1.Po głebszym zastanowieniu Inny ma racje.
To co piszesz potwierdza wiele atrybutów Boskich
Np. w życiu wiecznym O bOGA też nie istnieje czas i przestrzeń .Życie wieczne jest ponad wielkościami fizycznymi ,i tu inny ma rację .

2.Piszesz że Wielki wybuch był poza miejscem i czasem to zupełnie tak samo jak Bóg ,bo tylko on może być poza miejscem i czasem a jednocześnie może być w samym wszechświecie .To co mówią naukowcy potwierdza słowa pisma ,że Bóg jest wszędzie.

3.WW Nie miał czasu ani miejsca to znowu tak samo jak z Bogiem który nie miał początku ani końca ,No bo jeśli czas tam nie istnieje to logiczne że Bóg nie miał początku i że nie będzie miał końca .W tym momencie nauka znowu potwierdza słowa pisma.Wcześniej trudno było mi zrozumieć ,że Bóg nie miał początku ,no ale faktycznie jeśli u Boga czas nie istnieje to jest to zrozumiałe.

4.Tu znowu sie zgadzam .Piszesz że początek i przyczyna to pytania których nie można stosować do wielkiego wybuchu ,ja tylko dodam że nie można ich stosować również do Boga bo to jego nie dotyczy,gdyż wiąże sie to z miejscem i czasem.

5.A ostatnie twoje zdanie Inny jest podsumowaniem całości
Mianowicie piszesz, że trudno sobie wyobrazic że wszechświat nie nie miał początku i zawsze był .Można by powiedzieć ,że opisujesz Boga który nie miał początku i zawsze był. I masz rację ,że trudno sobie to wyobrazić .Ja tylko dodam ,że szczególnie trudno sobie wyobrazić to Ateistom.

Podsumowując można zauważyć ,że wszystkie opisane przez Innego atrybuty wszechświata są identyczne z atrybutami Boskimi więc można wyciągnąć słuszny wniosek ,że to wszystko jest związane z Bogiem . Jako że Inny powoływał się na odkrycia naukowe to tym bardziej jest to wiarygodne i potwierdza istnienie Boga.
W tekście Innego jest klucz do zrozumienia ,że Bóg istnieje.

Więc przybijmy sztame Sewerynie i przyjmijmy ,że wszechświat jest Bogiem

Jako że Bóg jest wszędzie to niech ci będzie.

Jako ,że wszechświat Boski jest wszędzie , to niech Ci będzie.

Jako że wcale a wcale nie musi być inteligentny, chętnie się przyłączę.

Widzę że w końcu zrozumiałeś Inny , że wszechświat jest Boski ,gdyż ma wiele z Bogiem wspólnego.

No, ale skoro wszechświat jest bogiem, a bóg był zawsze to by wynikało, że i wszechświat był zawsze. Więc po co pisali w piśmie, że to wszystko zostało stworzone ?

Jak wezmiesz sobie kartke papieru i zrobisz sobie samolocik to sam widzisz że zostało coś stworzone natomiast kartka papieru istniała już od zawsze.
Tą kartką papieru jest Bóg a samolocik to wszechświat.

To nie zupełnie tak ,jeżeli idziemy na kompromis który ludzi godzi to trzeba troszeczkę ustapić ze swojego stanowiska.Powiedziałem ,że wszechswiat jest Boski czyli piekny i zachwycający ,ale nie powiedziałem ,że jest Boży ,miałem szczerą nadzieję ,że to zauważysz i zaakceptujesz .Jeżeli nie możemy czegoś w człowieku zmienić według naszego upodobania to powinismy to zaakceptować i nauczyc sie z tym żyć ,takie są początki do zgody ,zrozumienia i akceptacji .Mam nadzieje ,że stać cię na takie wyższe człowieczeństwo .Aby budować zgodę trzeba czasami ustapić ze swojego stanowiska na kożyść bliżniego, oczywiscie nie do końca tak by nie zniszczyc swoich przekonań i pozostać wiernym sobie .Tutaj przychodzi z pomocą tolerancja i szacunek dla innych ludzi i ich przekonań ,które nie są czesto ich własnymi.Być może pisali to co wiedzieli i tez muimy to uszanować .Bibila jest dziedictwem naszej kultury tak samo jak pirmidy w ,jednego i drugiego nie mamy prawa zniszczyć i wyżec sie korzeni które nas ukształtowały bo zniszczymy wówczas i siebiePepe my dochodzimy do kompromisu ,a tutaj trzeba sie troszeczke wyżec swoich przekonań .Trzeba sie troszeczke podzielić tą miseczką własnej racji.

Inny czyżbyś nie zauważył że słowo Boski jest synonimem który pochodzi od słowa Boży . Zresztą wszystko na tym świecie pochodzi pośrednio od Boga . Podoba mi sie jak piszesz o budowaniu zgody ,tolerancji i szacunku . Mam szacunek do twoich przekonań ,jednak postaraj się je weryfikować czy aby na pewno są właściwe. Analogicznie ja swoje przekonania weryfikuje i uzyskuje odpowiedzi ,których nauka nie potrafi udzielić.

A ja się zgodzę z tym, że wszechświat posiada boskie cechy (abstrahując od tego czy bóg istnieje czy nie).
Ale jak wiadomo, bóg nieraz niszczył palił, zatapiał, zsyłał zarazy, szarańcze, plagi i tego typu rzeczy.
I czy dziś tego wszystkiego nie mamy, również mamy kataklizmy, plagi, afryka przymiera głodem, ludzie umierają,
Jak najbardziej te cechy są zauważalne.

Nie wiem, ale mnie kojarzy się pojęcie "wszechświat" z przestrzenią, w sumie nieograniczoną, w której mieści się wszystko co jesteśmy w stanie zobaczyć; a Bóg Osoba. Absolut. Kreator, Stwórca, Przyczyn wszystkiego.

No to oddawaj boską cześć słońcu, księżycowi, planetom, a nawet drzewku w swoim ogródku.

Jezeli zakładamy ,że Bóg jest wszędzie i we wszystkim to mozemy Go widzieć w drzewku na księzycu w kamieniu ,a nawet w człowieku -Temu wszystkiemu możemy się kłaniać i oddawać cześć.

Nieprawda. Przyroda nie jest osobowym Bogiem (bo w religii tylko osobie oddaje się cześć, a nie przedmiotom). Może natomiast przyroda świadczyć o istnieniu osobowego Boga dzięki swemu pieknie, uporządkowaniu itd.