Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Autor |
Wiadomość |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
pilaster napisał(a): Jak napisał Qwerty, który w tym akurat ma rację, upadek dotyczył całego stworzenia, również kosmitów, o ile istnieją i tak samo jak reszta stworzenia, również oni potrzebują odkupienia i ewangelizacji Przy czym, o ile Objawienie i Odkupienie odbyło się własnie na Ziemi, to wcale nie jestem przekonany, że upadek i grzech pierworodny, także.  Rozumiem. Gdzie jednak pilaster widzi główne przesłanki za tym, że znana ludzkości Biblia opisuje uniwersalne zdarzenia kosmiczne (w szczególności: upadek całego stworzenia) w sposób nieodróżnialny od opisu ziemskich (dotyczących Ziemi i jej mieszkańców)? Od drugiej strony: czemu nie możemy uznać, że nie opisuje kosmitów i ich perypetii, bo taki opis nie miałby znaczenia dla zbawienia Ziemian?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 31, 2015 10:48 |
|
|
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jaaqob napisał(a): Dlaczego wszystko analizujecie na podstawie doktryny katolickiej pilaster napisał(a): Hmm...  Dlaczego...? Może dlatego, że jesteśmy katolikami? A może są jakieś inne powody.  Jesteśmy ludźmi, a katolikami z wyboru  Jaaqob napisał(a): Nawet na naszej ziemi jest ogromna ilość religij, sekt. pilaster napisał(a): ale tylko co najwyżej jedna z nich jest prawdziwa. (a przynajmniej "prawdziwsza" od innych) To jest twoje subiektywne zdanie. Jaaqob napisał(a): Przypomnę że religia chrześcijańska nie była pierwszą pilaster napisał(a): Ale była pierwszą i jedyną objawioną (prawdziwą) To także twoje subiektywne zdanie i kwestia danego wyznawcy w co wierzy. pilaster napisał(a): Jest to niemożliwe z definicji. Bóg panuje w całym Wszechświecie (a nawet w Multiwszechświecie o ile coś takiego istnieje). Inaczej nie byłby Bogiem, tylko co najwyżej bożkiem.  pilaster napisał(a): we wszechświecie może panować inny bóg, Jest to niemożliwe z definicji z tym się zgodzę. Ale w kosmosie "mogą panować inny prawa, zasady i wierzenia", więc może być wiele Bogów a nad nimi jeszcze wyższa istotna. To tylko teorie, ale tak również może być. I dobro, zło, zbawienie może w ogóle nie istnieć, albo inaczej może być definiowane. A tutaj dla katolików zarys charakteryzacji Jezusa z egipskim bogiem Horusem. Nieprawdaż, aż dużo tych podobizn.  Za kilkaset lat, to kult Jezusa może być mitem, tak jak to było z poprzednikami typu Horus.  Inna epoka, inny lud, inne wierzenia. A przede wszystkim inna manipulacja, a może kopia? inna indoktrynacja. A tutaj grafik: https://waterfromthrock.files.wordpress ... -horus.jpg
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 10:50 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
pilaster napisał(a): Jak napisał Qwerty, który w tym akurat ma rację, upadek dotyczył całego stworzenia, również kosmitów, o ile istnieją i tak samo jak reszta stworzenia, również oni potrzebują odkupienia i ewangelizacji Ale "reszta stworzenia" to takze zwierzeta (i rosliny), a przeciez nie chrzcimy malp czy delfinow nawet. Co wiecej, katolicka antropologia opiera sie na wykladni, ze wszyscy ludzie sa potomkiem jednego Adama. To nie jest jakis bzdet teologiczny ale dosyc fundamentalna sprawa w kwestii nie tylko Zbawienia, ale tez wykladni grzechu pierworodnego, Jezusa jako drugiego Adama oraz w stosunku katolicyzmu do teorii ewolucji. Wiec rozszerzenie definicji ludzi na ewentualnych kosmitow wymagaloby tutaj pewnej, nazwijmy to, rewizji definicji. Na ile te definicje maja juz range dogmatow, nie powiem Ci, ale byly one dotchczas czescia oficjalnego nauczania UNK, jak i dokumentow papieskich. pilaster napisał(a): Przy czym, o ile Objawienie i Odkupienie odbyło się własnie na Ziemi, to wcale nie jestem przekonany, że upadek i grzech pierworodny, także. Podzielam ten poglad, ze Raj z Ksiegi Rodzaju nie jest na Ziemii - w sensie materialnym. Niemniej ten poglad juz co najmniej wykracza poza pewne dotychczasowe ramy interpretacji. W katolicyzmie to nie jest juz tak z-para-dogmatyzowane, ale przykladowo prawoslawie mialoby tutaj wieksze trudnosci. --------------------- Jaaqob napisał(a): A tutaj dla katolików zarys charakteryzacji Jezusa z egipskim bogiem Horusem. Jaaqob, nie osmieszaj sie tym sucharem, bo takie bzdurne porownania to juz lata temu rozbieralismy na czesci pierwsze. Poza tym w tym temacie kwestia pierwszenstwa religii to offtop. Geocentryzm tez jest wczesniejsza teoria niz heliocentryzm, so what? EDIT:Cytuj: Jest to niemożliwe z definicji z tym się zgodzę. Ale w kosmosie "mogą panować inny prawa, zasady i wierzenia" Jak kiedys napisal pilaster, gdyby w jakiejs czesci wszechswiata panowaly inne prawa fizyczne, to mozna by z tego wnioskowac, ze nasz Bog nie jest Jedynym Bogiem, tylko jednym z wielu bogow. I wtedy Twoje zdanie o tym, ze "gdzies indziej panuje inny bog" mialoby potwierdzenie. Natomiast Twoje zdanie po oklepaniu brzmi mniej wiecej tak: "gdzies indziej panuja inne przekonania na temat Boga i kosmici wierza w takie przekonania, rozne od naszych". Tyle ze to jest akurat truizm. [errata - s33]
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 31, 2015 11:02 |
|
|
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jaaqob napisał(a): A tutaj dla katolików zarys charakteryzacji Jezusa z egipskim bogiem Horusem. bert04 napisał(a): Jaaqob, nie osmieszaj sie tym sucharem, bo takie bzdurne porownania to juz lata temu rozbieralismy na czesci pierwsze.
Poza tym w tym temacie kwestia pierwszenstwa religii to offtop. Geocentryzm tez jest wczesniejsza teoria niz heliocentryzm, so what? Śmieszne bardzo, to jest porównywanie wiedzy naukowej, a z kwestią religijną. Za parę set lat wymrze to chrześcijaństwo i coś powstanie hybrydowego na "ala" wzór poprzednich cywilizacji czyt. mitologia egipska, mitologia chrześcijańska no i kolejna religia wejdzie, bo tamta "stracą moc, mode do teraźniejszej cywilizacji" i nastąpi reforma tychże wierzeń do kontroli następnych pokoleń ludów  Wszystkie te wierzenia są dla średniozaawansowanych.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 11:19 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
JedenPost napisał(a): Gdzie jednak pilaster widzi główne przesłanki za tym, że znana ludzkości Biblia opisuje uniwersalne zdarzenia kosmiczne (w szczególności: upadek całego stworzenia) w sposób nieodróżnialny od opisu ziemskich (dotyczących Ziemi i jej mieszkańców)? Od drugiej strony: czemu nie możemy uznać, że nie opisuje kosmitów i ich perypetii, bo taki opis nie miałby znaczenia dla zbawienia Ziemian? Pilaster jest przekonany, że religia chrześcijańska w wersji katolickiej jest religią prawdziwą (w sensie najbardziej zbliżoną do "prawdziwego" Boga ze wszystkich istniejących) bo jedyną objawioną przez Boga osobiście (naturalnie w sposób dostosowany do naszej percepcji). Jako taka, musi być też religią uniwersalną, pasującą do każdego miejsca (również pozaziemskiego) i czasu (również kosmologicznego). Dlatego też treści biblijne muszą być, przynajmniej potencjalnie, zrozumiałe dla każdej istoty inteligentnej, w tym np skrzypionów z 351 Wolarza, albo przyszłej sztucznej inteligencji. Ofiara Jezusa powinna trafiać i przemawiać do nich wszystkich. Gdyby tak nie było, to chrześcijaństwo katolickie nie mogłoby być prawdziwe. Jaaqob Cytuj: To jest twoje subiektywne zdanie. Nie, to jest nieunikniona konsekwencja. Tylko jedna religia może być prawdziwa. Albo ...żadna. Cytuj: Za kilkaset lat, to kult Jezusa może być mitem, tak jak to było z poprzednikami typu Horus. Wtedy, za kilkaset lat, pilaster zgodzi się z Jaaqobem. bert04 Cytuj: Ale "reszta stworzenia" to takze zwierzeta (i rosliny), a przeciez nie chrzcimy malp czy delfinow nawet. Bo nie są ludźmi (w sensie dogmatycznym), tzn nie posiadają rozumu i wolnej woli. Hipotetyczni kosmici (albo SI) posiadają. Cytuj: Wiec rozszerzenie definicji ludzi na ewentualnych kosmitow wymagaloby tutaj pewnej, nazwijmy to, rewizji definicji. Raczej drobnej korekty, polegającej na przypomnieniu, że kosmici są potomkami Adama w sensie duchowym, a nie genetycznym. Jakoś z Indianami, czy Aborygenami takiego problemu nie było, chociaż żadne naukowe teorie o wspólnym pochodzeniu całej ludzkości jeszcze nie istniały. Przeciwnie, aż do połowy XX wieku, dominowały hipotezy multiregionalne.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn sie 31, 2015 11:22 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
pilaster napisał(a): Pilaster jest przekonany, że religia chrześcijańska w wersji katolickiej jest religią prawdziwą (w sensie najbardziej zbliżoną do "prawdziwego" Boga ze wszystkich istniejących) bo jedyną objawioną przez Boga osobiście (naturalnie w sposób dostosowany do naszej percepcji). Jako taka, musi być też religią uniwersalną, pasującą do każdego miejsca (również pozaziemskiego) i czasu (również kosmologicznego). Dlatego też treści biblijne muszą być, przynajmniej potencjalnie, zrozumiałe dla każdej istoty inteligentnej, w tym np skrzypionów z 351 Wolarza, albo przyszłej sztucznej inteligencji. Ofiara Jezusa powinna trafiać i przemawiać do nich wszystkich. Gdyby tak nie było, to chrześcijaństwo katolickie nie mogłoby być prawdziwe.
No tak, to rozumiem, tyle że religia katolicka jest w dużej mierze reakcją na kondycję człowieka po upadku, stąd skupia się wokół Ewangelii i postaci Zbawiciela. Dla owych skrzypionów wszystko to byłoby prawdą materialną, z tym, że funkcjonalny sens większości sakramentów (poza Eucharystią) by ich nie dotyczył. Ergo - nie byłoby niczego, w czym by się z ziemskimi katolikami nie zgadzali, tyle tylko, że nie potrzebowaliby większości usług ziemskiego Kościoła.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 31, 2015 11:32 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jaaqob Cytuj: To jest twoje subiektywne zdanie. pilaster napisał(a): Nie, to jest nieunikniona konsekwencja. Tylko jedna religia może być prawdziwa. Albo ...żadna. To niestety znowu to jest twoje subiektywne zdanie(zakładam że wierzącego), z góry zakładasz że jedna religia może być prawdziwa, a to już ignorancja. Żadna - zgadza się. Cytuj: Za kilkaset lat, to kult Jezusa może być mitem, tak jak to było z poprzednikami typu Horus. pilaster napisał(a): Wtedy, za kilkaset lat, pilaster zgodzi się z Jaaqobem. Zgadza się, oznajmisz, a raczej twoje pokolenie racje kwestii kłamstwa - wiary w te zakłamane religie.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 11:37 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jaaqob napisał(a): Śmieszne bardzo, to jest porównywanie wiedzy naukowej, a z kwestią religijną Smieszne to jest Twoje podejscie do dyskusji. Troche tak jak solipsysta bedzie twierdzil, ze ani heliocentryzm ani geocentryzm sie nie zgadzaja, bo w rzeczywsitosci jestesmy tylko mozgami zanurzonymi w substancji odzywczej i podlaczonymi do elektrod, a wszystkie doznania fizyczne to jest zludzenie. Tak grawitacja jak i obserwacje gwiazd... Ateizm jako "solipsyzm metafizyczny"... Smieszne jest tez Twoje uzywanie religijnych pojec w areligijnym kontekscie. Jezeli piszesz, ze "gdzies indziej panuje inny bog" lub cos w tym stylu, osmieszasz sie. Wedlug Ciebie Boga nie ma - to juz wiemy. Dlatego Twoja wypowiedz jest nieprawdziwa i bezsensowna w kontekscie Twojego ideolo. Jest tez jednak nieprawdziwa i bezsensowna w kontekscie ideolo rozmowcy - monoteisty. Moglaby byc jedynie prawdziwa w kontekscie ideolo politeisty, ale aktualnie nikt z rozmowcow sie do tego nie przypisuje, wiec nawet wtedy wypowiedz nie ma sensu. Wiem, nie zrozumiesz. Widocznie zbyt proste dla "mocnozaawansowanych". Tak samo jak nie zrozumiesz, ze kwestia "pierwszenstwa chronologicznego" nie ma sie nijak do kwestii, ktora religia jest prawdziwa. (Wiem, zakladasz, ze zadna nie jest i przez ten firewall myslowy piszesz takie bzdury) Jaaqob napisał(a): Wszystkie te wierzenia są dla średniozaawansowanych. Potwierdzasz moja teorie, ze wszystkie ateizmy, sa dla poprawienia sobie samopoczucia. No sorry, moze nie wszystkie, ale takie bycie "Elytom intelektualnom" to jednak jest cos... Tyle ze wtedy nie wypisuj (i nie powtarzaj) glupot w stylu tego jpega z Horusem (ktorego nie zweryfikowales sam), bo wtedy potwierdza sie obiegowa opinia o onetowych ateistach. -------------------- pilaster napisał(a): Jakoś z Indianami, czy Aborygenami takiego problemu nie było, chociaż żadne naukowe teorie o wspólnym pochodzeniu całej ludzkości jeszcze nie istniały. Przeciwnie, aż do połowy XX wieku, dominowały hipotezy multiregionalne. Dzis tez wracaja, choc w odmiennych formach. A to wyodrebnienie sie homo-sapiens mialo byc w paru miejscach rownolegle, a to neandertalczycy tez dolozyli swoja pule genetyczna... -------------------- Jaaqob napisał(a): To niestety znowu to jest twoje subiektywne zadanie(zakładam że wierzącego), Nie moj drogi, zdanie pilastra jest obiektywne, gdyz dopuszcza - teoretycznie - mozliwosc, ze jego ideolo moze byc bledne. Stac Cie na taka sama doze obiektywizmu? Wiem, nie stac. Cytuj: z góry zakładasz że jedna religia może być prawdziwa, a to już ignorancja. Żadna zgadza się. Jaaqob, nie uzywaj wyrazow obcych, jak nie znasz ich znaczenia. Ignorancja to brak wiedzy na jakis temat. Tak jak w Twoim przypadku z tym Horusem: ignorancja na temat religii dorzecza Nilu.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 31, 2015 11:49 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
bert04 napisał(a): Jaaqob napisał(a): Śmieszne bardzo, to jest porównywanie wiedzy naukowej, a z kwestią religijną Smieszne to jest Twoje podejscie do dyskusji. Troche tak jak solipsysta bedzie twierdzil, ze ani heliocentryzm ani geocentryzm sie nie zgadzaja, bo w rzeczywsitosci jestesmy tylko mozgami zanurzonymi w substancji odzywczej i podlaczonymi do elektrod, a wszystkie doznania fizyczne to jest zludzenie. Tak grawitacja jak i obserwacje gwiazd... Ateizm jako "solipsyzm metafizyczny"... ___________________ A) To ty tak sądzisz, że ja tak twierdzę. Elokwentny, bystry teisto. Nie możesz mi narzucić swojego zdania. Nie masz prawa. Mój drogi mylisz się jestem agnostykiem, a to już jest bardzo duża różnica, dodam jakbyś nie wiedział  ___________________________________________________________ Smieszne jest tez Twoje uzywanie religijnych pojec w areligijnym kontekscie. Jezeli piszesz, ze "gdzies indziej panuje inny bog" lub cos w tym stylu, osmieszasz sie. Wedlug Ciebie Boga nie ma - to juz wiemy. Dlatego Twoja wypowiedz jest nieprawdziwa i bezsensowna w kontekscie Twojego ideolo. Jest tez jednak nieprawdziwa i bezsensowna w kontekscie ideolo rozmowcy - monoteisty. Moglaby byc jedynie prawdziwa w kontekscie ideolo politeisty, ale aktualnie nikt z rozmowcow sie do tego nie przypisuje, wiec nawet wtedy wypowiedz nie ma sensu. ___________________ B) Według twojego egoistycznego, subiektywnego zdania stwierdzasz że jakobym ja był ateistą. __________________________________________________ Wiem, nie zrozumiesz. Widocznie zbyt proste dla "mocnozaawansowanych". Tak samo jak nie zrozumiesz, ze kwestia "pierwszenstwa chronologicznego" nie ma sie nijak do kwestii, ktora religia jest prawdziwa. ___________________ C) Doprawdy? Wiem elokwentny, bystry teisto, twoja zarozumiałość, buta mnie przeraża. Zachowujesz się jak przystało na prawdziwego katolika  Dobra, dobra, kończ waść wstydu oszczędź. Trochę kultury, wypadałoby... ale nie zapomniałem się rozmawiam z teista - paradoks hipokryzji - wierzącego w miłującego Boga... ______________________________________________________ (Wiem, zakładasz, ze zadna nie jest i przez ten firewall myslowy piszesz takie bzdury) Jaaqob napisał(a): Wszystkie te wierzenia są dla średniozaawansowanych. Potwierdzasz moja teorie, ze wszystkie ateizmy, sa dla poprawienia sobie samopoczucia. No sorry, moze nie wszystkie, ale takie bycie "Elytom intelektualnom" to jednak jest cos... ____________________ D) Potwierdzasz moją teorie, że wiara w Boga miłującego - katolickiego, a życie codzienne w pośród bliźnich jest dalece od normy, no tak jesteś grzesznikiem... _________________________________________________________________ Tyle ze wtedy nie wypisuj (i nie powtarzaj) glupot w stylu tego jpega z Horusem (ktorego nie zweryfikowales sam), bo wtedy potwierdza sie obiegowa opinia o onetowych ateistach. ______________________ E) To nie są głupoty to są fakty, elokwentny, bystry teisto... _________________________________________________________________ -------------------- pilaster napisał(a): Jakoś z Indianami, czy Aborygenami takiego problemu nie było, chociaż żadne naukowe teorie o wspólnym pochodzeniu całej ludzkości jeszcze nie istniały. Przeciwnie, aż do połowy XX wieku, dominowały hipotezy multiregionalne. Dzis tez wracaja, choc w odmiennych formach. A to wyodrebnienie sie homo-sapiens mialo byc w paru miejscach rownolegle, a to neandertalczycy tez dolozyli swoja pule genetyczna... -------------------- Jaaqob napisał(a): To niestety znowu to jest twoje subiektywne zadanie(zakładam że wierzącego), Nie moj drogi, zdanie pilastra jest obiektywne, gdyz dopuszcza - teoretycznie - mozliwosc, ze jego ideolo moze byc bledne. ______________________ F) Tak to jest jego subiektywne zdanie, jak i każda moja wypowiedź jest również subiektywna i którą dopuszczam do błędu, ale nie ty już dokonałeś analizy... Że jestem jakoby ateistom, jak to cynicznie określiłeś w sposób katolicki - elytom intelektualna. Podstawowej wartości zapomniałeś jakiej uczy was ta katolicka religia, miłuj bliźniego jak siebie samego... No fakt może już nieaktualne? ____________________________________________________________ Stac Cie na taka sama doze obiektywizmu? Wiem, nie stac. _______________________ G) Stać mnie na istotną dozę obiektywizmu, ale wątpię czy ciebie stać, po tych kilku słowach jest to dosyć mało prawdopodobne. _____________________________________________________________. Cytuj: z góry zakładasz że jedna religia może być prawdziwa, a to już ignorancja. Żadna zgadza się. Jaaqob, nie uzywaj wyrazow obcych, jak nie znasz ich znaczenia. Ignorancja to brak wiedzy na jakis temat. Tak jak w Twoim przypadku z tym Horusem: ignorancja na temat religii dorzecza Nilu. ________________________ H) No tak na sam koniec, elokwentny, bystry teista(elyta) będzie mnie pouczał i uczył na forum religijnym znaczenia formy i zastosowania ignorancji. Brak wiedzy, a przede wszystkim brak pokory tej chrześcijańskiej(katolickiej) jest w twoich słowach. No cóż... zapomniałem przecież jesteś tylko katolikiem... A i nas sam koniec wypadałoby poćwiczyć zasady stosowania interpunkcji i ortografii w języku polskim. Zapomniałem, osoba z trudem radząca pisownią języka polskiego będzie mnie uczyła tegoż języka... ___________________________________________________
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 12:54 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
JedenPost napisał(a): tyle że religia katolicka jest w dużej mierze reakcją na kondycję człowieka po upadku, stąd skupia się wokół Ewangelii i postaci Zbawiciela. Dotyczy to w równej mierze ludzi z Ziemi, jak i ludzi spoza Ziemi. Z religijnego punktu widzenia skrzypiony z 351 Wolarza są tak samo ludźmi (upadłymi, grzesznymi, potrzebującymi zbawienia i sakramentów) jak Homo sapiens z Ziemi. Jaaqob Cytuj: z góry zakładasz że jedna religia może być prawdziwa Że co najwyżej jedna religia może być prawdziwa.. Czyta ze zrozumieniem. Cytuj: to już ignorancja. Jak napisał bert - Jaaqob nie wie co znaczy to słowo. Z kontekstu wynika, że miał na myśli arogancję. Cytuj: stwierdzasz że jakobym ja był ateistą. Ależ skąd, pilaster nigdy by tak źle o ateistach nie napisał.  Humanizm, zwłaszcza świecki, nie ma z ateizmem nic wspólnego. Cytuj: To nie są głupoty to są fakty, Jaaqob jest wyznawcą Horusa? bert04 Cytuj: A to wyodrebnienie sie homo-sapiens mialo byc w paru miejscach rownolegle, a to neandertalczycy tez dolozyli swoja pule genetyczna... No i jakoś nie wywołuje to żadnych wstrząsów tektoniczno-teologicznych w Kościele. Gdyby gdzieś się odnaleźli żywi neandertalczycy, albo hobbici, to też by nie wywołało...
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pn sie 31, 2015 13:38 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
pilaster napisał(a): JedenPost napisał(a): tyle że religia katolicka jest w dużej mierze reakcją na kondycję człowieka po upadku, stąd skupia się wokół Ewangelii i postaci Zbawiciela. Dotyczy to w równej mierze ludzi z Ziemi, jak i ludzi spoza Ziemi. Z religijnego punktu widzenia skrzypiony z 351 Wolarza są tak samo ludźmi (upadłymi, grzesznymi, potrzebującymi zbawienia i sakramentów) jak Homo sapiens z Ziemi. Ale mnie właśnie ciekawi źródło tego przekonania, że upadli są wszyscy. Czyżby Bogu nie mogły się udać istoty, które by wolnej woli nie obróciły ku złemu? Co wyklucza opcję, że tylko ludzie mają tak fatalną historię?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn sie 31, 2015 13:47 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
pilaster napisał(a): Cytuj: to już ignorancja. Jak napisał bert - Jaaqob nie wie co znaczy to słowo. Z kontekstu wynika, że miał na myśli arogancję. Chodziło mi o ignorancję, tak czyt. niewiedze. Całe szczęście że jesteś istotą niewszechwiedzącą  W gruncie rzeczy arogantem to on też jest. Cytuj: stwierdzasz że jakobym ja był ateistą. Ależ skąd, pilaster nigdy by tak źle o ateistach nie napisał.  Humanizm, zwłaszcza świecki, nie ma z ateizmem nic wspólnego. Bez komentarza Cytuj: To nie są głupoty to są fakty, Jaaqob jest wyznawcą Horusa? Żartujesz? A tak po chwili namysłu to Adam musiał być mało atrakcyjny, że Ewka zainteresowała się wężem czy też jabłkiem  JedenPost napisał(a): pilaster napisał(a): JedenPost napisał(a): tyle że religia katolicka jest w dużej mierze reakcją na kondycję człowieka po upadku, stąd skupia się wokół Ewangelii i postaci Zbawiciela. Dotyczy to w równej mierze ludzi z Ziemi, jak i ludzi spoza Ziemi. Z religijnego punktu widzenia skrzypiony z 351 Wolarza są tak samo ludźmi (upadłymi, grzesznymi, potrzebującymi zbawienia i sakramentów) jak Homo sapiens z Ziemi. Ale mnie właśnie ciekawi źródło tego przekonania, że upadli są wszyscy. Czyżby Bogu nie mogły się udać istoty, które by wolnej woli nie obróciły ku złemu? Co wyklucza opcję, że tylko ludzie mają tak fatalną historię? Rzekomemu "stwórcy" zależało, ażeby istoty "zgrzeszyły". Stały się niedoskonałe.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 13:57 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jaaqob napisał(a): A) To ty tak sądzisz, że ja tak twierdzę. Elokwentny, bystry teisto. Nie możesz mi narzucić swojego zdania. Nie masz prawa. Mój drogi mylisz się jestem agnostykiem, a to już jest bardzo duża różnica, dodam jakbyś nie wiedział  Mozesz sie nazywac agnostykiem, deista czy ignostykiem. Twoje kategoryczne odrzucanie religii jest postawa ateistyczna. No chyba ze jest to odrzucanie wybiorcze, tylko w stosunku do religii, ktora poznales w dziecinstwie. No bo gdzies indziej "panuja inni bogowie". Cytuj: B) Według twojego egoistycznego, subiektywnego zdania stwierdzasz że jakobym ja był ateistą. Dla agnostyka twierdzenie o "panowaniu innego boga" tez ma niewiele sensu. Choc przyznaje, ze troche moze miec. "Inny" w odniesieniu do ideolo agnostyka oznacza, ze jest jakis "Nie-inny" bog. Czyli agnostyk, bedac konsekwentny, przyznawalby istnienie przynajmniej "jakiegos" boga. Agnostyk politeista? Ciekawa kombinacja, dla mnie nowa. Tzn. ja jednak zakladam, ze to zdanie o "innym bogu" mialo sie tyczyc "Boga katolikow". Katolicy sa monoteistami, tu zdanie nadal sensu nie ma. Cytuj: C) Doprawdy? Wiem elokwentny, bystry teisto, twoja zarozumiałość, buta mnie przeraża. Zachowujesz się jak przystało na prawdziwego katolika  Dobra, dobra, kończ waść wstydu oszczędź. Trochę kultury, wypadałoby... ale nie zapomniałem się rozmawiam z teista - paradoks hipokryzji - wierzącego w miłującego Boga... Signature updatet:
"Prawdziwy katolik" to: (...) +1 Jeżeli mnie krytykujesz, to jest to niechrześcijańskie +1 Liczba argumentow = 0 Cytuj: D) Potwierdzasz moją teorie, że wiara w Boga miłującego - katolickiego, a życie codzienne w pośród bliźnich jest dalece od normy, no tak jesteś grzesznikiem... Signature updatet:
Nie grzesz +1 Liczba argumentow = 0 Cytuj: E) To nie są głupoty to są fakty, elokwentny, bystry teisto... Fakty? No to jedziemy: - Czy po kopulacji z trupem (Ozrysa) jest sie nadal dziewica? Nekrofilowie sie uciesza. - Kiedy urodzil sie Horus? Jak sie ten miesiac (miesiace?) nazywa po staro-egipsku? Jakiemu okresowi czasu odpowiada on w naszym kalendarzu? - Gdzie jest przedstawione u Horusa zdarzenie z gwiazda i trzema "medrcami"? - Jak Horus uciekal z Egiptu do Egiptu? I co to za "Typhon"? - Kto to byl "Anup the Baptisizer"? Zrodlo tekstu. - To samo z "El-Azur-us'em". - Wymien imiona 12 "ministers" Horusa. Albo przynajmniej tekst potwierdzajacy te liczbe. - Podac miejsce, w ktorym tytulatura Horusa jest wymieniona tak jak w jpeg-u I na koniec - Kiedy historycznie rozpoczeto praktyke krzyzowania? A co do Jezusa, to gwiazda byla na Wschodzie albo ze Wschodu, w zaleznosci od tlumaczenia. I w Biblii nie ma liczby medrcow / kroli / magow (niepotrzebne skreslic), to kwestia tradycji. Podobnie jak 25 grudnia. W kazdym razie badz "North star" sie nie zgadza. Rozumiem, ze mozna wciskac ludziom kit o Horusie. Ale o Jezusie? Nie wiem, jak to nazwac, ale chwilowo nie znajduje lepszego okreslenia, jak ignorancja. PS: Jak wolisz, to bedziesz "onetowym agnostykiem". Cytuj: F) Tak to jest jego subiektywne zdanie, jak i każda moja wypowiedź jest również subiektywna i którą dopuszczam do błędu, ale nie ty już dokonałeś analizy... Że jestem jakoby ateistom, jak to cynicznie określiłeś w sposób katolicki - elytom intelektualna. Podstawowej wartości zapomniałeś jakiej uczy was ta katolicka religia, miłuj bliźniego jak siebie samego... No fakt może już nieaktualne? Signature updatet:
Jeżeli mnie krytykujesz, to jest to niechrześcijańskie +1 Analiza, dlaczego zdanie pilastra jest obiektywne, bedzie nizej. Cytuj: G) Stać mnie na istotną dozę obiektywizmu, ale wątpię czy ciebie stać, po tych kilku słowach jest to dosyć mało prawdopodobne. W tej "istotnej dozie" nie miesci sie jednak, ze jakas religia moze byc prawdziwa.... super obiektywizm. Uwaga: nie pisze tutaj o dychotomii "albo religia katolicka sie zgadza albo zadna". Ta dychotomia jest falszywa. Natomiast dychotomia "Albo jakas religia jest prawdziwa albo zadna" jest jak najbardziej prawdziwa. Co wiecej, jest obiektywna, gdyz obejmuje wszystkie mozliwe opcje. A wiec, teraz skup sie: Albo jakas religia jest prawdziwa (A), albo zadna (-A). Opcja A zawiera (takze) katolicyzm, ale nie oznacza, ze katolicyzm ma racje. Opcja -A zawiera (takze) ateizm, ale nie oznacza, ze ateisci maja racje. Agnostycyzm w tradycyjnej definicji to "niezdecydowani", czyli tacy, ktorzy nie wykluczaja opcji A. Wiec albo jestes "agnostykiem" antykatolickim, albo antyreligijnym, ale to juz zasadniczo wykracza poza tradycyjna definicje agnostycyzmu. Cytuj: H) No tak na sam koniec, elokwentny, bystry teista(elyta) będzie mnie pouczał i uczył na forum religijnym znaczenia formy i zastosowania ignorancji. Brak wiedzy, a przede wszystkim brak pokory tej chrześcijańskiej(katolickiej) jest w twoich słowach. No cóż... zapomniałem przecież jesteś tylko katolikiem... Signature updatet:
Nie grzesz +1 Liczba argumentow = 0 Ignorancja, moj drogi, to nie synonim glupoty. Ani nawet nie odpowiada potocznemu znaczeniu ignoranta. Ignorancja to po prostu brak wiedzy. Czasem - zawiniony brak wiedzy. Ale to juz tylko tyle. Gdzie pilaster wykazal sie brakiem wiedzy? Nie wykazales. PS: updated igmorancja, jak napisal pilaster, to tez nie arogancja. Choc czasem idzie w parze, to jednak dwie rozne definicje. Cytuj: A i nas sam koniec wypadałoby poćwiczyć zasady stosowania interpunkcji i ortografii w języku polskim. Zapomniałem, osoba z trudem radząca pisownią języka polskiego będzie mnie uczyła tegoż języka.. Ach serio, wiec bert nie tylko jest odrazajacym typem i "tylko katolikiem", ale tez robi bledy ortograficzne i interpunkcyjne? A gdzie? Popraw mnie, nie zostawiaj tak w nieswiadomosci. I pokaz, gdzie te bledy ortograficzne przekladaja sie na bledy merytoryczne. BTW: Brak polskich literek wynika z przyczyn technicznych. Wiem, ze sie trudno czyta, ale nic nie poradze na to, czasem po prostu nie moge ich uzyc na sprzecie, na ktorym pisze.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 31, 2015 14:06 |
|
 |
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
Jednym słowem nie odpowiedziałeś na wiele moich argumentów, więc dochodzę do wniosku, że jesteś po prostu ignorantem z "nutką" arogancji  No i zachowanie mianem przykładnego typowego katolika...
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
Pn sie 31, 2015 14:22 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Bóg - wszechświat - inne cywilizacje - zbawienie
JedenPost napisał(a): Ale mnie właśnie ciekawi źródło tego przekonania, że upadli są wszyscy. Czyżby Bogu nie mogły się udać istoty, które by wolnej woli nie obróciły ku złemu? Co wyklucza opcję, że tylko ludzie mają tak fatalną historię? Bez podawania konkretnych miejsc w Biblii, wedlug tradycyjnej wykladni grzech czlowieka przelozyl sie na cale Stworzenie. "Przez grzech smierc przyszla na swiat", czy jakos tak. EDIT: Wykasowalo mi s-m-i-e-r-c... dziwne z tym automatem cenzury na forumGdyby istnialy jakies istoty wylaczone z grzechu pierworodnego, to nadal mialyby status "rajski": niesmiertelnosc przykladowo. ------------------ pilaster napisał(a): No i jakoś nie wywołuje to żadnych wstrząsów tektoniczno-teologicznych w Kościele. Gdyby gdzieś się odnaleźli żywi neandertalczycy, albo hobbici, to też by nie wywołało...
Jak na razie sa to hipotezy naukowe. A jak wiadomo, KRK reaguje mniej wiecej 200 lat po wystawieniu hipotez, jezeli sa juz przynajmniej dobrze potwierdzone przez nauke (nie musza byc jeszcze nawet ostatecznie udowodnione). Dlatego KRK nie "wyskakuje przed szereg", pomny zreszta tych kilku falstartow w przeszlosci. To raz. A dwa: badzmy szczerzy, katolicka dogmatyka to juz nie to samo, co kiedys. Tekst o pochodzeniu od jednego Adama pochodzi od Piusa XII, encyklika Humani generis, punkt o poligenizmie. Ten punkt nigdy nie zostal odwolany, chociaz JP 2 juz tego nie wspominal w Fides et ratio, lagodzac wydzwiek tamtej encykliki. Niemniej dotychczas KRK nie wypracowal koncepcji potomkow "w sensie duchowym" i nawet nie znam jakich prob czy podstaw do tworzenia takich koncepcji na bazie katolicyzmu. ------------------ Jaaqob napisał(a): Jednym słowem nie odpowiedziałeś na wiele moich argumentów, więc dochodzę do wniosku, że jesteś po prostu ignorantem z "nutką" arogancji  No i zachowanie mianem przykładnego typowego katolika... Argumentow? Jakich? To, ze bert jest "tylko katolikiem", choc <sarcazm on> elokwentnym i bystrym <sarcazm off>? Czy to, ze - ponoc - popelnia bledy ortograficzno - interpunkcyjne? A moze to, ze grzeszy, jest "prawdziwym katolikiem" (?) i w ogole sie zachowuje nie po chrzescijansku? Jedynym "argumentem" w calym dlugasnym tekscie bylo to, ze - ponoc - jestes agnostykiem. Do tego sie odnioslem. Stwierdzenie, ze jpeg zerzniety z Zeitgeistu jest "faktem" to nie argument. Wiec do jakiego argumentu (?) mam sie odniesc?
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn sie 31, 2015 14:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|