Jakie sa pozytywne dowody na kreacjonizm/ID?
Autor |
Wiadomość |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
 Jakie sa pozytywne dowody na kreacjonizm/ID?
A wiec przeszukiwalem sobie strony o kreacjonizmie szukajac faktycznych dowodow na kreacjonizm. Wiem, ze na forach znajduje sie paru ludzi ktorzy w niego wierza wiec chcialbym sie spytac czy istnieje cos popierajacego kreacjonizmem POZA:
1) Stwierdzeniem, ze zycie jest tak skomplikowane, ze musialo zostac zaprojektowane(wygodnie pomijajac fakt, ze projektant sam musialby byc skomplikowany).
2) Szukaniem dziur w ewolucji.
Prosze NIE dyskutowac na temat powyzszych punktow, od tego sa inne tematy. Czy sa jakiekolwiek dowody na kreacjonizm poza powyzszym? Podkreslam, dowody. Dowody w sensie naukowym - biblia to nie dowod. Chce tutaj sie dowiedziec czy istnieja jakiekolwiek przeslanki aby traktowac kreacjonizm na rowni z ewolucja - jak tego pragnie sporo kreacjonistow.
|
Pt paź 19, 2007 14:15 |
|
|
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Chyba nie ma. Kreacjonizm imo jest nieco bezpodstawny. Jedynie poza baaaaardzo mało prawdopodobnym przypadkiem, że faktycznie zostaliśmy stworzeni jako homo sapiens parę tysięcy lat temu tuż po stworzeniu świata, a wszystkie skamieniałości itp. były sfabrykowane xD.
|
Pt paź 19, 2007 15:43 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Jeśli chodzi o kreacjonizm młodej ziemi to nie sądzę.
Natomiast jeśli chodzi kreacjonizm starej ziemi to myślę, że niezłym przedstawicielem tego nurtu byłby Michael Behe, chyba dość składny opis jego koncepcji można znaleźć tu: http://www.filozofia.pl/ff04/teksty/sagan.pdf.
Według mnie koncepcję inteligentnego projektu w takim ujęciu można uznać za naukową jako, że spełnia warunek falsyfikowalności. Wystarczy odnaleźć mechanizmy ewolucyjne, które prowadzą do wytworzenia się tego co on określa jako "nieredukowalną złożoność".
Oczywiście w necie też jest pełno artykułów krytycznych odnośnie tej wersji intelientnego projektu. Akurat nie polecę Ci żadnego, ponieważ po prostu ich nie czytałem, nie jestem aż tak zainteresowany tym zagadnieniem. Nie jestem ekspertem, nie wiem na ile twierdzenia Behe'go są sensowne, w moim odczuciu wydają się być dość składne a perspektywy rozwoju nauk przyrodniczych przy nakierowaniu badań na obalenie jego koncepcji dość obiecujące.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt paź 19, 2007 19:18 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Te dwa powyższe to żadne dowody. A faktycznych dowodów jakich, jak sądzę, się spodziewasz - nie ma. Kreacjonizm zasadza sie na wierze a wiary się udowodnić nie da.
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt paź 19, 2007 20:01 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
snafu napisał(a): Według mnie koncepcję inteligentnego projektu w takim ujęciu można uznać za naukową jako, że spełnia warunek falsyfikowalności. Wystarczy odnaleźć mechanizmy ewolucyjne, które prowadzą do wytworzenia się tego co on określa jako "nieredukowalną złożoność".
A to tak - zapomnialem o tej hipotezie, ale faktycznie spelnia kryteria naukowe. Problem dla kreacjonistow tkwi oczywiscie w tym, ze jeszcze tej zlozonosci nie odnaleziono; wszelkie jej przyklady do tej pory okazaly sie do wytlumaczenia ewolucja.
|
Pt paź 19, 2007 20:30 |
|
|
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Nie możnaby tej hipotezy i teorii ewolucji połączyć?
|
Pt paź 19, 2007 20:40 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
tommy napisał(a): A to tak - zapomnialem o tej hipotezie, ale faktycznie spelnia kryteria naukowe. Problem dla kreacjonistow tkwi oczywiscie w tym, ze jeszcze tej zlozonosci nie odnaleziono; wszelkie jej przyklady do tej pory okazaly sie do wytlumaczenia ewolucja.
Jeśli dobrze zrozumiałem treść artykułu to Behe podał konkretne przykłady takiej nieredukowalnej złożoności, której, przynajmniej przy obecnym stanie wiedzy, ewolucjonizm nie jest w stanie wyjaśnić.
Ale to jest jedynie artykułowa wiedza przy której zamierzam pozostać. Osobiście nie jestem ani sympatykiem ani krytykiem Behe'go, po prostu byłem kiedyś ciekawy o co właściwie mu chodzi.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pt paź 19, 2007 20:41 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
snafu napisał(a): Jeśli dobrze zrozumiałem treść artykułu to Behe podał konkretne przykłady takiej nieredukowalnej złożoności, której, przynajmniej przy obecnym stanie wiedzy, ewolucjonizm nie jest w stanie wyjaśnić. Z tego co mi wiadomo - wlasnie takie mechanizmy nie istnieja. Istnieli kandydaci do tego tytulu ale wszystkie proponowane opcje zostaly wytlumaczone. snafu napisał(a): Ale to jest jedynie artykułowa wiedza przy której zamierzam pozostać. Osobiście nie jestem ani sympatykiem ani krytykiem Behe'go, po prostu byłem kiedyś ciekawy o co właściwie mu chodzi. Nieredukowalna zlozonosc postuluje, ze ewolucje mozna by uznac za falszywa jesli odkryto by organ ktory dziala w taki sposob, ze musial powstac w calosci albo wcale. Innymi slowy jesli organ sklada sie z elementow ABCDE to usuniecie dowolnego z nich czyni organ bezuzytecznym i nie mozna skonstruowac opisu w ktorym prostsza forma organu bylaby w jakikolwiek sposob uzyteczna. To jest prawda - odkrycie takiego zjawiska byloby rewolucja i wiadomo to w sumie od czasow Darwina - on sam postulowal, ze istnienie nieredukowalnej zlozonosci obaliloby jego teorie. BioZ napisał(a): Nie możnaby tej hipotezy i teorii ewolucji połączyć?
Nie bardzo. Istnienie nieredukowalnej zlozonosci bezposrednio zaprzecza ewolucji. NZ jest dla ewolucji tym czym lewitujace jablko byloby dla teorii grawitacji. 
|
Pt paź 19, 2007 20:51 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Chociaż dodamy rezonans magnetyczny czy coś i jabłko lewituje;).
A co do tej złożoności... zaciekawiłem się i na Wikipedii było coś takiego:
Cytuj: Zdaniem Behego, niektóre kaskady reakcji chemicznych niezbędne do metabolizmu istot żywych odznaczają się nieredukowalną złożonością. Według Behego komórka to: System złożony z przynajmniej kilku oddziałujących ze sobą części, które to części mają wkład w podstawową funkcję tego systemu, i gdzie usunięcie którejkolwiek z tych części spowoduje, że system przestanie spełniać swoją funkcję. Zdaniem Behego całość różnorodności biologicznej nie mogła powstać poprzez "przesiewający przypadkowe mutacje gradualistyczny proces doboru naturalnego" i wymagała inteligentnej interwencji, co jest zgodne z koncepcją inteligentnego projektu. Zgodnie z rozumowaniem Behego nowoczesna biochemia odkryła "niespodziewaną złożoność leżącą u podstaw życia", a komórka zawiera wiele nieredukowalnie złożonych systemów. Behe podał jako przykłady reakcje metaboliczne w organellach E. coli, wić bakteryjną, kaskadę białek powodujących krzepnięcie krwi oraz system immunologiczny.
Czy to nie to... 
|
Pt paź 19, 2007 21:18 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Chociaż w sumie komórka mogła ewoluować..
|
Pt paź 19, 2007 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wyszło szydło z worka , okazuje się ze komórka (podstawowy budulec oraganizmów) zawiera elementy nieredukowalnie złożone. A nie mówiłem wam że ewolucja to tylko ściema Boga żeby zasłonić prawdę.

|
Pt paź 19, 2007 22:34 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
BioZ napisał(a): Chociaż w sumie komórka mogła ewoluować.. Mogla. Pepe napisał(a): Wyszło szydło z worka , okazuje się ze komórka (podstawowy budulec oraganizmów) zawiera elementy nieredukowalnie złożone. A nie mówiłem wam że ewolucja to tylko ściema Boga żeby zasłonić prawdę.
Gdyby komorki w organizmie pojawily sie nagle - innymi slowy np. gady tych komorek by nie mialy a ssaki owszem, to moze bylby to argument. Ale komorka ewoluowala miliardy lat, to nie jest przyklad nieredukowalnej zlozonosci.
|
So paź 20, 2007 10:43 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
To tak w formie zabawy...
A najprostszy aminokwas?^^
Pojedyńczych atomów pierwiastków nie przytaczam bo to mało ma się do biologii;).
Ale pierwszy aminokwas chyba nijak nie ewoluował, a i usunięcie jakiegoś atomu z niego zmienia go zupełnie.
Tak jak np. po uwodornieniu alkenów otrzymujemy alkany, albo po usunięciu jakoś z węgliku wapnia wapń, mamy sam węgiel, zupełnie co innego^^.
No ale chodzi tylko o analogię, mam na myśli "żyjącą" konstrukcję chemiczną, pierwszy/najprostszy aminokwas;).
|
So paź 20, 2007 11:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
BioZ nie bądź śmieszny. Aminokwas to zwykły związek chemiczny. Nie specjalnie skomplikowany. Normalnie aminokwasy są znajdowane w meteorytach. W ogóle dość spory procent materii w kosmosie, to materia organiczna i co z tego. Może byś tak się z XVIII wieku teleportował do XXI?
Co do nieredukowalnej złożoności to już dawno została obalona. Poza tym, to że coś nie działa po usunięciu jakiegoś elementu, nie oznacza, że w przeszłości w innych warunkach nie działało. Więc nie byłby to żaden dowód.
Poza tym zabawna jest naiwność Behego. Ten człowiek nie ma podstawowej wiedzy z zakresu biologii, jeżeli uważa, że wić nie mogła wyewoluować. Po prostu żenujące...
|
Pn paź 22, 2007 12:06 |
|
 |
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Ależ mogę być błaznem;).
Dlatego ostatnie pytanie z tego zakresu.
Pierwszy związek wykazujący cechy życia po aminokwasach?
Zawierał zapewne tylko niezbędne elementy a to co było przed nim nie żyło;).
|
Pn paź 22, 2007 12:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|