Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 8:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
 Wiara a nauka 

Wiara i nauka to:
równoważność 6%  6%  [ 6 ]
komplementarność 39%  39%  [ 39 ]
sprzeczność 39%  39%  [ 39 ]
coś innego [co?] 8%  8%  [ 8 ]
nie rozumiem pytania 4%  4%  [ 4 ]
rozumiem pytanie, ale nie wiem 3%  3%  [ 3 ]
Liczba głosów : 99

 Wiara a nauka 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
ale Duch Święty został chyba zapożyczony wprost z judaizmu ?

I tak i nie :P Tak, bo Nowy Testament jest naturalnym rozwinięciem Starego, i już w Starym Testamencie mamy pewne wzmianki o "Ruah Elohim". Nie, bo świadomość trynitarna rodziła się w chrześcijaństwa w oparciu o Tradycję i Nowy Testament


Wt lut 06, 2007 21:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
Czy teologia jest nauką? Śmiem wątpić. Śmiał również Ockham. Znajomość konkluzji dowodów teologicznych stanowi wiedzę w sensie Stagiryty, zarazem jednak zasady, na podstawie których wyprowadza się wnioski należące do wiedzy teologicznej nie spełniają warunków pierwszych i oczywistych zasad poznania demonstratywnego, brak im bowiem oczywistości. Rolę pierwszych zasad w dedukcji teologicznej pełnią artykuły wiary, które, podobnie, jak pierwsze zasady, nie mogą być dowiedzione, inaczej jednak niż pierwsze zasady, nie są oczywiste dla rozumu.

Czy jest możliwe, by wiedza naukowa miała za podstawę prawdy poznawalne wyłącznie na drodze wiary? Ja, podobnie jak Ockham nie mam najmniejszej wątpliwości, że nie jest to możliwe. Jednym z warunków, które koniecznie musi spełnić wiedza naukowa jest posiadanie charakteru naoczności (evidentia). Wnioski wyprowadzone sylogistycznie na podstawie prawd wiary nie spełniają istotnego warunku wiedzy naukowej. Zatem teologia nie jest nauką. Poza tym, zasady wniosku są zawsze bardziej oczywiste i naoczne niż sam wniosek. Jeśli więc artykuły wiary nie są poznawalne w sposób naocznościowy, tym bardziej brak jest naoczności wnioskom wywiedzionym na ich podstawie.

Kamyk napisał(a):
Cytuj:
Zachowana jest jakakolwiek, chooćby śladowa obiektywność w tej nauce ?

Tak. Czuwa nad tym Duch Święty


:D No tak - nic dodać nic ująć :) Domniemany Duch Święty jest wypadkową wiary, a więc taki opiekun nie może stanowić o jakiejkolwiek obiektywności czegokolwiek w nauce bo nie wiaodmo czy wogóle istnieje. Nauka nie zajmuje się badaniem Boga, może co najwyżej badać wierzenia.

Kamyk napisał(a):
Fakt Objawienia jest udowadniany


Czymże jest wg Ciebie Objawienie? Chcę wiedzieć, bo piszesz, że to fakt i, że nawet jest udowadniany :)

pozdrawiam

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


Śr lut 07, 2007 15:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ano to że Bóg wszedł w historię. Historia Izraela, Jezus Chrystus, Kościół - to są widzialne ziemskie znaki Bożego Objawienia


Pt lut 09, 2007 9:09
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
Kamyk napisał(a):
Ano to że Bóg wszedł w historię. Historia Izraela, Jezus Chrystus, Kościół - to są widzialne ziemskie znaki Bożego Objawienia


Chcesz przez to powiedzieć, że analizując historię Izraela dostrzeżemy tam działalność Boga? Hmm - jak dotąd nauka nie potwierdziła jakiegokolwiek przejawiania się Boga w życiu ludzi. Bóg wszedł w historię? Pewnie tak było. A dlaczego? Bo tako rzecze "Kamyk" :D

Jezus? Świeccy kronikarze I wieku nie mają nic do powiedzenia zarówno o nim jak i wielkich jego czynach dokonywanych w Judei i Samarii. Wierzę, że był ktoś taki, ale, że był Bogiem?? Wybacz, ale nauka nic na ten temat powiedzieć nie może, to leży tylko i wyłącznie w gestii wiary.
Albert Augstein pisał: "jakim prawem kapłani głoszą Jezusa który nigdy nie istniał w postaci w jakiej go prezentują? Jakim prawem przypisują mu nauki których nie głosił i boski autorytet do którego nigdy nie rościł sobie prawa?"

Kościół? Chyba nie mówisz o instytucji??! Jeśli zaś mówisz o wspólnocie wszystkich chrześcijan - to zwykła grupa ludzi, których łączy wiara w Boga i deklaracja wypełniania pewnych praw. Tu tylko chodzi o wiarę.

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


So lut 10, 2007 3:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Wiara w to, że Jezus, który realnie istniał, był obiecanym w historii Izraela Mesjaszem, Chrystusem, a po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu działa w społeczności ludzi Go wyznających, w swoim Kościele, jest fundamentem. I na tym fundamencie budowana jest teologia. Jak dotąd nikt nie wykazał fałszywości czy błędności tego fundamentu, i dopóki nie wykaże, dopóty teologia ma rację bytu


So lut 10, 2007 10:51
Zobacz profil
Post 
Przepowiednie o mesjaszu, osobie, ktora przybedzie i uratuje dana spolecznosc sa charakterystyczne dla ludow podbitych.
Nie kwestionuje istnienia Jezusa zw Chrystusem natomiast wiem, ze nie byl Bogiem, gdyz to niemozliwe.


So lut 10, 2007 12:49

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
Kamyk napisał(a):
Wiara w to, że Jezus, który realnie istniał, był obiecanym w historii Izraela Mesjaszem, Chrystusem, a po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu działa w społeczności ludzi Go wyznających, w swoim Kościele, jest fundamentem. I na tym fundamencie budowana jest teologia. Jak dotąd nikt nie wykazał fałszywości czy błędności tego fundamentu, i dopóki nie wykaże, dopóty teologia ma rację bytu


Kamyku, przecież nie sposób wykazać fałszywości czy też błędności wiary, która jest fundamentem o którym piszesz. Nauka po prostu nie zajmuje się takim rozstrzyganiem gdyż wiara nie podlega falsyfikacji. teologia ma przede wszystkim rację bytu dla hierarchii kościelnej gdyż każdy porządny właściciel firmy dba o jej rozwój i trwanie. Ma też rację bytu dla niektórych wierzących, a przede wszystkim samych teologów, którzy utrzymywani są np. w Polsce nawet przez ateistów i w ogóle wszystkich, którzy płąca podatki.

Co do Jezusa to z historycznego punktu widzenia jest on postacią mglistą, choć prawie nikt nie zaprzecza temu, że naprawdę istniał. Odsetek tych publicystów kościelnych, czy też świeckich, którzy kwestionują jego historyczność jeste raczej znikomy. Natomiast zgoła inaczej sprawa ta wygląda jeśli weźmiemy pod uwagę autentyczność Jezusa - bo ta jest kwestionowana coraz głośniej i częściej. Pełne ku temu podstawy dały zwoje z nad Morza Martwego.

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


So lut 10, 2007 16:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Mamy Jezusa z Nazaretu. Według Ewangelii głosił rzeczy o Królestwie Niebieskim, dokonywał cudów, a po swej śmierci zmartwychwstał. Ludzie którzy Go widzieli, którzy z Nim przebywali i z Nim jedli i pili byli przekonani że był on obiecanym Chrystusem. Jeśli poskłada się do kupy to przekonanie z tym co On głosił i czynił, wychodzi pasująca układanka. Można co prawda uznać iż był On szarlatanem, obłąkańcem, etc. Ale chrześcijaństwo wychodzi z tej pierwszej opcji. Bo tu wszystko ładnie do siebie pasuje. Nie ma więc podstaw sądzić że to bujda, a są podstawy sądzić że to prawda


So lut 10, 2007 22:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
Cytuj:
Wg Ewangelii głosił...

Otóż właśnie - wg Ewangelii, której wartość faktograficzna jest dość wątpliwa. Warto zapoznać się z tekstami takich naukowców jak
na przykład John Allegro, który był członkiem Międzynarodowej Komisji Wydawniczej przygotowującej Zwoje z nad Morza Martwego do publikacji, Robert Eisenman, Lawrence Schiffman...

Kamyk napisał(a):
Nie ma więc podstaw sądzić że to bujda, a są podstawy sądzić że to prawda


Pomiędzy Jezusem historycznym z Nazaretu a Pawłowym Chrystusem wiary istnieje wielka przepaść. O przepaści tej nie wiedzą lub wiedzieć nie chcą Ci, którzy nie znają niezależnych źródeł naukowych lub rzadko do nich zaglądają. Ewangelie nie są dokumentami na których można polegać. Ewangelie przekazują nam tylko częściową prawdę o nim i o apostołach.

Jeden z tłumaczy Biblii - Dr J. Lehmann, mówi na ten temat: "Autorzy ewangelii są interpretatorami a nie biografami, oni nie rozjaśnili tego, co zostało zaciemnione przestrzenią czasu, lecz zaciemnili wręcz to, co jeszcze było jasne. Oni nie utrwalili historii, lecz stworzyli własną jej wersję. Pisali nie po to aby informować, lecz po to aby usprawiedliwić to co już się stało."

Polecam lekturę tłumaczenia na j. polski sporej części najważniejszych tekstów Zwojów w przekładzie Piotra Muchowskiego. Publikacja miała miejsce w 1996 roku pod tytułem "Rękopisy znad Morza Martwego" (wydawnictwo 'The Enigma Press-Kraków).

Pozdrawiam

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


So lut 10, 2007 23:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Powiem Ci wprost że w żadnym z powyższych twierdzeń nie masz racji. Wystarczająco dokładnie zapoznałem się na studiach z genezą powstanai Ewangelii, ich wartością historyczną i teologiczną, świadectwami wiary pierwotnej gminy chrześcijańskiej, słowem z tym wszystkim co pozwala mi racjonalnie uwierzyć w to, że Jezus był Chrystusem, oraz w konsekwencje tego faktu
Tak jak już mówiłem - w tej właśnie wersji zdarzeń nic nie brakuje i wszystko ładnie do siebie pasuje


N lut 11, 2007 10:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Tutaj trochę więcej na temat naukowca Johna Allegro:
http://www.kosciol.pl/article.php/20050117222717212

Z tego co wiem zwoje z Qumran należały do sekty esseńczyków (najprawdopodobniej jednego z ich odłamów) i dają niezłe świadectwo odnośnie ich zwyczajów i generalnego klimatu społecznego panującego w ówczesnej Palestynie. Jednak nie można ich uznać za jakichś proto-chrześcijan.

Inną sprawą jest, że część esseńczyków włączyła się do wspólnot chrześcijańskich. Często są identyfikowani jako grupa wchodząca w skład opisanych w Dziejach hellenistów. Istotne jest także, że w niektórych wspólnotach chrześcijańskich pojawiają się pewne elementy zbieżne z esseńskimi, co tylko potwierdza ich obecność wśród pierwszych wyznawców.

Jeśli zaś chodzi o pisanie "ewangelii" pod tezę to polecam literaturę apokryfów gnostyckich. Mythoi pełną gębą.

Cztery ewangelie pozostają najlepszym świadectwem nauczania Jezusa. Kanon został dobrany bardzo trafnie. Mamy też wiele ortodoksyjnych tekstów istniejących poza kanonem. Poza nimi chyba jedynymi świadectwami o Jezusie są fragmenty pism historyków rzymskich i żydowskich, którzy raczej nie skupiali się na Jego nauce lecz zwracają uwagę, że po prostu był. Jeśli więc odrzucisz ewangelię i pisma chrześcijańskie to wychodzi, że o Jezusie w sumie nie wiesz praktycznie nic.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N lut 11, 2007 11:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
snafu napisał(a):
Tutaj trochę więcej na temat naukowca Johna Allegro:
http://www.kosciol.pl/article.php/20050117222717212

"[Allegro] Nie mógł zdzierżyć wiary swych katolickich i protestanckich kolegów"

Za paszkwile dziękujemy, szczególnie chrześcijańskie paszkwile...
Może coś poważnego dla odmiany?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N lut 11, 2007 12:12
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
Kamyk napisał(a):
Powiem Ci wprost że w żadnym z powyższych twierdzeń nie masz racji. Wystarczająco dokładnie zapoznałem się na studiach z genezą powstanai Ewangelii, ich wartością historyczną i teologiczną, świadectwami wiary pierwotnej gminy chrześcijańskiej, słowem z tym wszystkim co pozwala mi racjonalnie uwierzyć w to, że Jezus był Chrystusem, oraz w konsekwencje tego faktu.


Aby było jasne - nie zamierzam odbierać Ci Twojej wiary. Jednak spróbuj bezstronnie spojrzeć na to co sam piszesz. Napisałeś, że informacje, które Ci dostarczono z kręgów zaangażowanych w rozwój firmy made in Vatican ozwoliły Ci uwierzyć, a następnie piszesz o fakcie. Nie możesz wiary łączyć z faktologią, bo to niepoważne. Świadczy to tylko o tym w jakim sposób działa umysł religijnie zaangażowanego człowieka pojawiają się chciejstwa. W skrócie można to przedstawić tak - religia jest opium dla ludu, a teologia dla tych, którzy uważają się za tych "ponad" ludem :) Wierzenia religijne chociaż z założenia musiałyby być czymś sankcjonowane :) Stworzono więc teologię, która zakłada prawdziwość owych wierzeń. Samo połączenie teo i logia jest niefortunne (oksymoron).

Kamyk - czy masz siłę zmierzyć się ze swoją wiarą w obliczu naukowych dociekań? Informacje, które Ci podano pochodzą od ldzi bezpśrednio zaangażowanych, spróbuj zapoznać się z literatur a o której wspominałem. Poczytaj opracowania autorów, ktrych wskazałem. Jeśli zrobisz to bez ideologicznego zacięcia - sam sie przekonasz, że to jednak nie wszystko "ładnie do siebie pasuje".

Kamyk napisał(a):
Tak jak już mówiłem - w tej właśnie wersji zdarzeń nic nie brakuje i wszystko ładnie do siebie pasuje


Otóż, to - istnieje wiele wersji. Ewangelie ebionitów, nazarejczyków, Egipcjan, Żydów, Piotra, Tomasza, Barnaby, Marcjona i wiele innych, które Kościół uznał za apokryfy i były zaciekle zwalczane oraz niszczone.
Już w roku 178 naszej ery, Celsus, rzymski uczony i pisarz wspominał, że chrześcijanie "trzy, cztery i więcej razy przerabiali tekst swojej ewangelii."

snafu napisał(a):
Z tego co wiem zwoje z Qumran należały do sekty esseńczyków (najprawdopodobniej jednego z ich odłamów) i dają niezłe świadectwo odnośnie ich zwyczajów i generalnego klimatu społecznego panującego w ówczesnej Palestynie. Jednak nie można ich uznać za jakichś proto-chrześcijan.


Czyli Jezus nie był Chrześcjaninem? :) Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, iż był właśnie esseńczykiem. Wynika to między innymi z podobieństwa pomiędzy tekstami qumrańskimi a kazaniami i naukami Jezusa. Formuły 'błogosławieństw' Jezus (Kazanie na Górze) zapożyczył od esseńczyków, nadając im własną treść. Gdy mówił na przykład o "ubogich w duchu", "doskonałości", "uzdrawianiu", "wzbudzaniu do życia umarłych", "synach światłości", "Mesjaszu", "Synu Bożym", "Nowym Przymierzu" lub "sądzie Bożym pałającym gniewem" — posługuje się tutaj ewidentnie frazeologią esseńczyków. Obyczaje takze nie są wolne od wzorowania się na Esseńczykach — wybiera dwunastu apostołów, odbywa ucztę paschalną według esseńskiego obrzędu i kalendarza, zawiera ze swoimi uczniami Nowe Przymierze na wzór esseński, podobnie jak oni potępia faryzeuszów i saduceuszów za łamanie praw Bożych, nawołuje ludzi do pokuty w związku ze zbliżającym się Królestwem Bożym, itd, itp.

Cytuj:
Cztery ewangelie pozostają najlepszym świadectwem nauczania Jezusa. Kanon został dobrany bardzo trafnie.(...)Jeśli więc odrzucisz ewangelię i pisma chrześcijańskie to wychodzi, że o Jezusie w sumie nie wiesz praktycznie nic.


Wolałbym nie wiedzieć nic niż wierzyć w faktyczność, czego co okazuje się wreszcie fałszestwem, mitem, baśnią. O Jezusie można wiedzieć więcej niźli to, że istniałW sumie to nie bardzo dziwi mnie Twoja pewność odnośnie Ewangelii. Widać, że nie zaznajomiłeś się z informacjami zawartymi w Zwojach Morza Martwego. Proponuję zapoznać się z tekstami autorów o których wspomniałem. To naukowe źródła.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


N lut 11, 2007 14:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
filippiarz napisał(a):
Za paszkwile dziękujemy, szczególnie chrześcijańskie paszkwile...
Może coś poważnego dla odmiany?


Zwróciłbym uwagę na te fragmenty:
W 1956 roku Allegro ogłosił, że natrafił na rękopis o 100 lat starszy niż chrześcijaństwo zawierający esseńską historię ukrzyżowanego mesjasza. Z czego miało wynikać, że chrześcijaństwo jest tylko późniejszą adaptacją wierzeń esseńczyków, a Jezus postacią wymyśloną na wzór esseńskiego Nauczyciela Sprawiedliwości. Sprawa nabrała rozgłosu, gdy Allegro wygłosił na ten temat kilka pogadanek dla radia BBC.
Pozostali członkowie zespołu zdębieli. Nikt z nich nie widział takiego tekstu, a znając Allegro powątpiewali w jego istnienie. Mieli pretensje, że najpierw nie przedstawił tej kwestii swoim kolegom. Po zbadaniu sprawy, de Vaux, Milik, Starcky, Skehan i Strugnell opublikowali w magazynie Times list otwarty, w którym stwierdzili, że nic im nie wiadomo o tekstach, na które powoływał się Allegro. Nawet żydowscy qumranolodzy (np. Yigael Y adin, David Flusser), którzy nie mieli interesu w obronie chrześcijaństwa, odrzucili sensacje Allegro jako fantazje.
[...]
Kiedy koledzy wezwali Allegro, aby udokumentował swe roszczenia, ten przyznał, że dał się ponieść wyobraźni i przedstawił jako fakt interpretację, którą sam wczytał we wspomniany wyżej tekst. Publicznie odwołał swe twierdzenia.
[...]
Baigent i Leigh obiecywali ujawnić treść zwojów potwierdzających ich tezę, gdy tylko zostaną im udostępnione źródła, na jakich się oparli. Potem się okazało, że tym źródłem nie były wcale zwoje, lecz pochopne wypowiedzi J. Allegro oraz błędne odczytanie przez R. Eisenmana fragmentu (4Q285), który dotyczył esseńskiego mesjasza zwanego Nauczycielem Sprawiedliwości. Eisenman sądził, że chodzi w nim o przebicie przywódcy esseńskiego podobnego do Chrystusa. Jednakże, według wybitnego qumranologa prof. Gezy Vermesa, ten tekst mówi, że to mesjasz zada śmierć przez przebicie, a nie na odwrót. Związek tego tekstu z Ewangeliami i Chrystusem okazał się pozorny. Przyznał to w końcu publicznie nawet pomysłodawca tezy o qumrańskich źródłach nauki o przebitym Mesjaszu, a mianowicie prof. Robert Eisenman.


old come back spirit napisał(a):
Otóż, to - istnieje wiele wersji. Ewangelie ebionitów, nazarejczyków, Egipcjan, Żydów, Piotra, Tomasza, Barnaby, Marcjona i wiele innych, które Kościół uznał za apokryfy i były zaciekle zwalczane oraz niszczone.
Już w roku 178 naszej ery, Celsus, rzymski uczony i pisarz wspominał, że chrześcijanie "trzy, cztery i więcej razy przerabiali tekst swojej ewangelii."


Polecam ten tekst (pierwszy jaki znalazłem, jest ich więcej w necie):
http://www.snegdansk.pl/czytelnia/apokryfy.html

Nieprawdą też jest, że wszystkie pisma uznane za apokryfy były niszczone i prześladowane. Z tego co wiem apokryfy ortodoksyjne które nie trafiły do kanonu były uznawane za ciekawe i nie zabroniono do nich dostępu, jednak nie nadawano im takiej wartości jak pismom zawartym w kanonie.

A odnośnie Celsusa i w sumie także innych uwczesnych historyków Rzymskich. Otóż mieli oni problem z odróżnianiem chrześcijan od gnostyków i różnych dziwnych herezji wywodzących się z chrześcijaństwa. Dla nich to było jedno i to samo - zupełnie bzdurna i abstrakcyjna wiara w przeciwieństwie do wspaniałych bogów Rzymu.

old come back spirit napisał(a):
Czyli Jezus nie był Chrześcjaninem? Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, iż był właśnie esseńczykiem.[...]


Ciekawa sprawa, że argumentując tą wypowiedź posługujesz się pismami NT skoro gdzie indziej je odrzucasz. Niestety nie mogę się do nich odnieść, ponieważ moja wiedza na temat esseńczyków nie jest aż tak duża. Odwołam się tylko zaraz do fragmentu Twojej wypowiedzi.

Natomiast zwróć uwagę, że sam trzon nauczania Jezusa oraz apostołów już znacząco odbiega od esseńskiego. Poza tym esseńczycy działali dalej mimo aktywności Jezusa i chrześcijan. Natomiast jeśli chodzi o esseńczyków którzy nawrócili się na chrześcijaństwo to stanowili oni margines pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej.

old come back spirit napisał(a):
"ubogich w duchu", "doskonałości", "uzdrawianiu", "wzbudzaniu do życia umarłych", "synach światłości", "Mesjaszu", "Synu Bożym", "Nowym Przymierzu" lub "sądzie Bożym pałającym gniewem"


Doskonalość i uzdrawianie - no nie wiem, czy to jest frazeologia "ewidentnie" esseńska
wzbudzanie do życia umarłych - w zmartwychwstanie wierzyli także m.in. saduceusze
mesjasz - także jest to bardziej ogólnożydowskie niż esseńskie
nowe przymierze - także pojawia się w ST
sąd Boży pałający gniewem - nie wiem czy dokładnie jest takie sformułowanie, ale wygląda jak wyciągnięte z opisów z ST

To tylko część z opisanych przez Ciebie sformułowań "typowo esseńskich". Według mnie na ich podstawie nie ma prawa sądzić że Jezus należał do esseńczyków. To jedynie oznacza, że takie sformułowania istaniały i działały wówczas w Palestynie, być może były nawet bardzo powszechne. Jakbyś ograniczył je do jedynie esseńczyków to tak jakbyś w dzisiejszych czasach uważał, że musisz być politykiem PiSu żeby mówić o "nadużyciu semantycznym", "wykształciuchach" czy "łżeinteligencji". Są pewne sformułowania, które żyją własnym życiem, często w oderwaniu od pierwotnego kontekstu - np. "cud nad Wisłą" czy "żydokomuna". Te akruat były z polityki, poza nią mamy ewentualnie "wszystkomające komórki".


old come back spirit napisał(a):
Wolałbym nie wiedzieć nic niż wierzyć w faktyczność, czego co okazuje się wreszcie fałszestwem, mitem, baśnią. O Jezusie można wiedzieć więcej niźli to, że istniałW sumie to nie bardzo dziwi mnie Twoja pewność odnośnie Ewangelii. Widać, że nie zaznajomiłeś się z informacjami zawartymi w Zwojach Morza Martwego. Proponuję zapoznać się z tekstami autorów o których wspomniałem. To naukowe źródła.


Dlaczego uważasz, że Zwoje Morza Martwego są bardziej wiarygodnie od ewangelii kanonicznych? Podajesz za naukowego autora pana Allegro o dość wątpliwej wiarygodności. Ja natomiast zaproponuję ci Historię Kościoła w pięciu tomach wydawnictwa Pax.

P.S.
"Religia to opium mas." Nie opium dla mas. Jakkolwiek nie zgadzam się z twierdzeniami autora tego cytatu, to nieco wypaczyłeś jego słowa.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N lut 11, 2007 15:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 19:49
Posty: 113
Post 
snafu napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Za paszkwile dziękujemy, szczególnie chrześcijańskie paszkwile...
Może coś poważnego dla odmiany?


Zwróciłbym uwagę na te fragmenty:
[i]W 1956 roku Allegro ogłosił, (...)


Czy mógłbyś wskazać na jakieś inne źródło, poza "kościół.pl" ? Palla nigdzie nie podaje jakichkowleik odnośników do źródeł. Uważasz jedynie na podstawie tego co on napisał, że Allegro nie jest wiarygodny. Jak dla mnie wiarygodność Palli jest znikoma gdyż pisze on: "Inteligentne, pozaziemskie istoty, które Biblia określa demonami, krzewią poglądy podważające wiarygodność Ewangelii(...)" Wytłuszczony przeze mnie fragment dobitnie świadczy o tym w jaki sposób Palla podchodzi do tematu. (http://www.maranatha.pl/page/wyswietl.php?id=50)

Cytuj:
Dlaczego uważasz, że Zwoje Morza Martwego są bardziej wiarygodnie od ewangelii kanonicznych? Podajesz za naukowego autora pana Allegro o dość wątpliwej wiarygodności. Ja natomiast zaproponuję ci Historię Kościoła w pięciu tomach wydawnictwa Pax.


A ja Tobie: "Kryminalna historia chrześcijaństwa" również w pięciu tomach oraz "I ZNOWU ZAPIAŁ KUR. Krytyczna historia Kościoła" - Karlheinz'a Deschner'a.

Niewiarygodność Eweangelii nie bierze się jedynie z tekstów Zwojów Morza Martwego. Proponuję również:

Hermann Samuel Reimarus (1694-1768). 1778,”Na intencję Jezusa i jego nauk”. Oświecony myśliciel i profesor jezyków orientalnych w gimnazjum w Hamburgu; Jego liczne pisma – publikowane po jego śmierci – odrzucały „religię objawioną” i argumentowały na rzecz naturalistycznego deizmu. Reimarus oskarżał autorów ewangelii o świadome oszustwo i niezliczone sprzeczności.

Francois Marie Arouet (Voltaire) (1694-1778). Najbardziej wpływowa figura Oświecenia, był wykształcony w jezuickim kolegium, a jednak stwierdził: „Chrześcijaństwo jest najśmieszniejszą, najbardziej absurdalną i krwawą religią, jaka kiedykolwiek zaraziła świat... Prawdziwy Bóg nie mogł zostać narodzony z dziewczynki, ani też umrzeć na krzyżu, czy tez być spożywanym w kawałku ciasta.” Więziony, zesłany, jego dzieła zostały zakazane i spalone, lecz wielka popularność Voltaire’a w rewolucyjnej Francji zapewniła mu ostatecznie miejsce spoczynku na Panteonie w Paryżu. Religijni ekstremiści wykradli jego szczątki i wyrzucili je na śmietnik.

Hrabia Konstantyn Volney, 1787 „Les Ruins; ou, Méditation sur les révolutions des empires” ( “Ruiny imperiow”). Badacz z czasów Napoleona, odnotowywał sam ewidencję egipskich prekursorów chrześcijaństwa.

Edward Evanson, 1792, “Dysonans czterech ogólnie akceptowanych ewangelistów i ewidencja ich odnośnej autentyczności”. Angielski racjonalista, rzucił wyzwanie apostolskiemu autorstwu czwartej ewangelii i ogłosil kilka z listów Pawła za sfałszowane.

Charles François Dupuis, 1794, “Origine de tous les Cultes ou La Religion universelle”. Astrologiczno-mityczna interpretacja chrześcijaństwa ( i wszystkich religii). “Wielki błąd jest łatwiej propagowany, niż wielka prawda, ponieważ jest łatwiej wierzyć, niż myśleć i ponieważ ludzie wolą cuda romansów, niż prostotę historii.” Dupuis zniszczył większość swych własnych prac, z uwagi na gwałtowne reakcje, które one prowokowały.

Thomas Paine, 1795, “ Wiek Rozumu” . Autor pamfletów, który jako pierwszy zawołał o niepodległość Ameryki ( Zdrowy Rozsądek, 1776; Prawa Człowieka, 1791) Paine wyśmiewał okrutnie sprzeczności i okropności Biblii. Podobnie, jak wielu amerykańskich rewolucjonistów, Paine był deistą:

“ Nie wierzę w religię wyznawaną przez żydowski kościół, przez rzymski kościół, przez grecki kościół, przez turecki kościół, przez protestancki kościół, ani też przez jakikolwiek kościół jaki znam… Każdy z tych kościołów oskarża inne o niewiarę; co do mnie, ja nie wierzę żadnemu z nich.” – „Wiek Rozumu”.

Robert Taylor, 1828, „Syntagma ewidencji dotyczącej religii chrześcijańskiej”; 1829, „Diegeza”. Taylor został uwięziony za deklarowanie mitycznych początków chrześcijaństwa. „ Najwcześniejsi chrześcijanie uważali słowa za nic innego, jak tylko personifikację zasad rozumu, dobroci, lub jakiejkolwiek innej zasady, która byłaby w stanie przynieść korzyść rodzajowi ludzkiemu w jego podróży przez życie.”

Godfrey Higgins (1771-1834). 1836, „Anacalypsis” – “ Usiłowanie odsłony welonu Izydy z Sais; lub też badanie początków i źródeł języków, narodów i religii”. Angielski pionier archeologii i wolnej masonerii.

Bruno Bauer, 1841, “ Krytyka ewangelicznej historii synoptyków”, 1877 „Christus und die Caesaren. Der Hervorgang des Christentums aus dem romischen Griechentum.” Oryginalny ikonoklasta. Bauer zakwestionował autentyczność wszystkich listów Pawła ( w których widział wpływy stoickich myślicieli, jak Seneca) oraz rolę Filona w rodzącym się chrześcijaństwie. Bauer odrzucił historyczność samego Jezusa. „Wszystko, co wiadomo o Jezusie należy do świata wyobraźni.” W rezultacie tego Bauer został wyśmiany i usunięty z katedry profesora teologii Nowego Testamentu w Tübingen.

Ralph Waldo Emerson, 1841, “Eseje” . Niegdyś trynitarny chrześcijanin i pastor Unitarian, utrzymywał, iż Jezus miał być “prawdziwym prorokiem”, ale że zorganizowane chrześcijaństwo było „wczesną monarchią”.

„ Nasze szkółki niedzielne, kościoły i żebracze społeczności są jarzmem na karku.”

Mitchell Logan, 1842, “Chrześcijańska mitologia w odsłonie” – “Panująca opinia, jakkolwiek błędnie założona i absurdalna, jest zawsze królową narodów.”

Ferdinand Christian Baur, 1845, “Paulus, der Apostel Jesu Christi” . Niemiecki uczony, który okreslił jako “nieautentyczne” nie tylko listy pasterskie, ale również listy do Kolosjan, Efezjan, Filemona i Filipian ( pozostawiając jedynie cztery główne listy Pawła, uważane za autentyczne). Baur był zalożycielem tzw. „Szkoły Tübingen” .

David Friedrich Strauss, 1860, “ Życie Jezusa przeegzaminowane krytycznie” . Luterański wikariusz, który awansował na uczonego, umiejętnie eksponując ewangeliczne cuda, jako mity i w tym procesie redukując Jezusa do człowieka. Kosztowało go to kariere.

Ernest Renan, 1863,”Das Leben Jesu” (Życie Jezusa). Wytrenowany, jako katolicki ksiądz, Renan napisał romantyzowaną biografię boga-człowieka, która była pod wpływem niemieckich krytyków. Kosztowało go to pracę.

Robert Ingersoll, 1872, “Bogowie” . Nadzwyczajny orator z Illinois, którego przemówienia krytykowały zaciekle religię chrześcijańską. „Zawsze wydawało mi się, że istota przybywająca tu z innego świata, z wieścią o nieskończonej ważności dla rodzaju ludzkiego, powinna przynajmniej zweryfikować tę wieść przez własnoręczny podpis. Czyż to nie jest cudowne, że ani jedno słowo nie zostało napisane przez Chrystusa?”

Kersey Graves, 1875, “ Szesnastu ukrzyżowanych zbawicieli świata”. Kwakier z Pensylwanii, który widział jasno poprzez pogańskie serce chrześcijańskich fabrykacji, chociaż rzadko cytowane są źródła dla jego daleko sięgających konkluzji.

Allard Pierson, 1879, “De Bergrede en andere synoptische Fragmenten”. Teolog, historyk sztuki i literatury, który zidentyfikowal “Kazanie na Górze”, jako kolekcję aforyzmów z literatury żydowskich mądrości. Publikacja Pierson’a Bergrede była początkiem radykalnego krytycyzmu holenderskiego. Nie tylko autentyczność wszystkich listów Pawła została zakwestionowana, ale również historyczna egzystencja samego Jezusa.

Bronson C. Keeler, 1881, “Krótka Historia Biblii”. Klasyczne exposé chrześcijańskiego oszustwa.

Abraham Dirk Loman, 1882, "Quaestiones Paulinae," w “Theologisch Tijdschrift”. Profesor teologii w Amsterdamie, który stwierdził, że wszystkie listy datują się z II-go wieku. Loman wyjaśnił chrześcijaństwo, jako fuzję żydowskiej i rzymsko-helleńskiej myśli. Kiedy utracił wzrok, Loman powiedział, że ta ślepota dała mu wewnętrzny wgląd w ciemną historię kościoła!

Thomas William Doane, 1882, “Mity biblijne i ich paralele w innych religiach”. Przestarzała, ale klasyczna rewelacja o pogańskich poprzednikach biblijnych mitów i cudów.

Samuel Adrianus Naber, 1886, “Verisimilia. Laceram conditionem Novi Testamenti exemplis illustrarunt et ab origine repetierunt”. Klasyk, który rozpoznawał mity greckie ukrywające się w chrześcijańskim piśmie św.

Gerald Massey, 1886, “ Historyczny Jezus i mityczny Chrystus”. 1907, Starożytny Egipt – Światło Świata. Inny klasyk od wczesnej nemezis kapłaństwa. Brytyjski egiptolog napisał sześć tomów nt. religii starożytnego Egiptu.

Edwin Johnson, 1887, “Antiqua mater”. Studium chrześcijańskich początków. Radykalny teolog angielski, zidentyfikował wczesnych chrześcijan, jako ‘chrestiani’ , wyznawców dobrego Boga (Chrestusa), którzy wywłaszczyli mit Dionizosa Eleutheriosa (Dionizosa Emancypatora), aby wyprodukować boga-człowieka, składającego ofiarę z siebie. Denuncjował dwunastu apostołów, jako kompletną fabrykację.

Rudolf Steck, 1888, “Der Galaterbrief nach seiner Echtheit untersucht nebst kritischen Bemerkungen zu den Paulinischen Hauptbriefen”. Radykalny uczony szwajcarski, napiętnował wszystkie listy Pawła, jako oszustwo.

Franz Hartman, 1889, “ Życie Johoshua: Prorok z Nazaretu.

Willem Christiaan van Manen, 1896, “Paulus”. Profesor z Leiden i najsławniejszy z holenderskich radykałów, duchowny, który nie wierzył w cielesne zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Po odpieraniu argumentów przez okres wielu lat, van Manen zakonkludował, że żaden z listów Pawła nie był autentyczny i że Akty apostolskie opierały się na dziełach Józefa Flawiusza.

Joseph McCabe, 1897, “Dlaczego opuściłem Kościół”. 1907, „ Biblia w Europie; Studium kontrybucji religii chrześcijańskiej dla cywilizacji”. 1914, „Źródła moralności Ewangelii”. Franciszkański mnich, który ewoluował w ewangelicznego ateistę. McCabe, płodny pisarz, rozbił na szczątki wiele części legendy o Chrystusie - „ Nie ma żadnej ‘postaci Jezusa’ w ewangeliach - jest tam za to tuzin innych postaci” – ale niemniej jednak kontynuował pozostawienie możliwości istnienia jakiegoś historycznego założyciela.

Albert Schweitzer.1901, “Tajemnica Królestwa Bożego”. 1906, „ W poszukiwaniu historycznego Jezusa”. Sławny niemiecki teolog i misjonarz ( 35 lat w Kamerunie) wyśmiewał humanitarnego Jezusa liberałów i jednocześnie miał odwagę rozpoznawać prace holenderskich radykałów. Jego własną pesymistyczną konkluzją było to, że super-bohater był apokaliptycznym fanatykiem i że Jezus umarł, jako rozczarowany człowiek. Rozsławiony przez stwierdzenie, że ci, którzy poszukują historycznego Jezusa, jedynie znaleźli swoje własne odbicie.

Wilhelm Wrede, 1901, “Mesjanistyczna Tajemnica”. Wrede zademonstrował, jak w ewangelii Marka fałszywa historia została ukształtowana przez wczesne chrześcijańskie wierzenia.

George Robert Stowe Mead, 1903, “ Czy Jezus żył okolo 100 r. BC?” Dyskusja nt. opowieści o żydowskim Jeschu, które przesuwają Jezusa do wcześniejszych czasów.

Thomas Whittaker, 1904, “Początki chrześcijaństwa”. Zadeklarował Jezusa, jako mit.

William Benjamin Smith, 1906, “Der vorchristliche Jesus”. 1911, “Die urchristliche Lehre des reingöttlichen Jesus”. Argumentuje początki w przed-chrześcijańskim kulcie Jezusa na wyspie Cypr.

Albert Kalthoff, 1907, “Narodziny chrześcijaństwa”. Inny z radykalnych uczonych niemieckich, który zidentyfikował chrześcijaństwo, jako psychozę. Chrystus był zasadniczo transcendentalną zasadą chrześcijańskich społeczności, która ukierunkowana była ku apokaliptycznej reformie społecznej.

Gerardus Bolland, 1907, “De Evangelische Jozua”. Filozof z Leiden, który prześledził początki chrześcijaństwa do wcześniejszego żydowskiego gnostycyzmu. Supergwiazdą Nowego Testamentu jest starotestamentowy „syn Nun”, wyznawca przemianowany na Jezusa (Jozuego) przez Mojżesza. Dziewictwo jest niczym innym, jak tylko symbolem ludu Izraela. Z Aleksandrii „Netzerim” zanieśli swą ewangelię do Palestyny.



W 1907 r. Papież Pius X, potępił Modernistów, którzy “działali w ramach Kościoła”. Anty-modernistyczna przysięga została wprowadzona w 1910 r.



Prosper Alfaric (1886-1955) Francuski professor teologii, wstrząśnięty stanowiskiem Piusa X, odrzucił wiarę i opuścił kościół w 1909 r. aby pracować dla sprawy racjonalizmu.

Mangasar Magurditch Mangasarian, 1909, “ Prawda o Jezusie; Czy jest On mitem?” Były prezbiteriański pastor, który widział poprzez fabrykacje.

Karl Kautsky, 1909, “ Fundamenty chrześcijaństwa”. Wczesna socjalistyczna interpretacja chrześcijaństwa w terminologii walki klasowej.

John E. Remsburg, 1909, “Chrystus”: Krytyczny przegląd i analiza ewidencji Jego egzystencji. Ewangelie rojące się od sprzeczności. Wątpliwe, czy Jezus istniał a supernaturalny Chrystus jest z całą pewnością chrześcijańskim dogmatem.

Arthur Drews, 1910, “Die Christusmythe” (Mit Chrystusa). 1910, “Die Petruslegende” (Legenda o św. Piotrze). 1924, “Die Entstehung des Christentums aus dem Gnostizismus” (Narodziny chrześcijaństwa z gnostycyzmu). Wybitny filozof, był on w Niemczech największym eksponentem spornej kwestii Chrystusa, jako mitu. Ewangelie historyzowały istniejącego wcześniej mistycznego Jezusa, którego charakter został zapożyczony od żydowskich proroków i z żydowskiej literatury mądrości. Pasja miała być znaleziona w spekulacjach Platona.

John Robertson, 1910, “Chrześcijaństwo i mitologia”. 1911 “Pogańscy Mesjasze. Studia w komparatywnej hierologii”. 1917, “Problem Jezusa”. Robertson przyciąga uwagę do uniwersalizmu wielu elementów opowieści o Jezusie i do przed-chrześcijańskich rytuałów krzyżowania w starożytnym świecie. Identyfikuje oryginalnego Jezusa/Jozuego ze starożytnym bóstwem Efraimitów w formie baranka.

Gustaaf Adolf van den Bergh van Eysinga, 1912, “Radykalne poglądy nt. Nowego Testamentu”. 1918, “Voorchristelijk Christendom. De vorbereiding van het Evangelie in de Hellenistische wereld”. Teolog i ostatni z holenderskich radykałów, który zasiadał na uniwersyteckiej katedrze.

Alexander Hislop, 1916, “Dwa Babilony”. Wyczerpująca ekspozycja pogańskich rytuałów i parafernalii w rzymskim katolicyźmie.

Edward Carpenter, 1920, “Poganie i wiara chrześcijańska”. Obszernie wyjaśniane pogańskie korzenie chrześcijaństwa.

Rudolf Bultmann, 1921, “ Historia tradycji synoptycznej”. 1941, “Neues Testament und Mythologie”. Luterański teolog i profesor na Uniwersytecie w Marburgu, Bultmann był eksponentem “formy krytycyzmu” i przyczynił się wiele do zdemitologizowania ewangelii. Zidentyfikował on narrację Jezusa, jako teologię serwowaną w języku mitologii. Bultmann zaobserwował, że Nowy Testament nie był opowieścią o Jezusie, ale zapisem wczesnych chrześcijańskich wierzeń. Argumentował on, że poszukiwania historycznego Jezusa są bezowocne: „Nie możemy się dowiedzieć prawie niczego, co by dotyczyło życia i osobowości Jezusa.” (Jezus i Słowo, 8).

James Frazer, 1922, “ Złota Gałąź”. Antropologiczna interpretacja postępu człowieka od magii, poprzez religię aż do nauki. Chrześcijaństwo, jako fenomen kulturowy.

P. L. Couchoud, 1924, “Le mystère de Jesus”.1939, “Tworzenie Chrystusa”. Couchoud eksponował historycznego Piotra raczej, niż historycznego Jezusa i wykłócał się, że Pasja modelowana była na śmierci Stefana.

Georg Brandes, 1926, “Jezus – Mit”. Zidentyfikował Objawienie św. Jana jako najwcześniejszą część Nowego Testamentu.

Joseph Wheless, 1926, “Czy to jest Słowo Boga?” Ekspozycja bajek i mitologii Biblii i błędów teologii”; 1930 „Fałszerstwo w ramach chrześcijaństwa”. Amerykański prawnik, wychowywany w „pasie biblijnym” , zniszczył biblijną fantazję.

Henri Delafosse, 1927,”Les Lettres d’Ignace d’Antioche”. 1928, "Les e'crits de Saint Paul," in Christianisme”. Listy Ignacego ujawnione, jako późne fałszerstwa.

L. Gordon Rylands, 1927, “ Ewolucja Chrześcijaństwa”. 1935 „Czy Jezus kiedykolwiek żył?”

Edouard Dujardin, 1938, “Starożytna historia boga Jezusa”.

John J. Jackson, 1938, “Chrześcijaństwo przed Chrystusem”, przyciągneło uwagę do egipskich precedensów w chrześcijańskiej wierze.

Alvin Boyd Kuhn, 1944, “ Kto jest tym Królem Chwały?” 1970, „Ponowne narodziny chrześcijaństwa”. Jezus nie był nigdy realną osobą, ale symbolem boskiej duszy w każdym człowieku.

Herbert Cutner, 1950, “Jezus: Bóg, człowiek, czy mit?” Mityczna natura Jezusa i podsumowanie toczącej się debaty pomiędzy zwolennikami mitologii i historii. Wyłącznie mityczna pozycja jest tradycją ciągłą. Pogańskie początki Chrystusa.

Georges Las Vergnas, 1956, “Pourquoi j'ai quitté l'Eglise romaine Besançon”.

Georges Ory, 1961, “Analiza chrześcijańskich początków”.

Guy Fau, 1967, “ Bajka o Jezusie Chrystusie”

John Allegro, 1970, “Święty Grzyb i krzyż”. 1979 “Zwoje znad Morza Martwego i chrześcijański mit”. Jezus był niczym innym, jak tylko magicznym grzybkiem i jego życie – alegoryczną interpretacją halucynogennych wizji. Allegro nie spotkało więzienie, ale zawodowa ruina.

George Albert Wells, 1975, “ Czy Jezus istniał?”; 1988 “Historyczna ewidencja istnienia Jezusa”. 1996, „Legenda o Jezusie”. 1998, „Mit Jezusa”. 2004, “Czy możemy wierzyć Nowemu Testamentowi? Myśli nt. wiarygodności wczesnych chrześcijańskich świadectw. Chrześcijaństwo – odgałęzieniem literatury żydowskiej mądrości”. Późniejsze książki dopuszczają możliwość wpływu rzeczywistego kaznodziei.

Max Rieser, 1979,”Prawdziwy założyciel chrześcijaństwa i filozofii hellenistycznej”. Chrześcijaństwo rozpoczęte zostało przez Żydów w diasporze, a następnie zakotwiczone wstecz w Palestynie sprzed 70 r. n.e. Chrześcijaństwo przybyło do Palestyny, jako ostatnie, a nie pierwsze – oto dlaczego chrześcijańskie znaleziska archeologiczne pojawiają się w Rzymie, ale nie w Judei, aż do 4 wieku n.e.

Abelard Reuchlin, 1979, “ Prawdziwe autorstwo Nowego Testamentu. Teoria konspiracji par excellence: Rzymski arystokrata Arius Calpurnius Pizo ( vel Józef Flawiusz) konspirował w celu zdobycia kontroli w Cesarstwie Rzymskim, poprzez stworzenie całkowicie nowej religii.

Hermann Detering, 1992, “Paulusbriefe ohne Paulus?: Die Paulusbriefe in der holländischen Radikalkritik”. Niemiecki pastor w holenderskiej tradycji radykalnej.

Gary Courtney, 1992, 2004 “Et tu, Judas?” Wówczas upadł Jezus!”. Pasja jest zasadniczo losem cezara w judajskim przebraniu, wyrytym na bazie kultu umierającego/zmartwychwstającego boga Attysa. Żydowscy kibice Cezara asymilowali „zbawiciela rodzaju ludzkiego” upodobniając go do „cierpiącego sługi” Izajasza.

Michael Kalopoulos, 1995, “Wielkie Kłamstwo”. Grecki historyk znajduje uderzające paralele pomiędzy biblijnymi tekstami i mitologią grecką. Eksponuje on przebiegły, zwodniczy i autorytatywny charakter religii.

Gerd Lüdemann, 1998, “Wielkie Oszustwo: I co Jezus faktycznie powiedział i uczynił”. 2002, „Paweł: Założyciel chrześcijaństwa”. 2004, „Zmartwychwstanie Chrystusa: Badanie historyczne”. Po 25 latach studiów, niemiecki profesor doszedł do wniosku, że to Paweł, a nie Jezus, rozpoczął chrześcijaństwo. Lüdemann został wyrzucony z katedry teologii na Uniwersytecie w Göttingen, za śmiałe stwierdzenie, że zmartwychwstanie było „pobożnym oszukiwaniem siebie”. Tyle co do akademickiej wolności.

Alvar Ellegard, 1999, “ Jezus na sto lat przed Chrystusem”. Chrześcijaństwo oglądane, jako odgałęzienie Esseńskiego Kościoła Boga z Nauczycielem Prawości, jako prototypem Jezusa.

D. Murdock (vel 'Acharya S') 1999, “ Konspiracja Chrystusa; Największa opowieść kiedykolwiek sprzedana”. 2004, „Słońca Boga: Kriszna, Budda i Chrystus odsłonięci”. Dodaje astro-teologiczny wymiar do demolki chrystusowego mitu. Murdock identyfikuje JC jako złożone bóstwo użyte dla unifikacji Cesarstwa Rzymskiego.

Earl Doherty, 1999, “Zagadka Jezusa: Czy chrześcijaństwo zaczęło się z mitycznym Chrystusem?”. Potężne stwierdzenie tego, jak chrześcijaństwo rozpoczęło się jako mistyczno-objawieniowa sekta żydowska – żaden Jezus nie był dla niej potrzebny!

Timothy Freke, Peter Gandy, 1999, “Tajemnice Jezusa”. 2001 “Jezus i zaginiona Bogini: Sekretne nauki pierwszych chrześcijan”. Egzaminuje bliski związek pomiędzy opowieścią o Jezusie i Ozyrysie-Dionizosie. Mityczne figury Jezusa i Marii Magdaleny oparte są na pogańskim Bogu-człowieku i Bogini.

Harold Liedner, 2000, “Fabrykowanie mitu Chrystusa”. Anachronizmy i błędy geograficzne ewangelii zostają ujawnione. Chrześcijaństwo, jako jedno z najbardziej skutecznych oszustw w historii.

Robert Price, 2000, “Dekonstruując Jezusa”. 2003 “Niebywale kurczący się Syn Człowieczy: Jak wiarygodna jest tradycja ewangeliczna?” Były pastor i szanowany naukowiec wykazuje, że Jezus jest fikcyjnym amalgamatem kilku proroków i wielu, zbawicieli z kultów misteryjnych oraz gnostycznych „aionów”.

Hal Childs, 2000, “Mit o historycznym Jezusie i ewolucja świadomości”. Pogląd psychoterapeuty na boga-człowieka.

Michael Hoffman, 2000, “Dziwni bogowie judaizmu. Historyk i teoretyk „śmierci ego”, który wyrzucił za burtę historycznego Jezusa.

Burton Mack, 2001, “Mit chrześcijaństwa: Początki, logika i dziedzictwo”. Społeczna formacja tworzenia mitów.

Luigi Cascioli, 2001, “Bajka o Chrystusie”. Oskarżajacy papiestwo o zdzieranie profitów z oszustwa!

Frank R. Zindler, 2003, “Jezus, którego Żydzi nigdy nie znali: Sepher Toldoth Yeshu i poszukiwania historycznego Jezusa w źródłach żydowskich”. Nie ma żadnej ewidencji w źródłach żydowskich dla fantomu Mesjasza.

Daniel Unterbrink, 2004, “Judasz Galilejczyk. Ciało i krew Jezusa”. Paralele pomiędzy buntownikiem przeciwko podatkom w 6 r.n.e. i fantomem z ewangelii, rozpatrywane w szczegółach. ‘Judasz jest Jezusem’. Cóż, częścią Jezusa, niewątpliwie.

Tom Harpur, 2005, “Pogański Chrystus: Odkrywając zagubione Światło”. Kanadyjski ekspert odnośnie Nowego Testamentu i były anglikański ksiądz, powtarza na nowo idee Kuhn’a, Higginsa i Massey’a. Jezus jest mitem i wszystkie zasadnicze idee chrześcijaństwa miały swe początki w Egipcie.

Francesco Carotta, 2005, “Jezus był Cezarem: O juliańskich początkach chrześcijaństwa”. Wyczerpujący inwentarz paralel. Alarmująco zakłada, że Cezar był Jezusem.

Joseph Atwill, 2005, “Mesjasz Cezarów: Rzymska konspiracja w celu wynalezienia Jezusa”. Inny wariant nt. podobieństw ewangelii do Józefa Flawiusza. Atwill przekonywuje, że zdobywcy Judei z I wieku, Wespazjan, Tytus i Domicjan, używali helenizowanych Żydow dla manufakturowania „chrześcijańskich” tekstów w celu ustabilizowania pokojowej alternatywy wobec militarnego judaizmu. Jezus był Tytusem Flawiuszem? Nie sądzę.

Kenneth Humphreys, 2005, “Jezus nigdy nie istniał”. Książka o tym portalu. Kolekcjonuje razem najbardziej przekonywujące ekspozycje rzekomego mesjanistycznego super-bohatera. Autor umieszcza niniejszą egzegezę w społeczno-historycznym kontekście ewoluującej, złośliwej religii.

Jay Raskin, 2006, “ Ewolucja Chrystusa i różnych chrześcijaństw”. Wykładowca akademicki i były producent filmowy Raskin spogląda poza oficjalną zasłonę dymną Euzebiusza i znajduje rozczłonkowany ruch chrystusowy i złożoną figurę Jezusa, sporządzoną z kilku charakterów literackich i historycznych. Sugeruje, że najwcześniejszą warstwą tworzenia mitu była sztuka napisana przez kobietę imieniem Maria. Może.

Dostęp do internetu będę miał dopiero w następnym tygodniu. Wtedy też ustosunkuję się do reszte Twojego posta snafu.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Ci, którzy noszą końskie okulary, niech pamiętają, że do kompletu należy wędzidło i bat.


N lut 11, 2007 22:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL