Naukowe dowody na istnienie Boga?
Autor |
Wiadomość |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
monika001 napisał(a): Highway napisał(a): Moniko mają ale wegetatywną i zmysłową nie mają natomiast rozumnej którą ma tylko człowiek i ona jest gwarantem nieśmiertelności duszy. Czyli jednak jakąś mają? Właściwie to nie wiem po co im ta dusza, jeśli i tak po śmierci ginie razem z ciałem  W zasadzie wszystko co wyłoniło się z Boga prędzej czy później musi ulec dezintegracji, mówiąc potocznie podlega śmierci, staje się niebytem. Chodzi o to, że wszystko co istnieje jest tylko cząstką Boga a każda cząstkowość już z samego założenia jest względna, nietrwała, czasowa. Coś może być długowieczne ale nie wieczne (bezczasowe), wieczność to boski paradygmat (cecha absolutna) przynależna jedynie Bogu. Wynika z tego, że nawet dusza człowieka, zwierzęcia czy jakakolwiek inna podlega tym samym ograniczeniom – przestaje istnieć. Jesteśmy nieśmiertelni nie dla tego, że posiadamy nieśmiertelną duszę ale dla tego, że stale upodabniamy się do Boga – stajemy się Nim i to dosłownie, ponieważ w „Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy…”
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr gru 16, 2009 0:39 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Buscador, czy twoim zdaniem "Bóg" (wg religii teistycznych) jest Bogiem czy nie?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr gru 16, 2009 3:07 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
filippiarz napisał(a): Buscador, czy twoim zdaniem "Bóg" (wg religii teistycznych) jest Bogiem czy nie? No wiesz... zadajesz trudne pytania.  Kartezjusz powiedział – myślę więc jestem a ja dodam – jestem poniewasz jest Bóg, oczywiście nie przywiązuje zbytniej wagi do terminologii, chociaż dla mnie słowo Bóg określa Praprzyczynę wszystkiego, coś Absolutnego lub przynajmniej Nadrzędnego. O Bogu (w sensie Absolutnym) nie możemy powiedzieć niczego poza krótkim stwierdzeniem – Bóg jest, wszystko co powiesz po tym stwierdzeniu będzie odnosić się jedynie do Jego przymiotów (cech) a nie Jego samego. Zresztą sam się tak określił – „Jestem który Jestem” – Jahwe i nie jest to imię własne Boga lecz raczej stwierdzeniem - jestem poza werbalny, skoro jestem wszystkim to równocześnie jestem niczym. Nazwy własne nadaje się rzeczom lub osobom aby odróżnić je od siebie a jaki sens ma nadanie nazwy „Czemuś” lub "Komuś" co jest równocześnie wszystkim i we wszystkim. Jak widzisz słowo „Bóg” wykracza daleko poza tradycyjne pojmowanie Boga osobowego
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Cz gru 17, 2009 9:04 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: Nie przejmuj się, z tego co pisze Johnny, to zwierzęta mimo, że nie mają duszy to będą żyły wiecznie Ja tak nie napisałem. Cytuj: Jak, tego Johnny nie wie, ale nie może przyznać że jest inaczej 1. a po co mi to wiedzieć ? 2. po co mam przyznawać, że jest inaczej ? Cytuj: dla niego bowiem życie doczesne nie ma żadnego sensu Nigdy czegoś takiego nie twierdziłem. Cytuj: tak więc aby nadać sens istnieniu wszystkich żywych stworzeń musiał Johnny dopuścić się wymyślenia tak niedorzecznej teorii Jaki "sens" ja nadaję ? Ja nie jestem od nadawania sensu istnieniu wszystkich stworzeń. Poza tym nie wymyśliłem żadnej teorii.. Cytuj: Generalnie należą mu się brawa, taki wybieg to ja pierwszy raz widzę na tym forum  A ja pierwszy raz widzę tak rażący przykład kompletnego i dogłębnego niezrozumienia moich wypowiedzi.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 9:22 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: A ja pierwszy raz widzę tak rażący przykład kompletnego i dogłębnego niezrozumienia moich wypowiedzi. To zamiast stosować wybiegi powiedz co na poruszony temat myślisz. Jak na razie to po prostu zaprzeczasz, że coś powiedziałeś. Ale powiedziałeś mianowicie, że sens życia polega na tym, że możemy być zbawieni? Czyż nie? Zwierzęta nie mogą, więc jaki sens ma ich egzystencja? Po co Bóg stworzył tyle różnych świadomych bytów tylko po to, by je unicestwić? Oczywiście wątpię, że odpowiesz uczciwie, ale co tam, połudzę się 
_________________
|
Cz gru 17, 2009 14:26 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: To zamiast stosować wybiegi powiedz co na poruszony temat myślisz. Sheeto - dyskusja się zaczęła od tego, że przedstawiłem skrót mojego pojmowania teizmu, na co Ty odpisałaś, że wg tej teorii Bóg stworzył różne rzeczy, których istnienie nie ma sensu, na co z kolei ja odpowiedziałem, że nie masz racji, ponieważ po prostu tak nie uważam - zwłaszcza, że z mojego postu nic takiego nie wynikało. I to właśnie myślę - że Bóg nie stworzył niczego, co nie miałoby sensu. Czy taka odpowiedź Cię zadowala ? Cytuj: Ale powiedziałeś mianowicie, że sens życia polega na tym, że możemy być zbawieni? No właśnie, powiedziałem coś takiego ? Sprawdź sama. Dlaczego ubierasz to, co powiedziałem - a specjalnie starałem się ująć to w sposób maksymalnie prosty i zrozumiały - w jakieś inne, trudniejsze słowa, które mogą być mylące ( np. "zbawieni" - co to znaczy "zbawieni", Sheeto ? ). Czy robisz to tylko po to, by na siłę wykazać mi, że myślę coś, czego nie myślę ? Po co ? Cytuj: Po co Bóg stworzył tyle różnych świadomych bytów tylko po to, by je unicestwić? Dlaczego zadajesz mi takie pytanie, skoro ja tak nie uważam ? Nie rozumiem Twojego postępowania. O co Ci właściwie chodzi ? Ja, zgodnie z Biblią, oczekuję nowego nieba i nowej ziemi ( 2 P 3, 13 ) - wraz ze wszystkim, co się na nich czy w nich znajduje. W jaki sposób Bóg to zrobi i co to ma wspólnego z istnieniem czy nieistnieniem duszy - tego nie wiem. To sprawa Boga, nie moja. Powiedz mi, gdzie w mojej wypowiedzi widzisz coś o "unicestwieniu" ? Jaki masz cel we wmawianiu mi nie moich myśli ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 15:37 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
No to wróćmy do tego, co napisałeś: Cytuj: Nie sądzę, to w gruncie rzeczy prosta koncepcja - człowiek istnieje po coś, a tym "coś" jest pełna realizacja człowieczeństwa w wiecznym szczęściu. Dla mnie jest to zupełnie wystarczający powód do wiary w Boga, i żadnego innego w sumie nie potrzebuję, jednocześnie całkowicie odrzucam, jako bezsensowną, bezproduktywną, do niczego nie prowadzącą i do niczego mi nie potrzebną koncepcję przeciwną, mianowicie że człowiek istnieje po nic i nie może się w pełni zrealizować w wiecznym szczęściu. Nawet gdyby to była prawda, i tak należałoby ją odrzucić. Oto w wielkim skrócie mój pogląd na ten temat i wyjaśnienie, dlaczego zawsze będę teistą a nigdy ateistą. Skoro nie chodziło Ci o zbawienie to czym jest to "wieczne szczęście" według Ciebie?
_________________
|
Cz gru 17, 2009 16:11 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: Skoro nie chodziło Ci o zbawienie to czym jest to "wieczne szczęście" według Ciebie? A co to jest zbawienie ? Na powyższe pytanie już odpowiedziałem - wiecznego szczęścia sprecyzować się nie da. Nie mam w tym względzie żadnego "według mnie". Wiem jedynie, że chodzi w nim o bycie z Bogiem i w Bogu. Nie zastanawiam się, czym ono jest. Czy rozumiesz mniej więcej pojęcia "wieczne" i "szczęście" ? Inaczej: czy rozumiesz mniej więcej, co się chce wyrazić, kiedy się ich używa ? O to właśnie mi chodziło.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 16:20 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
No ok, a do czego nam jest potrzebna dusza?
_________________
|
Cz gru 17, 2009 16:29 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Nie bardzo rozumiem. Dusza w sensie "forma ciała" jest "potrzebna" po to, by ciało miało formę. Dusza w sensie "nieśmiertelna, odróżniająca od zwierząt" jest "potrzebna" po to, by człowiek był "na obraz i podobieństwo Boże". Dusza w sensie "tchnienie życia" jest "potrzebna" po to, by coś żyło. I tak dalej. Z tym, że w każdym tym przypadku nie bardzo pasuje słowo "potrzebna". Nic nie istnieje z jakiejś "potrzeby", tylko dlatego, że Bóg chciał by istniało.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 16:40 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: Nie bardzo rozumiem. Dusza w sensie "forma ciała" jest "potrzebna" po to, by ciało miało formę.  Co masz na myśli? Cytuj: Dusza w sensie "nieśmiertelna, odróżniająca od zwierząt" jest "potrzebna" po to, by człowiek był "na obraz i podobieństwo Boże". Hmmm? Czyli? Co rozumiesz przez to? Jak jesteśmy do Boga podobni? Czy bez duszy moglibyśmy "być Bogiem i w Bogu" przez wieczność? Po śmierci co jest nośnikiem naszego "ja"? Czy nie dusza aby?
_________________
|
Cz gru 17, 2009 16:48 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Hmm, Arystotelesa czytałaś może ? Cytuj: Co rozumiesz przez to? Jak jesteśmy do Boga podobni? Hmm, a Biblię czytałaś ? Cytuj: Czy bez duszy moglibyśmy "być Bogiem i w Bogu" przez wieczność? Oczywiście, przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego. Cytuj: Po śmierci co jest nośnikiem naszego "ja"? A skąd wiesz, że coś jest ?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 16:54 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Cytuj: Hmm, Arystotelesa czytałaś może ? Tak, twierdził on na przykład, że ludzkie kończyny poruszają się hydraulicznie  Cytuj: Hmm, a Biblię czytałaś ? Owszem, ale pytam co Ty uważasz. Cytuj: Oczywiście, przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Mnóstwo rzeczy jest dla Boga niemożliwych, na przykład stworzyć człowieka tak, by miał wolną wolę i nie popełniał grzechów  Cytuj: A skąd wiesz, że coś jest ? Opieram się na nauce KrK.
_________________
|
Cz gru 17, 2009 17:05 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Wiesz co, nie mam ochoty kontynuować tego offtopa, bo im dalej w las, tym bardziej nie rozumiem o co Tobie biega..
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz gru 17, 2009 17:48 |
|
 |
Sheeta
Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 18:35 Posty: 645
|
 Re: Naukowe dowody na istnienie Boga?
Gdybyś rozmawiał uczciwie i nie unikał odpowiedzi na proste pytania to skończylibyśmy go kilka stron wcześniej. Nie to nie.
_________________
|
Cz gru 17, 2009 18:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|