Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 01, 2024 11:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 851 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 57  Następna strona
 Przyczynowość i czas 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post Przyczynowość i czas
Wątek wydzielony stąd

JakubN napisał(a):
Seweryn napisał(a):
I po tym mam zwątpić ? Przykro mi to słyszeć . Myślałem że mnie zaskoczysz.

W sumie to na tym polega ślepa wiara, więc wcale mnie to nie dziwi, że nie zwątpiłeś. Ale mów o tym jak o wierze równie prawdopoodbnej jak wiara we wróżki zębuszki i nikt się nie będzie czepiał. :)


Nauka potwierdza :" Nic nie dzieje się bez przyczyny " Więc Jeśli wszechświat jest skutkiem ,to co jest przyczyną?
Odpowiedz proszę.


So cze 30, 2007 22:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Masz rację Bóg nie występuje w naturze tylko w wymiarze do którego nauka jeszcze nie dorosła i może nigdy nie dorośnie .


Wymiar to pojecie opisu wielkosci systemow i ukladow, wiec nie wiem o czym piszesz. Natura to wszystko co istnieje.


Mała wpadka pytanie miałem zadać tobie :


Nauka potwierdza :" Nic nie dzieje się bez przyczyny " Więc Jeśli wszechświat jest skutkiem ,to co jest przyczyną?
Odpowiedz proszę.


So cze 30, 2007 22:42
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Seweryn napisał(a):
JakubN napisał(a):
Seweryn napisał(a):
I po tym mam zwątpić ? Przykro mi to słyszeć . Myślałem że mnie zaskoczysz.

W sumie to na tym polega ślepa wiara, więc wcale mnie to nie dziwi, że nie zwątpiłeś. Ale mów o tym jak o wierze równie prawdopoodbnej jak wiara we wróżki zębuszki i nikt się nie będzie czepiał. :)


Nauka potwierdza :" Nic nie dzieje się bez przyczyny " Więc Jeśli wszechświat jest skutkiem ,to co jest przyczyną?
Odpowiedz proszę.

JakubieN prosze nie odpowiadaj


So cze 30, 2007 22:43
Zobacz profil
Post 
Seweryn napisał(a):
Nauka potwierdza :" Nic nie dzieje się bez przyczyny " Więc Jeśli wszechświat jest skutkiem ,to co jest przyczyną?
Odpowiedz proszę.


Twierdzenia naukowe odnosza sie do naszego Wszechswiata, gdyz opieraja sie na wlasciwosciach materii, ktora sie na niego sklada. Nie wiemy co bylo przed Wszechswiatem (czy raczej przed Wszechswiatem Macierzystym).


So cze 30, 2007 22:45

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Seweryn napisał(a):
Nauka potwierdza :" Nic nie dzieje się bez przyczyny " Więc Jeśli wszechświat jest skutkiem ,to co jest przyczyną?
Odpowiedz proszę.


Nie wszystko.
Po pierwsze, nauka przewiduje i obserwuje zdarzenia bezprzyczynowe na poziomie kwantowym.
Po drugie, pisałem już chyba cztery razy, żeby istniał ciąg przyczynowo-skutkowy, musi płynąć czas. Bez płynącego w określonym kierunku czasu (konkretnie zgodnie z kierunkiem przyrostu entropii), nie ma zastosowania pojęcie przyczyny i skutku. Wystarczy odwrócić strzałkę czasu, by skutki następowały przed przyczynami. A kiedy strzałki czasu nie ma (bo nie ma w ogóle czasu) to nie można operować pojęciami przyczyny i skutku. Te pojęcia tracą sens, gdy nie ma czasu, w którym zachodziły by zdarzenia.
Odniesiesz się jakoś do tego, czy znów, jak wcześniej, zignorujesz to wyjaśnienie i za kilka stron spytasz ponownie?

_________________
Obrazek

gg 3287237


So cze 30, 2007 22:48
Zobacz profil
Post 
To ja jeszcze do tego co chłopcy zdążyli napisać, dodam, że mógłbym polecić Ci lekturę Hume'a choćby, ale byś do niego nie sięgnął raczej, więc posłużę się cytatem z innego tematu, który w dość prosty sposób rozprawia się z Twoimi wątpliwościami:
Cytuj:
Jeśli uznajemy możliwość bezprzyczynowego powstania wszechświata to bóg jest nam zbędny jako jego uzasadnienie [ bezprzyczynowość BB wystarcza do uzasadnienia wszystkiego ].

Jeśli zaś uznajemy konieczność przyczynowości wszelkiego istnienia , to nie istnieje nic takiego jak pierwsza przyczyna [ jak by jej nie zwać ] , więc nie może nią być bóg.

I uprzedzając od razu wąpliwość, która może Ci się pojawić. Zauważ, że różnica między bezprzyczynowym Wszechświatem z bezprzyczynowym Bogiem jest taka, że ze Wszechświatem obcujemy na co dzień, a Boga nikt nigdy jeszcze nie widział. :)


papa :biggrin:


So cze 30, 2007 22:50
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
nauka przewiduje i obserwuje zdarzenia bezprzyczynowe na poziomie kwantowym.


Nie jest mozliwe przewidywanie czegos co zachodzi bez przyczyny.

_Big_Mac_ napisał(a):
Bez płynącego w określonym kierunku czasu, nie ma zastosowania pojęcie przyczyny i skutku.


I gdzie plynie ten czas?


So cze 30, 2007 22:54

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
_Big_Mac_ napisał(a):
nauka przewiduje i obserwuje zdarzenia bezprzyczynowe na poziomie kwantowym.


Nie jest mozliwe przewidywanie czegos co zachodzi bez przyczyny.


Znowu zaczynamy? Zresztą, w tej chwili to bez znaczenia, bo "zanim" powstał wszechświat, fizyka kwantowa i tak nie miała zastosowania.

Cytuj:
_Big_Mac_ napisał(a):
Bez płynącego w określonym kierunku czasu, nie ma zastosowania pojęcie przyczyny i skutku.


I gdzie plynie ten czas?


No właśnie póki nie powstał wszechświat, to czas nie płynął. Nie było więc przyczyn powstania wszechświata. Ciąg przyczynowo-skutkowy zaczął się wraz z wielkim wybuchem, nie wcześniej.

_________________
Obrazek

gg 3287237


So cze 30, 2007 22:59
Zobacz profil
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Znowu zaczynamy? Zresztą, w tej chwili to bez znaczenia, bo "zanim" powstał wszechświat, fizyka kwantowa i tak nie miała zastosowania.


Nie chce znowu "zaczynac". Ciekawi mnie jak mozna przewidywac cos co nie podlega zwiazkowi przyczynowo-skutkowemu.

_Big_Mac_ napisał(a):
No właśnie póki nie powstał wszechświat, to czas nie płynął. Nie było więc przyczyn powstania wszechświata. Ciąg przyczynowo-skutkowy zaczął się wraz z wielkim wybuchem, nie wcześniej.


Ok. Ale teraz Wszechswiat juz istnieje i dalej nie wiem gdzie ten czas plynie.


So cze 30, 2007 23:06

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
_Big_Mac_ napisał(a):
nauka przewiduje i obserwuje zdarzenia bezprzyczynowe na poziomie kwantowym.


Nie jest mozliwe przewidywanie czegos co zachodzi bez przyczyny.


Znowu zaczynamy? Zresztą, w tej chwili to bez znaczenia, bo "zanim" powstał wszechświat, fizyka kwantowa i tak nie miała zastosowania.

Cytuj:
_Big_Mac_ napisał(a):
Bez płynącego w określonym kierunku czasu, nie ma zastosowania pojęcie przyczyny i skutku.


I gdzie plynie ten czas?


No właśnie póki nie powstał wszechświat, to czas nie płynął. Nie było więc przyczyn powstania wszechświata. Ciąg przyczynowo-skutkowy zaczął się wraz z wielkim wybuchem, nie wcześniej.


Widzę że sami się już pogubiliście ]Dobranoc


So cze 30, 2007 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 21, 2006 18:43
Posty: 923
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
_Big_Mac_ napisał(a):
Znowu zaczynamy? Zresztą, w tej chwili to bez znaczenia, bo "zanim" powstał wszechświat, fizyka kwantowa i tak nie miała zastosowania.


Nie chce znowu "zaczynac". Ciekawi mnie jak mozna przewidywac cos co nie podlega zwiazkowi przyczynowo-skutkowemu.


Nie mnie pytaj, a fizyków.

Cytuj:
_Big_Mac_ napisał(a):
No właśnie póki nie powstał wszechświat, to czas nie płynął. Nie było więc przyczyn powstania wszechświata. Ciąg przyczynowo-skutkowy zaczął się wraz z wielkim wybuchem, nie wcześniej.


Ok. Ale teraz Wszechswiat juz istnieje i dalej nie wiem gdzie ten czas plynie.


To nieistotne, "gdzie" i "jak" płynie. Upływ czasu w ogóle może być iluzją. Istotne, z punktu widzenia istnienia ciągu przyczynowo-skutkowego, jest istnienie odpowiednio skierowanej strzałki czasu (konkretniej zgranie kierunku strzałki termodynamicznej i psychologicznej), która nie istnieje jeśli nie istnieje wymiar czasu.

Cytuj:
Widzę że sami się już pogubiliście ]Dobranoc


Nie od wczoraj toczy się ze Stationary Travellerem dyskusja o determinizmie. Jest ona jednak nieistotna w rozważaniach o powstaniu wszechświata. Istotny jest brak istnienia przyczyny powstania wszechświata z racji braku istnienia (lub przynajmniej braku konieczności istnienia) ciągu przyczynowo-skutkowego przed WW. Dobranoc.

_________________
Obrazek

gg 3287237


So cze 30, 2007 23:20
Zobacz profil
Post 
_Big_Mac_ napisał(a):
To nieistotne, "gdzie" i "jak" płynie. Upływ czasu w ogóle może być iluzją. Istotne, z punktu widzenia istnienia ciągu przyczynowo-skutkowego, jest istnienie odpowiednio skierowanej strzałki czasu (konkretniej zgranie kierunku strzałki termodynamicznej i psychologicznej), która nie istnieje jeśli nie istnieje wymiar czasu.


Otoz to fundamentalne gdzie jest ten czas i "jak to wszystko dziala". Czas jest jednostka miary, a wiec opisu rzeczywistosci, nie istnieje faktycznie.


So cze 30, 2007 23:28

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3798
Post 
IPW napisał(a):
2 Gdyby był Bog to nie było by powodzi ,które zalewają i topią bez powodu dzieci i nie winnych ludzi,wniosek -Boga nie ma. 3 Gdyby był Bog to nie było by trzęsień ziemi ,które grzebią i miażdżą bez powodu dzieci i niewinnych ludzi wniosek-Boga nie ma. .4Gdyby był Bog to nie było by huraganów które wieją i pozbawiają bez powodu dachu nad głową dzieci i niewinnych ludzi wniosek-Boga nie ma. 5 Gdyby był Bog to nie było by wulkanów które wybóchają i wylewają goracą lawe i popioły niszcząc życie niewinnych dzieci i ludzi ,wniosek -Boga nie ma. 6 Gdyby był Bog to nie było by pożarów ,które palą i zabijają bez powodu niewinne dzieci i ludzi , wniosek -Boga nie ma. 7Gdyby był Bog to nie było by fal Tsunami ,które niszczą wszystko na swej drodze i bez powodu zabijają niewinne dzieci i ludzi. Innymi słowy to są dowody na nieistnienie Boga.
Seweryn napisał(a):
Wszystko to o czym piszesz Bóg przewidział ,i wszystko to jest opisane w Bibli ,są nawet słowa w których Jezus mówi : "Nie przynoszę wam pokoju lecz przynoszę wam wojny " . A jak wiecie w okresach wojen i kataklizmów
wiara się umacnia.
A co z resztą mojego tekstu ?Ty chyba nawet nie jestes Katolikiem,żeby takie żeczy zażucać Jezusowi ,że On przyniosi wojny :o ?Miałem nadzieje ,że zabierając sie do tego tematu znasz chociaz Biblie ,nie dość ,że nie znasz treści Pisma świetego to jeszcze mówisz ,że wojny są czymś dobrym bo wiara sie umacnia .Wiesz co lepszy juz ateista od takiego Katolika jak ty.


N lip 01, 2007 12:38
Zobacz profil
Post 
nie rozumiem klotni o czas...czas zawsze jest zwiazany z materia i gdzie ina wystepuje, wystepuje takze czas, a sposob jego biegu jest juz odrebna sprawa, nie wiadomo jak on moze biec w czarnych dziorach , mozna przypuszczac ze gdzies biegnie odwrotnie" i co wtedy??


N lip 01, 2007 12:44

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3798
Post 
Jestem przekonany ,że czas wymyslili ludzie ,a to co tak naprawde istnieje to przemijanie.


N lip 01, 2007 14:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 851 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 57  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL