Jak rozumiem, na to co piszesz, nie jesteś przytoczyć żadnych dowodów. Po prostu od dziecka byłeś karmiony pewnego rodzaju informacjami zawartymi w Księgach zapisanych ręką człowieka i uwierzyłeś w nie.
W małpie żadnego podobieństwa (również fizycznego, np. sylwetka) do Boga nie dostrzegasz. W czym zatem człowiek jest podobny do jak piszesz „Boga-Stwórcy”?
PS
Śmieszy cię nolda, mający godność zaistnienia na obraz i podobieństwo Boga? Czy ten śmiech nie obrażaTwojego Boga?

„Wiem, że nic nie wiem”.
W jakiś sposób ten człowiek przypomina mi Sokratesa (Jerzy_67, jest to postać warta lepszego poznania, nawet gdy nie interesujesz się filozofią).

Znam to słynne powiedzenie, ale odnośnie do pytania, jakie zadałem tej osobie, jego odpowiedź nie budzi we mnie zrozumienia i wcale nie mogę go nazwać wzorem do naśladowania, skoro on nie wie tego, co wiedzieli prorocy, apostołowie no i sam Jezus Chrystus - a wszak zapytałem nie ateistę, ale gorliwego katolika!

A Ciebie czym karmiono od dziecka? Napisz coś o tym... Wiem, czym się teraz karmisz: filozofią New Age, ale czy zawsze tak było?...

Owo podobieństwo człowieka (nie małpy) do Boga zasadza się bardziej na sferze duchowo-moralno-intelektualno-władczej, niż na sferze fizycznego podobieństwa, bo wszak rodzą się dzieci bez kończyn, ale to nie umniejsza ich rangi podobieństwa do Stwórcy (jest to przykry skutek grzechu przez Niego nie planowany, więc rodzą się też dzieci chore umysłowo, co rzutuje na ich intelektualne podobieństwo do Boga, ale podkreślam: Biblia, podając naukę o stworzeniu pierwszej pary ludzi na Boży obraz i podobieństwo, opisuje stan jeszcze przed grzechem i tragicznymi jego następstwami).

Mimo grzechu to podobieństwo, o jakim mowa nadal występuje. Widzę to tak, że człowiek ma bogate życie duchowe (trudno to dojrzeć u np. małp, że już np. o rybach, czy kurczakach nie wspominając) - potrafi godzinami rozmyślać o swojej sferze niematerialnej i tworzyć coś na tej bazie (np. filozoficzne idee...).
Bóg na pewno jest Istotą duchową; wprost czytamy, że On jest Duchem...

Człowiek to osoba moralna. Zwierzęta mogą jakieś oznaki moralności okazywać, ale chyba nie będziesz się spierał, że nas w tym przewyższają, prawda?...
Pan Bóg na pewno jest Osobą moralną!

Człowiek odznacza się w świecie stworzeń intelektem o wiele większym niż np. tytułowe małpy...
Czy muszę pisać, że Pan Bóg to też Istota intelektualna?!

Człowiek potrafi władać tym, co mu podlega - wprost otrzymał takie polecenie przy stworzeniu; inną kwestią jest styl tego rządzenia, ale jest ono realne.
Bóg też jest Władcą!

Wymieniłem te obszary podobieństwa "korony stworzenia" do Boga-Stwórcy, jakie mi się nasuwają, gdy o to pytasz...
Mogę też wskazać na uczucia - Bóg jest Miłością i miłuje; człowiek to samo potrafi robić...
Można na pewno to rozwijać, ale po co... jak się ktoś uprze, że jest małpą, to ja tego nie odmienię (nie piszę o nikim konkretnie, ale tak ogólnie, bo temat taki).

Tak napisałem nie by kogoś obrażać, ale to taka reakcja na te Twoje pisanki, jakie poznaję - po prostu ich nie kupuję, a wyobraziłem sobie, że tak właśnie "podskakujesz i pohukujesz", jak jakiś kogucik; jeśli to Cię obraziło, to wybacz.
A co do obrazy Boga, to wiedz, że Jego obraża niewiara w Niego - więc...

nolda - po pewnym czasie od napisania tego, co myślę o podobieństwie ludzi do Boga (o co zapytałeś), powstał ten komentarz, do którego zapraszam: https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=43&t=43418&p=1098412#p1098412

Chyba nie ma człowieka, który nie znałby tej sentencji. Dostrzegasz różnicę między znać, a rozumieć? Może krótkie pytanie pomoże ci to zrozumieć: Jerzy_67, co wiesz?

Piszesz, że nie chcesz naśladować tego pana, tu się z Tobą zgadzam. Małpowanie przystoi małpie, choć nie wiem czy tak do końca małpa małpuje, czy w ironiczny sposób naśladuje.
Ty zaś, jak piszesz małpujesz/naśladujesz tylko tych, którzy według Ciebie wiedzieli. Czy zatem w jakiś sposób nie pokazujesz podobieństwa z małpą? Wiedzę proroków, apostołów Jezusa małpujesz (i to nie jak małpa z dozą ironii). Naśladujesz, bo zmałpowałeś od kogoś jego doświadczenia, wizje, poglądy, wyobrażenia, od kogoś kto dla ciebie był guru (mama, tata, ksiądz, pastor, rabin, kolega, koleżanka).
Do jakiego kościoła należałbyś, gdybyś urodził się przed powstaniem zboru, do którego teraz należysz? Gdybyś urodził się w rodzinie muzułmańskiej, żydowskiej, hinduskiej, kogo byś zmałpował, kogo naśladował?
Dostrzegasz podobieństwo małpa-człowiek?

Proszę opisz „swego” Boga. Piszę swego w cudzysłowie, bo moim zdaniem nie jest to Twój Bóg, lecz Bóg, którego zmałpowałeś, przyswoiłeś od innych. Mimo to jestem ciekaw jaki jest ten Bóg, opiszesz „swoimi” czy swoimi słowami?

A nolda kogoś amłpuje?! Może guru niuejdżowego jakiego, co?!
Bóg, jakiego znam, zmiłował się nade mną: grzesznikiem, i dał mi życie wieczne w Jezusie Chrystusie... [czego i Tobie życzę]

Niby dlaczego mam takowe przedstawiać skoro nie twierdzę że KK potępił ewolucję? Nie będę cytował Humani Generis w temacie poligenizmu bo raczej wszyscy tutaj zanają ten tekst

Nie zrozumiałem twych pytań, użyłeś niezrozumiałych dla mnie wyrazów” amłpuje” i „niuejdżowego”.

Nie odpowiedziałeś na pytanie (specjalnie pogrubiłem): Jerzy_67, co wiesz?

Piszesz, że znasz Boga, znasz, czy od gapiłeś (zmałpowałeś) Go od innych?
Czy tego opisu nie powinieneś umieścić w cudzysłowie, przecież to nie są Twoje słowa? Nie przyswoiłeś ich, jak i wielu innych od swych nauczycieli, współwyznawców?
Człowiek to nie małpa, ale małpowanie jest w nim zakorzenione. Jak myślisz skąd, od kogo pochodzą te korzenie?
PS
Jakiś czas temu pisałem, że te wszystkie życzenia nie mają żadnego znaczenia. Zastanawiałeś się czy nie obrażasz nimi swego Boga?

Aha, czyli wymyśliłeś sobie ze napisałem iż "KK potępił ewolucję" i mam tego dowieść, po czym daje ostrzeżenie że tego nie udowodniłem. Ciekawe

Jakos od setek lat zadna malpa nie przeksztalcila sie w czlowieka na naszych oczach. Jak to mozliwe, przeciez ewolucja to jest nieustanny proces, a malp w historii (pomozcie jesli sie myle), bylo wiecej niz dwie (Adam + Ewa)?

Nie, czlowiek to nie malpa. Cala teoria ewolucji to bubel. Sam Darwin powiedzial, ze jak nie uda sie znalezc form przejsciowych, to mozna ta cala ksiazke do kosza wyrzucic. O jej, co sie stalo. Nie wyrzucili!

Czlowieka stworzyl Bog "od reki", a nie za pomoca bajek wymyslonych przez jednego goscia z broda. Historia stworzenia zapisana na kartach natchnionego Pisma Swietego mowi jasno.

Lepiej nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz zielonego pojęcia. Proces ewolucji w wyniku którego powstał gatunek homo sapiens trwał miliony lat. Na naszych oczach możemy zaobserwować jedynie ewolucję najprostszych organizmów takich jak wirusy. Teoria ewolucji może być podważana tylko przez całkowitych ignorantów takich jak Ty.

Haha. Pozwole Bogu ocenic kto tu jest ignorantem. Ktos kto uwaza, ze cos tak skomplikowanego jak oko ludzkie, ludzka komorka lub genotyp powstaly same z siebie. Ok! W takie brednie to tylko modernisticzni intelektualisci potrafia wierzyc. WIERZYC.

Aha. Czyli ewolucja sie skonczyla. Ciekawe. Ktos zgasil swiatlo i ewolucja juz nie postepuje? Dlaczego dzisiejsze malpy nie moga ewoluowac? A jesli moga, to czy moga te malpy sprzed 10k lat, sprzed 20k lat, sprzed 100k lat?

Bramin, podalem argumenty

1) Ewolucja to nie proces jednorazowy
2) Darwin powiedzial, ze jak nie znajdziemy form przejsciowych, to cala teoria jest niewazna. Form przejsciowych nie znaleziono
3) Pismo Swiete ma ostateczny glos w kazdej sprawie, gdyz jest to tekst natchniony przez Boga, ktory w odroznieniu od ludzi, wie wszystko

Nie rozumiem jak mogles powiedziec, ze nie podaje argumentow