Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Miłość.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 28, 2013 12:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Zgoda. Ale gdy ateista opuści ziemski padół miłość znika wraz z nim.
|
Pn sty 28, 2013 12:19 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Znaczy - rzeczy przemijające nie mają sensu? Co zatem powiedzieć np. o puszczaniu baniek?
Zdaje mi się, że tak czy siak trzeba kochać ludzi, m.in. właśnie dlatego, że towarzyszą nam w drodze nie wiadomo skąd nie wiadomo dokąd - być może w nic. Gdybyś straciła wiarę, co wówczas - przestałabyś kochać? Uznałabyś, że już nie warto?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 28, 2013 12:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a): Znaczy - rzeczy przemijające nie mają sensu? Co zatem powiedzieć np. o puszczaniu baniek?
Zdaje mi się, że tak czy siak trzeba kochać ludzi, m.in. właśnie dlatego, że towarzyszą nam w drodze nie wiadomo skąd nie wiadomo dokąd - być może w nic. Gdybyś straciła wiarę, co wówczas - przestałabyś kochać? Uznałabyś, że już nie warto? Bezsprzecznie trzeba kochać Ale widzisz taka jest różnica, że ja wierzę iż moją miłością będę się dzielić wiecznie - z przodkami, których spotkam po drugiej stronie i potomkami, które też kiedyś dołączą. Miłość wedle wiary jest nieprzemijająca, według ateizmu kończy się wraz ze śmiercią człowieka.
|
Pn sty 28, 2013 12:36 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Właściwie tak. Cóż, chyba jednak nie o dyskusję o tym jak by było lepiej autorowi wątku chodziło, bo wiadomo, że najlepiej by było, gdybyśmy wszyscy żyli i kochali wiecznie, a o tym, co przemawia za tym, że jednak tak nie jest, w każdym razie jeśli idzie o udział Boga w tej historii. Domyślam się, że z perspektywy chrześcijan ateizm musi jawić się jako coś niezmiernie beznadziejnego i przygnębiającego, jakaś okropna bieda duchowa, ale z drugiej strony można przecież postrzegać ateizm jako bazę dla pewnego rodzaju międzyludzkiego solidaryzmu, wypływającego z uznania, że nikt nas raczej z tego świata nie wyciągnie, a co wiemy na pewno, to że żyjemy póki żyjemy, więc zróbmy w tym czasie dla siebie nawzajem możliwie wiele dobrego, skoro cokolwiek tak czy siak robić musimy. 
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 28, 2013 13:00 |
|
|
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Chyba zrozumialem temat do konca(?). Wlasciwie chodzi o przewage agnostykow. Decyzje podejmujemy w oparciu o niekompletna wiedze, doswiadczenie, zaufanie do wlasnej osoby. Dla zdecydowanych bedzie to - tak lub nie. Dla bojazliwego asekuranta - tak i nie. Rasowy agnostyk powinien nosic na szyi po jednym istniejacym symbolu i talizmanie. Tak na wszelki wypadek. 
|
Pn sty 28, 2013 13:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Alus napisał(a): A co jest racjonalnego w braku odpowiedzi o sens istnienia, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? Bezsens - to jeden zasadniczy manowiec. I to jest właśnie bezsens, ale teizmu. Jesteś modelowym tego przykładem. Wielu ludzi tak jak Ty chciałoby odpowiedzi na pytania egzystencjonalne. Jest sytuacja, w której tych odpowiedzi brak racjonalnych i naukowych. No to trzeba sobie zmyślić swoje fantasmagorie, a potem wmówić sobie i próbować wmawiać wszystkim wkoło, że to prawda  W Twoim przyadku, racjonalnym i zupełnie sensownym byłoby podejście - "szukam odpowiedzi, chciałabym, żeby były takie i takie, ale ich nie ma, więc sobie nie tworzę na siłę bajek nt. temat". Alus napisał(a): JedenPost napisał(a): Nie sądzę, by akurat Bóg był tu jedyną możliwą odpowiedzią, zatem wnioskowanie, że ateizm koniecznie prowadzi do bezsensu nie jest chyba uprawnione. Jak zatem sądzisz - jaki jest sens życia człowieka, skoro życie kończy się na doczesności? To nielogiczne założenie. Czemu mielibyśmy przyjąć, że człowiek powinien żyć dłużej niż natura przewidziała? W świecie zwierząt są gatunki, które żyją kilka dni, czy one, gdyby miały większy rozum, też powinny na to narzekać? Sensem naturalnym jest zwolnienie miejsca przyszłym pokoleniom. Ty po prostu bujasz w obłokach. Wymodziłaś sobie, że fajnie by było istnieć po śmierci, więc dorobiłaś sobie do tego bajeczkę, a właściwie zrobili to już za Ciebie inni o wiele wcześniej, a Ty tylko jesteś kontynuatorką propagowania tych ściem. Opierasz się wyłącznie na myśleniu życzeniowym. Jestem ateistą i chciałbym żyć 1000lat, a nawet dłużej (chociaż w sumie to nie wiem), ale nie wymyślam sobie z tego powodu niestworzonych rzeczy. Różnica polega na tym, że Ty masz najwyraźniej taką potrzebę psychologiczną i dlatego religia Tobą zawładnęła, a Kościoły i jego hierarchowie mogą prowadzić dostatnie życie w luksusach. I tak naprawdę o tym w tym przede wszystkim chodzi.
|
Pn sty 28, 2013 13:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
"natura przewidziała" - może objaśnisz czym jest owa przewidująca natura.
|
Pn sty 28, 2013 14:08 |
|
 |
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: Jak zatem sądzisz - jaki jest sens życia człowieka, skoro życie kończy się na doczesności? To jest to, z czym ludzie generalnie mają problem. Nikt nie powiedział, że życie musi mieć jakikolwiek sens czy cel. To jest dla nas trudne do pojęcia i zaakceptowanie, że istnienie wcale nie musi posiadać celu. Cytuj: Zgoda. Ale gdy ateista opuści ziemski padół miłość znika wraz z nim. A to jest drugi problem. Ciężko jest znieść myśl, że umieramy i przestajemy istnieć. Trudne do wyobrażenia i zaakceptowania. Z drugiej strony NIE istnieliśmy przez kilkanaście miliardów lat i nikt nie ma z tym żadnego problemu.
|
Pn sty 28, 2013 14:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Cytuj: To jest to, z czym ludzie generalnie mają problem. Nikt nie powiedział, że życie musi mieć jakikolwiek sens czy cel. To jest dla nas trudne do pojęcia i zaakceptowanie, że istnienie wcale nie musi posiadać celu. Byłoby wtedy bytem podobnym np do much. Cytuj: A to jest drugi problem. Ciężko jest znieść myśl, że umieramy i przestajemy istnieć. Trudne do wyobrażenia i zaakceptowania. Z drugiej strony NIE istnieliśmy przez kilkanaście miliardów lat i nikt nie ma z tym żadnego problemu. Jesteś pewien? - Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię(Jer 1,4-5). Fakt, że nie posiadamy świadomości swego bytu przed narodzeniem do życia doczesnego, nie znaczy, że nie istnieliśmy.
|
Pn sty 28, 2013 15:01 |
|
 |
bma
Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 1:38 Posty: 366
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
lokis napisał(a): Chyba zrozumialem temat do konca(?). Wlasciwie chodzi o przewage agnostykow. Chodzi o to, że ateizm nie ma racjonalnych podstaw. O ile teiści podają różne argumenty (np. kosmologiczny, ontologiczny, argument z moralności czy inteligentnego projektu - ale dyskusja nad argumentami za istnieniem Boga to nie temat tego wątku), to ateiści podają głównie (ok - padły jeszcze inne argumenty w tym wątku) niepoprawne logicznie wnioskowanie: "skoro nie wykazano istnienia Boga, to Bóg nie istnieje", jednocześnie przyznając, że niczego nie da się w sposób pewny wykazać, bo przecież zawsze możemy się pomylić (lub ulec złudzeniu) i możemy jedynie operować prawdopodobieństwami...
|
Pn sty 28, 2013 16:20 |
|
 |
narsisus
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 22:23 Posty: 133
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Ty tego faktycznie nie rozumiesz.
Negacja istnienia Potwora Spaghetti nie ma racjonalnych podstaw. Negacja istnienia czajniczka krążącego wokół słońca nie ma racjonalnych podstaw. Negacja istnienia smerfów (w świecie rzeczywistym) nie ma racjonalnych podstaw.
Sprowadzasz wiarę w Boga do tego samego poziomu co wiara w Potwora Spaghetti. Tego i tego nie można obalić, więc wiara w ich istnienie jest tak samo racjonalna, a negowanie ich istnienia równie nieracjonalne. Zresztą to jest prosty przepis. Wymyśl sobie coś dowolnego- niech to będzie różowy jednorożec mówiący po rosyjsku. Udowodnij że nie istnieje, a jeśli nie potrafisz, to znaczy że twoja niewiara w niego jest pozbawiona sensu.
|
Pn sty 28, 2013 16:43 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
bma napisał(a): lokis napisał(a): Chyba zrozumialem temat do konca(?). Wlasciwie chodzi o przewage agnostykow. Chodzi o to, że ateizm nie ma racjonalnych podstaw. No nie wiem... upieranie się, że ktoś, kogo nie widać, nie słychać i o kim na dobrą sprawę nic konkretnego nie wiadomo na pewno nie istnieje nie ma może racjonalnego charakteru, ale już traktowanie takiego kogoś, jakby istotnie nie istniał, jest chyba akurat najbardziej racjonalnym podejściem z możliwych.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sty 28, 2013 19:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
JedenPost napisał(a): bma napisał(a): lokis napisał(a): Chyba zrozumialem temat do konca(?). Wlasciwie chodzi o przewage agnostykow. Chodzi o to, że ateizm nie ma racjonalnych podstaw. No nie wiem... upieranie się, że ktoś, kogo nie widać, nie słychać i o kim na dobrą sprawę nic konkretnego nie wiadomo na pewno nie istnieje nie ma może racjonalnego charakteru, ale już traktowanie takiego kogoś, jakby istotnie nie istniał, jest chyba akurat najbardziej racjonalnym podejściem z możliwych. Pod warunkiem, że ktoś odpowie - ale nie teoriami - w jaki sposób powstał wszechświat i życie.
|
Pn sty 28, 2013 19:42 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Argumenty za ateizmem.
Alus napisał(a): Pod warunkiem, że ktoś odpowie - ale nie teoriami - w jaki sposób powstał wszechświat i życie. Innymi słowy, jeśli zademonstruje w eksperymencie powstanie wszechświata i życia?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Pn sty 28, 2013 19:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|