Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Lurker napisał(a): Siłą rzeczy - tak, ale do czego zmierzasz? Siłą rzeczy... hmm ciekaw jestem po prostu ile powinno zająć, a ile zajęło w rzeczywistości. Antykreacjoniści od zawsze mieli kłopoty z krótkim przedziałem czasowym pomiędzy ostygnięciem Ziemi, a pojawieniem się pierwszych form życia. Ciekaw jestem, czy coś się w tym względzie zmieniło, czy też nadal wierzą w kuriozalne wytłumaczenia. Np. Crick¹ twierdził, że Wszechświat tak naprawdę to powstał ponad 15 mld lat temu i właśnie w takim Wszechświecie powstała ongiś supercywilizacja, która zapładniała życiem jałowe planety, w tym Ziemię. Jak na razie nauka jest pełna fascynujących tworów intelektualnych. Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało, Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. No, i nad tym wszystkim, "ciemna materia" i "ciemna energia", której istnienie ma głównie zaciemnić istotę sprawy - to mianowicie, że aby fizykom wszystko się zgadzało, niezbędne jest istnienie krasnoludków. _____________ - Tak, ten właśnie Crick, który razem z Watsonem otrzymali nagrodę Nobla za zobrazowanie struktury DNA.
|
Cz cze 21, 2012 8:37 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cawilian napisał(a): Tak zupełnie z ciekawości zapytam kolegów ateistów, czy zegar ewolucyjny ma jakiś cykl, to znaczy, ile czasu zajmuje wyewoluowanie jakiejś formy i jak ma się tenże cykl do stopnia komplikacji oraz rewolucyjności zmiany. Dlaczego ateistów? Osoby tak się określające najczęściej nie mają o ewolucji żadnego pojęcia Cytuj: Zazwyczaj, mówiąc o cyklach zegarowych, ma się na myśli równe odcinki czasu, którymi można mierzyć czas przebiegu konkretnych zdarzeń. Czyli chodzi o to, czy tempo ewolucji jest stałe w czasie i dla wszystkich linii monofiletycznych takie samo? Nie jest ani jedno ani drugie. Cytuj: Nasz kod genetyczny jest w 75% zbieżny z tym, jaki posiada dynia, a w 90% z tym, jaki posiada szympans. Oznacza to, że zmiany jakie różnią nas od wspólnego przodka z dynią są większe od tych, jakie zaszły pomiędzy nami a wspólnymi przodkami, jakich mamy z szympansami. Czy przekłada się to jakoś na czas potrzebny do zajścia takich zmian? Przekłada się, ale bardzo nieliniowo. Dwa razy większa róznica nie oznacza dwa razy dłuższego czasu Cytuj: Antykreacjoniści od zawsze mieli kłopoty z krótkim przedziałem czasowym pomiędzy ostygnięciem Ziemi, a pojawieniem się pierwszych form życia. Jakie kłopty? Jak krótki był ten krótki przedział? Cytuj: Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało, Jak szybko powstało? Co Cawilian rozumie przez "wyhamowało"? Cytuj: Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. Wszechświat? Wyhamował?  Chyba coś mi umknęło Cytuj: wreszcie samo powstanie życia. To ostatnie zajęło zapewne najwięcej? Dlaczego najwięcej? Zresztą powstanie życia nie wchodzi w zakres stosowania teorii ewolucji.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Cz cze 21, 2012 9:44 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj: wreszcie samo powstanie życia. To ostatnie zajęło zapewne najwięcej? A! Przepraszam, nie zrozumiałem. Nie, powstanie życia, w sensie - jakichś bardzo prostych, samoreplikujących się cząsteczek - mogło zajść bardzo szybko po ostygnięciu Ziemi, nawet, kiedy była jeszcze "nieco ciepła" - poczytaj sobie o ekstremofilach. Cytuj: Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało Niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę, ale po prostu do powstania większych i bardziej złożonych form życia potrzebne było nasycenie atmosfery tlenem - wydajniejszym "źródłem zasilania" metabolizmu. Ot, tajemnica. Cytuj: Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. Ha, konsensus jest taki, że Wszechświat "wybuchał" dwukrotnie - najpierw Big Bang, potem inflacja Alana Gutha - obecnie zaś rozszerza się coraz szybciej. Cytuj: aby fizykom wszystko się zgadzało, niezbędne jest istnienie krasnoludków. Rozumiem, że brzytwa Ockhama każe rozważać tylko jednego Krasnoludka ; ), ale to też prowadzi do absurdów. Policzono mianowicie (oszacowano), że prawdopodobieństwo, aby początkowa osobliwość Wszechświata wyglądała tak, jak wynika z obserwacji i rachunków, wynosi 1 : 10 do 10 do 123. Ja wiem, że u Boga nie ma nic niemożliwego, ale celowanie z taką precyzją może się wydawać... no... Cytuj: Np. Crick twierdził, że Wszechświat tak naprawdę to powstał ponad 15 mld lat temu i właśnie w takim Wszechświecie powstała ongiś supercywilizacja, która zapładniała życiem jałowe planety, w tym Ziemię. Hipoteza bardzo romantyczna i pewnie dlatego nieprawdziwa...
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz cze 21, 2012 17:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
pilaster napisał(a): Zresztą powstanie życia nie wchodzi w zakres stosowania teorii ewolucji. Czyli można być kreacjonistą i ewolucjonistą jednocześnie. Pocieszające.
|
Pt cze 22, 2012 10:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Lurker napisał(a): Niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę, ale po prostu do powstania większych i bardziej złożonych form życia potrzebne było nasycenie atmosfery tlenem - wydajniejszym "źródłem zasilania" metabolizmu. Ot, tajemnica. Obecność zaś wolnego tlenu w pierwotnych atmosferach planetarnych jest czymś całkiem normalnym. Teraz rozumiem, dlaczego w tych wszystkich serialach S-F aktorzy nie noszą na obcych planetach skomplikowanych skafandrów. 
|
Pt cze 22, 2012 10:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cawilian napisał(a): Obecność zaś wolnego tlenu w pierwotnych atmosferach planetarnych jest czymś całkiem normalnym. Czego NIE zrozumiałeś z wypowiedzi Lurkera? Tlen jest pierwiastkiem bardzo reaktywnym i łatwo tworzy związki. Takie związki tlenu szybko powstały i dlatego atmosfera była praktycznie pozbawiona tlenu w postaci wolnej (pomijając może fotodysocjację wulkanicznej pary wodnej w górnych warstwach atmosfery na wodór i ozon). Stąd też pierwsze organizmy były z konieczności życiowej beztlenowe i "produkowały" tlen jako wynik uboczny procesów życiowych, reakcji rozkładu związków tlenu. Wzrastające nasycenie atmosfery tlenem spowodowało pojawienie się coraz lepszych warunków do rozwoju organizmów oddychających tlenem. Cawilian napisał(a): Teraz rozumiem, dlaczego w tych wszystkich serialach S-F aktorzy nie noszą na obcych planetach skomplikowanych skafandrów.  Czerpanie wiedzy o świecie z seriali sci-fi klasy B jest takie... żenujące.
|
Pt cze 22, 2012 13:27 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cawilian napisał(a): pilaster napisał(a): Zresztą powstanie życia nie wchodzi w zakres stosowania teorii ewolucji. Czyli można być kreacjonistą i ewolucjonistą jednocześnie.. W sensie ścisłym - można. Tylko jakoś realnie nikgogo takiego nie ma 
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt cze 22, 2012 13:33 |
|
 |
Trzyszcz24
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 20:56 Posty: 20
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zupa_pierwotnahttp://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperymen ... ya_MilleraCytuj: na razie nauka jest pełna fascynujących tworów intelektualnych. Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało, Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. Bzdury  . Dokładnie na odwrót jest. Jak można krytykować coś o czym nie ma się wiedzy?
|
So cze 23, 2012 17:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Absurdalny eksperyment, który udowadnia jedynie, że w zastosowanej aparaturze daje się zsyntetyzować mieszaninę racematu i toksycznych substancji¹, w ilościach uniemożliwiających powstanie jakiegokolwiek życia, nie mówiąc już o jego utrzymaniu. Zresztą był najzupełniej zbyteczny, jako że w kosmicznych obłokach molekularnych znaleziono wiele różnych cząsteczek łącznie z aminokwasami [ Wikipedia]. Cytuj: Cytuj: na razie nauka jest pełna fascynujących tworów intelektualnych. Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało, Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. Bzdury  . Dokładnie na odwrót jest. Acha, rozumiem. Twoim zdaniem Wielki Wybuch był na początku procesem długotrwałym, a Wszechświat (o, przepraszam, obserwowalna część Wszechświata) dopiero ostatnio zaczęła naprawdę przyśpieszać. _________________ - Głównie kwasu mrówkowego w ilości 47,396%. Substancję tą stosuje się jako silny środek odkażający, grzybo- i bakteriobójczy oraz jako konserwant, ostatnio z resztą coraz rzadziej z powodu jego znacznej toksyczności.
|
Pt paź 19, 2012 14:49 |
|
 |
Albowiem
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07 Posty: 441
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cawilian napisał(a): Cytuj: Cytuj: na razie nauka jest pełna fascynujących tworów intelektualnych. Życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało, Wszechświat, który wybuchł... a potem wyhamował. Bzdury  . Dokładnie na odwrót jest. Acha, rozumiem. Twoim zdaniem Wielki Wybuch był na początku procesem długotrwałym, a Wszechświat (o, przepraszam, obserwowalna część Wszechświata) dopiero ostatnio zaczęła naprawdę przyśpieszać. To nie takie proste. Na razie wygląda na to, że ekspansja przestrzeni we wszechświecie przyspiesza od około 5 miliardów lat. Wcześniej zwalniała. Poza tym jest możliwe, że w małym ułamku pierwszej sekundy po wielkim wybuchu gwałtownie przyspieszała tak, że przestrzeń w tym bardzo krótkim czasie rozszerzyła się aż 10^50 razy. Ten hipotetyczny okres jest nazywany inflacją kosmologiczną. Jeżeli hipoteza inflacji jest poprawna, to obecne (znacznie dłuższe i wolniejsze) przyspieszanie można by nazwać drugą inflacją. Podsumowując, ekspansja przestrzeni we Wszechświecie przyspieszała lub zwalniała w różnych epokach kosmologicznych, ale nigdy nie wyhamowała.
_________________ Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy
|
So paź 20, 2012 8:55 |
|
 |
Trzyszcz24
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 20:56 Posty: 20
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Pierwsze słyszę, żeby przyspieszał...
"życie, które powstawało bardzo szybko, a potem nagle wyhamowało," co masz na myśli?? Chyba nie rozumiem tego zdania. Było przecież dokładnie na odwrót.
|
Cz lis 22, 2012 21:35 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Tak. Ja wierzę jednocześnie w Boga i w ewolucję, czyli można. Masz tutaj dowód konstruktywny  Waham się tutaj przy tym między dwoma opcjami: 1) Bóg jest Wyższą Inteligencją, stojącą za procesami zachodzącymi w ewolucji. 2) Bóg "pstryknął palcami", ustanawiając przy "Wielkim Wybuchu" (lub czymś podobnym) prawa fizyki i założenia początkowe w taki sposób, byśmy uzyskali (dokładnie lub mniej więcej) stan obecny. Za obiema opcjami coś przemawia.
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So gru 29, 2012 16:59 |
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Przepraszam, że nie czytam wszystkich wypowiedzi od str. nr 1 do bodajże 55. Może to nieładnie z mojej strony, zazwyczaj zerka się na kilka ostatnich wypowiedzi. Ale chyba mi wystarczy. A to przyspieszanie ewolucji wszechświata, a to zwalnianie. Ciemna materia, ciemna energia. Jestem tutaj zupełnie ciemny. Ogromna radość, że trafiłem na tylu fachowców, co znają odpowiedź na najistotniejsze pytania nurtujące współczesną naukę. Ot, stadko mieniących się naukowcami bałwanków zatrudnionych w światowych naukowych centrach próbuje nam robić wodę z mózgów. Zajrzeliby na polskie forum wiary i rozjaśniłoby się im w główkach. Jakie tam zwalniania, przyspieszania Wszechświata? Nasi forumowicze już dawno mają odpowiedź nad zbyt trudnymi problemami fachowców w sprawie nauki. Skomplikowane kody genetyczne bananów i szympansów, o ludzkich nie śmiem wspominać. Tutaj to wszystko już jest wiadome. Każdy forumowicz to już wie. Tylko te bałwany w różnych instytutach nic nie potrafią powiedzieć.
Po cholerę NASA, IBM, CERN, SETI i dziesiątki jeszcze innych. Jest inny, szlachetniejszy cel. Tam leży przyszłość wielu z nas.
A prawdę mówiąc chciałem napisać zupełnie o czymś innym. O tym czego dotyczy tytuł tego forum. Można
|
Cz sty 03, 2013 15:14 |
|
 |
Leontodon
Dołączył(a): Pt lip 17, 2009 4:41 Posty: 225
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Travis napisał(a): Tak. Ja wierzę jednocześnie w Boga i w ewolucję, czyli można. Masz tutaj dowód konstruktywny  Waham się tutaj przy tym między dwoma opcjami: 1) Bóg jest Wyższą Inteligencją, stojącą za procesami zachodzącymi w ewolucji. 2) Bóg "pstryknął palcami", ustanawiając przy "Wielkim Wybuchu" (lub czymś podobnym) prawa fizyki i założenia początkowe w taki sposób, byśmy uzyskali (dokładnie lub mniej więcej) stan obecny. Za obiema opcjami coś przemawia. 1) Ta opcja jest teologicznie niepoprawna. Bóg taki który musi "pilnować osobiście" procesów Ewolucji, nie jest nieomylny i wszechmocny (SKORO MUSI PILNOWAĆ, TZN. ŻE COŚ MOŻE PÓJŚĆ NIE TAK, JAKBY SOBIE ŻYCZYŁ, co właśnie wyklucza wszechmocność i wszechwiedzę). 2) Tak było. Bóg ustanowił prawa Wszechświata tak, by doprowadziły do powstania Człowieka (i reszty efektów ewolucji) . I tyle. Z punktu widzenia Boga nie ma żadnego znaczenia, że to tyle trwało - on jest poza czasem. Takoż nieprzewidywalny, bo probabilistyczny - DLA NAS- przebieg ewolucji nie jest żadnym "problemem" dla Boga - on wie WSZYSTKO co było, jest i będzie. Zna każdy możliwy efekt ewolucji, taki który zaistniał i taki który nie zaistniał, ale zaistnieć mógł. Jest to zarazem dowód na boski geniusz: zestaw w sumie dość prostych reguł daje w efekcie nieomal nieskończoną liczbę możliwości. Idealny, maksymalny efekt przy minimalnym wkładzie. Dlatego każdy prawdziwy kreacjonista MUSI być jednocześnie ewolucjonistą. Bo jeśli nie jest, to albo nie rozumie TE, albo nie rozumie pojęcia Boga, albo, najczęściej , jedno i drugie 
_________________ Brian: Nie musicie iść za mną, nie musicie iść za kimkolwiek! Musicie myśleć! Jesteście indywidualistami! Tłum: Jesteśmy indywidualistami! Brian: Wszyscy jesteście różni! Tłum: Wszyscy jesteśmy różni! Człowiek w tłumie: Ja nie jestem… Tłum: Ćśśś!
|
Cz sty 03, 2013 19:53 |
|
 |
niewiarek
Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29 Posty: 878
|
 Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Leontodon pisze: Cytuj: Tak było. Bóg ustanowił prawa Wszechświata tak, by doprowadziły do powstania Człowieka (i reszty efektów ewolucji) . I tyle. ...przebieg ewolucji nie jest żadnym "problemem" dla Boga - on wie WSZYSTKO... ...Jest to zarazem dowód na boski geniusz: zestaw w sumie dość prostych reguł daje w efekcie nieomal nieskończoną liczbę możliwości. Idealny, maksymalny efekt przy minimalnym wkładzie... Zastanawia mnie u Leontondona ten ogrom wiedzy o Bogu. Dwa milenia studiów nad biblią? Skąd ta wiedza. Czym ona jest poparta? Chyba jakieś natchnienie. Jakiś dowód na boski geniusz? Znowu będzie stwierdzenie, bo tak było. Dla mnie to żaden argument. To wręcz rozśmiesza. Ja mogę powiedzieć, że wczoraj u mnie za oknem spadały sześciokątne kostki gradu o wielkości 10 cm. Ktoś spyta - masz na to jakiś dowód? - Odpowiem, tak było. Bóg tak chciał. Tylko u mnie za oknem. Czy taka rozmowa ma sens?
|
So sty 05, 2013 14:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|