Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 20:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 652 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 44  Następna strona
 Ewolucja a stworzenie człowieka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Stare przysłowie pszczół mówi: "obiecanki-cacanki, a głupiemu radość"... my też wierzymy w wieczne i szczęśliwe życie, bo Bóg nam go ukazać, każdemu z osobna, nie raczył. I wielu jest takich, którzy w końcu machną na to wszystko ręką. Nawracanie pogan też zawsze szło opornie, ot, na naszych ziemiach mieli argument nie do zdarcia: "u nas nie ma więzień". Dlaczego z przodkami ludzi miało być inaczej?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt gru 14, 2012 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 23, 2011 16:05
Posty: 12
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Mi to jednak dalej wszystko nie pasuję. My musimy wierzyć, bo raz już pod namowami Szatana odwróciliśmy się od Boga. Naszych przodków też Zły namawiał do odrzucenia tak szczodrej oferty? Co oferował mi w zamian? Oferta złożona przez Boga osobiście, a oferta złożona przez misjonarza to całkowicie coś innego.
Natomiast zgadzam się z Soul33: Bóg na pewno rozwiązał to sprawiedliwie.


Pt gru 14, 2012 16:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Davos napisał(a):

Jedynie w tym, że życie wieczne jest wspaniałym darem i szkoda mi tych, którzy go nie otrzymali.
Każde zło, każde cierpienie można wytłumaczyć tym, że to tylko życie doczesne. Po drugiej stronie czeka na wieczne szczęście u boku Wszechmogącego, kochającego Boga, a przynajmniej jest taka możliwość. Nasi przodkowie cierpieli głód i choroby, zmagali się z przeciwnościami losu i na co to wszystko? Jedno krótkie życie i koniec? Gdzie jest sens takiego istnienia?

„Na początku było Życie, a Życie było u Boga, i Bogiem było Życie. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało co się stało, ...”

Życie „wieczne” nie jest żadnym darem, bo kto i komu miałby je darować, Bóg samemu sobie? Przecież Ono było zawsze wieczne. Trzeba zacząć od tego że Życie jest Jedno a jest nim Bóg, z tego zaś wynika, że „Życia” nie można ot, tak stworzyć (tworzyć -zrobić), no… nawet Bóg tego nie potrafi, zresztą po co miałby to robić skoro było zawsze?
Życie można co najwyżej przekazać, przekazać dalej jako swoją własną cząstkę. czyli tak na podobnej zasadzie jak rodzice przekazują swój depozyt genowy (ciała - formy), czyli cząstkę siebie. A więc jesteśmy zrodzeni nie stworzeni, współistotni Ojcu. :)

A więc niech ci nie będzie szkoda, bo każdy z nas oraz wszystko dookoła otrzymało kroplę (albo iskrę) życia której na imię Bóg. Oczywiście życie może przybierać różne formy, ale tak naprawdę nigdy się nie kończy. To formy (ciała) są śmiertelne (czasowe) ale nie życie jako takie. Nigdy nie można utożsamiać życia z formą, to całkowicie różne aspekty istnienia. Życie ma dużo szerszy wymiar i nie należy go rozpatrywać wyłącznie z ziemskiej – cielesnej perspektywy.

A co z tymi cierpiącymi przodkami. :) Niewątpliwie tak jak wszystko co żyje oni także posiadali duszę, bo dusza to życie, bez duszy nie mogłaby istnieć żadna forma, no przynajmniej ta ożywiona. Oczywiście dusza duszy nierówna i podobnie jak ciało podlega ewolucji, jest to ewolucja jej świadomości. Właśnie poprzez te doświadczenia (niedogodności życia) dusza się doskonali a doskonaląc się coraz bardziej zdobywa świadomość Nieba, czyli po naszemu „zbawia” się od samej siebie, od własnych ograniczeń itd. Bez tych cierpień nie było by doświadczeń, nauki. A bez nauki świadomość duszy by się nie rozwijała, stałaby w miejscu.

Nie jedno krótkie życie i koniec, raczej wiele takich żyć w różnych ciałach, bo ciała są nietrwałe, śmiertelne, dusza nie. Sensem istnienia jest właśnie wzrost, ewolucja duszy a można to realizować jedynie poprzez doświadczanie. Przecież na końcu i tak wszystko na powrót zjednoczy się z Bogiem, wróci do domu Ojca. Życie zatoczy pełne koło i zacznie się wszystko od nowa.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pn gru 17, 2012 23:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Davos napisał(a):
Mi to jednak dalej wszystko nie pasuję. My musimy wierzyć, bo raz już pod namowami Szatana odwróciliśmy się od Boga. Naszych przodków też Zły namawiał do odrzucenia tak szczodrej oferty? Co oferował mi w zamian? Oferta złożona przez Boga osobiście, a oferta złożona przez misjonarza to całkowicie coś innego.
Natomiast zgadzam się z Soul33: Bóg na pewno rozwiązał to sprawiedliwie.

Oczywiście, że Bóg rozwiąże to sprawiedliwie, bo prędzej czy później i tak wszyscy wrócimy do domu Ojca, a mamy na to sporo czasu i myślę, że każdy zdąży się wyrobić. :) Bóg naprawi to co zepsuł Szatan :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Wt gru 18, 2012 0:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 838
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Davos napisał(a):
Dziedziny są różne to prawda, ale tutaj niejako mówią o tym samym: początku człowieka. Przy czym 1) biologia nie daje nadziei na umiejscowienie tego początku w czasie, a 2) teologia mówi, że nastąpił on w pojedynczym akcie.
Nie unikam odpowiedzi na pytanie, tylko go nie rozumiem. Zmiana rozkładu cech dziedzicznych zachodzi powoli z pokolenia na pokolenie więc jest ewolucją, 3) otrzymanie nieśmiertelnej duszy w pojedynczym akcie Stwórcy jest rewolucją. 4) Jak je pogodzić. I nie mówcie, że nie ma takiej potrzeby. Ja taką mam. Chcę wiedzieć, 5) dlaczego ludzie mają nieśmiertelną duszę, a "nieludzcy" przodkowie nie> :(
Odpowiem w punktach (odnośniki wpisałem w Twój tekst).

Ad 1. Piszesz, że początek człowieka (współczesnego) w czasie nie jest osiągalny dla biologii.
Muszę Cie zaskoczyć. Aktualnie tzw. genealogia genetyczna ustala czas życia najbliższego wspólnego przodka wszystkich współczesnych ludzi (mężczyzn), tzw. Y-chromosomalnego Adama, albo prościej: Y-Adama. Odpowiednie test genetyczne są wykonane. Zespół prof. ewolucjonizmu, M. Hammera (Uniwersytet Arizona), redaguje publikację. Czas Y-Adama, około 330.000 lat temu, to pestka, w porównaniu z całym czasem antropogenezy oraz w świetle wiary, że u Boga nie ma czasu.

Ad 2. Nie rozumiem zdania, że teologia mówi, iż początek człowieka nastąpił w pojedynczym akcie. Jaka teologia: tekst księgi Genezis, czy refleksja teologiczna? Przecież nawet obraz lepienia, którym redaktor księgi się posłużył, nie oznacza jakiegoś pojedynczego aktu albo tylko punktu w czasie.

Ad 3. Tailard de Chardin pisał, że dusza ludzka powstała bez huku, co rozumiał, że jakby stopniowo, jakby wraz z ewolucją ciała, którego jest - w myśl tomizmu - formą substancjalną.
Ze strony Boga był to oczywiście jeden i oponadczasowy akt.

Ad 4. Nie ma więc problemu z pogodzeniem ewolucji ciała z "rewolucją" powstania duszy, zwłaszcza jeśli jest ona pojęta jako forma substancjalna ciała.
To biblijne "tchnienie duszy" przez Boga, o czym mówi Genesis, to tylko jakby zmiana jej statusu wobec Boga i wobec wieczności.

Ad 5. W myśl tomizmu - każdy byt to jakby dwa aspekty-składniki tej samej rzeczywistości: materia i forma substancjalna. Forma substancjalna w człowieku współczesnym posiada "status" duszy ludzkiej. Istoty przedczłowiecze, jakiś homo archaicus, nie był pozbawiony formy substancjalnej, jakiegoś elementu ewoluującego w kierunku duszy ale nie była to jeszcze dusza, jak ją widzimy u współczesnego człowieka, począwszy od biblijnego Adama, czy genetycznego Y-Adama.
Zresztą dusza ludzka to pojęcie nie biologiczne, ale religijne, związane z nadprzyrodzonym powołaniem człowieka.


Wt gru 18, 2012 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Ad.1 Tak jak wspomniał Atimeres w naszych genach znajduje się zapis, czyli cała historia naszej ewolucji, no przynajmniej naszego ciała. Jeśli natomiast chodzi o duszę to cała sprawa może wyglądać zupełnie, zupełnie inaczej. Rzeczywiście nasza historia jako homosapięs sięga gdzieś kilkaset tys. lat wstecz. Przekazy Plejadian mówią o 250 tys. lat, kiedy to Enki ze swoim bratem Enlilem majstrowali w naszym ziemskim genotypie, dodając swój własny, a więc rzeczywiście jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo „bogów”, (mówią o tym także legendy sumeryjskie).

Oczywiście w ten sposób można manipulować z samym ciałem, przyspieszając sztucznie ewolucję, ale co z duszą? Niektóre przekazy mówią o tym, że zostaliśmy w jakiś sposób zmanipulowani (uwiedzeni), być może ma to coś wspólnego z tym biblijnym wężem i naszym uwiedzeniu. Przecież symbolika religijna może być interpretowana różnorako. Symbol rajskiego życia bez trosk i śmierci to okres duszy bez ciała, materii. A samo uwiedzenie to czas gdy dusza wciela się w śmiertelne - materialne ciało. Na tym właśnie mógł polegać ów podstęp węża – zerwijcie ten zakazany owoc a będziecie niczym Bóg, tylko że później okazało się, że jest wręcz przeciwnie. Ale to tylko moja interpretacja, zresztą jedna z wielu .

Ad.2 Jeśli przyjąć, że była to jednak manipulacja genetyczna prowadzona przez istoty z zewnątrz (Kosmici) to był to jednorazowy „akt”, przecież mowa tu o dość krótkim czasie (oraz to, że, prototypy „Adamu” te pierwsze były nieudane) :)

Ad.3 Dusza także ewoluuje podobnie jak ciało, przy czym poziom ewolucyjny ciała (jego złożoność) musi być adekwatny, dostosowany do poziomu rozwoju duszy. Przykładowo dusza ludzka będąca w ciele jakiegoś zwierzaka nie mogłaby wykazać pełnię swojej ekspresji po prostu byłaby mocno ograniczona w doświadczaniu świata. Natomiast w ciele wysoko rozwiniętej inteligencji nie wykorzystałaby wszystkich jej zasobów, czyli istne marnotrawstwo. :) A więc jaka dusza takie ciało.

Ad.3 /4 Otrzymanie ludzkiej duszy już samo w sobie jest rewolucją ponieważ to on, człowiek zaczyna świadomie decydować o tym czy i jak ewoluować, zwierze takiej możliwości nie ma, ono musi poddać się czasowi ewolucji.
Cały okres tzw. „Wielkiego Koła Życia” można podzielić na trzy etapy. Pierwszy to inwolucja, gdy Bóg schodzi w „dół” w materię, stwarzając wszechświat, po nim następuje okres ewolucji czyli stopniowego wznoszenia się wszystkiego co istnieje, ale przychodzi taki etap, że w wyniku ewolucji to my twory ewolucji zaczynamy decydować o swoim postępie, rozwoju, ten okres nazywa się rewolucją, czyli inaczej świadomą ewolucją.

Ad.5 Wszystko co żyje posiada duszę, nawet rośliny, to człowiek ubzdurał sobie ze zwierze nie ma duszy aby w ten sposób usprawiedliwić zabijanie zwierząt, naszych młodszych braci (jak powiedział św. Franciszek).
Tak jak pisałem, dusza także ewoluuje, najpierw w świecie roślin czy w organizmach prostych, potem zwierzęcych a na końcu w ludzkich. Indywidualna dusza ludzka rodzi się bezpośrednio z kolektywnej duszy świata zwierząt, z naczelnych.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Wt gru 18, 2012 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 838
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
buscador napisał(a):
Przekazy Plejadian mówią o 250 tys. lat, kiedy to Enki ze swoim bratem Enlilem majstrowali w naszym ziemskim genotypie, dodając swój własny, a więc rzeczywiście jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo „bogów”, (mówią o tym także legendy sumeryjskie).

Tu jest temat: Nauka a wiara. Daj sobie spokój z Plejadianami, Ankami i im podobnymi!

Cytuj:
... Ale to tylko moja interpretacja, zresztą jedna z wielu.

W tej dyskusji wolę interpretacje naukowe, oparte na znajomości języka Biblii, języka kultury Bliskiego Wschodu itd. Tekstów biblijnych nie można poddawać fantazji.

Cytuj:
Jeśli przyjąć, że była to jednak manipulacja genetyczna prowadzona przez istoty z zewnątrz (Kosmici) ....

Obowiązuje nas zasada naukowa: "Entia, praeter necessitatem, non sunt multiplicanda".
Innymi słowy: Po co sobie zmyślać jakieś nowe własne fikcje, żeby potem zamęczać się nimi.

Cytuj:
... A więc jaka dusza takie ciało.

"Tak krawiec (dusza) kraje, jak materii (ciała) staje"

Cytuj:
Otrzymanie ludzkiej duszy już samo w sobie jest rewolucją ponieważ to on, człowiek zaczyna świadomie decydować o tym czy i jak ewoluować

Ewolucja odnosi się zasadniczo tylko do ciała i jest zależna od mutacji w DNA, a nie od woli (duszy) człowieka.
Dusza ludzka nie ewoluuje w sensie przyrodniczym. Jest tylko jej osobowe doskonalenie. To doskonalenie duszy nie jest dziedziczone jak ewolucja.

Cytuj:
Cały okres tzw. „Wielkiego Koła Życia” można podzielić na trzy etapy. Pierwszy to inwolucja, gdy Bóg schodzi w „dół” w materię, stwarzając wszechświat, po nim następuje okres ewolucji czyli stopniowego wznoszenia się wszystkiego co istnieje, ale przychodzi taki etap, że w wyniku ewolucji to my twory ewolucji zaczynamy decydować o swoim postępie, rozwoju, ten okres nazywa się rewolucją, czyli inaczej świadomą ewolucją.

To wszystko jest w ręku Boga - ewolucja ciała i doskonalenie duszy.
Nie ma takiego zjawiska, że coś się wymknęło spod ręki Pana Boga, chyba tylko na skutek złej woli, którą Pan Bóg uszanuje i na krótko "powoli" mu wierzgać!

Cytuj:
Wszystko co żyje posiada duszę, nawet rośliny, to człowiek ubzdurał sobie ze zwierze nie ma duszy aby w ten sposób usprawiedliwić zabijanie zwierząt, naszych młodszych braci (jak powiedział św. Franciszek).

Jak ktoś nie widzi różnicy między osobą ludzką i pająkiem na suficie, to dyskusja się kończy. Nie ma punków stycznych.

Cytuj:
dusza także ewoluuje, najpierw w świecie roślin czy w organizmach prostych, potem zwierzęcych a na końcu w ludzkich. Indywidualna dusza ludzka rodzi się bezpośrednio z kolektywnej duszy świata zwierząt, z naczelnych.
Wyznajesz filozofię Buddy czy jakąś astralną?


Śr gru 19, 2012 12:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 23, 2011 16:05
Posty: 12
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
@Atimeres

Ad. 1 Przykro mi, ale to nie o to chodzi. Ostatni wspólny przodek wszystkich ludzi nie różni się bardziej od swoich rodziców niż my od swoich. Nie jest on też pierwszym człowiekiem bo oznaczało by to, że posiada jakieś "ludzkie" cechy, których brakowało jego rodzicom, a tak przecież nie jest.

Ad. 2 Nie chodzi tutaj o biologiczny początek człowieka, tylko o moment, w którym otrzymał on nieśmiertelną duszę stając się istotą na obraz i podobieństwo Boga.

Ad. 3 Kościół Katolicki uczy właśnie, że dusza nie ewoluowała wraz z ciałem, tylko w formie kompletnej została nam, w którymś momencie dana. Taki mi się w każdym razie wydaje.

Ad. 4 Tutaj nie mam żadnych uwag. Mogło tak być jeśli właśnie tak naucza Kościół. (Odnosi się to też do wcześniejszego punktu.)

Ad. 5 To jest oficjalne nauczanie Kościoła? Posiadanie w pełni uformowanej nieśmiertelnej duszy to ogromny przywilej i płyną z niego nie mniejsze korzyści, których nasi przodkowie nie dostąpili. I tu widzę problem. Nie ma dla mnie znaczenia, jaką formę substancjonalną posiadali nasi przodkowie, tylko to dlaczego nie taką jak my.


Śr gru 19, 2012 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Jak ja lubię takich jednozdaniowych oponentów, jedno zdanie i po prostu zwala z nóg, po tak druzgocącej krytyce mogę tylko nałożyć sobie torbę na głowę. :)
Atimeres napisał(a):
Tu jest temat: Nauka a wiara. Daj sobie spokój z Plejadianami, Ankami i im podobnymi!

Właśnie jak zauważyłeś, to dział – „wiara a nauka”, jeśli chcesz czystej nauki to zaloguj się na portalu „racjonalista.pl” :)
Cytuj:
W tej dyskusji wolę interpretacje naukowe, oparte na znajomości języka Biblii, języka kultury Bliskiego Wschodu itd. Tekstów biblijnych nie można poddawać fantazji.

A ja wolę swoje interpretacje i co z tego? To przypomina mi przekomarzających się maluchów w piaskownicy - która zabawka jest najlepsza. :)
Z tych poważnych nauk które badają zapisy biblijne to pewnie miałeś na myśli tylko archeologię a nie np. fizykę kwantową?
A czym niby są święte teksty jak nie poetyckimi fantazjami (wyobrażeniami). Myślisz, że np. Księgę Rodzaju można interpretować w sposób dosłowny? Tam masz tylko symbole lub alegorie a tych nie da się interpretować wprost. Tylko my z dystansu tysięcy lat możemy próbować i tylko próbować interpretować te wydarzenia podkładając pod to współczesną wiedzę na temat świata i nas samych. A czy ta interpretacja będzie trafna to już inna sprawa. Nie znając konkretnych faktów jesteśmy zdani tylko na domysły.
Zresztą sama Biblia nie jest akurat najlepszym zapisem naszej ludzkiej historii, lepsze (dokładniejsze) pod tym względem są np. legendy sumeryjskie albo wedyjskie Upaniszady
Cytuj:
Obowiązuje nas zasada naukowa: "Entia, praeter necessitatem, non sunt multiplicanda".
Innymi słowy: Po co sobie zmyślać jakieś nowe własne fikcje, żeby potem zamęczać się nimi.

Widzę, że jesteś zwolennikiem brzytwy Ockhama. Był tu taki jeden co to ciągle latał po forum z tym ostrym narzędziem, a potem nagle znikł, pewnie biedak przez nieostrożność zaciął się na śmierć. :) Widzisz, brzytwa Ockhama ma to do tego, że przytępia wyobraźnię a ta jest wręcz konieczna do poznania nowych jeszcze nie odkrytych faktów, każda teoria ma swój początek właśnie w ludzkiej wyobraźni.
Cytuj:
Ewolucja odnosi się zasadniczo tylko do ciała i jest zależna od mutacji w DNA, a nie od woli (duszy) człowieka.
Dusza ludzka nie ewoluuje w sensie przyrodniczym. Jest tylko jej osobowe doskonalenie. To doskonalenie duszy nie jest dziedziczone jak ewolucja.

Ja rozumiem ewolucję w tym szerszym znaczeniu jako jedną „kosmiczną” (jak zwał tak zwał) całość w każdym razie nie tylko tą na planie ziemskim (fizycznym), to tylko czubek góry lodowej. Wszystko we wszechświecie jest dynamiczne i jeśli wierzysz w Boga to zakładasz, że tym czymś ktoś steruje a więc ma swoje przeznaczenie i zmierza do konkretnego celu. Śmiem zwrócić tu uwagę, że teoria neo-darwinowska akurat nie podziela tych poglądów, u nich ewolucja jest całkowicie przypadkowa a więc nie ma jakiegoś konkretnego celu.

Przecież nigdzie nie pisałem, że dusza ewoluuje w sensie przyrodniczym tylko, że to dusza i ciało to całkowicie dwa odrębne aspekty życia, ale każde z nich w jakiś tam sposób się doskonali czyli ewoluuje. Właśnie dusza jest takim rejestratorem – pamięcią zapisującą (podobnie jak DNA) wszelkie zmiany a dokładniej wszelkie nabyte doświadczenia z wszystkich przebytych inkarnacji, można powiedzieć, że je „dziedziczy” przez co właśnie się doskonali. W końcu po to wciela się w ciało aby doświadczać, nie?
A tak na marginesie, czy jesteś w stanie w sposób przekonywujący (logiczny) wyjaśnić cel naszego istnienia (stworzenia)?
Cytuj:
To wszystko jest w ręku Boga - ewolucja ciała i doskonalenie duszy.
Nie ma takiego zjawiska, że coś się wymknęło spod ręki Pana Boga, chyba tylko na skutek złej woli, którą Pan Bóg uszanuje i na krótko "powoli" mu wierzgać!

Nie mam zamiaru dyskutować z Twoimi przekonaniami bo wiem z doświadczenia, że przekonanego i tak się nie przekona, :) przecież o przekonaniach podobnie jak o gustach się nie dyskutuje, nie? Dlatego zalecałbym nieco zdrowego dystansu i zrozumienia dla innych wypowiedzi na ten temat. Jak to zwykło się mówić – różnijmy się pięknie, :) wielość poglądów jeszcze nikomu nie zaszkodziła, lecz wręcz przeciwnie, często taka różnica zdań łamała utarte dogmaty, przez co coraz bardziej zbliżamy się do „prawdziwszej prawdy” :)

Mnie się jednak wydaje, że to właśnie Bóg dał nam wolną wole, to oznacza, że możemy robić wszystko, oczywiście ponosząc za to odpowiednie konsekwencje i to na własnej skórze. Zresztą nie tylko nam, ludziom dał wolną wolę, lecz także wszelkim bytom duchowym. Myślisz, że to Bóg osobiście stworzył wszechświat, albo raczej miał do tego swoich pomagierów - „bogów” tzw. demiurgów, to oni właśnie stworzyli (skonstruowali) ten świat, ale na własny obraz i podobieństwo mówiąc kolokwialnie spartolili go. Czyli jaki twórca taki twór, mówiąc inaczej, niedoskonały twórca nie może tworzyć doskonałych tworów. Ale to podobno wkrótce się ma zmienić, to Bóg bezpośrednio wejdzie w ten beztroski bałagan i naprawi to co inni nabroili. Jak się okazuje wolna wola nie jest najlepszym pomysłem na doskonałość. :)
Cytuj:
Jak ktoś nie widzi różnicy między osobą ludzką i pająkiem na suficie, to dyskusja się kończy. Nie ma punków stycznych.

To już twoja nadinterpretacja, ja nic takiego nie powiedziałem, owszem jest różnica w stopniu świadomości samej duszy, przecież pisałem, że dusza duszy nierówna, nie? Oraz to, że jaka dusza takie ciało. Można powiedzieć, że ciała (nośniki) i dusze ewoluują równolegle, jedno wymusza drugie. Doskonalsza dusza wymaga doskonalszego ciała jako narzędzia swojego działania.
Cytuj:
Wyznajesz filozofię Buddy czy jakąś astralną?

Wszystko po trochu :) Życzę Ci abyś próbował jednak jeść chleb z niejednego tylko pieca, w tedy może poznasz prawdziwy smak chleba :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Śr gru 19, 2012 15:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50
Posty: 883
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Witam

Val napisał(a):
mcfunthomas rzadko bywasz na forum, a od wymiany zdań minęły 2 miesiące. Nie będę przekopywać się przez jego posty, aby wskazać na czym polega jego uprzedzenie.
Wskazówkę masz w selekcji odpowiedzi jakie przedstawił, gdyż pominął rzeczowe odpowiedzi na rzecz takich, jakie możesz przeczytać. Gdyby nie miał uprzedzeń, to by uczciwie wskazał inne, jakie padły. Chyba, że wierzysz że wierzący tylko takie odpowiedzi przedstawiają, jak zacytował :roll: , gdyż zauważ, że napisał "żaden wierzący" nie odpowiada rzeczowo jak coś godzi. Czy uważasz, że taka odgórna teza jest prawdziwa i tylko niewierzący może rzeczowo odpowiedzieć na zadane pytania?
ok, spróbuję się przekopać przez to. dzięki za reakcję.

Pozdrawiam

_________________
Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed


So gru 29, 2012 2:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
buscador napisał(a):
Życzę Ci abyś próbował jednak jeść chleb z niejednego tylko pieca, w tedy może poznasz prawdziwy smak chleba

Od takiej diety można (jak mawiał mój polonista) dostać biegunki, biegunki myślowej oczywiście.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


So gru 29, 2012 13:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Bodajże Robert Anton Wilson napisał(a):
Pewien człowiek, który dużo się uczył w szkołach rozmaitych, umarł; a umarłszy ujrzał się u Wrót Nieba.

Przystąpił do niego anioł światła i rzekł: Dalej nie pójdziesz, aż nie dowiedziesz, żeś godzien wejścia do Nieba!

Lecz człowiek ów odrzekł: Chwileczkę. Przede wszystkim czy ty możesz mi udowodnić, że to jest prawdziwe Niebo, a nie jakieś fantastyczne zwidy w moim konającym mózgu?

I zanim anioł zdążył odpowiedzieć, głos zza Wrót zawołał: Wpuść go - to jeden z nas!

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


N gru 30, 2012 1:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 01, 2013 13:11
Posty: 109
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Yard napisał(a):
Jako że Krk uznał już ewolucję za dosyć prawdopodobną teori



Bardzo lubie takie stwierdzenie... podobnie jak ksiadz wypowiada sie na temat seksu albo uczy jak zyc w malzenstwie... to tak jakby trenerem reprezentacji Polski w siatkowce byl zawodowy spadochroniarz...

Co oni maja akcetowac lub nie? Nie maja wyjscia bo dowody sa przytlaczajace a 11 letnie dziecko wraca ze szkoly z informacja, ze ludzie nie zostali stworzeni przez zadnego boga... na fizyce ucza sie o kosmiosie BEZ boga itp


Najsmutniejsze jest to, ze po takiej deklaracji Watykanu (uznal teorie ewolucji za ZGODNA z Biblia), powinno to wywolac lawine pytan, dyskusji, watpliwosci... ale nie wsrod zaslepionych owieczek, ktore znowu znajda sposob na wytlumaczenie baboli i niezgodnosci: zawsze mozna powiedziec, ze jak cos juz nauka udoowodnila a Biblia mowi inaczej, to powiemy, ze to byla przenosnia albo symbolika... Tym razem chyba nawet KK i Watykan byli zaskoczeni, bo owieczki łyknely ta informacje bez zbednego marudzenia... coz... wiara...


jak tutaj:
buscador napisał(a):
A czym niby są święte teksty jak nie poetyckimi fantazjami (wyobrażeniami). Myślisz, że np. Księgę Rodzaju można interpretować w sposób dosłowny? Tam masz tylko symbole lub alegorie a tych nie da się interpretować wprost. Tylko my z dystansu tysięcy lat możemy próbować i tylko próbować interpretować te wydarzenia podkładając pod to współczesną wiedzę na temat świata i nas samych. A czy ta interpretacja będzie trafna to już inna sprawa. Nie znając konkretnych faktów jesteśmy zdani tylko na domysły.


Jak cos obali nauka, staje sie to przenosnia albo interpretacja... za kilkadziesiat lat jak naukowcy udowonia jak dokladnie powstala Ziemia, to sie okaze, ze stworzenie ludzi przez Boga to tez przenosnia a on najpierw stworzyl jedna molekule i jedna komorke i uzywal ewolucji aby stworzyc czlowieka...
Jak nauka udowodni dokladnie jak wyglada proces umierania, okaze sie, ze nie ma nieba bo to tez przenosnia... itp
Skad wiemy, ze 'komunia' i przyjmowanie ciala Chrystusa to NIE JEST przenosnia??? Ano nie wiemy ale tego nie da sie udoowdnic ze nie jest bo nie mamy dowodow historycznych wiec ludzie to robia i nie jest to przenosnia....
Jesli jednak np. jutro odnalazlyby sie niezbite dowody, ze Jezus jednak nie jest w tym oplatku to bylbaby to juz tylko przenosnia bo... 'Bog jest wszedzie'

itd... itp


Ostatnio edytowano So sty 12, 2013 20:14 przez marek_max, łącznie edytowano 1 raz



So sty 12, 2013 20:03
Zobacz profil
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
marek_max napisał(a):
deklaracji Watykanu (uznal teorie ewolucji za ZGODNA z Biblia

:shock:

Proszę o cytat.


So sty 12, 2013 20:13

Dołączył(a): Wt sty 01, 2013 13:11
Posty: 109
Post Re: Ewolucja a stworzenie człowieka
Val napisał(a):

Proszę o cytat.


The Vatican has admitted that Charles Darwin's theory of evolution should not have been dismissed and claimed it is compatible with the Christian view of Creation




http://www.smh.com.au/world/science/vat ... -859y.html

http://www.telegraph.co.uk/news/religio ... anity.html

i tysiace innych art.


So sty 12, 2013 20:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 652 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL