Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 19:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Po co Bóg stworzył człowieka? 
Autor Wiadomość
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Whispernight napisał(a):
Widać owe "dowody" niewystarczająco dowodzą.

Buecheche. Zasada indukcji, na której wspiera się cała przyrodnicza nauka ścisła, jak widać jest naszemu "prorokowi" nieznana. Whisper góglnie sobie na boku; natomiast mówiąc prosto, sama natura nauk przyrodniczych jest taka, że absolutnie pewnych dowodów w nich nie ma i być nie może. A pojęcie pod tytułem "Bóg chrześcijański" wspiera się wszak na Objawieniu, na doświadczeniu Transcendentnego; dlatego właśnie przynależy ono do porządku badań przyrody, a nie abstrakcji czystych.

Whispernight napisał(a):
Skoro Bóg jest transcendentny, to jest absolutnie poza jakąkolwiek klasyfikacją, i nie istnieje żaden "dowód", który potwierdzałby Jego istnienie.

Buecheche po raz drugi. Toż klasyfikacja taka istnieje: doczesność – Transcendencja. I pytanie tylko, czy nasz aparat badawczy sięga w Transcendencję, czy jendak musimy, z konieczności, bazować tylko na Objawieniu, jak to Kościół naucza. I jak mnie się osobiście zdaje, co nie znaczy, że mi się podoba,.

Whispernight napisał(a):
Te jego "dowody" to...

Panie kolego, ale Akwinata po prostu mniej wiedział o świecie, nawet po lekturze Arystotelesa.

Dogrzebałem się właśnie do arystotelejskiej teorii postrzegania i dowiedziałem się, że według Stagiryty, poganina zresztą, w powietrzu nie latają żadne fotony, tylko przepotężnie bogate obiekty niematerialne, duchy takie. Widzę konia nie dlatego, że mózg mi analizuje sygnały z oczu i składa w model, tylko dlatego, że koń emituje dookoła formy konia. Jeśli więc chcę przesunąć granice poznania ludzkiego, pojąć rzecz dotąd niepojętą, to idę sobie na spacer i gapię się tępo w przestrzeń czekając, aż mi do oka jaka czysta forma wleci.

Kabaret, ale... kiedyś tak właśnie wyglądała awangarda postępu naszej cywilizacji, kiedyś tak właśnie zupełnie na serio myślano.

Whispernight napisał(a):
Doskonale wiesz, że antropomorfizm nie jest żadnym dowodem, którym można by było tłumaczyć objawienie Boga... ale prędzej bujnej wyobraźni, lub co gorsza urojeń paranoidalnych.

No i urojenia paranoidalne istnieją w populacji i nie zostały z niej wyrugowane drogą ewolucyjną. Czyżby Whisper odkrył właśnie, dlaczego...?

Może Bóg, bóg, czy zwykły bożek pogański jest w sensie ewolucyjnym człowiekowi na coś potrzebny, hm? I z braku takowego bytu człowiek chwyta się złudzeń, bo utonie?

Whispernight napisał(a):
Katolicyzm to nie chrześcijaństwo!

Whisper zdefiniuje jedno i drugie. Może być na zasadzie organoleptycznej, przez tabelaryczne ujęcie różnic między obydwoma.


Wt paź 20, 2015 4:31
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
ErgoProxy napisał(a):
Dogrzebałem się właśnie do arystotelejskiej teorii postrzegania [...] koń emituje dookoła formy konia.
Zasadniczo tak. Przede wszystkim Arystoteles odrzucił wspierany przez Platona, a pokutujący później przez setki lat pogląd, jakobyś widział konia dlatego, że Twoje oko wysyła promienie świetlne (dzięki znajdującej się w nim "świetlistej cząstce ognia"). Zamiast tego położył nacisk na to, że konia nigdy nie postrzegasz bezpośrednio, ale za pośrednictwem nośnika: płyn wewnątrz oka ma w sobie przejrzystość, podobnie jak otaczające je powietrze, więc tworzą wspólne medium, dzięki którego można postrzegać znajdującego się w nim konia. Istotą widzenia nie jest więc inne funkcjonowanie oka jako obiektu fizycznego w układzie oko-powietrze-koń. Natura oddziaływania konia na oko jest taka sama, jak oka na konia: powodują swoisty rodzaj ruchu (lub drgań) przezroczystego nośnika, przez co widzenie przypomina dotyk. W tym sensie koń "emituje formy konia". Pomysł Arystotelesa w tym miejscu nie jest aż tak skrajnie daleki od dzisiejszego ujęcia tego zjawiska: światło to w rzeczywistości rodzaj drgań, które odbite od konia przenoszą do oka wizualną "formę konia" :)

(Uprościłem i troszeczkę przemilczałem ;) żeby pokazać przede wszystkim, o co chodzi z tym "emitowaniem form").


Wt paź 20, 2015 10:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Askadtowiesz napisał(a):
Ta anegdotka nie jest na temat. Jej tematem jest nadinterpretacja a nie sprzeczne dane.


Ależ skąd, drogi Askadtowieszu. Napisałeś, cytuję: "W przypadku katolicyzmu mówi się wprawdzie na co dzień o różnych cechach Boga, ale co do tych cech mozna mieć wiele wątpliwości, gdyż główny materiał źrodłowy- Biblia, zawiera sprzeczne dane.". Koniec cytatu. W dotychczasowej dyskusji nie zauważyłem argumentu z nadinterpretacji Biblii, było natomiast odrzucenie, a przynajmniej podanie w wątpliwość Biblii.

Więc tłumaczę Ci, że w katolicyzmie Biblia to - upraszczając nieco - świadectwa osób, które doświadczyły obecności Boga. Te świadectwa, jak każde opisy ludzkie, są skażone niedoskonałością człowieka. Jego "wrodzoną" niemożnością ogarnięcia Absolutum, jak i "wrodzoną" skłonnością do uczłowieczania tego, co go przerasta. Te sprzeczności, o których piszesz, wynikają właśnie z tego, że opis jest cząstkowy.

Cytuj:
Niezależnie od sposobu dojśćia do danego wniosku, o jego słuszności w ostatecznym rachunku decyduje eksperyment.

Eksperyment, jak o tym piszę w innym wątku, jest możliwy w przypadku nauk ścisłych. Istnieje wiele nauk, gdzie podjeście empirystyczne jest albo ograniczone, albo praktycznie niemożliwe. Nie oznacza to, że te nauki wykluczają obiektywizm.

Cytuj:
Takie ropzumowanie moze byc słuszne tylko wewnątrz religii (ale juz nie poza nią), o ile w ogóle jest słuszne.

Czy obiektywizm jest słuszny? Cóż, w przypadku metody naukowej - tak. I AFAIK właśnie chrześcijaństwo wprowadziło obiektywizm do metody naukowej (przedtem możliwy był pluralizm poglądów naukowych). W sferze religii obiektywizm jest po prostu "tylko i aż" postawą: jest jedna prawda, poprawna i niezmienna.

Cytuj:
Nie rozumiem dlaczego monoteizm miałby być obiektywistyczny (tu znów uwaga: wewnatrz religii). a politezim nie (choć kategorycznie tego "nie" nie wyraziłęś tylko zasugerowałeś).

To jest prosty wniosek wynikający z historii politeizmów naszego kręgu kulturowego. Politeizmy były zmienne "wewnętrznie" i "zewnętrznie". Hellenizm zna przynajmniej trzy "generacje" panteonów: Gaja, Kronos, Dzeus. A ciągle ta sama religia (?). Egipcjanie co pewien czas modyfikowali definicję najwyższego bóstwa, czasem Ozyryz, czasem Ra, Amun-Ra i tak dalej. Poza wypadkiem Echnatona - bardzo giętka postawa. A Rzym... to już nawet lepiej nie wspominać. importował cały panteon grecki po drobnych przeróbkach. W Rzymie chrześcijanie byli uznawani za ateistów, bo odrzucali inne wierzenia, niż ich (chrześcijan) własne. Nawet zdawałoby się tak ustalony panteon hinduistyczny ma różne wersje, tak historycznie jak i obecnie. Niektóre tak hentoistyczne, że już na granicy monoteizmu.


W monoteizmie mamy coś podobnego w przypadku przejścia z judaizmu do chrześcijaństwa, oraz do późniejszego wykształtowania się islamu. Niemniej były to takie zmiany paradygmatów, że te nowe nurty określamy jako nowe religie. A nie - drobne modyfikacje starej.

Cytuj:
Tak samo jak monoteista uważa, zę istnieje obiektywnie jeden Bóg, tak politeista uważa, ze istnieja obiektywnie liczni bogowie.


Politeista uważa, że istnieją liczni bogowie i liczne prawdy. Samo stworzenie człowieka w tylko swamym hellenizmie ma przynajmniej trzy różne podstawowe wersje, każda z osobnymi wariantami.

(Co pokazuje, że pytanie postawione w tytule wątku dla takiego hellenizmu traci sens)

Cytuj:
W ogóle to nie słyszałem o takiej religii, by wierzący uważał, ze bóg czy bogowie istnieja tylko w jego głowie. Dla wierzącego Bóg zawsze istnieje obiektywnie.
Być moze jednak należałoby w pierwszym rzędzie uzgodnic znaczenie pojeć.


Niteizm uważa, że istnienie Boga / bogów nie jest kwestią znaczącą. Albo - nie jest możliwy do ostatecznego rozpoznania. Najbardziej radykalny w tym względzie buddyzm głosi właśnie coś w tym stylu: bogowie istnieją, ale tylko jako złudzenie.

Myślę, że ustalenie definicji politeizmu, monoteizmu i niteizmu może przebiegać na tej płaszczyźnie. W politeizmie są możliwe różne "równoległe" prawdy o bogach. W monoteizmie prawda jest tylko jedna. W niteizmie - nie ma ani jednej prawdy ostatecznej o Bogu / bogach.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt paź 20, 2015 12:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Cytuj:
bert04 napisał(a):
Dlaczego pokutuje w nas ciągle konieczność chrztu św?
Bo tak nam nakazuje nasza wiara. Następne pytanie.


Nie wiara, lecz Kościół.

Nie Kościół lecz Biblia.


Ależ skąd! Proszę o jakiś cytat zatem.


Wt paź 20, 2015 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
sowaniejestmadra napisał(a):
Ależ skąd! Proszę o jakiś cytat zatem.


"Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony." Mk 16:16

Starczy? Nie powiedz, że nie znałeś.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt paź 20, 2015 12:55
Zobacz profil
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
akruk napisał(a):
Przede wszystkim Arystoteles odrzucił wspierany przez Platona, a pokutujący później przez setki lat pogląd, jakobyś widział konia dlatego, że Twoje oko wysyła promienie świetlne (dzięki znajdującej się w nim "świetlistej cząstce ognia"). Zamiast tego położył nacisk na to, że konia nigdy nie postrzegasz bezpośrednio, ale za pośrednictwem nośnika...

Ach! Rozumiem. Wycofuję się w takim razie z tego "kabaretu", to rzeczywiście był postęp w myśleniu o świecie.

akruk napisał(a):
(Uprościłem i troszeczkę przemilczałem :)

Uprzejmyś, kiedy dajesz po kościach, że tylko kurz leci. : )


Wt paź 20, 2015 13:05

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
bert04 napisał(a):
Whispernight napisał(a):
Uważam, że teoria pozostaje "teorią" do momentu udowodnienia!


Bzdura. Teorie w większości przypadków pozostają teoriami mimo licznych dowodów. Przykładowo teoria ewolucji, (obie) teorie względności. Mnóstwo dowodów potwierdzających, ale nadal "tylko" teorie. No bo wystarczy jeden królik w prekambrze, i całą ewolucję można do kosza wyrzucić.

Dlatego dziś stosuje się metodę konfirmacji (potwierdzenie częściowe) w kombinacji z falsyfikacją (przy czym "nieudana" falsyfikacja, tzw. koroboracja świadczy na korzyść teorii).

Podsumowując: teoria pozostaje teorią do momentu obalenia. Czyli - udanej falsyfikacji.


Hmm. Czy teorię można obalić? Nie. Teoria Newtona? Czy jest obalona? I tak i nie. Dalej z niej korzystamy, dalej przy pewnych założeniach jest prawdziwa. Acz nie opisuje wszystkiego. Tak samo będzie z teorią ewolucji. Zastąpi ją być może nowa, która coś uszczegółowi. Ale to nie znaczy, że obali. Po prostu ta nowa lepiej będzie opisywać realny świat. KONIEC.


Wt paź 20, 2015 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Trochę męczące jest to ciachanie moich tekstów na pojedyncze odpowiedzi. Może poczekam, aż się uzbiera tego trochę więcej? Niestety, cierpliwości mi nie starcza.

sowaniejestmadra napisał(a):
Hmm. Czy teorię można obalić? Nie.


Ależ oczywiście, że tak. Nauka zna też tak teorie obalone jak i teorie "rozszerzone". Do pierwszego typu zaliczamy teorię eteru, teorię flogistonu, łysenkizm czy lamarkizm. Albo też starego dobrego Ptolemeusza.

Cytuj:
Teoria Newtona? Czy jest obalona? I tak i nie. Dalej z niej korzystamy, dalej przy pewnych założeniach jest prawdziwa. Acz nie opisuje wszystkiego.

Jedną z zalet teorii Newtona miało być to, że wyjaśniała ruchy planet w kosmosie. Jednak właśnie dla planet w kosmosie okazało się, że ta teoria podaje błędne wyniki. Stąd było szkuanie lepszej teorii, która dla odległości i prędkości "kosmicznych" jest poprawna. I znaleziono, nawet "dwie w jednym". Ta nowa teoria (teorie) jest też poprawna dla odległości i prędkości "przyziemnych", jednak tutaj wystarcza dużo prostszy Newton. W tym sensie można traktować OTW i STW jako "rozszerzenie" Newtona.

Cytuj:
Tak samo będzie z teorią ewolucji. Zastąpi ją być może nowa, która coś uszczegółowi. Ale to nie znaczy, że obali. Po prostu ta nowa lepiej będzie opisywać realny świat. KONIEC.


Bzdura. Wprawdzie jest to mało prawdopodobne, ale przykładowy królik w prekambrze sfalsyfikowałby Teorię Ewolucji. Nowa teoria nie musiałaby być lepsza, ale po prostu inna. Natomiast wykazanie jakiegoś nowego, nieznanego gatunku jamochłonów w tym samym okresie oznaczałoby co najwyżej jej poprawienie.

Podobnie teoria Kopernika, ma dziś niewiele wspólnego z jej pierwotną wersją, gdyż praktycznie każdy jej element został poprawiony: zamiast sfer niebieskich mamy ciała niebieskie, poruszają się nie po okręgach a po elipsach Kepplera a i Słońce nie jest centrum wszechświata, tylko centrum naszego maleńkiego układu wokół jednej maleńkiej gwiazdy w jednej maleńkiej galaktyce. Jednak żadne z tych "rozszerzeń" nie naruszyło podstaw tej teorii, tak jak sam Kopernik naruszył podstawy Ptolemeusza. Kolejne wersje systemu heliocentrycznego były jej "rozszerzeniami". A nie - obaleniami.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Wt paź 20, 2015 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
bert04 napisał(a):
W dotychczasowej dyskusji nie zauważyłem argumentu z nadinterpretacji Biblii, było natomiast odrzucenie, a przynajmniej podanie w wątpliwość Biblii.

Argument sam podałeś, o czym niżej. Ale co by miało znaczyć odrzucenie Biblii, to nie wiem.
Istnienie Biblii jest faktem, ktory trudno podważać. A czy się wierzy w to co tam napisano to inna sprawa. Odrzucić może ktoś, kto wcześniej wierzyl.
bert04 napisał(a):
w katolicyzmie Biblia to - upraszczając nieco - świadectwa osób, które doświadczyły obecności Boga. Te świadectwa, jak każde opisy ludzkie, są skażone niedoskonałością człowieka. Jego "wrodzoną" niemożnością ogarnięcia Absolutum, jak i "wrodzoną" skłonnością do uczłowieczania tego, co go przerasta. Te sprzeczności, o których piszesz, wynikają właśnie z tego, że opis jest cząstkowy.
Gdy czytasz Biblię, tak jak kazde dzieło, przyjmujesz wszystko dosłownie. I tak było przez całe wieki. Uznano ja za dzieło natchnione, a więc nie jakieś tam świadectwa osób (których to świadectw bylo i jest na pęczki). To co piszesz, jest właśnie współczesną interpretacją, wymuszoną przez rozwój nauk przyrodniczych.
bert04 napisał(a):
Istnieje wiele nauk, gdzie podjeście empirystyczne jest albo ograniczone, albo praktycznie niemożliwe. Nie oznacza to, że te nauki wykluczają obiektywizm.
Przydałyby się przykłady takich nauk. Bo ja powiedzialbym, ze kazda nauka ma chociaz jedno zakotwiczenie w rzeczywistości fizycznej.
Cytuj:
Nie rozumiem dlaczego monoteizm miałby być obiektywistyczny (tu znów uwaga: wewnatrz religii). a politezim nie (choć kategorycznie tego "nie" nie wyraziłęś tylko zasugerowałeś).

bert04 napisał(a):
Politeizmy były zmienne "wewnętrznie" i "zewnętrznie"
nie widzę zwiazku. Obawiam się, że nie to samo rozumiemy pod pojęciem obiektywizmu. Na gruncie religii obiektywizm oznacza, że wierzący uznaje iż Bog istnieje obiektywnie (czyli niezależnie od tego co ta osoba sobie o tym myśli). Jesli masz na myśli jakieś inne rozumienie, to go podaj.Nie ma więc znaczenia czy Bog jest jeden czy wielu i czy sa generacje, W każdym wariancie ich bogowie sa realni (obiektywni w ich subiektywnym rozumieniu- moim zdaniem)

bert04 napisał(a):
W ogóle to nie słyszałem o takiej religii, by wierzący uważał, ze bóg czy bogowie istnieja tylko w jego głowie. Dla wierzącego Bóg zawsze istnieje obiektywnie.
Być moze jednak należałoby w pierwszym rzędzie uzgodnic znaczenie pojeć.

bert04 napisał(a):
Niteizm uważa, że istnienie Boga / bogów nie jest kwestią znaczącą. Albo - nie jest możliwy do ostatecznego rozpoznania. Najbardziej radykalny w tym względzie buddyzm głosi właśnie coś w tym stylu: bogowie istnieją, ale tylko jako złudzenie.
weźmy buddyzm, jako religię żnaczącą w skali swiatowej. Nie jestem wprawdzie jego znawcą, ale chyba nie tyle uznaje bogów za zludzenie, co uważa, ze boga mozna sobie wybrać. Tak czy owak, buddyzm, choć zwany jest religią ateistyczną, uznaje jednak istniene jakichś sił nadprzyrodzonych. Oczywiscie nie zmyslonych, lecz rzeczywistych. Nikt normalny nie uważa przeciez, że to, w co wierzy,nie istnieje realnie lecz jest zmyslone.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt paź 20, 2015 20:00
Zobacz profil
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Whispernight napisał(a):
Tak się składa, że takimi głupotami, że "Boga nie można obalić, ani udowodnić" to karmi się ludzi religijnych.
A samego Boga i wszystko co jest z Nim zwiazane, to można obalać od rana do wieczora. Natomiast nie istnieje nic, co potwierdzi Jego istnienie.
Mało?


Naprawdę tak uważasz? :(

Whisper, przecież doskonale wiesz, że Bóg istnieje, że w żaden sposób nie chcesz go obalić, ani wyrzucić ze swojego serca...bo zwyczajnie Go kochasz.
KRK podobnie jak prawosławie, protestantyzm, islam...to zupełnie inna bajka i tak miedzy nami niewiele mają wspólnego z Bogiem.
Czy Bóg-Stwórca wszechrzeczy pozwoliłby się zawłaszczyć jakieś religii?
No sam powiedz.


Wt paź 20, 2015 20:36

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
bert04 napisał(a):
Trochę męczące jest to ciachanie moich tekstów na pojedyncze odpowiedzi. Może poczekam, aż się uzbiera tego trochę więcej? Niestety, cierpliwości mi nie starcza.

sowaniejestmadra napisał(a):
Hmm. Czy teorię można obalić? Nie.


Ależ oczywiście, że tak.


Weźmy teorię - ziemia jest płaska. Bez dodatkowych urządzeń będziesz uważać ją za prawdziwą, całkiem dobrze tłumaczy świat wokół ciebie. Weźmy kolejną teorię - ziemia jest kulą - ok. De fakto nie obala teorii, że ziemia jest płaska - wszystko jest względne - nawet teorie. Zależy od teoretycznego punktu odniesienia.
Z tym eterem co pisałeś, możę kiedyś powrócimy do tej teorii, zmienionej oczyęwiście, eter już nie będzie eterem a może 11 zakrzywionym wymiarem. Zdaje mi się, że w kwantowej grawitacji - przestrzeni nie możesz dzielić na dowolnie małe placki.
Reasumując - teorii się nie obala - zastępuje się je.


Wt paź 20, 2015 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
Askadtowiesz napisał(a):
Nikt normalny nie uważa przeciez, że to, w co wierzy,nie istnieje realnie lecz jest zmyslone.


Buddyści uważają dokładnie tak: jeżeli w coś wierzysz, to znaczy, że sobie to zmyśliłeś. Ba, wiara we własne istnienie jest w buddyzmie złudzeniem, to podstawowa doktryna. :)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr paź 21, 2015 9:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
JedenPost napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
Nikt normalny nie uważa przeciez, że to, w co wierzy,nie istnieje realnie lecz jest zmyslone.


Buddyści uważają dokładnie tak: jeżeli w coś wierzysz, to znaczy, że sobie to zmyśliłeś. Ba, wiara we własne istnienie jest w buddyzmie złudzeniem, to podstawowa doktryna. :)

Serio? Będę musiał to obadać, gdyż znawca buddyzmu- jako sie rzekło- nie jestem. Ale w świat duchowy chyba jednak wierzą?

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Śr paź 21, 2015 20:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
bert04 napisał(a):
sowaniejestmadra napisał(a):
Ależ skąd! Proszę o jakiś cytat zatem.


"Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony." Mk 16:16

Starczy? Nie powiedz, że nie znałeś.


Nie, nie wystarczy. To przedstawia, że innowiercy będą smażyć się w ogniu piekielnym. Czy chciałbyś obcować z Bogiem, który innowierców skazuje na wieczną mękę? Czy chcesz, żeby Hitler w piekle spędził całą wieczność? Czy jego ofiary w niebie nie przebaczyły by mu w imię Boga? Czy dzieci nieochrzczone idą do piekła? Jeszcze nie tak dawno temu takie dzieci które umarły przy porodzie grzebano bez pogrzebu kościelnego. Czy te ich dusze mają tak samo jak Hitler smażyć się przez wieczność?


Pt paź 23, 2015 10:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Po co Bóg stworzył człowieka?
sowaniejestmadra napisał(a):
To przedstawia, że innowiercy będą smażyć się w ogniu piekielnym.

Nie, niekoniecznie. Na szczęście jest więcej miejsc w Biblii na temat zbawienia, niektóre z nich dają nadzieję, że nie będzie to jedyne kryterium. Niemniej kategoryczności tej cytowanej przeze mnie wypowiedzi nie należy lekceważyć.

sowaniejestmadra napisał(a):
Czy chciałbyś obcować z Bogiem, który innowierców skazuje na wieczną mękę?

A co ma moje chcenie do obiektywnej rzeczywistości? Bóg nie musi być taki, jakiego sobie wymarzyłeś (-łaś)

sowaniejestmadra napisał(a):
Czy chcesz, żeby Hitler w piekle spędził całą wieczność? Czy jego ofiary w niebie nie przebaczyły by mu w imię Boga?

To nie zależy od mojego chcenia, ani nawet od chcenia ofiar Hitlera, ale od woli Boga i od woli Hitlera.

sowaniejestmadra napisał(a):
Czy dzieci nieochrzczone idą do piekła? Jeszcze nie tak dawno temu takie dzieci które umarły przy porodzie grzebano bez pogrzebu kościelnego. Czy te ich dusze mają tak samo jak Hitler smażyć się przez wieczność?

Nie mam zielonego pojęcia i polecam je Bożemu Miłosierdziu.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pt paź 23, 2015 12:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 141 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL