Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 01, 2025 13:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Granica techniczna przy komunii jest taka, żeby dziecko było w stanie samo opłatek przełknąć, a granica techniczna przy chrzcie jest taka, żeby można było bezinwazyjnie polać głowę wodą.

Dlaczego akurat beziwazyjność ma być tą nieprzekraczalną granicą?

Cytuj:
Ta elastyczność po prostu ma swoje granice.
W przypadku chrztu nie widać żadnej elastyczności.

Cytuj:
Tak, głównie dlatego, że procedury są wątpliwe oraz jest inna opcja.

Opcja wyraźnie gorsza - odmawia się dziecku sakramentu.

Cytuj:
Może dlatego, że to lepsze nie jest mu potrzebne?
Więc na czym polega różnica między płodem a noworodkiem, że temu pierwszemu wystarcza substytut, a ten drugi musi mieć sakrament?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 10:33
Zobacz profil
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Dlaczego akurat beziwazyjność ma być tą nieprzekraczalną granicą?


Trzeba miec wyjątkowo dużo złej woli by tak prostych spraw nie pojmować...albo trzeba byc wyjątkowo ......(tu wstaw odpowiedni słowo na literę "g").

Każda ingerencja w ludzki organizm niesie za soba ryzyko powikłań zdrowotnych ze śmiercia włącznie (nawet głupie pobranie krwi w ambulatorium może sie skończyć zakażeniem).
Skoro Kosciół powiedział, że w przypadku śmierci płodu zachodzi chrzest pragnienia....to jakakolwiek inwazja w macice jest niepotrzebna.
Po pierwsze musiałaby byc wykonana przez fachowca (ginekologa, połoznika), a księża takich specjalizacji w Seminarium nie nabywaja.
Po drugie (jak juz wspomniałem) jest to czyn zupełnie niepotrzebny i w żaden sposób nie można tego zrównywać ze chrztem noworodka, gdyz ten nie powowduje żadnych uszkodzeń i nie jest ingerencja w organizm.

Jaśniej tego nie potrafie wyjasnić, ale jeżeli ktoś tego nie pojmuje ten sie chyba z osłem na łby pomieniał.


Pt lis 30, 2012 10:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
humalog napisał(a):

Trzeba miec wyjątkowo dużo złej woli by tak prostych spraw nie pojmować...albo trzeba byc wyjątkowo ......(tu wstaw odpowiedni słowo na literę "g").

Tak, rozumiem, jesteś chrześcijaninem, nie musisz tak się rozpisywać :P

Cytuj:
Każda ingerencja w ludzki organizm niesie za soba ryzyko powikłań zdrowotnych ze śmiercia włącznie (nawet głupie pobranie krwi w ambulatorium może sie skończyć zakażeniem).

Zgada się, Tradycyjny chrzest też - dziecko może się przeziębić.
Zauważ, że rozmawiamy cały czas o sytuacjach wyjątkowych - poważnego ryzyka niedożycia porodu.
Cytuj:
Skoro Kosciół powiedział, że w przypadku śmierci płodu zachodzi chrzest pragnienia....to jakakolwiek inwazja w macice jest niepotrzebna.
Nie twierdzę, ze KK tak nie mówi. Twierdzę, że jest w tym momencie niekonsekwentny - płodowi wystarcza chrzest pragnienia, niemowlę potrzebuje bezwzględnie zwykły.

Cytuj:
Po pierwsze musiałaby byc wykonana przez fachowca (ginekologa, połoznika), a księża takich specjalizacji w Seminarium nie nabywaja.
Mówimy o sytuacji, w której asystuje lekarz.

Cytuj:
Po drugie (jak juz wspomniałem) jest to czyn zupełnie niepotrzebny i w żaden sposób nie można tego zrównywać ze chrztem noworodka, gdyz ten nie powowduje żadnych uszkodzeń i nie jest ingerencja w organizm.

Dlaczego akurat beziwazyjność ma być tą nieprzekraczalną granicą?

Z radością zauważam, że nikt nie polemizuje z drugim podniesionym przeze mnie dowodem na to, że KK jednak nie przyznaje takich samych praw płodowi i niemowlęciu - brakiem obowiązku odpowiedniego pochówku płodu. Tu, jak rozumiem, zgadzacie się ze mną.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 11:31
Zobacz profil
Post Re: czy płód to też człowiek?
Był Acro kiedykolwiek na jakimkolwiek chrzcie kogoś ze swojej rodziny? Jeśli nie, to niech Acro pójdzie i posłucha co się tam mówi. A jeżeli Acro jest zbyt leniwy to proszę sobie poczytać dialogi: http://web.diecezja.wloclawek.pl/parafia/kikol/chrzest.html. Jeżeli to nic nie rozjaśni, to znaczy to tylko tyle, że jesteś zbyt oporny na przyjęcie do świadomości pewnych informacji.
Chrzest wiąże się z- uwaga!- obowiązkami. Jest nim zobowiązanie rodziców, że będą je wychowywać w swojej wierze(w końcu po to się przyłącza dziecko poprzez chrzest do Kościoła), a rodzice chrzestni mają im w tym pomagać. Jeżeli płód nie dożyje porodu, to jaki jest sens chrzczenia? Jak niby rodzice mają przejść obrzęd chrztu przy takim płodzie, zobowiązując się do wychowywania go w wierze, skoro nie będą mieli takiej okazji? Gdzie tu logika i sens?


Pt lis 30, 2012 11:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
To po co się pilnie chrzci urodzone dzieci w sytuacji zagrożenia życia? Nawet przez pielęgniarki czy inne, zupełnie obce osoby - co warte sa ich zobowiązania do wychowania owego dziecka w wierze, nawet jeśli jednak przeżyje? Gdzie tu logika i sens? :P

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: czy płód to też człowiek?
Acro napisał(a):
Dlaczego akurat beziwazyjność ma być tą nieprzekraczalną granicą?

W zasadzie musiałbym powtórzyć to, co napisał humalog (bez wstępu i zakończenia ;) )

Acro napisał(a):
W przypadku chrztu nie widać żadnej elastyczności.

Moim zdaniem w przypadku chrztu KK wykazuje się niebywałą elastycznością, co zresztą jest mu często zarzucane. Chociaż osobiście nie jestem przeciwnikiem chrztu niemowląt, to jednak część argumentów przeciwników takiego podejścia podzielam i uważam, że chrzest jest udzielany mocno "wa wyrost" (albo inaczej: z dużym kredytem zaufania).

Acro napisał(a):
Opcja wyraźnie gorsza - odmawia się dziecku sakramentu.
(...)
Więc na czym polega różnica między płodem a noworodkiem, że temu pierwszemu wystarcza substytut, a ten drugi musi mieć sakrament?

Każdemu wystarcza substytut, jeśli znajduje się w sytuacji wyjątkowej. Oczywiście możemy w nieskończoność dyskutować nad tym, czy życie płodowe jest taką sytuacją. W mojej ocenie tak, a procedury chrztu "domacicznego" nie uważam za rozwiązanie (chociaż gdyby ktoś się uparł i KK udzieliłby takiego chrztu, to bym nie protestował - o ile oczywiście Twoje opinie o nieszkodliwości procedury byłyby potwierdzone przez lekarzy).

Acro napisał(a):
Z radością zauważam, że nikt nie polemizuje z drugim podniesionym przeze mnie dowodem na to, że KK jednak nie przyznaje takich samych praw płodowi i niemowlęciu - brakiem obowiązku odpowiedniego pochówku płodu. Tu, jak rozumiem, zgadzacie się ze mną.

Ja akurat się zgadzam, tu argumentacja jest logiczna.


Pt lis 30, 2012 12:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
SweetChild!
Żeby nie ciągnąć sprawy w nieskończoność: nie byłoby problemu, gdyby chrzest z pragnienia był też sakramentem. Wiec wtedy można by mówić tylko o różnych formach jego udzielania - dostosowanych do fazy rozwoju dziecka. Jednak jest inaczej i po urodzeniu wymaga się zwyczajnego chrztu - co jasno dowodzi, że to nie to samo. Więc najwyraźniej KK jak i z pochówkiem i tu stosuje inna miarę do płodów i niemowląt.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 13:27
Zobacz profil
Post Re: czy płód to też człowiek?
Acro napisał(a):
To po co się pilnie chrzci urodzone dzieci w sytuacji zagrożenia życia? Nawet przez pielęgniarki czy inne, zupełnie obce osoby - co warte sa ich zobowiązania do wychowania owego dziecka w wierze, nawet jeśli jednak przeżyje? Gdzie tu logika i sens? :P

Dla mnie to przerost formy nad treścią, bo czym się różni w oczach Boga noworodek zmarły dwa dni po porodzie, ale ochrzczony od nieochrzczonego?
Ja tu widzę czynnik psychologiczny: naturalne ludzkie lęki. Emocje rozumowi nie są równe, ale jeśli rodzic psychicznie się poczuje lepiej, jak ksiądz ochrzci, to dlaczego ksiądz ma odmawiać? W końcu chrzest jest decyzją rodziców. A rodzice mogą taką decyzję podjąć kierując się irracjonalnymi przesłankami. Kościół nie ma określonego czasu, kiedy rodzic musi ochrzcić dziecko. Ale Ty i tak wałkujesz temat sprowadzając go do absurdów. Ludzie są nieracjonalni, to wiadomo od dziś. Ale żeby robić z tego sensację?

To ten sam poziom co: próg 18 lat jako wyznacznik pełnoletności. Są ludzie, którzy po osiągnięciu 18 lat psychicznie są na poziomie gimnazjalisty, ale są i tacy, którzy w wieku 15 lat są dojrzali psychicznie. Tak to jest z ludźmi :P.


Pt lis 30, 2012 13:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
Może to i przerost formy nad treścią - faktem jest, że dokładnie takie rzeczy wynikają z oficjalnej doktryny kościoła. Faktycznie granicą pełnoletności jest 18 lat, ale jednak jest możliwość manewru: można dostać wcześniej prawo jazdy, zgodę na ślub, za przestępstwa odpowiada się jak dorosły od 16, jest tez granica wcześniejsza - 15 lat - jako minimum dla uprawiania seksu; z drugiej strony można i dorosłego ubezwłasnowolnić lub pewnych praw pozbawić. Wszystko tam pod pewnymi mniej lub bardziej logicznymi warunkami i uzasadnieniem.

Natomiast urodzenie to dla kościoła absolutnie twarda i nieprzekraczalna granica, mimo że różnica pomiędzy płodem w 9. miesiącu ciąży a noworodkiem jest o niebo mniejsza, niż między 15 i 18latkiem.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 14:00
Zobacz profil
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Tak, rozumiem, jesteś chrześcijaninem, nie musisz tak się rozpisywać


Dobrze zrozumiałeś chociaz to jedno....i kolejny raz dedykuję Tobie mój wstęp i zakończeni poprzedniego postu.

Nie przyjmujesz żadnej argumentacji niczym rozpuszczony dzieciak w sklepie z zabawkami. Szkoda czasu na dyskusje z Toba tym bardziej, ze Twoje argumenty sa płytkie i żenująco smieszne.


Pt lis 30, 2012 14:51
Post Re: czy płód to też człowiek?
Acro napisał(a):
Faktycznie granicą pełnoletności jest 18 lat, ale jednak jest możliwość manewru:(...)

I tak samo z sakramentami w Kościele. Niemniej w obu przypadkach są absurdy: prawo jazdy można zrobić, ślub wziąć, ale już głosować nie można. Ba- rodzic jeszcze może kontrolować dziecko i ma do tego prawo. Nadal nie widzę szczególnej roli absurdu w przypadku chrztu.
Wydaje mi się, że to tak dla zasady widzisz absurdy tam gdzie chcesz je widzieć ;)

Acro napisał(a):
Natomiast urodzenie to dla kościoła absolutnie twarda i nieprzekraczalna granica, mimo że różnica pomiędzy płodem w 9. miesiącu ciąży a noworodkiem jest o niebo mniejsza, niż między 15 i 18latkiem.

A gdzie Kościół stwierdza w którym momencie należy chrzcić dziecko? Rozróżnia chrzest dwa dni po urodzeniu na lepszy od tego w 6 miesiącu? Mógłbyś wskazać granicę od-do kiedy trzeba ochrzcić, aby nie przekroczyć granicy ustalonej jak twierdzisz, przez Kościół?

I ile stron tłumaczeń potrzebujesz, aby zrozumieć, że brak chrztu u płodu i nawet na krótko po urodzeniu w KK nie oznacza potępienia wiecznego i że te maleństwa przejdą chrzest pragnienia, tak jak chrzest pragnienia przechodzą Ci, którzy chrztu formalnego nie przeszli w Kościele, a są np. dorosłymi? To tak jak z tą dorosłością, niby jeszcze nie masz wymaganego wieku, ale na specjalnych zasadach możesz być traktowany jako dorosły. Jednak to nie to samo co z dowodem osobistym, gdyż to taka wersja demo. Tak jak wersja demo może być tu chrzest pragnienia tj. specjalne zasady. Manewry różne, niemniej w obu przypadkach stosowane, ale jednak Acro upiera się, że KK skoro jest religijną instytucją to musi być coś w niej absurdalnego.

Tak dla refleksji:
„To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu”.
Tak więc i chrzest został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla chrztu.

Rozchmurz się wreszcie ;)


Pt lis 30, 2012 15:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
humalog napisał(a):

Nie przyjmujesz żadnej argumentacji niczym rozpuszczony dzieciak w sklepie z zabawkami. Szkoda czasu na dyskusje z Toba tym bardziej, ze Twoje argumenty sa płytkie i żenująco smieszne.
Trudno przyjmować Twoją argumentację, skoro jej nie podajesz.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 16:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
Val napisał(a):
I tak samo z sakramentami w Kościele

Z wszystkimi, z wyjątkiem chrztu. Tu przesuwanie w dół, kończy się drastycznie na urodzinach.

Cytuj:
Niemniej w obu przypadkach są absurdy: prawo jazdy można zrobić, ślub wziąć, ale już głosować nie można. Ba- rodzic jeszcze może kontrolować dziecko i ma do tego prawo. Nadal nie widzę szczególnej roli absurdu w przypadku chrztu.
Powtórzę - w przypadku praw publicznych, za ustalaniem granic idzie jakaś argumentacja. I możliwość wyjątków. W przypadku sakramentów - też, z wyjątkiem chrztu. Mimo braku róznicy między noworodkiem a płodem mówi się "dość!. Dla płodu mamy tylko substytut!".

Cytuj:
A gdzie Kościół stwierdza w którym momencie należy chrzcić dziecko? Rozróżnia chrzest dwa dni po urodzeniu na lepszy od tego w 6 miesiącu? Mógłbyś wskazać granicę od-do kiedy trzeba ochrzcić, aby nie przekroczyć granicy ustalonej jak twierdzisz, przez Kościół?

A o której granicy mówimy - górnej czy dolnej?

Cytuj:
I ile stron tłumaczeń potrzebujesz, aby zrozumieć, że brak chrztu u płodu i nawet na krótko po urodzeniu w KK nie oznacza potępienia wiecznego i że te maleństwa przejdą chrzest pragnienia, tak jak chrzest pragnienia przechodzą Ci, którzy chrztu formalnego nie przeszli w Kościele, a są np. dorosłymi?
Gdzie twierdzę, że oznacza? Rozumiem, że nie - podobnie jak brak jakiegokolwiek chrztu. Może test z rozumienia tego, co w kółko powtarzam: o co się w kontekście chrztu pytam? Czemu więc odpowiadacie mi w kółko na pytania, których nie zadaję?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 17:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 30, 2012 15:53
Posty: 6
Lokalizacja: Tokarnia, Małopolskie
Post Re: czy płód to też człowiek?
Zabicie takiego małego człowieka to morderstwo....
Robi się to na masową skalę na świecie, więc jest to ludobójstwo...


Pt lis 30, 2012 17:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
eouina napisał(a):
Zabicie takiego małego człowieka to morderstwo....
Robi się to na masową skalę na świecie, więc jest to ludobójstwo...

Komu i w jakim temacie odpowiadasz? :shock:

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt lis 30, 2012 17:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL