Czyli twierdzenie, że człowiek to zwierzę to objaw zezwierzęcenia? Genialne...

Nigdzie nie napisałem, żę człowiek jest tak samo rozumny jak pies. A skąd wiesz na czym prowadzę mojego psa?

Nie jak człowiek tylko jak pies.

Więc czy wystąpiłbyś dobrowolnie w programie: " z kamerą wśród zwierząt" ? Oczywiście jako zwierzę.

kącik ciętych ripost? hę?

Człowiek jest zwierzęciem z biologicznego punktu widzenia. Ale dla ciebie to nic nie znaczy. Ty należysz do swojego królestwa . Ja wystąpię w programie "z kamerą wśród zwierząt" ty nawet do tego się nie nadajesz.

A teraz pytanie dla każdego: do jakiego królestwa w świecie natury należy człowiek? Czyli czy człowiek do grzyb, roślina, bakteria, zwierzę, protista czy inne. Bo niektórzy mają z tym problem. Bez tego z dalszą dyskusją może być problem...

Czy więc jeśli masz, lub będziesz miał dzieci to będziesz je uważał za zwierzęta tak jak psy lub koty?

Nie. Będę je uważał za LUDZI. Ale jak ktoś mnie dziecko zapyta "Czy człowiek to roślina" to odpowiem że "Człowiek to zwierzę".

A sewerynie różnisz się od zwierząt tylko tym, że myślisz logicznie, jesteś inteligentniejszy (mogę się mylić), że wierzysz w Boga i że nie masz wyostrzonych niektórych zmysłów...

Dlaczego nie przecież według ciebie człowiek to zwierzę.

Próbujesz mnie nieudolnie obrażać, ale Jedyny nakazał szanować zdanie innych (nawet te całkiem głupie zdania).

Będę uważał istoty, które są podobne do mnie za ludzi. Nie za zwierzęta z prostej przyczyny. Gdybym zrobił to publicznie ty i tobie podobni nazwalibyście mnie heretykiem (co zrobili) i spalilibyście mnie na stosie. A człowiek chcąc nie chccąc jest z biologicnego punktu widzenia zwierzęciem (chyba, że popierasz zdanie agenta Smitha z Matrixa)...

Dlaczego czujesz się obrażony, przecież to ty uważasz się za zwierzę ,ja tak bym cię nie nazwał . Czyżby bycie zwierzęciem było dla ciebie obraźliwe? dlaczego?

Bycie zwierzęciem nie jest dla mnie obraźliwe. Jest obraźliwe dla ciebie. Dobry psychiatra rozwiąże ten problem...

proponuję zakończyć ten temat (albo wrócić do pisania na temat) gdyż z każdym postem ta dyskusja robi się coraz głupsza...

Człowiek to zwierzę myślące - tak twierdził idol świętego Tomasza, prawda?

Sam się tym zdziwiłem będąc wychowanym w chrześcijańskim klimacie mocnego rozłączenia pojęć człowieka i zwierzęcia.

Jak Tomasz mógł polubić takiego Arystotelesa? Skandal.

Sewerynie jesteś bardziej święty od św. Tomasza.

To dlaczego ty czujesz się obrażony, a nie ja?

Proponuję kurs czytania. Czy ja się obraziłem? Napisałem że próbujesz mnie nieudolnie obrazić, a to różnica...