Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 11:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1048 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 70  Następna strona
 Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Jest tu katolickie forum poświęcone tym, którzy poszukują prawdy, by uwierzyć.
Te cytaty pochodzą z ksiąg, które katolicy uważają za święte. Ksiąg wspomagających poszukujących Prawdy, a nie w gniewie broniących swojej prawdy.
Gniew mieszka w piersi głupców.


Cz kwi 03, 2025 6:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Jest tu katolickie forum poświęcone tym, którzy poszukują prawdy, by uwierzyć.
Te cytaty pochodzą z ksiąg, które katolicy uważają za święte. Ksiąg wspomagających poszukujących Prawdy, a nie w gniewie broniących swojej prawdy.
Gniew mieszka w piersi głupców.
Być może, że Ty faktycznie tylko takie gniewy od dzieciństwa odczuwasz ;)


Cz kwi 03, 2025 7:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1244
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Czy inne grzechy też można tak po faryzejsku rozmieniać na drobne? Czy wyróżnimy niegrzeszne lenistwo?
Niegrzeszne pożądanie żony/osła? Mniej grzeszne zabijanie?


Cz kwi 03, 2025 7:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
W zależności kto porządna, kradnie, czy zabija. Taki świecki jest zbokiem złodziejem i bandytą. A nie świecki, miał chwilę słabości, jak każdy człowiek. Widzicie drzazgę w oku wielebnego, a .... .


Cz kwi 03, 2025 8:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
george45 napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Jest tu katolickie forum poświęcone tym, którzy poszukują prawdy, by uwierzyć.
Te cytaty pochodzą z ksiąg, które katolicy uważają za święte. Ksiąg wspomagających poszukujących Prawdy, a nie w gniewie broniących swojej prawdy.
Gniew mieszka w piersi głupców.
Być może, że Ty faktycznie tylko takie gniewy od dzieciństwa odczuwasz ;)
Chyba nie jestem godzien, byś mnie przyrównywał do Jezusa i wielebnych.


Cz kwi 03, 2025 8:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
Atimeres napisał(a):
george45 napisał(a):
Te cytaty pochodzą z ksiąg, które katolicy uważają za święte. Ksiąg wspomagających poszukujących Prawdy, a nie w gniewie broniących swojej prawdy. Gniew mieszka w piersi głupców.
Być może, że Ty faktycznie tylko takie gniewy od dzieciństwa odczuwasz ;)
Chyba nie jestem godzien, byś mnie przyrównywał do Jezusa i wielebnych.
Jednak tak, ale z wyjątkiem Twojej troski o dom Boży. Takich podejrzeń to nie śmiałbym żywić!


Cz kwi 03, 2025 9:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1803
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
„Kto nie wpada szybko w gniew, jest lepszy niż mocarz.” Czy ten zapis, nie sugeruje, że umiejętność kontrolowania gniewu jest oznaką siły i mądrości, a kto wpada w gniew, siły i mądrości raczej nie posiada. A taki zapis „Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców”, czy nie odnosi się Jezusa demolującego stragany i lejącego Żydów, czy nawiasem mówiąc, Bogu ducha winne zwierzęta, czy być może tylko muchy, a także do tych panów którzy twierdzą że zostali powołani przez Tego z góry, by lać dzieci dziennikiem po głowach i robić nim "łabędzi taniec."?

Popełniasz błąd, ignorując kontekst biblijny.


Pierwszy cytat rzeczywiście sugeruje, że panowanie nad emocjami, w tym nad gniewem, jest oznaką siły i mądrości. W kulturze biblijnej samokontrola była ceniona jako cecha moralna i duchowa, przewyższająca nawet siłę fizyczną czy militarną. W tym sensie tekst mówi, że ktoś, kto łatwo traci panowanie nad sobą, może być postrzegany jako słabszy - nie w sensie fizycznym, ale w wymiarze charakteru i rozumu.

Drugi cytat wzmacnia tę myśl, wskazując, że porywczość i niekontrolowany gniew są cechami charakterystycznymi dla ludzi nierozsądnych. Gniew sam w sobie nie jest tu potępiany jako emocja - chodzi o sposób, w jaki się go wyraża i kontroluje.

A w przykładzie Jezusa, który "demoluje stragany i leje Żydów" – czyli sceny z Ewangelii, gdzie Jezus oczyszcza świątynię ( J 2:13-16). Ten gniew Jezusa w kontekście wydarzenia i okoliczności to rodzaj "sprawiedliwego gniewu" - reakcja na profanację świątyni, a nie impulsywna utrata kontroli. Nie był to gniew osobisty czy egoistyczny, ale wyraz troski o świętość miejsca i sprzeciw wobec niesprawiedliwości. W tym sensie nie kłóci się to z biblijną nauką, która potępia raczej niekontrolowany, destrukcyjny gniew, a nie każdą jego formę.


Przysłowia, które cytujesz, potępiają niekontrolowany, egoistyczny gniew, ale Biblia zna też "święte oburzenie" - sprawiedliwą reakcję na zło. Jezus w świątyni działał z gorliwości o dom Boży (J 2:17), a nie z niekontrolowanego impulsu. Nie 'lał Żydów' - użył bicza na zwierzęta i stoły, bez przemocy wobec ludzi. Porównanie tego do znęcania się nad dziećmi to manipulacja. Jezus uczył łagodności i miłości, zwłaszcza wobec najmłodszych (Mk 10:13-16).

Twoje wybiórcze cytaty bez zrozumienia kontekstu pokazują, że nie szukasz prawdy, tylko pretekstu do ataku.


Witold33 napisał(a):
Czy inne grzechy też można tak po faryzejsku rozmieniać na drobne? Czy wyróżnimy niegrzeszne lenistwo?
Niegrzeszne pożądanie żony/osła? Mniej grzeszne zabijanie?

Gniew sam w sobie nie jest grzechem w kontekście biblijnym – to naturalna emocja. Biblia mówi: 'Gniewajcie się, a nie grzeszcie' (Ef 4:26), co jasno pokazuje, że gniew staje się grzechem, gdy wymyka się spod kontroli lub prowadzi do zła. Jezus w świątyni gniewał się sprawiedliwie, ale nie grzeszył. Porównywanie tego do 'niegrzesznego lenistwa' czy 'pożądania osła' to sofistyka – Biblia nie rozróżnia 'grzesznych' i 'niegrzesznych' wersji takich postaw, bo grzech zależy od intencji i skutków, a nie od samego uczucia.

Twój zarzut o 'faryzejskie rozmienianie na drobne' jest nietrafiony - chrześcijaństwo odróżnia emocje (naturalne) od moralnych wyborów (grzech). Gniew nie jest 'grzechem głównym' dlatego, że istnieje, tylko dlatego, że jego nadmiar niszczy człowieka i innych. To tradycja, a nie Biblia, usystematyzowała te kategorie, by pomóc w duchowej refleksji, a nie by wszystko sztywno klasyfikować.

A jako protestant, nie bronię katolickiej doktryny o "Siedmiu Grzechach Głównych" - od początku krytykuję Tradycję, która w swoich ludzkich filozofiach i "wymysłach", często zniekształca obraz Słowa Bożego (katolicy powiedzą "rozwija"), czyli przekazu Biblii - często właśnie prowadząc do nieporozumień, albo jak teraz, dając wam podstawy do argumentacji....ale nawet i na tym polu, manipulujecie, nie zapoznając się z tą "katolicką" doktryną dokładnie......

Bo uczciwie zapoznając się z nią, czyli o "7 Grzechach..." np. https://kregimodlitwyipostu.eu/start/wi ... -glownych/ to nazwa "siedem grzechów głównych" jest niefortunna, myląca. Lepiej byłoby mówić o "siedmiu wadach głównych" czy "skłonnościach do grzechu", bo w ścisłym sensie grzech to świadomy akt woli, a nie sama emocja czy pokusa. Tekst wyjaśnijący doktrynę pokazuje je raczej jako wyzwania duchowe, z którymi walczymy, a nie jako gotową listę grzechów do odhaczenia. To bardziej mapa ludzkiej słabości niż kodeks karny.
No ale nazwali to "jak nazwali" (to niech się teraz tłumaczą...) - jednak ci bardziej "złośliwi" robią z tego argument, tyle, że w świetle katolickiej doktryny, jest to manipulacją...... a co dopiero biblijnej....


Więc to prędzej "wina" Tradycji, która musiała tutaj skategoryzować te pojęcia - i wyszło niefortunnie, ale 'Siedem grzechów głównych' - pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew, lenistwo - to nie lista grzechów prosto z Biblii, tylko kategorie opracowane w tradycji chrześcijańskiej, głównie przez Ojców Kościoła, jak Ewargiusz Pontyjski i później Grzegorz Wielki. Nie są one 'grzechami' w sensie pojedynczych czynów, ale skłonnościami ludzkiej natury, które, jeśli niekontrolowane, prowadzą do grzechu.


Cz kwi 03, 2025 9:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a):
A jako protestant, nie bronię katolickiej doktryny o "Siedmiu Grzechach Głównych" - od początku krytykuję Tradycję, która w swoich ludzkich filozofiach i "wymysłach", często zniekształca obraz Słowa Bożego (katolicy powiedzą "rozwija"), czyli przekazu Biblii - często właśnie prowadząc do nieporozumień, albo jak teraz, dając wam podstawy do argumentacji....ale nawet i na tym polu, manipulujecie, nie zapoznając się z tą "katolicką" doktryną dokładnie......

Bo uczciwie zapoznając się z nią, czyli o "7 Grzechach..." np. https://kregimodlitwyipostu.eu/start/wi ... -glownych/ to nazwa "siedem grzechów głównych" jest niefortunna, myląca. Lepiej byłoby mówić o "siedmiu wadach głównych" czy "skłonnościach do grzechu", bo w ścisłym sensie grzech to świadomy akt woli, a nie sama emocja czy pokusa. Tekst wyjaśnijący doktrynę pokazuje je raczej jako wyzwania duchowe, z którymi walczymy, a nie jako gotową listę grzechów do odhaczenia. To bardziej mapa ludzkiej słabości niż kodeks karny.
No ale nazwali to "jak nazwali" (to niech się teraz tłumaczą...) - jednak ci bardziej "złośliwi" robią z tego argument, tyle, że w świetle katolickiej doktryny, jest to manipulacją...... a co dopiero biblijnej....
Więc to prędzej "wina" Tradycji, która musiała tutaj skategoryzować te pojęcia - i wyszło niefortunnie, ale 'Siedem grzechów głównych' - pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew, lenistwo - to nie lista grzechów prosto z Biblii, tylko kategorie opracowane w tradycji chrześcijańskiej, głównie przez Ojców Kościoła, jak Ewargiusz Pontyjski i później Grzegorz Wielki. Nie są one 'grzechami' w sensie pojedynczych czynów, ale skłonnościami ludzkiej natury, które, jeśli niekontrolowane, prowadzą do grzechu.
Nie błaznuj. Bo niby często powołujesz się na katolicki katechizm, a w każdym katolickim katechizmie znajduje się wyjaśnienie, że te "7" to są grzechy główne/wady i taką mają nazwę.
W katechizmach szkolnych są wyjaśnienia, że one są główne, bo rodzą mnóstwo pochodnych grzechów.


Cz kwi 03, 2025 12:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A jako protestant, nie bronię katolickiej doktryny o "Siedmiu Grzechach Głównych" - od początku krytykuję Tradycję, która w swoich ludzkich filozofiach i "wymysłach", często zniekształca obraz Słowa Bożego (katolicy powiedzą "rozwija"), czyli przekazu Biblii - często właśnie prowadząc do nieporozumień, albo jak teraz, dając wam podstawy do argumentacji....ale nawet i na tym polu, manipulujecie, nie zapoznając się z tą "katolicką" doktryną dokładnie......

Bo uczciwie zapoznając się z nią, czyli o "7 Grzechach..." np. https://kregimodlitwyipostu.eu/start/wi ... -glownych/ to nazwa "siedem grzechów głównych" jest niefortunna, myląca. Lepiej byłoby mówić o "siedmiu wadach głównych" czy "skłonnościach do grzechu", bo w ścisłym sensie grzech to świadomy akt woli, a nie sama emocja czy pokusa. Tekst wyjaśnijący doktrynę pokazuje je raczej jako wyzwania duchowe, z którymi walczymy, a nie jako gotową listę grzechów do odhaczenia. To bardziej mapa ludzkiej słabości niż kodeks karny.
No ale nazwali to "jak nazwali" (to niech się teraz tłumaczą...) - jednak ci bardziej "złośliwi" robią z tego argument, tyle, że w świetle katolickiej doktryny, jest to manipulacją...... a co dopiero biblijnej....
Więc to prędzej "wina" Tradycji, która musiała tutaj skategoryzować te pojęcia - i wyszło niefortunnie, ale 'Siedem grzechów głównych' - pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew, lenistwo - to nie lista grzechów prosto z Biblii, tylko kategorie opracowane w tradycji chrześcijańskiej, głównie przez Ojców Kościoła, jak Ewargiusz Pontyjski i później Grzegorz Wielki. Nie są one 'grzechami' w sensie pojedynczych czynów, ale skłonnościami ludzkiej natury, które, jeśli niekontrolowane, prowadzą do grzechu.
Nie błaznuj. Bo niby często powołujesz się na katolicki katechizm, a w każdym katolickim katechizmie znajduje się wyjaśnienie, że te "7" to są grzechy główne/wady i taką mają nazwę.
W katechizmach szkolnych są wyjaśnienia, że one są główne, bo rodzą mnóstwo pochodnych grzechów.
Z AI: Siedem grzechów głównych to:
Pycha, Chciwość, Nieczystość, Zazdrość, Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, Gniew, Lenistwo.
Grzechy główne są wadami, postawami i skłonnościami, które są trudne do wytrzebienia. Są nazywane "głównymi", ponieważ powodują inne grzechy i wady.
Tradycja edukacji siedmiu grzechów głównych sięga czasów patrystycznych. Podział na 7 grzechów głównych ustalił święty Grzegorz Wielki, papież w latach 540-604. Podział ten został zaakceptowany w średniowieczu i przetrwał w tradycji teologicznej i nauczaniu Kościoła do czasów współczesnych.
Grzechy główne są czasem określane jako "grzechy śmiercionośne" lub "jadowite grzechy". Wszyscy się z nimi zmagamy, choć w różnym stopniu im ulegamy.
Nadto: WIKIPEDIA
https://pl.wikipedia.org/wiki/Siedem_gr ... C3%B3wnych


Cz kwi 03, 2025 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Atimeres napisał(a):
Atimeres napisał(a):
Przeemek napisał(a):
A jako protestant, nie bronię katolickiej doktryny o "Siedmiu Grzechach Głównych" - od początku krytykuję Tradycję, która w swoich ludzkich filozofiach i "wymysłach", często zniekształca obraz Słowa Bożego (katolicy powiedzą "rozwija"), czyli przekazu Biblii - często właśnie prowadząc do nieporozumień, albo jak teraz, dając wam podstawy do argumentacji....ale nawet i na tym polu, manipulujecie, nie zapoznając się z tą "katolicką" doktryną dokładnie......
Bo uczciwie zapoznając się z nią, czyli o "7 Grzechach..." np. https://kregimodlitwyipostu.eu/start/wi ... -glownych/ to nazwa "siedem grzechów głównych" jest niefortunna, myląca. Lepiej byłoby mówić o "siedmiu wadach głównych" czy "skłonnościach do grzechu", bo w ścisłym sensie grzech to świadomy akt woli, a nie sama emocja czy pokusa. Tekst wyjaśnijący doktrynę pokazuje je raczej jako wyzwania duchowe, z którymi walczymy, a nie jako gotową listę grzechów do odhaczenia. To bardziej mapa ludzkiej słabości niż kodeks karny.
No ale nazwali to "jak nazwali" (to niech się teraz tłumaczą...) - jednak ci bardziej "złośliwi" robią z tego argument, tyle, że w świetle katolickiej doktryny, jest to manipulacją...... a co dopiero biblijnej....
Więc to prędzej "wina" Tradycji, która musiała tutaj skategoryzować te pojęcia - i wyszło niefortunnie, ale 'Siedem grzechów głównych' - pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie, gniew, lenistwo - to nie lista grzechów prosto z Biblii, tylko kategorie opracowane w tradycji chrześcijańskiej, głównie przez Ojców Kościoła, jak Ewargiusz Pontyjski i później Grzegorz Wielki. Nie są one 'grzechami' w sensie pojedynczych czynów, ale skłonnościami ludzkiej natury, które, jeśli niekontrolowane, prowadzą do grzechu.
Nie błaznuj. Bo niby często powołujesz się na katolicki katechizm, a w każdym katolickim katechizmie znajduje się wyjaśnienie, że te "7" to są grzechy główne/wady i taką mają nazwę.
W katechizmach szkolnych są wyjaśnienia, że one są główne, bo rodzą mnóstwo pochodnych grzechów.


W Katechizmie Kościoła Katolickiego:
V. Rozprzestrzenianie się grzechu
1865 Grzech powoduje skłonność do grzechu; rodzi wadę wskutek powtarzania tych samych czynów. Wynikają z tego niewłaściwe skłonności, które zaciemniają sumienie i zniekształcają konkretną ocenę dobra i zła. W ten sposób grzech rozwija się i umacnia, ale nie może całkowicie zniszczyć zmysłu moralnego.
1866 Wady można porządkować według cnót, którym się przeciwstawiają, jak również zestawiać je z grzechami głównymi, wyróżnionymi przez doświadczenie chrześcijańskie za św. Janem Kasjanem i św. Grzegorzem Wielkim 100 . Nazywa się je "głównymi", ponieważ powodują inne grzechy i inne wady. Są nimi: pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo lub znużenie duchowe.


Cz kwi 03, 2025 15:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Przeemek napisał(a):
george45 napisał(a):
„Kto nie wpada szybko w gniew, jest lepszy niż mocarz.” Czy ten zapis, nie sugeruje, że umiejętność kontrolowania gniewu jest oznaką siły i mądrości, a kto wpada w gniew, siły i mądrości raczej nie posiada.
Pierwszy cytat rzeczywiście sugeruje, że panowanie nad emocjami, w tym nad gniewem, jest oznaką siły i mądrości. W kulturze biblijnej samokontrola była ceniona jako cecha moralna i duchowa, przewyższająca nawet siłę fizyczną czy militarną. W tym sensie tekst mówi, że ktoś, kto łatwo traci panowanie nad sobą, może być postrzegany jako słabszy - nie w sensie fizycznym, ale w wymiarze charakteru i rozumu.

Do kiedy samokontrola była w kulturze biblijnej ceniona?
Siły i mądrości brakuje tym co nie kontrolują gniewu oprócz Jezusa i wszelkiej maści duchownych. Nie mówi on, że takie osoby są głupcami. Tak ten cytat tłumaczysz?
Przeemek napisał(a):
george45 napisał(a):
A taki zapis „Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców”,
Drugi cytat wzmacnia tę myśl, wskazując, że porywczość i niekontrolowany gniew są cechami charakterystycznymi dla ludzi nierozsądnych. Gniew sam w sobie nie jest tu potępiany jako emocja - chodzi o sposób, w jaki się go wyraża i kontroluje.

Tak wzmacnia, zgadzam się. Mówi wprost: Gniew mieszka w piersi głupców. Kimże według tych słów, jest ten kto swój gniew wyraża wpadając do Świątyni z powrozem, bez znaczenia czy kogoś raniąc, zabijając czy strasząc, wywraca stoły…, kim jest ten kto swój gniew wyraża lejąc dziennikiem po głowie dziecko, robiąc mu „łabędzi taniec”? Czy nie jest głupcem, w którego piersi mieszka gniew?

Gniew jest jak kamień rzucony w wodę - tworzy fale, które rozchodzą się na boki i dotykają innych. Ale szkodzi przede wszystkim głupcom. Gdyby Jezus wszedł do świątyni bez powroza, wytłumaczył na spokojnie tam przebywającym o ich nietaktownym zachowaniu, wysłuchał ich argumentów, przedstawił swoje, zapewne część by opuściła, część została. Tak nawiasem mówiąc, ciekawe czy takie okładanie powrozem i demolka dokonana przez jednego człowieka, za skutkowała tym, że już żaden Żyd nie wrócił do Świątyni?

Ale, jeśli spojrzymy na Jezusa jako na polityka, robiącego sobie PR, to takie działania wpływają na poprawienie wizerunku i zdobycie sobie popularności, to oznacza gniew kontrolowany. I tu pozostałaby ocena typu: czy jest jakikolwiek polityk, który nie jest głupi. Te działania z powrozem, porównałbym to do działań Janusza Palikota z szokującymi rekwizytami typu sztuczny penis, świński ryj. Palikot skończył nieciekawie...
Natomiast każdy klecha lejący dziecko, to albo chory psychicznie, albo głupiec. Uporanie się z tym problemem, jest ciężkim wyzwaniem. Ksiądz chory psychicznie – to jest praktycznie niemożliwe do przyjęcia przez wiernych. A głupi ksiądz – to niedopomyślenia.


Cz kwi 03, 2025 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Gniew w chrześcijańskiej ascetyce jako tzw. grzech główny jest to uczucie oburzenia wobec zauważonego zła. To oburzenie samo w sobie jest moralnie obojętne. Natomiast
w miarę reakcji może mieć różną wartość, pozytywną lub negatywną. Pozytywną, jeśli wywoła racjonalne działanie leczące i usuwanie zła. Negatywne, jeśli wywoła mściwość, niszczenie dobra, złe słowa, przekleństwa itd.


Pt kwi 04, 2025 3:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 2978
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
Czy wywracanie stołów w towarami przez Jezusa, nie było niszczeniem dobra? A niszczenie czyjegoś dobra podpada pod § 8 Nie kradnij!


Pt kwi 04, 2025 6:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1244
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
A GNIEW BOŻY szeroko , z czerwonymi uszami i dziwnym upodobaniem opisywany na co drugiej stronie Starego Testamentu? Czy więc dziwne, że my, na podobienstwo wytworzeni też się czasem umiemy/musimy (dla przetrwania) pogniewać?


Pt kwi 04, 2025 7:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 2042
Post Re: Kreacjonizm (i tylko kreacjonizm)
george45 napisał(a):
Czy wywracanie stołów w towarami przez Jezusa, nie było niszczeniem dobra? A niszczenie czyjegoś dobra podpada pod § 8 Nie kradnij!
Czy potrzeba większego zniszczenia niż bydło na placu świątyni, ryczące i wypróżniające się, krzyki i bluźniercze zachowania się kupców? Dla Ciebie może być obojętne, że ktoś na placu świątynnym znieważa Boga, ale nie wolno Ci zapominać o uczuciach ludzi wierzących. Oni też mają prawo do życia wiary.
Nie przypominaj te panią prokurator, która "przejmowała się", że nie po ludzku by było i łamaniem ludzkich praw, gdyby Cybie nadal przedłużano więzienie mimo jego choroby otępiennej, a nie przejmowała się bezpieczeństwem i spokojem emerytów, starców i personelu w DPS czy w lecznictwie psychiatrycznym (ZOL)


Pt kwi 04, 2025 7:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1048 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 70  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL