Autor |
Wiadomość |
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
RobertoG napisał(a): Aha. Czyli ewolucja sie skonczyla. Ciekawe. Ktos zgasil swiatlo i ewolucja juz nie postepuje? Dlaczego dzisiejsze malpy nie moga ewoluowac? A jesli moga, to czy moga te malpy sprzed 10k lat, sprzed 20k lat, sprzed 100k lat? Oczywiście, że ewolucja trwa cały czas. Widzę , że nie dociera do ciebie, że żebyś zaobserwował naocznie działanie ewolucji u takich organizmów jak małpy, ludzie czy też inne zwierzęta, musiałbyś żyć minimum kilka milionów lat.
|
N cze 18, 2023 15:00 |
|
|
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): RobertoG napisał(a): Aha. Czyli ewolucja sie skonczyla. Ciekawe. Ktos zgasil swiatlo i ewolucja juz nie postepuje? Dlaczego dzisiejsze malpy nie moga ewoluowac? A jesli moga, to czy moga te malpy sprzed 10k lat, sprzed 20k lat, sprzed 100k lat? Oczywiście, że ewolucja trwa cały czas. Widzę , że nie dociera do ciebie, że żebyś zaobserwował naocznie działanie ewolucji u takich organizmów jak małpy, ludzie czy też inne zwierzęta, musiałbyś żyć minimum kilka milionów lat. Pomóż zrozumieć ten logiczny wniosek "Oczywiście, że ewolucja trwa cały czas", skoro sam piszesz, że " musiałbyś żyć minimum kilka milionów lat" - to jak to jest oczywiste dla ciebie, skoro nie jesteś w stanie sam tego przeżyć, by ten proces zaobserować?
|
Śr cze 21, 2023 8:29 |
|
 |
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): Pomóż zrozumieć ten logiczny wniosek "Oczywiście, że ewolucja trwa cały czas", skoro sam piszesz, że " musiałbyś żyć minimum kilka milionów lat" - to jak to jest oczywiste dla ciebie, skoro nie jesteś w stanie sam tego przeżyć, by ten proces zaobserować? Ponieważ nie istnieje żadna przyczyna aby coś się w tym względzie zmieniło. Tak jak nie zmieniło się żadne z praw fizyki, tak nie uległy zmianie inne prawa natury.
|
Cz cze 22, 2023 16:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Im bardziej rozwija się nauka, tym mniej pozostaje cudów. Jak powstał człowiek, czyli co wiemy o historii ewolucji ludzkości?
[…]Stan współczesnej nauki pozwala na wysunięcie teorii, które odpowiadają na najtrudniejsze pytania. Naukowcy są w stanie stwierdzić, jak powstał Wszechświat i jak powstała Ziemia. Na małym fragmencie bezkresnej przestrzeni, w odległej przeszłości pojawiła się istota, która w następstwie pewnych wydarzeń wyewoluowała do postaci człowieka rozumnego. To gatunek, który zdominował całą planetę i jako jedyny przedstawiciel swojego rodzaju przetrwał do dziś. Zatem jak powstał człowiek? Stan współczesnej nauki pozwala na wysunięcie teorii, które odpowiadają na najtrudniejsze pytania. Naukowcy są w stanie stwierdzić, jak powstał Wszechświat i jak powstała Ziemia. Na małym fragmencie bezkresnej przestrzeni, w odległej przeszłości pojawiła się istota, która w następstwie pewnych wydarzeń wyewoluowała do postaci człowieka rozumnego. To gatunek, który zdominował całą planetę i jako jedyny przedstawiciel swojego rodzaju przetrwał do dziś. Zatem jak powstał człowiek? […]Źródło: https://www.national-geographic.pl/arty ... -ludzkosci
|
Cz cze 22, 2023 18:13 |
|
 |
RobertoG
Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08 Posty: 96
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): Pomóż zrozumieć ten logiczny wniosek "Oczywiście, że ewolucja trwa cały czas", skoro sam piszesz, że " musiałbyś żyć minimum kilka milionów lat" - to jak to jest oczywiste dla ciebie, skoro nie jesteś w stanie sam tego przeżyć, by ten proces zaobserować? Bingo
|
Pt cze 23, 2023 0:04 |
|
|
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): Ponieważ nie istnieje żadna przyczyna aby coś się w tym względzie zmieniło. Tylko, że nie wskazano(udowodniono) jeszcze przyczyny jak to się nawet zaczęło, a co dopiero mówić o zmianach ....... Biniu napisał(a): Tak jak nie zmieniło się żadne z praw fizyki, tak nie uległy zmianie inne prawa natury. No nie bardzo.....prawa fizyki są deterministyczne, gdzie zawsze warunki początkowe prowadzą do konkretnego wyniku. W prawach fizyki zachodzące zjawisko jest zawsze wyznaczone przez inne poprzedzające je w czasie zjawisko, dlatego w przypadku praw fizyki, możemy bardzo łatwo wyjaśnić daną prawidłowość oraz przewidzieć jej dalszy rozwój. A ewolucja to zjawisko stochastyczne (domyślne), zawsze opiera się na jakimś przypadku i nie jesteśmy w stanie przewidzieć dokąd prowadzi i czy w ogóle w jakimś konkretnym kierunku zmierza. Ewolucja to proces historyczny, który trzeba interperetować, bo nie można jej empiryczne zaobserować i tym samym "naukowo" w tym kontekście udowodnić. Właściwa interpretacja przeszłości zależy od jakości i interpretacji teraźniejszości, takie przywidywania zawsze podlegają pewnemu stopniowi niepewności...... Poza tym prawa fizyki działaja w precyzjnych i ściśle opisanych ramach matematyki, a ewolucja z powodu wielu założeń i przypadkowości jest trudna do opisania nawet za pomocą trudniejszych równań, dlatego ewolucji nie da się przewidzieć z żadną dozą precyzji....... nolda napisał(a): Im bardziej rozwija się nauka, tym mniej pozostaje cudów. Rzeczywiście ten artykuł "National Geographic" rzuca na tapetę "hasła" powielając "opinie" i opierając się na pewnych odkryciach i ich interpretacjach - wychodzi z tej narracji do powstania człowieka, nic nowego.....ale co z innymi szczegółami i faktami (o których oczywiście artykuł nie napisał)?.... Dlatego nawiązując do tych "podstaw" na których zbudował artykuł narrację...... Na przykład cytujesz "...Naukowcy są w stanie stwierdzić, jak powstał Wszechświat..." i odnośnik do artykułu https://www.national-geographic.pl/arty ... szechswiat . Ale tu nie pokazują nic nowego, np. "..Teoria Wielkiego Wybuchu mówi, że Wszechświat miał swój początek w nieskończenie małym gęstym i gorącym punkcie..." - i tyle z faktów w "wielkim" artykule sławnej marki, reszta to dywagacje oparte na interpretacjach i przewidywaniach oraz rozważania filozoficzne... tyle, a nawet więcej dowiesz się od kreacjonistów, bardzo spójnie i logicznie - na istnienie Boga...... Jak chcesz się zmierzyć z faktami i zobaczyć ile jest rzeczywiście faktów, a ile mitów i niesprawdzonych teorii to polecam kilka krótkich artykułów o Big Bang, np. https://creation.com/exploding-the-big-bang albo filmik https://www.youtube.com/watch?v=JAuZ7om ... sinGenesisKilka faktów.....Nauka, odkrywając nowe fakty i zrozumienie, częściej rodzi nowe pytania. To jest jedna z fundamentalnych cech nauki - odpowiedzi na jedno pytanie często prowadzą do nowych pytań i pomysłów na dalsze badania. Wyjaśnienie jednego cudu, zrodzi pytanie na kolejne "dziesięć" niewyjaśnionych.....ale czy rzeczywiście zawsze posiadają one wyjaśnienie.......... niby w teorii pochodzenia wszechświata odkryto "Wielki Wybuch", ale to zrodziło tylko więcej pytań, Co było przed Big Bangiem? Czy wszechświat jest jedyny, czy jest częścią multiversum? Na razie można to wyjaśnić tylko kategorią cudu i nic nie zapowiada by to się zmieniło, bo takiej technologii możemy nie mieć na tysiące lat...... Inne słynne odkrycie w prawach fizyki, na polu fizyki kwantowej, było to ogromnym krokiem naprzód w zrozumieniu natury rzeczywistości - ale jednocześnie zrodziło wiele nowych pytań i paradoksów, które naukowcy wciąż próbują rozwiązać. Ale najważniejsze jest to, że naukowo, czyli nauka doprowadziła do odkrycia cudu - tzw. "fine-tuning" (dosłownie "precyzyjne dostrojenie" stałych fizycznych wszechświata), termin ten jest często używany w kontekście dyskusji o wszechświecie i jego fundamentalnych prawach fizyki. Mówi on o fakcie, że wiele fundamentalnych stałych fizycznych, takich jak stała grawitacyjna, czy stosunek mas protonu do elektronu, i inne..., wydaje się być "precyzyjnie dostrojony" w taki sposób, że umożliwiają one istnienie życia jakie znamy - a więc i człowieka - projektant jednak......"Fine-tuning" jest dowodem na istnienie celowego projektu w wszechświecie, czyli solidnym argumentem na rzecz istnienia Boga, bo to zjawisko jest tak mocno nieprawdopodobne, że wlicza się w kategorię cudu. Wielu naukowców z tego powodu zaczęło wierzyć w ID, tym samym w Boga. Nawet jeden z najsławnieszych fizyków i kosmologów, zatwardziały ateista lub agnostyk(różnie się określał) Stephen Hawking, nie mógł tego zjawiska odrzucić lub zignorować, wolał jednak zapronować inne rozwiązania, jak możlwość istnienia "multiversów" - tylko nie wiemy nawet jak powstał nasz wszechświat jeszcze, a już będziemy rozważać "multi"? Dostrzegał w "fine -tuning" mistyczne i niesamowite działania we wszechświecie, ale nie chciał ich interpretować religijnie.. cóż, każdy ma wolny wybór.... Ale nigdy nie zaproponował nic w zamian, same mity........ Jak widać nauka może często dawać nam argumenty na istnienie Boga....... więc może jednak trend idzie w drugą stronę......im bardziej rozwija się nauka, tym bardziej poznajemy jak "cudownie" powstał świat, gdzie bez ręki Boga nie mogło się obejść....
|
Pt cze 23, 2023 9:16 |
|
 |
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): "Fine-tuning" jest dowodem na istnienie celowego projektu w wszechświecie, czyli solidnym argumentem na rzecz istnienia Boga, bo to zjawisko jest tak mocno nieprawdopodobne, że wlicza się w kategorię cudu. Wielu naukowców z tego powodu zaczęło wierzyć w ID, tym samym w Boga. Nawet jeden z najsławnieszych fizyków i kosmologów, zatwardziały ateista lub agnostyk(różnie się określał) Stephen Hawking, nie mógł tego zjawiska odrzucić lub zignorować, wolał jednak zapronować inne rozwiązania, jak możlwość istnienia "multiversów" - tylko nie wiemy nawet jak powstał nasz wszechświat jeszcze, a już będziemy rozważać "multi"? Dostrzegał w "fine -tuning" mistyczne i niesamowite działania we wszechświecie, ale nie chciał ich interpretować religijnie.. cóż, każdy ma wolny wybór.... Ale nigdy nie zaproponował nic w zamian, same mity........
Jak widać nauka może często dawać nam argumenty na istnienie Boga....... więc może jednak trend idzie w drugą stronę......im bardziej rozwija się nauka, tym bardziej poznajemy jak "cudownie" powstał świat, gdzie bez ręki Boga nie mogło się obejść.... Ta postawa którą reprezentujesz , to jest lenistwo umysłowe. To lenistwo umysłowe od zaranie dziejów było powodem powstawania różnych religii. Schemat był zawsze ten sam: nie wiem skąd się to wzięło, więc pewnie to uczynił Bóg. Ale jest to błędne rozumowanie. To, że nie rozumiemy jakiegoś zjawiska, nie jest żadnym dowodem na istnienie Boga. To tylko świadczy, że jeszcze tego ni zrozumieliśmy. Ale powoli krok po kroku odnajdujemy odpowiedzi na te pytania. Starożytni Grecy nie rozumieli czym są wyładowania atmosferyczne i wymyślili Zeusa gromowładnego. Nas to śmieszy, ale oni budowali mu świątynie. Religii powstało bardzo wiele na świecie. Ludzie wierzą w różne bóstwa, skąd wiesz , że twoja wiara to jest ta jedyna prawdziwa? Czytałeś może o dzieciach które pamiętały fakty z poprzedniego wcielenia? Ja nie wierzę w reinkarnację, ale opisane przypadki brzmią bardziej wiarygodnie niż wizje świętych KK.
|
Pt cze 23, 2023 19:56 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): Ta postawa którą reprezentujesz , to jest lenistwo umysłowe. To lenistwo umysłowe od zaranie dziejów było powodem powstawania różnych religii. Schemat był zawsze ten sam: nie wiem skąd się to wzięło, więc pewnie to uczynił Bóg. Ale jest to błędne rozumowanie. To, że nie rozumiemy jakiegoś zjawiska, nie jest żadnym dowodem na istnienie Boga. To tylko świadczy, że jeszcze tego ni zrozumieliśmy. Ale powoli krok po kroku odnajdujemy odpowiedzi na te pytania. Starożytni Grecy nie rozumieli czym są wyładowania atmosferyczne i wymyślili Zeusa gromowładnego. Nas to śmieszy, ale oni budowali mu świątynie. Religii powstało bardzo wiele na świecie. Ludzie wierzą w różne bóstwa, skąd wiesz , że twoja wiara to jest ta jedyna prawdziwa? Czytałeś może o dzieciach które pamiętały fakty z poprzedniego wcielenia? Ja nie wierzę w reinkarnację, ale opisane przypadki brzmią bardziej wiarygodnie niż wizje świętych KK. Założę tutaj, że po prostu z braku informacji i wiedzy na temat "fine tuning" wynika twój chybiony wniosek. I tutaj też spokojnie można by zarzucić lenistwo..... dlaczego nie chciało ci się więcej o tym dowiedzieć, przed wyciąganiem wniosków? Więc kilka wyjaśnień dla "leniwych"........."Fine tunig" jest również przez fizyków kojarzony z ideą "Goldilocks Universe" (Wszechświata na miarę Goldilocks). Nazwa ta pochodzi od angielskiej bajki o "Złotowłosej i trzech niedźwiadkach" ("Goldilocks and the Three Bears"), w której dziewczynka o imieniu Goldilocks szuka porcji owsianki, krzesła i łóżka, które są "w sam raz" - nie za gorące ani za zimne, nie za duże ani za małe, itp. Podobnie wszechświat "Goldilocks" odnosi się do idei, że nasz wszechświat wydaje się być "w sam raz" dla istnienia życia. Innymi słowy, podstawowe stałe fizyczne - takie jak stała grawitacji, stała Plancka, ładunek elektronu, i wiele innych - wydają się mieć wartości, które są "w sam raz" do umożliwienia powstania stabilnych atomów, gwiazd, galaktyk, a w końcu życia. Pierwszym i najważniejszym naukowym odkryciem(i wnioskiem) na polu fizyki i kosmologii było "fine tuning" entropii, czyli że początkowa entropia wszechświata była niezwykle niska - jest to obecnie powszechnie na świecie uznawany i konieczny warunek do Big Bangu(niska entropia, sam wybuch jest uznawany za stan niskiej entropii). W praktyce oznacza to, że wszechświat był bardzo dobrze uporządkowany tuż przed Wielkim Wybuchem. Ta niska entropia stanowiła podstawę dla rozwoju struktur, takich jak gwiazdy i galaktyki, które z kolei stworzyły warunki niezbędne dla powstania życia. Dlaczego początkowa entropia była tak niska, jest jednym z wielkich niewyjaśnionych pytań w kosmologii.... ale chyba tylko dla ateistów ......  . A co w naszym świecie zapewnia porządek? Co/kto zapewnia "prawo/prawa"? A porządek fizyczny? Wszelkich struktur/konstrukcji? Kto jest tego zawsze przyczyną.... ślepy traf i losowy przypadek ewolucji? Aby - w skrócie - uzmysłowić o czym jest mowa...... nie znam się np. na syntetycznej chemii organicznej, ale czytając (bez lenistwa) artykuły specjalistów tych dziedzin można się dowiedzieć, że proces tworzenia związków chemicznych jest nizwykle złożony i musi być ściśle kontrolowany, często wymaga precyzyjnej kontroli nad wieloma warunkami, takimi jak temperatura, ciśnienie, stężenie i czas. W kontekście "fine-tuning", właśnie takie wymagające procesy zachodzą, co jest trudne do osiągnięcia w warunkach laboratoryjnych, więc jak może się to dziać bez żadnej kontroli, na ślepo lub losowo gdzieś tam w kosmosie....? W skali makroskopowej, możemy kontrolować te warunki stosunkowo łatwo - możemy regulować temperaturę, ciśnienie, stężenie i tak dalej. Ale na poziomie mikroskopowym, gdzie odbywają się rzeczywiste reakcje chemiczne, sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Na przykład, w przypadku produkcji leku, musimy kontrolować, jakie atomy i grupy atomów są dodawane do związku i w jakiej kolejności. Musimy także kontrolować, jak te atomy i grupy atomów są ułożone przestrzennie - to jest ważne, ponieważ kształt i struktura przestrzenna związku mają duże znaczenie dla jego działania. Wszystko to musi być zrobione z dużą precyzją, co jest wyzwaniem nawet dla najnowocześniejszych technologii. To jest tylko jeden z wielu przykładów, ale pokazuje, jak skomplikowane i precyzyjne muszą być procesy, jakie ogromne nakłady różnych źródeł i energii są zaangażowane, aby osiągnąć konkretny wynik w chemii. Ta sama zasada dotyczy na większą skalę procesów zachodzących w kosmosie, takich jak formowanie się gwiazd, planet i ewolucja wszechświata. Wszystkie te procesy wymagają precyzyjnej kontroli nad wieloma warunkami, co prowadzi do koncepcji "fine-tuning" wszechświata. Wyobraż sobie teraz jak powstał węgiel (podstawowy składnik życia fizycznego), czy tlen....... Nie ma mowy, że był to niekontrolowany przypadek, zrządzenie losu, ślepy traf..... bo nawet nie mówimy tu precyzji jakiegoś jednego elementu czy procesu, ale conajmniej tuzina na raz....... cud....... Na początek, aby się coś dowiedzieć o "fine tunig" objerzyj wywiad dwóch naukowców https://www.youtube.com/watch?v=x5tUDJ2 ... ourpolecja albo krótki artykuł https://wp-projektu.pl/teksty/przeklady ... -projektu/ Sam fakt, że teoria Big Bangu sugeruje jakiś początek stanowi to ogromne wyzwanie dla wielu sławnych fizków czy astronomów pod względem implikacji teistycznych, dlatego taki np. Fred Hoyl ze swoją teorią "Steady State" nie mogąc się z tym pogodzić, zaproponował inną...... Ale ten sam Fred Hoyle przewidział istnienie specyficznego stanu energetycznego jądra węgla-12, który umożliwiał efektywną produkcję tego pierwiastka w procesie syntezy helowej w gwiazdach. Hoyle zauważył, że skomplikowane procesy, które umożliwiają tworzenie węgla, wydają się "precyzyjnie dostrojone" w celu umożliwienia jego obfitości. Gdyby wartości pewnych stałych fizycznych były minimalnie lub nieznacznie inne, te procesy mogłyby nie działać tak efektywnie, co skomplikowałoby, a nawet uniemożliwiło powstanie życia. Jest to przykład "fine tuning" w kosmologii - zjawisko, w którym fundamentalne stałe fizyczne wydają się mieć wartości, które są precyzyjnie dopasowane do umożliwienia istnienia życia, jakie znamy. Podsumowując......Twój zarzut "leniswta umysłowego" to odwołanie się do "Boga luk" (częsty też u chrześcijan, szczególnie tych co godzą ewolucję z przekazem Biblii). Ale jest on kompletnie chybiony, wynika z braku zrozumienia konceptu i jest nie na miejscu. "Fine tuning" nie jest prostą odpowiedzią typu "Bóg to zrobił", ale skomplikowaną koncepcją naukową, która wykracza poza granice naszego obecnego zrozumienia. W rzeczywistości, "fine tuning" jest jednym z największych pytań w dziedzinie kosmologii i fizyki, które nie ma jeszcze pełnej odpowiedzi. "Fine tuning" wszechświata sugeruje wnioskowanie działania inteligentnego projektanta lub kreatora, a co za tym idzie wiarę w Boga, jest to wniosek do którego doszło wielu naukowców. Fizyk, astrobiolog, kosmolog Paul Davies stwierdził: "wrażenie projektu jest uderzające". Wspomniany Fred Hoyle (astronom, naukowiec i noblista z fizyki): "Zdroworozsądkowa interpretacja faktów wskazuje na to, że jakiś superintelekt manipulował fizyką, jak również chemią i biologią" [ https://wp-projektu.pl/teksty/przeklady ... -projektu/ ]Argument "fine tuning" jest zaproszeniem do zrozumienia i docenienia skomplikowanej struktury wszechświata i precyzyjnego dostrojenia warunków, które umożliwiły powstanie życia. To nie jest proste "lenistwo umysłowe", ale zdrowy rozsądek leżący u podstaw nauki, to aktywne poszukiwanie zrozumienia jednego z największych pytań w nauce. To jest argument za otwartym umysłem i chęcią zrozumienia, a nie za prostym zaakceptowaniem łatwej odpowiedzi.
|
Pn cze 26, 2023 9:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): Ta postawa którą reprezentujesz, to jest lenistwo umysłowe. Kolego Biniu, na forum nie dyskutujemy na temat przymiotów umysłowych użytkowników. Przypominam Ci tę oczywistość, gdybyś przypadkiem zapomniał. To jest klasyczny argument ad personam i jego nie używamy w dyskusji!Biniu napisał(a): To lenistwo umysłowe od zaranie dziejów było powodem powstawania różnych religii. Zapoznaj sie z dorobkiem religioznawców, większość z nich nie jest konfesyjna, nawet "ojciec ateizmu" Ludwig Feuerbach nie wysunął takiej tezy. Biniu napisał(a): Nas to śmieszy, ale oni budowali mu świątynie. Oczywiście, mamy "niezłą bekę" z tego, ubaw po pachy. Nigdy tak się nie uśmiałem bo starożytni Grecy budowali świątynie.
|
Pn cze 26, 2023 16:44 |
|
 |
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): Podobnie wszechświat "Goldilocks" odnosi się do idei, że nasz wszechświat wydaje się być "w sam raz" dla istnienia życia. Innymi słowy, podstawowe stałe fizyczne - takie jak stała grawitacji, stała Plancka, ładunek elektronu, i wiele innych - wydają się mieć wartości, które są "w sam raz" do umożliwienia powstania stabilnych atomów, gwiazd, galaktyk, a w końcu życia. Pierwszym i najważniejszym naukowym odkryciem(i wnioskiem) na polu fizyki i kosmologii było "fine tuning" entropii, czyli że początkowa entropia wszechświata była niezwykle niska - jest to obecnie powszechnie na świecie uznawany i konieczny warunek do Big Bangu(niska entropia, sam wybuch jest uznawany za stan niskiej entropii). W praktyce oznacza to, że wszechświat był bardzo dobrze uporządkowany tuż przed Wielkim Wybuchem. Ta niska entropia stanowiła podstawę dla rozwoju struktur, takich jak gwiazdy i galaktyki, które z kolei stworzyły warunki niezbędne dla powstania życia. Dlaczego początkowa entropia była tak niska, jest jednym z wielkich niewyjaśnionych pytań w kosmologii.... ale chyba tylko dla ateistów ......  . Oczywiście, bo Ty już wiesz, że to jest "projekt" Boga. I wszystko jasne już nie trzeba prowadzić żadnych badań  Gdyby cała społeczność tak rozumowała, nadal mieszkalibyśmy w lepiankach.
|
Pn cze 26, 2023 18:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Przeemek napisał(a): Jak widać nauka może często dawać nam argumenty na istnienie Boga....... więc może jednak trend idzie w drugą stronę......im bardziej rozwija się nauka, tym bardziej poznajemy jak "cudownie" powstał świat, gdzie bez ręki Boga nie mogło się obejść.... Przeemek, mówiąc o Bogu, co masz na myśli? Słowo „bóg” nie jest Bogiem, teorie o Bogu nie są Bogiem. Czy potrafisz rozpoznać ze słownika czy świętego pisma Boga? Co masz naprawdę na myśli, gdy mówisz „bez ręki Boga nie mogło się obejść”? Ujmij odpowiedź w kilku zdaniach, bez cytowania Ksiąg.
|
Pn cze 26, 2023 20:40 |
|
 |
RobertoG
Dołączył(a): N maja 22, 2011 20:08 Posty: 96
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): Ta postawa którą reprezentujesz , to jest lenistwo umysłowe. To lenistwo umysłowe od zaranie dziejów było powodem powstawania różnych religii. Schemat był zawsze ten sam: nie wiem skąd się to wzięło, więc pewnie to uczynił Bóg. Ale jest to błędne rozumowanie. To, że nie rozumiemy jakiegoś zjawiska, nie jest żadnym dowodem na istnienie Boga. To tylko świadczy, że jeszcze tego ni zrozumieliśmy. Jest dokladnie na odwrot. To brak otwartosci serca jest powodem tej postawy "Nie wiemy, ale sie dowiemy, nawet jesli sie nigdy nie dowiemy, ale my wiemy!" Schemat byl zawsze ten sam: Oooops, odkrylem cos co by sugerowalo jednak, ze Biblia mowi prawde, a wspolczesna nauka sie myli, ale nie moge tego przyjac, bo to by znaczylo ze jest ktos wiekszy ode mnie, ktory bedzie mnie ocenial za moje wszystkie dobre i zle rzeczy ktore w zyciu uczynilem. Tego miec nie mozemy! Idealny przyklad jest u Hubble'a, ktory pisal (o ironio) w swojej ksiazce "The Observational Approach to Cosmology" (hahaha, ten tytul to Hubble chyba dla beki wstawil). Nie bede duplikowal, wiec tylko zacytuje z innego watku: RobertoG napisał(a): Zeby podac tylko jeden z przykladow tego naukowca "poszukujacego prawdy":
"[...] The assumption of uniformity has much to be said in its favour. If the distribution were not uniform, it would either increase with distance, or decrease. But we would not expect to find a distribution in which the density increases with distance, symmetrically in all directions. Such a condition would imply that we occupy a unique position in the universe, analogous, in a sense, to the ancient conception of a central earth. The hypothesis cannot be disproved but it is unwelcome and would be accepted only as a last resort in order to save the phenomena. Therefore we disregard this possibility[...]
The unwelcome position of a favored location must be avoided at all costs[...] Such a favored position is intolerable[...] Therefore, in order to restore homogeneity, and to escape the horror of a unique position… must be compensated by spatial curvature. There seems to be no other escape" (The Observational Approach to Cosmology, 1937, str. 50, 51, 58-59) - Edwin Hubble
Luźne tłumaczenie: "[...] Założenie jednolitości ma wiele przesłanek przeważających na swoją korzyść. Gdyby dystrybucja nie była jednolita, to albo wzrastałaby wraz z odległością, albo zmniejszałaby się. Ale nie spodziewalibyśmy się znaleźć dystrybucji, gdzie gęstość wzrasta wraz z odległością, symetrycznie we wszystkich kierunkach. Taki stan sugerowałby, że zajmujemy wyjątkową pozycję we wszechświecie, analogiczną w pewnym sensie do starożytnej koncepcji centralnej ziemi. Tej hipotezy nie można obalić, ale jest ona niepożądana i zostałaby przyjęta tylko w ostateczności w celu uratowania fenomenu. Dlatego odrzucamy taką możliwość[...]
Niepożądane położenie uprzywilejowanej lokalizacji musi być uniknięte za wszelką cenę[...] Tak uprzywilejowana pozycja jest nie do zniesienia[...] Dlatego, aby przywrócić jednorodność i uciec od horroru wyjątkowej pozycji… musimy to skompensować przez krzywiznę przestrzenną. Wydaje się, że nie ma innej ucieczki"
Tu nie ma zadnej sprzecznosci nauka /= wiara katolicka. Bog stworzyl swiat, wraz z jego wszystkimi mechanizmami i prawdziwa nauka to nauka, ktora bada i zglebia jak to sie stalo. Ale moze to tylko zrobic naukowiec uczciwy o otwartym sercu.
Natomiast dzisiejsza nauka, jak tylko dostrzeze ze cos moze nas skierowac ku stworcy, to "Oooops, pomylilem droge; lepiej pojde tamtedy".
Tak sie stalo np z paleontologiem Mary Schweitzer, ktora przed 2006 rokiem odkryla tkanke miekka i krwinki w kosci 68mln T-Rexa. Oczywiscie w normalnym swiecie zaczeto by podwazac datowanie tych kosci, ogolne datowanie na tak dluga skale, ale gdyby tak sie stalo to co ze wszystkimi pozostalymi klockami tej chwiejnej ukladanki? Ewolucja, kosmologia itd. Nie, byc nie moze. Znajde odpowiedz jak miekka tkanka i krwinki potrafily przetrwac przez 68mln lat.
Good lad. Carry on.
|
Wt cze 27, 2023 0:42 |
|
 |
Biniu
Dołączył(a): Śr kwi 19, 2017 11:42 Posty: 167
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
bramin napisał(a): Biniu napisał(a): Nas to śmieszy, ale oni budowali mu świątynie. Oczywiście, mamy "niezłą bekę" z tego, ubaw po pachy. Nigdy tak się nie uśmiałem bo starożytni Grecy budowali świątynie. Wycinając jedno zdanie z kontekstu zmieniasz jego znaczenie. Określenie śmieszy dotyczyło Zeusa gromowładnego, a nie tego, że budowali mu świątynie. Albo masz problemy z rozumieniem tekstu, albo celowo nim manipulujesz.
|
Wt cze 27, 2023 8:19 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Biniu napisał(a): Oczywiście, bo Ty już wiesz, że to jest "projekt" Boga. I wszystko jasne już nie trzeba prowadzić żadnych badań Czytaj co napisałem. Bo takie właśnie wnioski można wyciągnąć........ Biniu napisał(a): Gdyby cała społeczność tak rozumowała, nadal mieszkalibyśmy w lepiankach. No masz swoją opinię..... i dobrze, każdy ją ma. Ale jak chcesz czymś ją poprzeć lub cokolwiek wykazać, to zapraszam do merytoryki...... nolda napisał(a): Przeemek, mówiąc o Bogu, co masz na myśli? Słowo „bóg” nie jest Bogiem, teorie o Bogu nie są Bogiem. Czy potrafisz rozpoznać ze słownika czy świętego pisma Boga? Co masz naprawdę na myśli, gdy mówisz „bez ręki Boga nie mogło się obejść”? Ujmij odpowiedź w kilku zdaniach, bez cytowania Ksiąg. Mówię o Bogu który się nam objawił. Bez np. "cytowania ksiąg"(Boga objawienia) nie miałbym o czym pisać, bo Boga bym nie znał. Wszystko co piszę z podstawy opieram o to jak nam się objawił, jakim się nam ukazał i jaki charakter nam pokazał, kim jest, itd. Dopiero wtedy, na bazie tego co o Nim wiem, mogę zacząć wyciągać jakiekolwiek wnioski.....na przykład te o "ręce Boga".......
|
Wt cze 27, 2023 13:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy człowiek to małpa?
Nam się objawił, to znaczy komu? Czy nie jest tak, że mówisz o Bogu, którego doświadczył, widział bądź wyobraził ktoś inny. Opisał swój obraz i przekazał go innym. Oni uwierzyli w jego przekaz, uzupełnili, poprawili i przekazali innym, między innymi Tobie. Jak piszesz, gdybyś odrzucił Księgi, te Księgi, nie znałbyś Boga, tego Boga. Zakładam, że gdybyś nie miał dostępu do tych Ksiąg, lecz czytałbyś inne poznałbyś Boga, ale nie tego Boga, byłby to Bóg tego komu się objawił i który te objawienia spisał. Reasumując, z tego co napisałeś wynika, Twoja wiedza o Bogu jest zerowa. Wierzysz w objawienia, doświadczenia, wyobrażenia zaczerpnięte od innych (tych których natchnione, jak twierdzą, Księgi czytałeś). Gdybyś nie miał dostępu do tych Ksiąg, Bóg by dla ciebie nie istniał, no przynajmniej ten Bóg. Popraw, jeśli się mylę w swych rozważaniach. Wracając do tematu, Jan Paweł II powiedział: “Nowe zdobycze nauki każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą”. Benedykt XVI stwierdził: „Teorii ewolucji nie można całkowicie udowodnić, ponieważ mutacji zachodzących przez setki tysięcy lat nie można powtórzyć w warunkach laboratoryjnych.” Czyżby dopuszczali możliwość powstania/stworzenia człowieka w drodze ewolucji?
|
Cz cze 29, 2023 6:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|