Dla naszego wszechswiata - nie. Jak napisalem: wszechswiat to wszystko co istnieje, wiec cos co nie jest czescia wszechswiata nie istnieje.

Szczególnie w świetle ostatnich koncepcji fizycznych "alternatywnych" czy równoległych" wszechświatów, Twoje poglądy są mocno oderwane od rzeczywistości
Druga rzecz - wszechświat ze swej definicji obejmuje to, co materialne. Czy więc byty niematerialne, nienależące do wszechświata nie istnieją? Oczywiście, że istnieją

Czy ja neguje te koncepcje?



To wymien mi kilka istniejacych bytow niematerialnych. Podaj jak mozna ustalic ich istnienie skoro nie oddzialuja na nasz Wszechswiat?

Dusza. Aniołowie. Bóg. Nie napisałem, że nie oddziałują na nasz wszechświat

I co? Chcesz uzyc jako argumentu swojego przekonania, ze cos istnieje?
Nic niematerialnego nie oddzialuje na nasz Wszechswiat, poniewaz nasz Wszechswiat sklada sie z materii i wszystko oddzialywania miedzy materia sa materialne.

:):)
Tyle, ze wszechswiat nie definiuje sie jako "to co istnieje", ale jako czasoprzestrzen.

A ja nie definiuje Wszechswiata jako "tego co istnieje", oznaczaloby to, ze np moja zapalniczka jest Wszechswiatem.
Czasoprzestrzen jest sposobem opisu ukladow i ich zmian wewnetrznych, czasoprzestrzenia opisuje sie Wszechswiat, a nie definiuje.

To co poczniesz z antymaterią, która istnieje we Wszechświecie, a materią nie jest?

Antymateria jest materialna.

zgadzam sie z KAMYKIEM, ale dorzucilbym, jeszcze skrzaty, nocne elfy, nieumarłych, orków , nagi, cyklopy.

Ja odpowiedział bym tak:
Dziś religia przestała tłumaczyć zjawiska. No może tłumaczy tylko takie jak cuda, czy objawienia, których nauka nie traktuje poważnie.
Nie wiem, jak religia miała by wygłumaczyć np. Efekt Meissnera lub tego typu anomalia, tylko dziełem boga.
Niestety naukowcom to nie wystarczy.
Moim zdaniem religijne tłumaczenie zjawisk jest potrzebne osobom, które nie potrafią pojąć ich naukowego znaczenia.
To coś, jak wytłumaczyć małemu dziecku czym jest burza z piorunami, po prostu się nie da.