Mcfunthomas !
Cytuj:
Z tym, że to Ty widzisz problem w tym momencie a nie ja.
Problem polega właśnie na tym , że niektórzy odmawiają współistnienia i współdziałania z innymi świadomościami w tzw. rzeczywistości .
Każdy ma prawo się wyalienować i nie odmawiam Ci go .
Chciałbym jedynie byś Ty i tobie podobni nie narzucali innym swoich urojeń , bo to dezorganizuje innym życie .
Cytuj:
Wg. mnie dyskusja nie ma większego sensu, gdy wszyscy się ze sobą zgadzają.
Czyżbyś więc chciał się zgodzić ze mną ?
Problem polega na tym , że logicznie rzecz biorąc nieda się zgodzić ze wszystkimi wzajemnie sprzecznymi stanowiskami . No chyba że odrzucimy logikę i staniemy się bezmyślnymi zwierzętami .
Cytuj:
Jeśli jedni natomiast widzą/uważają że ewolucja wypiera Boga i że to jest słuszne a inni mają inne zdanie, wówczas można dyskutować.
Trudno jest ustalić co to jest ten bóg i jakie posiada cechy .
Jak więc dyskutować o czymś co jest niezrozumiałe ?
Przede wszystkim ewolucja wypiera pewne idiotyczne twierdzenia na temat boga [ cokolwiek to jest ] , nie likwiduje zaś w ogóle tej ideii .
Ewentualnie wypiera [ likwiduje ] boga tylko w takim sensie w jakim jest nauką .
Cytuj:
Ja nie mam żadnej religii; i nie jestem członkiem żadnej religii. Religie zabijają właściwe podejście do Boga - no ale to tylko OT-info.
Ależ jesteś członkiem religii - swojej własnej .
Istota problemu z religiami polega właśnie na tym, że każdy ma własną i albo uznaje konieczność porozumienia z innymi ludzmi [ kosztem swojej religii ] , albo nie .
Cytuj:
No więc i ja napiszę: Twoja ''wiara'', Twój problem. Z tym, że użyłem wielkiej litery, tak dla szacunku wobec odbiorcy.
Przepraszam . Zapewniam Cię o pełni szacunku należnego istocie ludzkiej .
Ja staram się wiar unikać .
Cytuj:
No tak, wg. wiki tak to jest, a dokładniej wg. Barrowa i Tiplera. Natomiast wg. M. Kaku silna wersja brzmi: "...wszyskie stałe fizyczne Wszechświata zostały pieczołowicie dobrane (przez Boga czy inną Wyższą Istotę), tak aby życie mogło powstać. Wersja silna, ponieważ odwołuje się do istoty boskiej, wywołuje w świecie nauki o wiele większe kontrowersje." (M. Kaku, Hiper przestrzeń, Prószyński i S-ka).
Dokładnie .
Mój komentarz jest więc adekwatny .
Zasada antropiczna nie jest na nic dowodem , tylko dogmatem religijnym nie spełniającym kryterium brzytwy Ockhama .
Cytuj:
Oby zawsze były to zmiany na lepsze.
Też mam taką nadzieje .
Obawiam się jednak , że ostateczna zmiana będzie regresem .
Cytuj:
Ad.2: To, na szczęście, tylko zdanie tych ludzi, którzy w swoim życiu Go jeszcze nie spotkali.
Dokładnie .
Sądze że są tylko tacy , którzy go nie spotkali [ ale to tylko moje - chociaż uzasadnione - zdanie ] .
Cytuj:
To tylko zdanie tych, którzy nie mieli możliwości sprawdzić i doświadczyć tych przesłanek, które nie pasują do ich wniosków z ich przesłanek. Kiedyś - dla porównania, były przesłanki, które twierdziły, że ponad ulamki już nic nie ma, czyli nic ponad liczby wymierne. Potem ''znaleziono'' przykłady liczb niewymiernych, a potem że jest ich więcej niż wymiernych. Dla mnie ateiści to ludzie, którzy - porównując - nie znaleśli jeszcze niewymierności w ich materialistycznym podejściu do śwaita, gdzie wszystko jest ''logiczne'' i policzalne.
Każdy z nas jest człowiekiem i różnorakich omamów doświadcza .
Sedno sprawy tkwi właśnie w chęci sprawdzania co jest rzeczywistością .
Twoja analogia liczbowa jest o tyle nie na miejscu , że dotyczy liczb mających interpretacje fizyczną . Powinieneś się odwołać do dziedziny liczb zespolonych .
Ateiści to lidzie którzy znaleźli wszystkie dziedziny liczb , mają jednak świadomość że pewne dziedziny nie posiadają desygnatu [ inerpretacji fizycznej ] , są więc jedynie urojeniem conajwyżej przydatnym do opisu rzeczywistości , nie stanowiącym jednak jej istoty .
Cytuj:
Myślę jednak - co do każdego działania - że więcej w tym filozofii niż doświadczenia życiowego.
Filozofia nie musi być stekiem bzdur wyssanych z palca [ a mam wrażenie że tak ją postrzegasz ] . Wystarczy jedynie by zajmowała się zgodnie ze słowotwórczym znaczeniem swojej nazwy prawdą/mądrością/rzeczywistościa , a nie metafizycznymi baśniami .
Cytuj:
Przyjęcie Biblii jako prawdy.
Więc co skłoniło Cię do przyjęcia biblii jako prawdy ?
W istocie początek mojego ateizmu , to wynik pytania postawionego mi przez przemiłą panią, będącą Świadkiem Jehowy .
Zapytała : Czy wierzy pan w biblie ?
Jako osoba wierząca i nie zastanawiająca się nad tym odpowiedziałem że "oczywiście tak" . Z czasem jednak zacząłem się zastanawiać , o co mnie pytano i co odpowiedziałem .
Zacząłem się interesować czym jest biblia , z kąd się wzięła [ ona i jej interpretacje ] i czego właściwie dotyczy .
No i zostałem ateistą .
Cytuj:
Jeśli brak reakcji też jest reakcją to tak.
Nie. Reakcja jest zawsze .
Niekiedy "ginie" wśród innych zależności , jednak zawsze jest .
Tyle że nie jesteśmy zawsze jej świadomi .
Jak to mówią : Ruch skrzydeł Chińskiego motyla może być czynnikiem powodującym u nas tornado .
Cytuj:
Szkoda, że nie zawsze na lepsze.
Szkoda .
Jedyne co możemy zrobić to uświadomić sobie skutki naszych działań i podejmować je zgodnie ze swoimi potrzebami .
Cytuj:
Na szczęście to ja mam większe w tym doświadczenie, więc pozwolę się z Tobą nie zgodzić.
Egzorcyzmowałeś kiedyś np urodzonego buddyste ?
Obawiam się że twoje egzorcyzmu raczej by go nie zaciekawiły .
Fakty są takie , że jak komuś "odbije palma" z pobudek religijnych , to religia może być czynnikiem warunkującym powrót do zdrowia .
W innych przypadkach skutki są raczej mizerne [ jeśli nie tragiczne ] .
Czasem by zrozumieć całokształt zjawiska trzeba spojrzeć na nie "z boku" . Jak to mówią : Czasem drzewa przesłaniają widok lasu .
Cytuj:
Jeśli pod ten okres podciągasz okres wiary w Boga-Stwórcę, to po prostu muszę przyznać, że to nieprawda
Rozumiem , że musisz z pobudek religijnych .
Cóż - Twoja wiara twój problem .
Cytuj:
Takie stwierdzenie jakich dziedzin ma tyczyć? Wiary w Boga Prawdziwego? Czy wiarę w to, że do powstania świata potrzeba tylko ślepej ewolucji?
Wiara to stanowisko nieuzasadnione obiektywnie powtarzalnymi doznaniami .
Ewolucja zaś nie jest wiarą , tylko obiektywnie powtarzalnym faktem .
Wiarę religijną postrzegam właśnie jako pozostanie w świecie dziecięcych przekonań o świętym mikołaju i urojonym przyjacielu [ aniele strużu ] i oraz wirtualnym rodzicu [ bogu ] .
Cytuj:
Miałem inne definicje co do porównywania, więc jak widzę, to kwestia definicji.
Zatem trzeba sprawdzić które są logicznie spójne i zgodne z obiektywnie powtarzalnymi [ więc bezbłędnymi ] doznaniami .
Cytuj:
No tak. Wszystkie religie: i te, które wierzą w Boga i te, które nie wierzą w Boga. Do tych drugich zaliczam też ateizm.
Kłopot z wierzącymi polega na tym że odrzucają logikę [ odmawiają myślenia ] . Ponieważ człowiek patrzy na innych przez pryzmat samego siebie przypisujecie tę właściwość także innym ludziom .
Tak się jednak składa , że ateizm nie jest [ czy raczej nie musi być ] religią .
Stanowi on wynik logicznego myślenia , warunkującego nasze istnienie .
Ateizm , to [ konieczny dla istoty myślącej ] brak [ nielogicznej ] wiary .
Pozdrawiam .