Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt maja 14, 2024 0:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czym jest prawda? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Zgadza się. I właśnie Big-Mac mówi o efektywnym wykorzystaniu tych odkrytych praw i zasad. To jest ten dowód na obiektywnośc prawd naukowych o który sie pytałeś, Kamyk

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


Pn cze 11, 2007 18:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
I to miał być ten naukowy dowód, o który prosiłem?


Pn cze 11, 2007 18:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21
Posty: 919
Post 
Kamyk napisał(a):
I to miał być ten naukowy dowód, o który prosiłem?


Myslalem, ze ten cytat odda w pelni moj przekaz ale pozwole od siebie dodac cos niecos.

Nauka:
Nie ma niezbadanych wyrokow.
Nie ma interpretacji.
Nie ma metaforycznych sensow.
Nie ma czekania i zastanawiania sie czy efekty podzialaja.
Nie jest tajemnicza.
Nie ukrywa sie przed nikim.

Rzecz w tym - nauka rosci sobie prawo do nazywania sie Prawda bo dziala i daje rezultaty.

Dywagowanie nad tym czy nauka jest prawdziwa to tak jak zastanawiac sie czy prawdziwe jest to, ze slonce jest wieksze od ziemii. Moze byc ekstra dyskusja filozoficzna ktora bedzie miala zero praktycznego zastosowania.


Pn cze 11, 2007 19:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Kamyk napisał(a):
I to miał być ten naukowy dowód, o który prosiłem?


Nauka to system tworzenia modeli, opisujących rzeczywistość. Tak dokładnie i z tak dobrym przybliżeniem, jak tylko się da. Model naukowy nie jest rzeczywistością i nie ma takich aspiracji, ciężko więc rozpatrywać naukę w kategoriach "prawdziwości". Naukę można rozpatrywać w kategoriach praktycznych (rzeczy działają tak, jak przewidują to obliczenia) i tego, jak dobrze opisuje zjawiska.

Można obiektywnie sprawdzić to przybliżenie. Zawsze pozostanie ono jednak opisem czy modelem. Da się też obiektywnie zweryfikować jej skutki, co czynisz choćby teraz, podziwiając obraz na ekranie monitora. Czy taka obiektywność Ci wystarcza? Do większej nauka nie pretenduje.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pn cze 11, 2007 19:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Nauka odkrywa prawdę o świecie. Ale nauką prawdą nie jest. Nauka nawet tej prawy nie tworzy


Pn cze 11, 2007 21:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 19:09
Posty: 10
Post 
trochę zeszliście z tematu...

pytanie, czy teza brzmiała: "Czym jest prawda"

zgodnie z Ajdukiewiczem wyróżniamy kilka głównych teorii "prawd":
1. Klasyczna definicja prawdy - zgodność myśli z rzeczywistością.
2. Koherencyjna definicja prawdy - czyli zgodność myśli między sobą.
3. Prawda jako proces nieskończony - istnieje możliwość że w przyszłości pojawi się fakt przeczący uznanej prawdzie.
4.Prawdziwość twierdzenia polegać może na powszechnej zgodzie.
5. kryterium prawdy może być oczywistość.
6. pragmatyczna teoria prawdy - zgodność twierdzenia z kryterium ostatecznym czyli w tym wypadku pożytecznością twierdzenia.

_________________
never ever land


Pn cze 11, 2007 21:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 19:09
Posty: 10
Post Re: Czym jest prawda?
Pepe napisał(a):
Widze ze na forum dozo osob probuje udowodnic czy jest Bog czy go nie ma. Czy swiat stworzył Bog czy powstal z nicosci? A co jesli prawda jest pojeciem wzglednym? Tzn że Bóg istnieje i jednoczesnie nie istnieje. Ze wszystko jest mozliwe, co wynika z tego ze nic nie jest mozliwe. Bog jest wszechmocny ale i wszechsłaby. To jest wlasnie teoria wszystkiego. OSOBLIWOSC wszechswiata jest blednym kolem a zarazem nim nie jest.


Drogi Pepe, twój widać masz pewien problem z relatywizmem. nie potrafisz zauważyć że niemozliwe jest by coś istniało i nieistniało jednocześnie.
Idąc jednak twoim tokiem myslenia spokojnie możesz wyskoczyć z okna którego niema, i spadniesz na chodnik którego nie ma, w wyniku działania grawitacji która oczywiście nie istnieje.
Na szczęście rzeczywistość daje na to jedno wyjasnienie...

_________________
never ever land


Pn cze 11, 2007 22:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post Re: Czym jest prawda?
604 napisał(a):
Drogi Pepe, twój widać masz pewien problem z relatywizmem. nie potrafisz zauważyć że niemozliwe jest by coś istniało i nieistniało jednocześnie.


Słyszałeś kiedyś o kocie Schroedingera?

Cytuj:
zgodnie z Ajdukiewiczem wyróżniamy kilka głównych teorii "prawd":


Z definicjami prawd jest jak z definicjami życia. Jest ich sporo i każda ma swoje problemy:

Cytuj:
1. Klasyczna definicja prawdy - zgodność myśli z rzeczywistością.


A w jaki sposób poznać tę rzeczywistość w obiektywny sposób? Żeby nie było wątpliwości, czy myśl nie jest zgodna jedynie z iluzją?

Cytuj:
2. Koherencyjna definicja prawdy - czyli zgodność myśli między sobą.


Nie rozumiem.

Cytuj:
3. Prawda jako proces nieskończony - istnieje możliwość że w przyszłości pojawi się fakt przeczący uznanej prawdzie.


To raczej opis problemu trapiącego "prawdę", nie definicja tejże?

Cytuj:
4.Prawdziwość twierdzenia polegać może na powszechnej zgodzie.


Jakiś czas temu wszyscy zgadzali się co do tego, że Ziemia jest płaska :)

Cytuj:
5. kryterium prawdy może być oczywistość.


Ale też i niekoniecznie. Przed eksperymentami Newtona było oczywiste, że cięższe ciało spada szybciej, niż lekkie. Było to tak oczywiste, że przez tysiące lat nikt nie widział potrzeby sprawdzenia tego.

Cytuj:
6. pragmatyczna teoria prawdy - zgodność twierdzenia z kryterium ostatecznym czyli w tym wypadku pożytecznością twierdzenia.


O ile pożyteczność może być kryterium ostatecznym dla prawdy :) A co jeśli prawda wcale nie jest utylitarna? No i jak określimy tę pożyteczność, jak ją zdefiniujemy?

Żadna z tych definicji, niestety, nie jest ostateczna. A szkoda.


Kamyk napisał(a):
Nauka odkrywa prawdę o świecie. Ale nauką prawdą nie jest. Nauka nawet tej prawy nie tworzy


Zgadza się.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt cze 12, 2007 9:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
tommy napisał(a):
nauka rosci sobie prawo do nazywania sie Prawda bo dziala i daje rezultaty.


Nauka nie rości sobie takich praw :)
Nauka najwyżej rości sobie prawa do nazywania się "najlepszą drogą do poznania Prawdy", bo daje rezultaty i działa.

_________________
Obrazek

gg 3287237


Wt cze 12, 2007 9:04
Zobacz profil
Post 
alez oczywiscie ze potrafi.


Wt cze 12, 2007 17:10

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Co potrafi? Cytuj posty do których się odnosisz, bo ciężko załapać :)


Śr cze 13, 2007 0:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 16:14
Posty: 117
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Tak z grubsza
"Nauka opiera swój autorytet na tym, że potrafi zmusić energię i materię do robienia tego, co im rozkaże, oraz dzięki temu, że potrafi przewidzieć co i kiedy się wydarzy."


Hmm. A ja biedny nie potrafie przewidzieć jakie bedą wyniki lotto w najbliższą środę... Widocznie jestem za mało naukowy. ;-)

tommy napisał(a):
Nauka:
Nie ma niezbadanych wyrokow.

Wiec medycyna nie jest nauką?

tommy napisał(a):
Nie ma interpretacji.

Toż odpadają wszelkie nauki humanistyczne, z prawem na czele. O fizyce nie wspomne...

tommy napisał(a):
Nie ma metaforycznych sensow.


tommy napisał(a):
Nie ma czekania i zastanawiania sie czy efekty podzialaja.

Czyli na pewo nie medycyna :-(

tommy napisał(a):
Nie jest tajemnicza.

JEST

tommy napisał(a):
Nie ukrywa sie przed nikim.

I ukrywa się

_Big_Mac_ napisał(a):
604 napisał(a):
Drogi Pepe, twój widać masz pewien problem z relatywizmem. nie potrafisz zauważyć że niemozliwe jest by coś istniało i nieistniało jednocześnie.

Słyszałeś kiedyś o kocie Schroedingera?

Ale doswiadczenie myślowe nazwane kotem Schrodingera mowi tlko to, że nie wiemy czy ten kot żyje, czy zginął. O ile równie prawdopodobne jest, że jest żywy, jak i że jest martwy, nie jest jednocześnie żywy i martwy.

_Big_Mac_ napisał(a):
Z definicjami prawd jest jak z definicjami życia. Jest ich sporo i każda ma swoje problemy:

To ciekawe, o ja nie znam żadnej prawidłowej definicji życia...

_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
1. Klasyczna definicja prawdy - zgodność myśli z rzeczywistością.

A w jaki sposób poznać tę rzeczywistość w obiektywny sposób? Żeby nie było wątpliwości, czy myśl nie jest zgodna jedynie z iluzją?

Ale owa iluzja też jest konkretną rzeczywistością

_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
4.Prawdziwość twierdzenia polegać może na powszechnej zgodzie.

Jakiś czas temu wszyscy zgadzali się co do tego, że Ziemia jest płaska :)
twoje twierdzenie jest nie do udowodnienia. ;-)

_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
5. kryterium prawdy może być oczywistość.

Ale też i niekoniecznie. Przed eksperymentami Newtona było oczywiste, że cięższe ciało spada szybciej, niż lekkie. Było to tak oczywiste, że przez tysiące lat nikt nie widział potrzeby sprawdzenia tego.
Ciało cięższe (o większym ciężarze właściwym) spada rzeczywiście szybciej. Mozesz zrobic tysiąc eksperymentów, i nie zmienisz tego :-)


Pt cze 15, 2007 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
vanitas napisał(a):
Ale doswiadczenie myślowe nazwane kotem Schrodingera mowi tlko to, że nie wiemy czy ten kot żyje, czy zginął. O ile równie prawdopodobne jest, że jest żywy, jak i że jest martwy, nie jest jednocześnie żywy i martwy.


Właśnie dowcip polega na tym, że to nie chodzi tylko o prawdopodobieństwo :)

Cytuj:
Paradoks pojawia się wówczas, gdy dekoherencja nie zachodzi. (Erwin Schroedinger nic o żadnej dekoherencji nie wiedział, jest to pojecie o wiele późniejsze.) Kot jest jednocześnie żywy i martwy, to znaczy że stan {żywy} może interferowac ze stanem {martwy}. (Mówiąc formalnie, macierz gęstości stanu kota jest wówczas operatorem rzutowym.) Nie mam pojęcia jak taka interferencja mogłaby zachodzić, ale układ jest formalnie równoważny fotonowi, który przechodzi jednocześnie dwiema drogami i może sam z sobą (idąc po dwu drogach) interferować. Gdy tylko sprawdzam którą drogą foton idzie, niszczę interferencję. Podobnie gdy Stefan Sokołowski sprawdzał, którą drogą jego kot chodzi po kameleony, kot akurat po kameleony się nie wybierał. Powatrzam: mozliwość zachodzenia efektów interferencyjnych jest oznaką tego, że układ jest jednocześnie w dwu stanach, nie zaś tylko tego, że jest z prawdopodobienstwem p w jednym i 1-p w drugim. Niestety, w bardzo wielu miejscach paradoks kota sprowadza się do tego, że określa się prawdopodobieństwa

http://dione.ids.pl/~pborys/fizyka/faq/node73.html


Cytuj:
To ciekawe, o ja nie znam żadnej prawidłowej definicji życia...


Niestety, ja też.

Cytuj:
Cytuj:
A w jaki sposób poznać tę rzeczywistość w obiektywny sposób? Żeby nie było wątpliwości, czy myśl nie jest zgodna jedynie z iluzją?

Ale owa iluzja też jest konkretną rzeczywistością


E-e. Podłącz mnie do wykrywacza kłamstw i spytaj, czy Bóg istnieje. Odpowiem, że nie, i będzie to zgodne z prawdą, według wykrywacza. No właśnie, jaką prawdą?

To będzie zgodne z tym, co JA uważam za prawdę. Tak działają wykrywacze kłamstw - one nie są w stanie powiedzieć, jakie zdarzenia zaszły w obiektywnej rzeczywistości, a jedynie jak te zdarzenia relacjonuje przesłuchany - czy według własnego osądu mówi prawdę, czy kłamie.

Więc definicja prawdy jako twierdzenia zgodnego z rzeczywistością ma tę wadę, że rzeczywistości doświadcza każdy z nas inaczej. Postrzegamy ją subiektywnie i nie mamy możliwości stwierdzić, "jak to jest naprawdę".

Cytuj:
Ciało cięższe (o większym ciężarze właściwym) spada rzeczywiście szybciej. Mozesz zrobic tysiąc eksperymentów, i nie zmienisz tego :-)


Czepiaj się czepiaj, wszyscy wiedzą o co biega ;)

_________________
Obrazek

gg 3287237


Pt cze 15, 2007 17:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 16:14
Posty: 117
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
vanitas napisał(a):
Ale doswiadczenie myślowe nazwane kotem Schrodingera mowi tlko to, że nie wiemy czy ten kot żyje, czy zginął. O ile równie prawdopodobne jest, że jest żywy, jak i że jest martwy, nie jest jednocześnie żywy i martwy.

Właśnie dowcip polega na tym, że to nie chodzi tylko o prawdopodobieństwo :)

1) Jest to wciąż doświadczenie myślowe niemożliwe do zrealizowania w praktyce
2) Opiera się na błędnym założeniu (że dekoherencja z jakichś powodów nie nastąpiła") - zakładamy, że cuda się zdażają??
3) Nie ma żadnego praktycznego znaczenia, ponaddto jest w pełni niemierzalne. Cóż oznacza w praktyce, że stany kot żywy i kot nieżywy ze sobą interferują?? Jak tą zmierzyć interferencje stanu atom żywego kota ze stanem atom martwego kota? Jak zmierzyć interferencje 10^23 atomów??
4) Jak wiec przykład mający podkreślić pewien - chciałoby się rzec paradoks - czyli interferencje fotonu z sobą samym można traktować jako argument??

_Big_Mac_ napisał(a):
E-e. Podłącz mnie do wykrywacza kłamstw i spytaj, czy Bóg istnieje. Odpowiem, że nie, i będzie to zgodne z prawdą, według wykrywacza. No właśnie, jaką prawdą?
To będzie zgodne z tym, co JA uważam za prawdę. Tak działają wykrywacze kłamstw - one nie są w stanie powiedzieć, jakie zdarzenia zaszły w obiektywnej rzeczywistości, a jedynie jak te zdarzenia relacjonuje przesłuchany - czy według własnego osądu mówi prawdę, czy kłamie.

Oczywiście.

_Big_Mac_ napisał(a):
Więc definicja prawdy jako twierdzenia zgodnego z rzeczywistością ma tę wadę, że rzeczywistości doświadcza każdy z nas inaczej. Postrzegamy ją subiektywnie i nie mamy możliwości stwierdzić, "jak to jest naprawdę".

Niezupełnie. Prawdziwość pewnych twierdzeń może stwierdzić (przy pewnych założeniach) każdy. Innych - ci którzy to potrafią.


_Big_Mac_ napisał(a):
Cytuj:
Ciało cięższe (o większym ciężarze właściwym) spada rzeczywiście szybciej. Mozesz zrobic tysiąc eksperymentów, i nie zmienisz tego :-)

Czepiaj się czepiaj, wszyscy wiedzą o co biega ;)

Nie chodzi tu o czepianie się. Zanim nie wprowadzono definicji masy, była to (prawie) prawda. Dopiero masa doprowadziła do wzoru Newtona, który jest spełniony w warunkach w owych czasach na ziemi nieosiągalnych - tzn w próżni...
Chyba nie chciałbyś się w szkole uczyć o "obciążeniu przekroju poprzecznego" który to parametr jast na ziemi decydujący o tym jak szybko ciało spada :-)


Pn cze 18, 2007 13:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post 
Pepe napisał(a):
Teraz wiem dlaczego czlowiek wybiera albo boga albo nic zeby zachowac rownowage psychiczna.

Nom, to ciekawe jest, że człowiek wybiera żeby rozumieć wszystko w okół siebie i poza sobą, ale nie wybiera, żeby poznać siebie.

Pozdrawiam
/M


Pn cze 18, 2007 15:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL