http://www.creationevidence.org/cemframes.html


Pozdrawiam
PS
Oprocz strony internetowej na razie polecam materialy w postaci
tasm.Sa to 3 czesci po 1.5 godziny.Efekt 25 lat pracy naukowcow z NASA.
Prace ukonczono w grudniu 1995 roku.Identyczny wynik osiagneli naukowcy z Universytetu im.Lomonosowa.Mieli naukowo udowodnic.....
ze Bog nie istnieje.Efekt odwrotny.

Podajmy jego imię i nazwisko. Nie pozostawiajmy go anonimowym !

Przyślesz nam te taśmy ? Jak polecasz taśmy to napisz gdzie one się znajdują

Randolf, przecież fizyka, matematyka, biologia czy chemia nie zajmują sie Bogiem. Tak więc owi naukowcy nie mogli stwierdzić lub zaprzeczyć istnieniu Boga, gdyż hermeneutyka nauk przyrodniczych nie obejmuje istnienia Boga.

[quote="Leszek, Jan"]Randolf, przecież fizyka, matematyka, biologia czy chemia nie zajmują sie Bogiem. Tak więc owi naukowcy nie mogli stwierdzić lub zaprzeczyć istnieniu Boga, gdyż hermeneutyka nauk przyrodniczych nie obejmuje istnienia Boga.[/quote]


To prawda.Byly dwa rownoczesne programy.W USA i ZSRR.Na zlecenie
..... naukowcy mieli przedstawic formule ktora udowadnia ze w stworzeniu
swiata nie ma miejsca dla Boga,albo inaczej formule na nieistnienie Boga.
W bylym ZSRR role przejela Akademia Nauk im.Lomonosowa.Prowadzacym byl tworca algebry kwantowej.Ze strony
USA Carl Baugh.Prace zakonczono w grudniu 1995r.Po raz pierwszy
temat ujzal swiatlo dzienne 23 grudnia 1995r.Bylo to wystapienie w TV.
Kontakt dwoch stron ustalil ze wynik prac jest zbiezny.Sumujac.Biblia
jest faktem potwierdzonym naukowo.Tak w pracach brali udzial naukowcy
z kilkunastu dziedzin.Nie wiem czy prace koncowa Creation in Symphony
mozna jeszcze zdobyc ale inne w tym temacie sa dostepne na stronie
Carla Bough.Na razie bede chcial zeby ktos w Polsce sie tym zainteresowal a na mojej glowie jest zeby otrzymal zezwolenie na rozpowszechnienie.Nie mam prawa do udostepniania materialu indywidualnie.Oczywiscie polecam i to goraco bo temat jest b.ciekawy.
Mysle ze na bazie tego matrialu mozna rozbudowac teorie energii "zero"

Wydaje mi sie, ze ogladalem ten program albo taki o bardzo zblizonej zawartosci. Co by tutaj nie mowic - w najlepszym przypadku te "dowody" mozna nazwac daleko idacymi wnioskami. D_a_l_e_k_o.

[quote="tommy"]Wydaje mi sie, ze ogladalem ten program albo taki o bardzo zblizonej zawartosci. Co by tutaj nie mowic - w najlepszym przypadku te "dowody" mozna nazwac daleko idacymi wnioskami. D_a_l_e_k_o.[/quote]

Mozliwe ze to byl ten.Byl to wyklad w 7 odcinkach w lokalnej TV na Florydzie.Jakkolwiek gratuluje do perfekcji opanowania angielskiego.

Nauka własnie pracuje nad tym skąd wział sie wszechswiat i jezeli odkryje praprzyczyne wszystkiego to i tak nie ma zadnej gwarancji że bedzie to Bog to równie dobrze może byc nowa siła fizyczna ktora zacznie tez nowy rozdziałó w nauce ,jak historia uczy zawsze tak było .tam gdzie była tajemnica religia wkładała tam Boga jak juz nauka wyjasniła tą tajemnice to religia umiesciła Boga jeszcze gdzie indziej ,dzisiaj religia uważa że Bog jest praprzyczyną wszystkiego ,oby znowu sie nie rozczarowała ,religia wyciaga zbyt pochopne wnioski.

Nauka........ jak na razie robila wszystko i robi zeby wyeliminowac pojecie
Boga i w to miejsce wcisnac wszystko co sie zmiesci pod kapelusz.
A wiec mamy UFO,Trojkat i setki innych kwadratowych......
Oczywiscie nauka pracuje nad ciagiem dalszym paranoi.Doszla malpa
ktora jest... czlowiekiem z czego sie ciesza zoofile.Oczywiscie widze tutaj
jawna dyskryminacje zyraf.

Światowy spisek naukowców
Coś mi się zdaje, że niczego nie trzeba na siłe wciskać- niema w co
to pojęcie jest zwyczajnie zbędne.

Randolf masz bezpodstawne uprzedzenie do nauki jak by nauce zalezało na tym zeby Boga nie było .Ale nauce na tym nie zalezy to religia szuka Boga i koniecznie chce zeby był Bog.A skoro szuka Boga to znaczy że go jeszcze nie znalazła i nieobwiniaj za to nauki ,bo to tak jakbys miał pretensje do garbatego że ma dzieci proste.

religia nie musi szukać Boga
opiera sie na wierze
to nauka szuka Boga

Czy osoba, która założyła ten temat mogłaby jakoś go rozwinąć, bo na razie nie wiadomo o czym rozmawiać. Na razie w linku nic ciekawego nie znalazłam i już mi się nie chce szukać.
Czyli konkretnie: o jakich dowodach mamy dyskutować?


No jakoś sobie nie przypominam, żeby powstała jakaś teoria naukowa na temat UFO albo Trójkąta Bermudzkiego. Nauka raczej rozwiewa wszelkie podejrzenia o nadnaturalnym pochodzeniu takich zjawisk.


Nawet nie chcę zgadywać, co autor miał na myśli... I dlaczego zoofile się cieszą?