Autor |
Wiadomość |
AndrzejK
Dołączył(a): Pt mar 27, 2009 20:51 Posty: 55 Lokalizacja: Warszawa
|
Danbog pisze:
[color=cyan]Logika i empiria NIGDY nie popadaja w konflikt .
Twierdzenie to stanowi podstawe używania logiki do poznawania rzeczywistości.[/color]
Jest to zdanie fałszywe, np. empiria wskazuje, ze światło ma [b]jednocześnie[b] budowę falową i korpuskularną. Jest to sąd (zdanie, twierdzenie) nie do przyjęcia dla logiki. A różne twierdzenia fizyki kwantowej! Toć to raczej opis cudów niż sądy logiczne.[/b]
|
N mar 29, 2009 19:56 |
|
|
|
|
AndrzejK
Dołączył(a): Pt mar 27, 2009 20:51 Posty: 55 Lokalizacja: Warszawa
|
Wyznacznikami nauki są konieczne składowe algorytmu poznawczego stanowiącego naukę , czyli :
1. Obiektywnie powtarzalne obserwacje .
2. Logika [ bin. ] jako mechanizm wnioskowania .
3. Brzytwa Ockhama , jako warunek skuteczności działania .
Nie wiem skąd Danbog wziął taką definicję, ale nie wydaje mi się by miała ona zastosowanie do wszystkich dziedzin nauki, np. Historia nie zawsze ma do czynienia z obiektywnie powtarzalnymi obserwacjami a prawo czy medycyna nie lubią się posługiwać brzytwą Ockhama.
Jest tu jednak proste wyjaśnienie: Danbog przypisuje nauce różne właściwości i zasady, które nie występują we wszystkich dziedzinach nauki. Z podanymi wyżej wyznacznikami mógłbym się zgodzić, gdyby je zastosować do nauk ścisłych, lub przyrodniczych lub doświadczalnych. Ale Danbog takiego rozróżnienia wyraźnie nie stosuje i dlatego popada w ślepe zaułki bo termin "nauka" obejmuje różne dziedziny zarówno fizykę i chemię jak historię i teologię a wspólnym ich wyznacznikiem jest stosowanie, gdzie to możliwe, logiki.
[color=blue][/color][quote][/quote][quote][i][/i][/quote][quote][/quote][quote][color=black][/color][/quote]
|
N mar 29, 2009 20:26 |
|
|
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
AndrzejK !
Cytuj: np. empiria wskazuje, ze światło ma [b]jednocześnie[b] budowę falową i korpuskularną. Jest to sąd (zdanie, twierdzenie) nie do przyjęcia dla logiki. Ponieważ logika "nie trawi" czegoś takiego jak budowa korpuskularna i falowa równocześnie , należy na bazie logiki uznać ,że ma budowe korpuskuralno falową . Widzisz różnice ? Okazuje się , że nasz arbitralny podział na korpuskuły i fale , jako odrębne [ różne ] byty jest nieuzasadniony . Nie istnieją [ przynajmniej w odniesieniu do cząstek elementarnych ] Takie pojecia jak fale i cząski . Jest jedno nierozerwalne pojęcie falocząstki . To logika właśnie wymusza taką synteze pojeć . Cytuj: A różne twierdzenia fizyki kwantowej! Toć to raczej opis cudów niż sądy logiczne Jakich cudów ? Co to jest cud ? Fizyka kwantowa to najzwyklejsze uspójnienie logiczne obserwacji . Cytuj: Nie wiem skąd Danbog wziął taką definicję, ale nie wydaje mi się by miała ona zastosowanie do wszystkich dziedzin nauki, np. Historia nie zawsze ma do czynienia z obiektywnie powtarzalnymi obserwacjami a prawo czy medycyna nie lubią się posługiwać brzytwą Ockhama.
Historia opioera sie na obiektywnie powtarzalnych obserwacjach . Nie wystarczy , że ktoś powie , że widział dokument historyczny - trzeba jeszcze uwiarygodnić [ zobiektywizować w sposób powtarzalny dla wielu innych osób ] swoją rewelacje . Historia to nauka , podlegająca weryfikacji . Wytłumacz mi z łaski swojej , w którym miejscu medycyna unika brzytwy Ockhama ? Moim zdaniem na niej się opiera , jak każda inna nauka . No chyba , że mówisz o tzw "medycynie" niekonwencjonalnej - czyli szamaństwie . Cytuj: Nie wiem skąd Danbog wziął taką definicję, ale nie wydaje mi się by miała ona zastosowanie do wszystkich dziedzin nauki, Cytuj: Danbog przypisuje nauce różne właściwości i zasady, które nie występują we wszystkich dziedzinach nauki. Z podanymi wyżej wyznacznikami mógłbym się zgodzić, gdyby je zastosować do nauk ścisłych, lub przyrodniczych lub doświadczalnych. Taką definicje wziąłem ze zrozumienia funkcjonowania algorytmu który stanowi naukę . W istocie dziedzinami uznawanymi za naukę mającymi najwięcej kłopotw ze spełnieniem kryteriów naukowości są nauki typu matematyka , czy filozofia [ co wynika zrestą z podobieństwa tych dwóch dziedzin , polegajacej na badaniu spójności logicznej twierdzeń , albo na gruncie symbolicznym , albo lingwistycznym - nie odnosząc się co do ich żeczywistego wystepowania ] . Matematyka i filozofia są naukami w takim stopniu w jakim dotyczą rzeczywistości . Te płody matematyki i filozofii które nie znajdują potwierdzenia w otaczającej nas rzeczywistości są najzyklejszymi urojeniami . Cytuj: Ale Danbog takiego rozróżnienia wyraźnie nie stosuje i dlatego popada w ślepe zaułki bo termin "nauka" obejmuje różne dziedziny zarówno fizykę i chemię jak historię i teologię a wspólnym ich wyznacznikiem jest stosowanie, gdzie to możliwe, logiki.
Zapomniałeś dodać chyba tylko bajkopisarstwa - bo bajki też muszą trzymać się [ logicznej ] "kupy" . No chyba , że teologie traktujemy jak bajkopisarstwo .
Wszelkie dziedziny przyrodnicze spełniają [ bo muszą - by być skuteczne ]podany przezemnie algorytm poznawczy - zwany nauką .
_________________ -p => [ p => q ]
|
Pn mar 30, 2009 9:39 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): W zasadzie jedyne, co przyjmuje się za aksjomat, to to, że Objawienie rzeczywiście jest prawdziwe Paradne! Po pierwsze: nie aksjomat, tylko dogmat. Różnica jest kolosalna. Po drugie: jeśli raz, na samym wstępie wyłączysz rozum, żeby przyjąć dogmat - kaplica! Cała Twoja aktywność potem skupia się na usprawiedliwianiu i ochronie dogmatu. danbog napisał(a): Teologia jest nauką chyba tylko zdaniem teologów . Nauki traktujące o kwestii religii to religioznastwo , psychologia, socjologia , może też psychiatria . Filozofie zaś można uprawiać na dwa sposoby : Albo jako naukę , albo jako bajkopisarstwo . Teologia nie jest nauką. Jej naukową ambicją jest logiczna konstrukcja zdań, ale sensu jej to nie nadaje ani za grosz.
Filozofia to jest dziedzina rozważań, a teologia to jej bajkopisarskie wynaturzenie.
A że z mocy prawa bajkopisarze mogą się sami nazywać profesorami i innymi takimi wedle swojego uznania... może kiedy zniknie z zapisów prawnych ochrona dla głoszenia bzdur to i tytuły profesorskie bajkopisów zyskają odpowiednią dla nich rangę.
Brzechwa to Brzechwa, a nie profesor bajkopisarstwa!
Sprzeczność ! Bezsprzecznie.
|
Wt mar 31, 2009 8:57 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
astrotaurus napisał(a): Po pierwsze: nie aksjomat, tylko dogmat. Różnica jest kolosalna.
A na czym polega ta różnica?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz kwi 02, 2009 2:03 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): A na czym polega ta różnica? A przede wszystkim na tym, że aksjomat podlega weryfikacji, a dogmat jest bezdyskusyjny.
Aksjomaty przyjmuje się w obrębie jednej teorii, często na potrzeby jednego zagadnienia, a dogmat przyjmuje się raz na całe życie. I nie tyko swoje, ale też często cudze!
I to wcale nie jest zabawne.
|
Cz kwi 02, 2009 12:34 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
astrotaurus napisał(a): filippiarz napisał(a): A na czym polega ta różnica? A przede wszystkim na tym, że aksjomat podlega weryfikacji
W jaki sposób aksjomat podlega weryfikacji?
Jakiej weryfikacji?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz kwi 02, 2009 13:38 |
|
|
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: W jaki sposób aksjomat podlega weryfikacji? Jakiej weryfikacji?
Aksjomaty bazują na czymś takim jak definicja uwikłana. W definiowaniu pojęć należy też zdefiniować pojęcia użyte w danej definicji - ale nie może to prowadzić w nieskończoność. Dlatego są tak zwane definicje uwikłane, bazujące na podobnej zasadzie na jakiej małe dziecko uczy się języka - nikt nie tłumaczy mu gramatyki, a jednak nabiera umiejętności mowy i poznaje znaczenie wyrazów - także abstrakcyjnych. Gdy mówimy, że przez dwa punkty przechodzi jedna prosta - jest to aksjomat - lub właśnie definicja uwikłada. Nie jest weryfikowalna.
_________________ MÓJ BLOG
|
Cz kwi 02, 2009 14:00 |
|
|
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Jeszcze dodam dla wyjaśnienia:
"przez dwa punkty przechodzi tylko jedna prosta"
jest to w tym sensie definicja uwikłana, że stwarza nam intuicyjny obraz prostej i punktów, bez definiowania bazującego na dokładnym wyjaśnianiu konkretnych pojęć.
_________________ MÓJ BLOG
|
Cz kwi 02, 2009 14:02 |
|
|
Albowiem
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07 Posty: 441
|
Innym przykładem jest duża część aksjomatów teorii mnogości, które można traktować jako definicję uwikłaną pojęcia "zbiór".
Jeden z tych aksjomatów jest następujący:
Dla każdego zbioru istnieje zbiór wszystkich podzbiorów tego zbioru.
_________________ Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy
|
Cz kwi 02, 2009 21:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): W jaki sposób aksjomat podlega weryfikacji? Jakiej weryfikacji? Ależ wolna amerykanka, filippiarzu! Wszystkie chwyty dozwolone!
Może nie uporasz się choćby z przykładem, który podał Epikuros, bo zbyt podstawowych pojęć użył , ale próbować Ci wolno!
I gdyby udało Ci się wykazać czy choćby uprawdopodobnić możliwość przeprowadzenia przez dwa punkty więcej, niż jednej prostej zapewne nikt nigdy na potrzeby żadnego zagadnienia nie użyłby jako pewnika obalonego/zakwestionowanego twierdzenia Epikurosa.
W religii z dogmatem nie wolno dyskutować, bo to grzech śmiertelny, a żadne wątpliwości dogmatu nie naruszają. Musi dopiero runąć razem z całą religią.
|
Pt kwi 03, 2009 2:00 |
|
|
Epikuros
Dołączył(a): Pn mar 23, 2009 21:57 Posty: 1591
|
Cytuj: I gdyby udało Ci się wykazać czy choćby uprawdopodobnić możliwość przeprowadzenia przez dwa punkty więcej, niż jednej prostej zapewne nikt nigdy na potrzeby żadnego zagadnienia nie użyłby jako pewnika obalonego/zakwestionowanego twierdzenia Epikurosa.
Oczywiście w geometrii euklidesowskiej mając już pojęcie oparte na definicji uwikłanej punktu i prostej, w prosty sposób można zweryfikować ile prostych przechodzi przez dwa punkty. Nie jest tak jednak z aksjomatami. Dlatego używa się aksjomatów, abyś wyobraził sobie prostą i punkty w taki sposób, że aksjomat będzie prawdziwy. Aksjomat jest założeniem - w geometrii, która zbudowana jest ja jego bazie zweryfikować go można, ale czy jest sens skoro podstawą tej geometrii jest właśnie bezpodstawne założenie, że ów jest prawdziwy?
_________________ MÓJ BLOG
|
Pt kwi 03, 2009 6:50 |
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2302
|
Aksjomat jest niekwestionowany w ramach danej teorii. Kwestionować można użyteczność danej teorii do opisu konkretnej sytuacji, na podstawie porównania danych doświadczalnych z teoretycznymi.
Dogmat jest niekwestionowany w ramach danej teologii. Kwestionować można prawdziwość danej teologii, ale twierdzeń teologicznych nie można sprawdzić doświadczalnie, a oparte na danej teologii wskazania moralne nie stanowią podstawy obiektywnej weryfikacji.
Mimo to, różnica pomiędzy "dogmatem" i "aksjomatem" wydaje mi się czysto lingwistyczna, oznaczają analogiczne byty, a określenia różnią się tylko dlatego, że powstawały w różnych środowiskach.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt kwi 03, 2009 10:36 |
|
|
Albowiem
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 20:07 Posty: 441
|
@ wieczny_student
Generalnie zgadzam się z tym, co napisałeś, ale wydaje mi się, że pewna różnica pomiędzy dogmatem, a aksjomatem umknęła twojej uwadze.
Dogmat, w przeciwieństwie do aksjomatu, jest przedmiotem wiary.
Dogmaty odnoszą się bezpośrednio do rzeczywistości. Wyznawca danej religii lub systemu filozoficznego wierzy w prawdziwość odpowiednich dogmatów.
Nie ma natomiast czegoś takiego, jak wiara w prawdziwość aksjomatów. Aksjomaty są podstawą abstrakcyjnych systemów i teorii, które tylko opisują rzeczywistość. Żaden naukowiec nie wierzy bezpośrednio w matematyczny system aksjomatyczny, czy teorię naukową. Naukowiec może co najwyżej wierzyć w możliwość zastosowania nowego systemu aksjomatycznego, czy nowej teorii naukowej do opisu pewnych zjawisk. Nawet taka wiara jest jednak tymczasowa i w miarę postępu badań jest stopniowo zastępowana przez wiedzę.
_________________ Wiara jest tylko tam, gdzie nie ma wiedzy
|
Pt kwi 03, 2009 21:13 |
|
|
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2302
|
To o czym mówisz, wiąże się z tym, że nie konstruuje się teologii jak teorii matematycznych, ale od początku stara się je dopasować do rzeczywistości. W pewnym zakresie teologia jest "metafizyką stosowaną". Choć tego się zwykle nie robi, można rozpatrywać teologie jako teorie o rzeczywistości, a wtedy dogmaty staną się aksjomatami tych teorii. Różnica między aksjomatem, a dogmatem nie jest na poziomie definicji, ale na poziomie zastosowania teorii, w której skład wchodzi.
Kawałek drewna może być materiałem na drewnianą figurkę lub opałem - w istocie jest to jednak to samo, różnica polega jedynie na stosunku, jaki do niego ma człowiek.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So kwi 04, 2009 12:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|