Problem polega na tym ze cokolwiek co nie uwzglednia Boga, nie moze sluzyc wyjasnianiu, czy tlumaczeniu czegokolwiek zwiazanego z wiara i Bogiem.

Dokladnie!

@chwat
Co Ty za bzdury opowiadasz? Może jeszcze powiedz, że wymyślił sobie Syna Bożego, że Biblia jest zmyślona po to, aby indoktrynować ludzi

Megi, co Cię gorszy?

To jest wyjasnienie dla Osirisa.
Ci ktorzy pisali Pisma pod natchnieniem DS, to czlonkowie Kosciola, wiec kosciol najlepiej wie co w tych Pismach napisano i jak je nalezy rozumiec.
Chodzi o wyjasnienie roznicy miedzy interpretacja Kosciola, a przywatnym i to chwat dobrze wyjasnil.
Nawet potwierdza to twoj post ze chwat wie lepiej od ciebie co napisal i co mial na mysli, czyli twoja interpretacja nigdy nie bedzie chwata interpretacja.

Sposób w jaki wyjaśniasz Osirisowi prawdę o dziedzictwie słowa Bożego.

Tylko, że nie tylko Osiris to będzie czytał, a takie wyjaśnienie wielu namiesza w głowach.
Osiris i tak nawet nie próbuje niczego zrozumieć. On szuka kamieni, a chwat mu dostarcza.

Albo jest zgodne z prawdą, że Biblia jest dziełem Koscioła (ludu Bożego z działającym w nim Duchem Świętym), albo nim nie jest.

Jest zgodne z prawdą?

Pierwsze słyszę, żeby prawda mieszała w głowach.

Tu pewnie masz racje, ale nie jestesmy doskonali, a wlasnie tacy jak Osiris, wykozystuja to.
Moze wlasnie moderacje wziella by to w koncu pod uwage, bo takie zachowanie jak Osirisa, widac juz po kilku postach, problem tylko w nazwaniu ikwalifikacji takiego jak Osirisa postepowaniu, by moc usunac takich troli jak najszybciej zanim narobia szkod

Sęk w tym, że w twoim tłumaczeniu zabrakło ... działającego w Kościele Ducha Świętego.

Sposób w jaki wyjaśniasz Osirisowi prawdę o dziedzictwie słowa Bożego.

[ciach... uwaga niczego nie wnosi do tematu. M.]

Nazywasz mnie trollem - jestem ciekaw dlaczego? Z powodu tego, że mam inne zdanie na dany temat i przytaczam argumenty? Ciekawa definicja trolla

Jako że jest sprawą wiadomą, że bez Ducha Świętego nie ma Kościoła, to mówiąc "Kościół", siłą rzeczy nie sposób nie mówić o działającym w nim DŚ.

________________
ps.
A na podstawie komentarza Osirisa pod Twoim adresem "Osiris próbuje zrozumieć dlaczego Małgosia nie próbuje zrozumieć...", odpowiedź sobie na pytanie, kto tak naprawdę daje mu kamienie....

Myślę, że po takim stwierdzeniu nie ma sensu kontynuować dyskusji, ponieważ tak rażący poziom ignorancji w pełni uzasadnia rezygnację z traktowania Cię poważnie jako dyskutanta.

Gwoli ścisłości, to ST został spisany na długo przed pojawieniem się Kościoła. Wiadomym jest, że autorem całej Biblii jest Bóg i hagiografowie. Twierdzenie, że Kościół jest autorem Biblii jest niewłaściwe, a już na pewno dużym uproszczeniem wprowadzającym czytelnika w błąd.

Rzeczywiście, o faktach nie powinno się dyskutować.


Przed pojawieniem się Kościoła Chrystusowego, tak, bo prawdopodobnie to masz na myśli, ale o takim nikt nie mówił.


Wymieniasz bardziej precyzyjną nazwę części ludu Bożego, odpowiedzialnego za działalność dokonywania zapisów. Nie znaczy to przecież, że nazwa mniej precyzyjna jest nieprawidłowa.

Uproszczeniem jest, niewłaściwe nie jest. Powiedziałbym, że w kontekście o którym była mowa, tzn. w przypadkach charakteryzowania Boga jako mordercy, czyli dowolnego oceniania Go z perspektywy poza Kościelnej, która wtedy daje możliwość dowolności krytyki, twierdzenie, że Kościół jest autorem Biblii, jest nie tylko właściwe, ale i konieczne.