Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Woleński niczego nie rozwiązuje. Jeżeli wg Woleńskiego niewiara w istnienie Boga nie implikuje wiary w nieistnienie Boga, to proszę mi pokazać, w jaki sposób niewiara w istnienie Boga może być pogodzona z niewiarą w nieistnienie Boga - skoro nie implikuje przeciwieństwa tejże. Dalej zresztą Woleński uczciwie przyznaje, że ateiści mogą.. przyjąć postawę agnostyka (!), przyjmując jednocześnie tezę "nie wierzę w nieistnienie Boga" (pisałem o tym także). Nie wyjaśnia jednak, na jakiej zasadzie taki agnostyk nadal pozostaje ateistą, skoro nie wierzy w to, że Boga nie ma. Inaczej mówiąc: agnostyk to ktoś, kto zawiesza swój osąd w kwestii istnienia Boga - co można ująć w stwierdzenie, że wierzy i nie wierzy (bądź ani wierzy, ani nie wierzy). Ateista jednak, co trzeba bez przerwy podkreślać (bo ateiści mają obsesję na punkcie "bycia racjonalnym", "konieczności wątpienia" itp. i znaczną trudność sprawia im pogodzenie tego ze swoją postawą, wykluczającą jedno i drugie), w żadnym wypadku nie zawiesza swojego sądu w tej kwestii. Ateista, tak jak teista, to nie jest ktoś, kto zawiesił sąd, tylko ktoś, kto go wydał. Nie można zaś wydawać sądu w kwestii istnienia Boga, uchylając się od wydania sądu w kwestii Jego nieistnienia. To absurd i nonsens. Commander napisał(a): Bo ateista po prostu uważa Boga za nieistniejącego i dla niego jest to 100% pewność. Czyli ateista WIE, że Boga nie ma?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 13:02 |
|
|
|
 |
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Wie, że założenie, że "Bóg istnieje" jest fałszywe, przez długotrwałą obserwację i dedukcję. Więc jeśli takie założenie jest fałszywe, to znaczy, że jest równoważne założeniu "Bóg nie istnieje". Dlaczego? Ponieważ Bóg nie może jednocześnie istnieć i nie istnieć, jedno wyklucza drugie. Wykaż, że Bóg może istnieć i nie istnieć równocześnie.
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
Śr sie 03, 2011 13:12 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Bóg może wszystko, więc może również jednocześnie istnieć i nie istnieć!
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Śr sie 03, 2011 13:19 |
|
|
|
 |
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
A w jakiej formie on jednocześnie istnieje i nie istnieje? Boga? Tym właśnie sposobem sprowadza się Boga do zagrywki słownej, paradoksu, bez uwzględnienia obserwacji świata i dedukcji. W sumie śmieszne.  Jeśli chcecie wiedzieć jak się udowadnia istnienie Boga to poczytajcie Biblię i zobaczcie jak dał w kość Baalowi. Spalił ołtarz z kamieni. Proszę o powtórzenie doświadczenia.
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
Śr sie 03, 2011 13:22 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
niewiara w istnienie Boga nie implikuje wiary w nieistnienie Boga, to proszę mi pokazać, w jaki sposób niewiara w istnienie Boga może być pogodzona z niewiarą w nieistnienie Boga ... Trochę to wszystko skomplikowane. Moja niewiara w istnienie Boga/bibilijnego/ nie implikuje mnie do niewiary w ewentualnego Kreatora wszechrzeczy.Mój ateizm religijny przechodzi w agnostycyzm /może jest Kreator może nie,prawdopodobnie tego nigdy się nie dowiemy.Odrzucam wiarę w Boga z Pisma Świętego i jego raj jako ateista humanista.Chyba nie namieszałem 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr sie 03, 2011 13:45 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Commander napisał(a): Wie, że założenie, że "Bóg istnieje" jest fałszywe, przez długotrwałą obserwację i dedukcję. Więc jeśli takie założenie jest fałszywe, to znaczy, że jest równoważne założeniu "Bóg nie istnieje". Dlaczego? Ponieważ Bóg nie może jednocześnie istnieć i nie istnieć, jedno wyklucza drugie. Wykaż, że Bóg może istnieć i nie istnieć równocześnie.
No właśnie. Cały czas to tłumaczę. To ateiści mnie przekonują w guście, że wprawdzie założenie "Bóg istnieje" jest fałszywe, ale to wcale nie znaczy, że założenie "Bóg nie istnieje" jest prawdziwe - więc to, że się nie wierzy w pierwsze, nie oznacza, że się wierzy w drugie  Kris65 napisał(a): Trochę to wszystko skomplikowane. Moja niewiara w istnienie Boga/bibilijnego/ nie implikuje mnie do niewiary w ewentualnego Kreatora wszechrzeczy.Mój ateizm religijny przechodzi w agnostycyzm /może jest Kreator może nie,prawdopodobnie tego nigdy się nie dowiemy.Odrzucam wiarę w Boga z Pisma Świętego i jego raj jako ateista humanista.Chyba nie namieszałem A zatem wierzysz w to, że Bóg z Pisma Świętego nie istnieje i takoż raj? I nie ma w tym absolutnie niczego skomplikowanego. Wszelkie komplikacje pojawiają się dopiero wtedy, gdy ateista zaczyna odczuwać strach przed przyznaniem, że w coś wierzy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 13:49 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
NIE WIERZĘ.
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr sie 03, 2011 13:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Nie wierzysz w to, że raj nie istnieje? A więc wierzysz, że istnieje?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 13:53 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Nie boję sie tego co będzie po mojej śmierci.Ja boję się tego ,czego mogę doczekać za mojego życia,co nie jest zgodne z moim sumieniem 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr sie 03, 2011 13:55 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Wierzysz, że raj istnieje? Czy wierzysz, że nie istnieje?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 13:57 |
|
 |
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Uważam ,że Bóg chrześcijan jak i inni bogowie różnych religii to wymysł.
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
Śr sie 03, 2011 14:00 |
|
 |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Johnny99 napisał(a): Wierzysz, że raj istnieje? Czy wierzysz, że nie istnieje? Są jeszcze dwa kolejne warianty: 1. Nie wierzę, że raj istnieje. 2. Nie wierzę, że raj nie istnieje. I żaden z tych ani z poprzednich dwóch wariantów nie jest prostym tłumaczeniem (zapisem synonimowym) dowolnego innego. Inaczej - każdy ma nieco odmienną konotację znaczeniową. Pan wrzuca specjalnie do jednego wora dwa z nich, aby w sposób oszukańczy przepchnąć swoją tezę, która już na starcie była wadliwa.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Śr sie 03, 2011 14:04 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Kris65 napisał(a): Uważam ,że Bóg chrześcijan jak i inni bogowie różnych religii to wymysł. Czyli wierzysz w to, że Bóg chrześcijan, inni bogowie, raj, aniołowie itp. to wymysły? Rutus napisał(a): I żaden z tych ani z poprzednich dwóch wariantów nie jest prostym tłumaczeniem Może być nawet skomplikowanym tłumaczeniem, w niczym nie zmienia to istoty rzeczy. Cytuj: Pan wrzuca specjalnie do jednego wora dwa z nich, aby w sposób oszukańczy przepchnąć swoją tezę, która już na starcie była wadliwa. Proszę więc udowodnić jej wadliwość. Podałem sposób, jak tego dokonać. Dopóki Pan tego nie zrobi, może Pan nawet napisać książkę o różnych "konotacjach znaczeniowych" tych określeń, ale niczego Pan nie zmieni w kwestii zasadniczej.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 14:07 |
|
 |
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
Co wy tu mieszacie, sprawa jest jasna, sposób udowodnienia istnienia Boga w Biblii jest opisany. Przyprowadźcie zwierzę, zabijcie, poćwiartujcie i połóżcie na ołtarzu z drewna i kamieni. Jak się pomodlicie i zstąpi ogień i spali wszystko, to będziemy mieli klarowną sytuację. Jak w Biblii: Cytuj: A wówczas spadł ogień od Pana <z nieba> i strawił żertwę i drwa oraz kamienie i muł, jako też pochłonął wodę z rowu. 39 Cały lud to ujrzał i upadł na twarz, a potem rzekł: "Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem!"(1 Księga Królewska Rozdział 18) Jak nie zstąpi ogień, to daję gwarancję, że nie zrobię z wszystkimi kapłanami tego Boga tego, co zrobili swego czasu kapłanom Baala wyznawcy Boga, ale śmiechu będzie co niemiara. 
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
Śr sie 03, 2011 14:16 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Wiara jako poznanie, takze tzw. naukowe.
To jak Commander - oczywiście wierzysz w to, że żaden ogień nie zstąpi, prawda?  Idę o zakład, że każdy ateista też w to wierzy, tylko się, cholera, boją przyznać niektórzy 
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr sie 03, 2011 14:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|