Nie, to - jak na razie - niemożliwe.

Praktycznie byłoby to możliwe ale na zasadzie przeszczepu głowy, naukowcy i współczesna medycyna jest w stanie to przeprowadzić, ale kto zgodziłby się na coś takiego? Wiąże się to z wymianą twarzy.

?

Skoro na zasadzie przeszczepu głowy, to twarz zostaje ta sama przecież.

Tak, masz rację, powinienem napisać że wiąże się to z wymainą ciała. W sumie to jakby przeszczep całego ciała.

Załóżmy że ktoś jest sparaliżowany i w taki sposób chce uzyskać zdrowe i sprawne ciało. Ale koszt takiej operacji byłby tak wysoki że niewielu mogłoby sobie na to pozwolić.

Czy można dojść prawdy w teorii teorii?

Zależy o co chodzi.

Np. przeszczep mózgu, a przeszczep duszy.

Do tego akurat można dojśc tylko w teorii, bo teoretyczne jest samo istnienie duszy.

Mózgu to my chyba nigdy nie będziemy potrafili przeszczepić bo wyklucza to budowa całego układu nerwowego.
Ale co do siedliska duszy to KK chyba zaakceptował mózg jako lokalizację skoro w swoim nauczaniu akceptuje pobranie narządów do przeszczepu-właśnie po śmierci mózgu.

Technicznie może to być możliwe w przyszłości, mam na myśli przeszczep mózgu. Może być przeszczepiony z całą głową co już na teraz byłoby wykonalne, choć na pewno byłoby to bardzo skomplikowanym i niełatwym zadaniem lub raczej eksperymentem.
A co do siedliska duszy to żaden organ ludzkiego ciała nie jest czymś co zawiera duszę. Dusza raczej nie jest umiejscowiona dokładnie w jakimś narządzie materialnym. Jeśli tak jest ustalone w sprawie pobrania narządów to jest to przede wszystkim dekret lekarzy kiedy można to zrobić a nie KK.

KK zgadza się tylko z postanowieniem medycyny.

Z całą pewnością nie można przeszczepić głowy
Tylko się zastanawiam.Bo gdyby KK uważał inaczej to chyba nie popierałby transplantologii

Na pewno nie jest to łatwa sprawa ale technicznie mogłaby być podobno możliwa już teraz, ale część lekarzy twierdzi że to po prostu niepraktyczny pomysł, w sumie może spojrzysz na ten artykuł. http://www.focus.pl/czlowiek/czy-mozna-przeszczepic-glowe-9612

Czysty sadyzm.Efektem tego zabiegu będzie głowa z obszarami martwicy z teoretycznie żywym mózgiem podłączona do odnerwionego korpusu.Fajne.

Dla tych co nie czują duszy, to dochodzi dodatkowa teoria.

Czy istnieje byt niematerialny? Oczywiscie, ze istnieje! Kilka dni temu dzieci dostawaly prezenty od Mikolaja (zmaternizowanego przez wujka z broda). Czy istnieje Xenu? Oczywiscie, w glowach scjentologow. I tutaj czlowiek rozumny winien sie zastanowic. Czy zycie Misia Uszatka winno miec wplyw np. na decyzje pojscia do pracy?
Wlasnie podobnymi, "trudnymi" w podejmowaniu decyzji, faktami zajmuje sie nauka zwana filozofia. Filozofia rozni sie od nieco zubozalej siostry - teologii. Teologia zdecydowala, czlowiek zyje w celu osiagniecia niesmiertelnosci i basta. Natomiast filozofia sie wacha.Niby zyjemy, a moze nie? Niby swiat istnieje, a moze to tylko Matrix? Ona ma szanse sie rozwijac, teologia spoczela na laurach.
Ludzie wola sprecyzowane wyjasnienia niewiadomego (chocby idiotyczne). Dlatego bardziej poplatnym jest zawod teologa (tu zwracam sie do czesci userow szukajacych pracy).
Star Trek przyniosl wiecej nauce od rozwazania - co pierwsze, jajko czy kura?