jest okazją do korzystania z niego i używaniu sobie, jak przy tym wszystkim widzisz relacje z innymi?

Bo jeśli ktoś zna Twoje nastawienie, jeśli wie, że sam jesteś dla siebie najważniejszy, to raczej wyklucza nawiązanie pełnowartościowej przyjaźni albo związku, bo do tego potrzeba zaufania i poświęcenia, wymaga czasami dania czegoś więcej, niż samemu można otrzymać.
Potrafisz żyć przyjemnościami i używkami, rezygnując z relacji? Nie będzie Ci ich brakowało?

Wszyscy wiedzą że taki jestem wiec nie widze problemu, nigdy nie byłem skłonny do nawiązywania jakiś głębszych relacji, zawsze byli znajomi, o kolegach i przyjaciołach, nie ma mowy, taki już mam charakter.
Brakuje kasy na używki, relacje są mi niepotrzebne.

A czasu spędzonego na forum na rozmowach o Bogu Ci nie szkoda?
Nie lepiej balować, albo przynajmniej zarabiać kasę na używki?

Gadanie o Bogu aż tak bardzo mnie nie interesuje, bardziej mnie ciekawiły jak może wyglądać życie po śmierci.

To niech cię zainteresuje.
Będziesz miał zadane pytanie: czy chcesz spędzić wieczność z Bogiem czy bez Boga. Jedna decyzja na całą wieczność.

A co ja niby z tym Bogiem, przez całą wieczność bym robił?

Poznawał Go

To znaczy, że wierzysz w życie po śmierci?

Nic ciekawego.



No jakoś tak wychodzi

To ciekawe, gadanie o Bogu Cię interesuje, a wierzysz w życie po śmierci

Jeśli uważasz za "Nic ciekawego" poznawanie Boga, to będziesz musiał liczyć się ofertą, którą dla ciebie przygotuje szatan

W sumie ta wiara za specjalnie mi nie szkodzi, a podobno po śmierci, sporo można zyskać.
Tu są praktycznie same plusy.



I bardzo dobrze
Wybiore sobie to co będzie mi pasowało najlepiej.
Nie ma nic gorszego, od nudnego życia, ciągnącego sie w nieskończoność.

Powstrzymywanie się od seksu dotyczy tylko zakonników i księży



A ile to jest warte? Chwila wątpliwej rozkoszy w zamian za lata spędzone później z niewątpliwą rzeżączką, kiłą, Hivem, tudzież innymi podobnymi atrakcjami, np. grzybicami?



Jest też zakazany w większości świeckich systemów prawnych


To również.



Przy nieskończonej ilości, poziom jakości nie ma żadnego znaczenia. Nieskończoność pomnożona przez dowolną skończoną liczbę to nadal nieskończoność.

To jak miałem 10 lat, to nie nie musiałem sie powstrzymywać od seksu?
Bo przecież ani księdzem, ani zakonnikiem, wtedy nie byłem



Jest ryzyko jest przyjemność.



Niby dlaczego nie ma znaczenia?
Jak bym dostał do wyboru, albo 1 milion lat jeść hamburgery, albo jeść kiełki przez nieskończoną ilość czasu, to oczywiście wybrałbym hamburgery
To twoim zdaniem, jak bym wybrał kiełki, to by mi sie to wyrównało? czy nawet wyszedłbym na plus, jedząc przez nieskończoność te kiełki?