Bardzo interesujący temat, na początku przytoczę takie coś. Zero wiedzy przybliża do Boga, mało wiedzy od niego oddala a dużo wiedzy znów do niego przybliża ( jak y=(x+5)^2
).
Niestety muszę cię rozczarować, my nie jesteśmy naszym DNA. Nasze DNA to kod z jakiego są zbudowane i w jakich schematach łączone i współpracujące nasze komórki. My jesteśmy "świadomością".(O tym dużo napisze, ale już nie dziś). DNA nie dąży też do doskonałości w sensie boskim jakby nie było tylko w doskonałości zoptymalizowania, czyli maksymalnego dostosowania się do warunków w jakich żyjemy, eskimosi mają dużo tłuszczu bo im zimno i mają krótsze ręce niż murzyni w afryce co też wiąże się z redukcją utraty ciepła i ich DNA się udoskonala i będą mieli więcej i lepszy tłuszcz z czasem i myślę że nie o to chodzi w dążeniu do boskości.
Człowieczku nie wiesz chyba co to jest czarna dziura
Dam Ci takie porównanie, światło okrąży ziemie 7,5 razy w ciągu sekundy, największa gwiazda widoczna w naszej galaktyce jest tak wielka że światło lecąc po linii prostej ( czyli przez środek tej gwiazdy) żeby dolecieć z jednego końca na drugi musiało by lecieć przez ponad 3 godziny i 20 minut! A i tak ta gwiazda w porównaniu z czarną dziurą to jak małe ziarenko przy wielkim eee... czymś.
( jest więkrza o wielokrocie niż orbita po której krąży pluton!
Ale to już tak w ramach ciekawostek...
Okej ide spać bo jutro się cza uczyć... sesja...
Bóg stworzył liczby naturalne... resztę wymyślił człowiek.