Tudzież logicznie dowiódł, że Bóg zakazuje dokonywania transfuzji.

czytelnikBiblii, napisanie kilku zdań, nie jest przecież czymś na tyle trudnym, abyś nie był w stanie tego uczynić... Dasz radę!
No chyba że masz 5 lat, i problemy z pisaniem



Jak dla mnie to jest nie realne.
Bo jeśli by przyjąć że istnieje nieskończenie wiele wszechświatów, to we wszystkich prawa fizyki będą takie same, bo materia to materia, wszędzie jest taka sama, nie wyobrażam sobie czegoś takiego, gdzie w jednym wszechświecie grawitacja jest silniejsza, niż w jakimś innym wszechświecie, w końcu jest tam ta sama materia, te same oddziaływania, więc musi być wszystko to samo.



Istnienie ewolucji, nie zaprzecza istnieniu, jakiegokolwiek Boga, więc nie wiem w czym widzisz problem?

------------------------------------------
Powtórze jeszcze raz, bo widze że zapomniałeś odpowiedzieć mi na to pytanie



To jak to w końcu z tym jest?

W którym miejscu niby to udowadnia

Tu, na forum: viewtopic.php?f=1&t=34009

I co z tego? Tyś w ogóle czytał tę encyklikę, czy tak klepiesz po klawiaturze, bez śladu zrozumienia treści?

Satanistyczny "wywód".
TE istnieniu jakiegokolwiek boga nie zaprzecza.
Chodzi o kreatywnego Boga katolików.
Protestanci się z ewolucjonizmem szybko rozprawili, już na samym jego początku w XIX w.

Tam w ogóle nie ma śladu o wpisach czy poglądach Biosławka na kwestie transfuzji.
Po co kłamiesz

Jako protestant nie potwierdzam tego. Co prawda te czy inne formy ewolucjonizmu (łącznie np. z inteligentnym projektem, czy kreacjonizmem ewolucyjnym) mają statystycznie znacznie mniej zwolenników wśród protestantów ale jest to spowodowane głównie tzw. pasem biblijnym w USA (fundamentalizm).

Po wydaniu w XIX w. książeczki Darwina, w wielu środowiskach protestanckich dochodziło do gwałtownych protestów i demonstracji.
Była chyba nawet w pewnych wyznaniach protestanckich na "indeksie" zakazanych pism.

Natomiast Urząd Nauczycielski Kościoła Katolickiego, o ile mi wiadomo, ani razu nie wystąpił wprost przeciwko tej rasistowskiej "teorii".

Robisz sobie żarty? Przecież w pierwszym poście jasno pisze, co zawiera i jaki ma cel ( z całego serca popieram wszelkie decyzje Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy w tej kwestii, a niniejsze opracowanie ma jedynie na celu je bardziej uzasadni) linkowany artykuł jego autorstwa, który - fakt - wyparował, bodaj razem z tamtym jego blogiem. Niemniej - w sieci znajdziesz jego wywody na ten temat, zresztą i na forum się uchowały:
viewtopic.php?p=739579#p739579

I kto tu kłamie? Cytat z pierwszego wpisu we wskazanym wątku:Jest faktem powszechnie znanym, że świadkowie Jehowy odrzucają transfuzję krwi, argumentując to zakazem biblijnym. Biosławek zaprezentował swój pogląd także w innym wątku, wielkimi kolorowymi literami viewtopic.php?p=741744
oraz wcześniej i później w tymże wątku.

To kreatywny Bóg katolików, nie byłby w stanie wymyślić ewolucji?
No weź spróbuj przez chwile, nad tym pomyśleć

Mamy tu charakterystyczny sposób "dyskutowania" niektórych uzerów.
W temacie WW i ewolucji zrobić oftopa z transfuzji krwi, co ma udowodnić, że jeśli ktoś jest ŚJ, to nie może się znać na ewolucjonizmie, genetyce ani TIP.
Litości, czy bycie ŚJ oznacza bycie jakimś oszołomem bez wiedzy?
Do tego dobrze jest wrzucić nie działające linki aby okrasić OT.

Akurat sprzeciw ŚJ odnośnie leczenia krwią uczynił paradoksalnie sporo dobrego w transfuzjologii i gospodarce/handlu krwią. Taki paradoks.
Mówił o tym m.in. prof. Religa. https://www.youtube.com/watch?v=X7GuDewHRn8
Wystarczy posłuchać od 2 min 50 sekund.
Teraz spodziewam się opowieści, że Religa był ateistą i masonem (bo był), więc nie należy go słuchać, bo nie może mieć racji.
W USA są szpitale/kliniki operujące bez użycia krwi. W tym na otwartym sercu.

Wracając do tematu, to SJ są przynajmniej konsekwentni i nie przyjmują do wiadomości darwinizmu. Podają własną wersję i wcale nie tak nachalnie jak sekta darwinistów.
Nie można studiować/czytać Świętej Biblii i równocześnie przyklasnąć materialistycznemu ewolucjonizmowi.

Nie koncepcję, a implikacje. Sama teoria ewolucji w ogóle nie zajmuje się czymś takim jak duch.
Ma się rozumieć że wynika z tego iż koncepcja ducha nie jest potrzebna. Oczywiscie gdy kto sie uprze, moze wprowadzic taki ozdobnik, ale i tak ewolucja nie będzie sie tym zajmować..
nikt rozsądny nie oczekuje by papież podcinał gałąź na której siedzi czy stał się ateistą, Jest oczywiste, ze usiłują połaczyc wiarę katolicka z teoria ewolucji, tak aby wyeliminować sprzeczności.

Gdyby istniało więcej wszechswiatów, to nawet dosć prawdopodobne, ze mogłyby się składać z innej materii. No bo dlaczego właściwie miałoby ich byc więcej niż jeden, jak by były odgraniczone i czym się różniły? Osobiscie wątpię w istnienie innych wszechświatów, a szkoda gdyby to było prawdą, bo trudno będzie sie dowiedzieć czy inny układ parametrów jest możliwy.
No chyba, ze stworzy się coś sztucznego w laboratorium.
Co go grawitacji to akurat najmniejszy problem, bo jest ona różna na różnych planetach, tyle ze podlega temu samemu prawu.

Po twojej wypowiedzi/życzeniach do samego siebie w innym wątku uważam cię za trolla i w zasadzie szkoda klawiatury na odpisywanie.


Wśród niektórych ewangelików panuje kreacjonistyczna teoria Młodej Ziemi, że Bóg tak stworzył Świat aby wyglądał na stary wielomiliardowy, a nie, że ma kilka tysięcy lat jak opisano w Biblii.
Wolno im tak uważać, w to wierzyć.