To kolejne, osobne zagadnienie. Możesz tak, rzecz jasna, drążyć i piętrzyć aż do pierwszej przyczyny, nie zmienia to faktu, że palnąłeś bzdurę, a nauka bardzo często zajmuje się wyjaśnianiem dlaczego cos się dzieje.




Oczywiście, że to będzie - jest - odpowiedź na pytanie "dlaczego". Tak to już jest w nauce, że poznanie jak pewne rzeczy działają prowadzi do wyjaśnienia, dlaczego pewne zjawiska zachodzą lub nie zachodzą.

Wszystkiego. Naprawde nie rozumiesz wypowiedzi Galazki? W calym ciagu przyczyn i skutkow prowadzacych do mojej podrozy z Wachocka do Pacanowa moim starym fiatem nie sposob nie wziac pod uwage tarcia opon o nawierzchnie bez ktorego to zjawiska nic by sie nie stalo co sie stalo.

Nie. To będzie odpowiedź na pytanie "jak" (jak to się stało, jak do tego doszło). Jeśli twierdzisz inaczej, proszę pokaż to odpowiadając na moje pytanie o cztery łapy psa (krok po kroku, od początku do końca, jak odpowiada nauka).

Twoja odpowiedź świadczy o braku elementarnego zrozumienia istoty teorii ewolucji. TE tłumaczy tutaj właśnie dlaczego - ze względu, najkrócej mówiąc, na potrzebę przystosowania do środowiska oraz prostą ekonomię związaną z tym, że każdy zaawansowany organizm siłą rzeczy ma przód i tył oraz dwie strony - pies i każde inne większe zwierzę ma właśnie cztery łapy, a nie sześć. Samo dojście do takiego stanu rzeczy na poziomie zmian genetycznych - owo jak - mogło w szczegółach przebiegać różnie, ale TE wyjaśnia, dlaczego niezależne linie ewolucyjne prowadzą do wykształcenia organizmów obdarzonych właśnie czterema kończynami.

Własnie prosiłam Cię, abyś na tym prostym pytaniu o cztery łapy psa wyjaśnił mi, skoro uważasz, że nie rozumiem. Zamiast wyjaśnienia otrzymałam miano osła. To ma być dyskusja? W ten sposób zrozumiem? Gdybym w ten sposób uczyła dzieci i młodzież, wszyscy byliby ignorantami.
Możesz nie tylko podkreślić, ale nawet powiększyć do najwiekszej czcionki owo "dlaczego", a i tak nic nie wyjaśnisz słowami poprzedniego postu.

Nie interesują mnie brednie. Sens wszystkiego? Czy może sens niczego? Sofistykę uprawiasz...
Aby można było prowadzić dyskusję musisz konkretne pytanie lub tezę zapodać.
Na absurdy i brednie nie ma odpowiedzi.

Zapodałam konkretne. Gdzie konkretna odpowiedź?

Rozumiem, ze zjawisko tarcia to absurd.

Moja odpowiedz nie była do Ciebie, więc się nie wtrącaj.
Sama nie umiesz znaleźć pytań z "dlaczego"? Dlaczego deszcz pada, dlaczego trawa rośnie, dlaczego ziemia się kręci... możesz zapytać się dzieci, one znajdą więcej

Absurdem jest Twoje pytanie o sens wszystkiego. Po co miałbym komentować opis Twojej podróży do Pacanowa?

Powiększyć czcionkę mówisz?

ze względu, najkrócej mówiąc, na potrzebę przystosowania do środowiska oraz prostą ekonomię związaną z tym, że każdy zaawansowany organizm siłą rzeczy ma przód i tył oraz dwie strony

A jednak sa tacy, ktorzy szukaja zwiazkow pomiedzy prawem tarcia a podroza do Pacanowa lub przytoczonego przez Marka zjawiska roznicy potencjalow elektrycznych i ich wplywie na nasza zdolnosc widzenia jako funkcje pracy mozgu.
Jezeli to wydaja Ci sie za skomplikowane mozesz sia zajac zjawiskiem tarcia a jazda na lyzwach oraz roznica potencjalow oraz praca urzadzen elektrycznych.
Sa tacy oznacza kwantyfikator maly co limituje zdolnosci percepcyjne do pewnej kategorii osobnikow. Nie myslalem, ze zdanie Galazki jest poza zasiegiem.

Reg. § II/5. Na forum dyskusyjnym można odnieść się do każdego postu i tematu nawet po dłuższym zastanowieniu. Nie dopuszcza się prowadzenia dyskusji na zasadzie "ping-ponga" tj., jednozdaniowych lub jednowyrazowych wstawek.
Jak widzisz nie masz prawa zabronić mi zadawania pytań i wypowiadania się. Masz podobne poglądy jak JedenPost, więc równiez od Ciebie oczekuję odpowiedzi na moje pytanie.

W takim razie dlaczego człowiek i ptak maja dwie nogi?

@robaczek2

Zdanie gałązki jest zrozumiałe i zasadniczo ma ona rację, bo spór faktycznie rozbija się o rozbieżność rozumienia pytania "dlaczego" jako pytania bądź o sens, bądź o przyczynę, problem w tym jednak, że z zasady nie lubiący się przyznawać do błędu Marek ani Małgosiaa nie raczą przyznać, że oba rozumienia są uprawnione, a nauka tym drugim zajmuje się jak najbardziej.



I człowiek i ptak mają cztery kończyny, tyle że dwie z nich zmieniły funkcję. Znów ekonomia ewolucji. Kto wie, może gdyby nie ona, ptaki wyglądałyby jak gryfy.

Zeby wrocic do tematu watku.
Ewolucja po prostu wykorzystuje prawo przystosowywania sie do warunkow otoczenia i jest czyms zupelnie normalnym podobnie jak roznica potencjalow, prawo tarcia, grawitacji lub stan wody w 4 stopniach Celsjusza.
Juz autor Psalmu 104 to wyartykulowal. Nie mowilibysmy o ewolucji gdyby np ilosc nog u roznych istot zywych byla rozna. Lub uklady pokarmowe lub rozrodcze dzialaly by na tysiace roznych sposobow.


@Jeden Post
Nie sadzisz ze naturalny ciag odpowiedzi dlaczego samochod jedzie (bo ma silnik -> bo spala sie benzyna -> ..... )jest ponizej poziomu przecietnego homo sapiens?