Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 1:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona
 Kłotnia o fizykę... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Cytuj:
Gdyby więc wszechświat istniał odwiecznie to dawno by już się rozpadł, dlatego materia musiała mieć początek, ktoś lub coś musiało ją stworzyć a właśnie tym jest stwórca.
Czy znane jest ci pojęcie układu? Jeżeli tak, to powiedz jakim układem twoim zdaniem jest wszechświat, gdyż tylko wtedy możliwa jest prawdziwa duskusja na ten temat...

Cytuj:
Promieniowanie są to fale elektromagnetyczne, czyli są to fotony.
Promieniowanie gamma i promieniowanie jonizujące to też są fotony?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pt sie 22, 2008 18:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
Sareneth napisał(a):
Promieniowanie gamma i promieniowanie jonizujące to też są fotony?

Promieniowanie gamma, rentgenowskie i ultrafioletowe (będące jednymi z rodzajów promieniowania jonizującego) są złożone z fotonów; pozostałe rodzaje promieniowania jonizującego składają się z innych cząstek.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt sie 22, 2008 19:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3784
Post 
Seweryn napisał(a):
Jak pisałeś wcześniej według mechaniki klasycznej sonda może przekroczyć prędkość światła ,natomiast według STW nie może ,a jak wiemy prawda może być tylko jedna ,gdyż sonda nie może jednocześnie przekroczyć i nie przekroczyć prędkości światła. To znaczy, że te pseudonaukowe wywody mają się nijak do rzeczywistości i raczej po takich obliczeniach byś w kosmos nie poleciał , co najwyżej z uczelni.
Mechanika klasyczna nie zajmuje się ogromnymi prędkościami , więc nie może sonda przekroczyć prędkości światła .


Pt sie 22, 2008 20:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Ok. źle się wyraziłem. Promieniowanie gamma składa się z fotonów, ale inne jonizujące nie. Więc one nie są promieniowaniem?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pt sie 22, 2008 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 12:15
Posty: 815
Post 
Sareneth napisał(a):
Ok. źle się wyraziłem. Promieniowanie gamma składa się z fotonów, ale inne jonizujące nie. Więc one nie są promieniowaniem?

Promieniowanie jonizujące to głównie alfa (jądra helu) i beta (elektrony). Jest to promieniowanie, ale nie elektromagnetyczne.


Pt sie 22, 2008 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Nie tyle nauka (jako całe zjawisko i proces) ale zestaw obecnie znanych teorii fizycznych. W tym zestawie są zarówno teorie, których nie da się do siebie dopasować ot, tak (jak OTW i mechanika kwantowa), nie pokrywa też całości zjawisk (nie mamy np. teorii opisującej początki Wielkiego Wybuchu).


Informuje Cię , że nie tylko się da , ale że już to uczyniono - pod postacią chociażby teorii strunowych [ choć nie tylko ] .
Teoria opisujaca wszelkie znane odziaływania w przyrodzie opisuje także , jego początki .

Zgodzić się moge , co do tego że teorie strunowe nie są jeszcze zweryfikowane empirycznie [ choć prace właśnie twają ] , zatem zgodnie z surowymi standartami nauki nie można uznać ich za pradę/fakt - a jedynie za propozycje aspirującą do miana prawdy na mocy logicznej spójności .

Cytuj:
Różne aspekty rzeczywistości są opisywane za pomocą różnych "trików", niektóre mogą być opisane niezależnie na kilka różnych sposobów (np. statystyczne i fenomenologiczne podejście do termodynamiki), ale wciąż nie ma teorii, która wykroczyłaby ponad to i potrafiła ściśle odzwierciedlić rzeczywistość.


Ja zaś piszę o tym , że takowa jest :-) .

Masz racje , ze niektóre teorie są najprawdopodobniej jedynie sposobem opisu prawdy , a nie wyrażają jej istoty [ moim zdaniem np podejście Zizzi ] . Choćby z tego powodu , że operują pojęciami nie mającymi interpretacji fizycznej [ dziedzina liczb zesplonych ] .

Cytuj:
Obecnie opracowane teorie naukowe opisujące rzeczywistość nie są ze sobą spójne. A o tym mówię.


Informuję cię o istnieniu teorii strunowych uspójniających wszelkie znane odziaływania - zatem łączące w sobie wszelkie teorie [ teorie cząstkowe ] tych odziaływań dotyczące .

Cytuj:
Nauka to proces, a nie zestaw teorii, więc nie wiem co niby miałaby oznaczać "spójność nauki". Ten proces dąży do osiągnięcia spójnej teorii rzeczywistości, ale nim to nastąpi, jest skazany na wykorzystywanie teorii częściowych, często ze sobą niespójnych.


Nauka to proces definiowania prawdy/rzeczywistości , polegający na jej odkrywaniu/definiowaniu/określaniu .
Spójność nauki - oznacza konieczność jej spójności logicznej .
Brak logicznej spójności w obrębie nauki [ teorii naukowych ] oznacza ich błędność/fałszywośc .

Cytuj:
Nie wystarczy znaleźć jakiś sposób uspójnienia, trzeba jeszcze sprawdzić czy jest właściwy.

Jeśli porównać naukę do puzzli, to są to takie puzzle, które my sami produkujemy w miarę układania. Zatem to, że nie udało nam się wyprodukować jakiś łącznik nie kończy pracy, bo nie mamy pewności, czy nie pomyliliśmy się tworząc go, a właściwy wygląda inaczej. W takim wypadku stary (teoria strunowa) stałby się jedynie ciekawostką matematyczną, nieodpowiadającą rzeczywistości.


Zgadzam się .
Co do analogii , to nie tyle sami stwarzamy puzle , co przewidujemy ich formę przed wyciągnięciem z pudełka .

Cytuj:
Dlatego właśnie mówi się o wyjściu poza zakres zastosowań, a nie o stwierdzeniu fałszywości teorii.


Zgadzam się .
Wyjście poza tzw "zakres zastosowań" to popełnienie błędu logicznego wynikłego z niezrozumienia co dana teoria opisuje .

Cytuj:
Nawet, jeżeli założyć, że teoria strunowa jest w stanie opisać tą sytuację, to jest ona jedynie językiem do opisania zachodzących tam zjawisk. Jak dotąd nikomu nie udało się przeprowadzić odpowiednich obliczeń i wykorzystać jej do faktycznego opisu Big Bangu.


Zapewne masz racje .
Dlatego fizykom nie grozi "bezrobocie" w najbliższym czasie ;-) .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


N sie 24, 2008 13:30
Zobacz profil
Post 
Sarenth nie potrafisz czytać czy co?
Napisałem wyraźnie fale elektromagnetyczne to fotony, a ty nazywasz to "Debilnymi teoriami"?

A wzrost entropii jest faktem.


Śr sie 27, 2008 11:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Poczytaj jeszcze raz swój post, i wtedy się wypowiedz...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Śr sie 27, 2008 11:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
danbog napisał(a):
Teoria opisujaca wszelkie znane odziaływania w przyrodzie opisuje także , jego początki .

Może opisać początki. Zgodziłeś się, że jeszcze nie miało to miejsca.
danbog napisał(a):
Ja zaś piszę o tym , że takowa jest :-) .

Nie zweryfikowana, nie potwierdzona żadnymi obserwacjami - dlatego na razie jest to tylko model unifikujący prawa przyrody. Jak dotąd, to, że teoria strunowa opisuje wszystkie oddziaływania przyrody, to tylko hipoteza.

danbog napisał(a):
Choćby z tego powodu , że operują pojęciami nie mającymi interpretacji fizycznej [ dziedzina liczb zesplonych ] .

Liczbami zespolonymi operują wszystkie teorie kwantowe, teoria strun też. Pola kwantowe struny mają wartości w liczbach zespolonych.

danbog napisał(a):
Informuję cię o istnieniu teorii strunowych uspójniających wszelkie znane odziaływania - zatem łączące w sobie wszelkie teorie [ teorie cząstkowe ] tych odziaływań dotyczące .

Zanim opracowano teorię strun, było mnóstwo teorii cząstkowych, opisujących fragmenty rzeczywistości, niedokładnych, wzajemnie niespójnych ALE naukowych.

danbog napisał(a):
Zgadzam się .
Co do analogii , to nie tyle sami stwarzamy puzle , co przewidujemy ich formę przed wyciągnięciem z pudełka .

Trzymam się swojego porównania. Teorie matematyczne to opisy matematyczne. Sami wymyślamy, jakich struktur matematycznych używamy. Sami budujemy teorię - budujemy puzzel. Dopasowujemy go w strukturę. Eksperyment to przyglądnięcie się powstałej konstrukcji i sprawdzenie, czy wyobraża to, co powinno. Tak przynajmniej wygląda to obecnie, gdy teoria wyprzedza doświadczenie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Śr sie 27, 2008 12:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Może opisać początki. Zgodziłeś się, że jeszcze nie miało to miejsca.


Nie tyle może , co musi skoro ma opisywać wszystko .

Cytuj:
Nie zweryfikowana, nie potwierdzona żadnymi obserwacjami - dlatego na razie jest to tylko model unifikujący prawa przyrody. Jak dotąd, to, że teoria strunowa opisuje wszystkie oddziaływania przyrody, to tylko hipoteza.


Zbudowana na podstawie obserwacji , ale rzeczywiscie dotad nie zweryfikowana .

Tyle , że jak dotad niema raczej konkurentki [ model Zizzi to raczej opis a nie wyjaśnienie - moim zdaniem ] .

Jest to najprostsze [ w sensie brzytwy Ockchama ] logiczne uspójnienie znane ludzkosci .



Cytuj:
Liczbami zespolonymi operują wszystkie teorie kwantowe, teoria strun też. Pola kwantowe struny mają wartości w liczbach zespolonych.


Żeczywiście .
Ten fakt buży moje rozumienie pewnych zjawisk , co do roli liczb zespolonych w otaczajacej nas rzeczywistości .
Musze sprawe przemyślec .

Sądze , że liczby zespolone nie nadają sie do wyrażania prawdy o otaczającej nas rzeczywistości , ponieważ istnieje czynnik wyłączający ich zastosowanie do opisu zjawisk makroskopowych [ mogą wyrażać coś z przyblizeniem ignorującym aspekt korpuskularności/skokowości ] .
Poza mikroskalą czynnik urojony nie istnieje .
No i wciąż pozostaje pytanie - co on wyraża i dlaczego przestaje działać ?

Bardziej skłaniam się do poglądu , że nie rozumiemy do końca zjawisk kwantowych - mimo że potrafimy je skutecznie [ w sposób urojony ] opisać , niż że otaczająca nasz rzeczywistość zawiera sprzeczność zasad rządzących mikro i makro skalą .

Cytuj:
Zanim opracowano teorię strun, było mnóstwo teorii cząstkowych, opisujących fragmenty rzeczywistości, niedokładnych, wzajemnie niespójnych ALE naukowych.


Tyle , ze w tedy bylismy swiadomi niewłaściwości opisu .
Uspójnienie daje nadzieje na pełne zrozumienie .

Cytuj:
Trzymam się swojego porównania. Teorie matematyczne to opisy matematyczne. Sami wymyślamy, jakich struktur matematycznych używamy. Sami budujemy teorię - budujemy puzzel. Dopasowujemy go w strukturę. Eksperyment to przyglądnięcie się powstałej konstrukcji i sprawdzenie, czy wyobraża to, co powinno. Tak przynajmniej wygląda to obecnie, gdy teoria wyprzedza doświadczenie.


Puzle to zabawka której funkcjonowanie polega na wyciąganiu gotowych elementów i ich organizacji .
Za takie gotowe elementy uważam potwierdzone teorie fizyczne [ przez nas zbudowane/odkryte ] .

Układanka nie jest jednak tworzona w trakcie układania , tylko stanowi układanie wcześniej istniejącego obrazka . dlatego uważam , że mówienie o tworzeniu puzli może byc opacznie rozumiane jako tworzenie układanego obrazka [ w ogóle nie istniejącego przed ułożeniem układanki ] - z czym się nie zgadzam .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz sie 28, 2008 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Po przemyśleniu musze przyznać Ci racje w kwestii tej , że liczby zespolone stanowią nieuniknioną konieczność w opisie rzeczywistości [ nie można ignorować procesów kwantowych ] .
Co najwyżej nieznane pozostają przyczyny dla których w makroskali pewne dopuszczalne logiczną strukturą rzeczywistości zdarzenia nie zachodzą .
Musi istnieć czynnik wyłączający pewien zakres możliwości [ redukujący część urojoną ] w makroskali .
Sądze [ przeczówam ] że ma on coś wspólnego z korpuskularnością .

Dziekuje za wskazanie błędu .


Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz sie 28, 2008 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
danbog napisał(a):
Nie tyle może , co musi skoro ma opisywać wszystko .
"Może" w sensie "jest w stanie". W świecie jest tyle różnych interesujących zjawisk, że nawet mając dokładną teorię sporo czasu minie, zanim opiszemy za jej pomocą chociażby większość z nich.

Cytuj:
="danbog"]Zbudowana na podstawie obserwacji , ale rzeczywiscie dotad nie zweryfikowana .

Teoria strun początkowo była zabawką matematyczną - jak wyglądałaby teoria cząstki będącej linią a nie punktem. Dopiero sporo po fakcie i niejako przypadkiem, zauważono, że część występujących tam obiektów zachowuje się jak znane cząstki punktowe. Ponieważ wciąż było dużo problemów matematycznych, teoria strun wciąż przechodziła zmiany, i dopiero stosunkowo niedawno, gdy udało się do niej dołączyć supersymetrię, zaczęła być traktowana jako kandydat a rozszerzenie Modelu Standardowego. Takich kandydatów jest sporo, to który jest lepszy to sprawa mocno arbitralna. W nowo zbudowanym LHC mają być przeprowadzane doświadczenia rozstrzygające pomiędzy nimi, ale jak dotąd nie ma powodu by twierdzić, że jedna z tych teorii jest na pewno właściwa.

danbog napisał(a):
Jest to najprostsze [ w sensie brzytwy Ockchama ] logiczne uspójnienie znane ludzkosci .

Akurat teoria strun przewiduje istnienie bardzo dużej liczby jeszcze nie zaobserwowanych cząstek, ma też więcej parametrów, które trzeba do niej włożyć "z zewnątrz" (których wartości nie wyjaśnia). Wielu naukowców preferuje ją raczej ze względu na elegancję, z jaką łączy ona oddziaływania.

danbog napisał(a):
Cytuj:
Zanim opracowano teorię strun, było mnóstwo teorii cząstkowych, opisujących fragmenty rzeczywistości, niedokładnych, wzajemnie niespójnych ALE naukowych.


Tyle , ze w tedy bylismy swiadomi niewłaściwości opisu .
Uspójnienie daje nadzieje na pełne zrozumienie .

Ale świadczy to o tym, że o ile pełne uspójnienie teorii i zrozumienie świata jest celem nauki, to w trakcie dochodzenia do tego celu nauka przechodzi przez teorie niepełne. Istotą nauki jest nie tyle spójność teorii, co ich uspójnianie.

danbog napisał(a):
Puzle to zabawka której funkcjonowanie polega na wyciąganiu gotowych elementów i ich organizacji .
Za takie gotowe elementy uważam potwierdzone teorie fizyczne [ przez nas zbudowane/odkryte ] .

Układanka nie jest jednak tworzona w trakcie układania , tylko stanowi układanie wcześniej istniejącego obrazka . dlatego uważam , że mówienie o tworzeniu puzli może byc opacznie rozumiane jako tworzenie układanego obrazka [ w ogóle nie istniejącego przed ułożeniem układanki ] - z czym się nie zgadzam .

Owszem, w puzzlach widzimy docelowy obrazek - i tak jest i w tym przypadku. Różnica jest taka, że nasze pudełko z obrazkiem było początkowo puste, wszystkie elementy musieliśmy stworzyć sami, cały czas uważając, żeby odpowiadały obrazkowi. Nie zawsze się to udawało. W miarę postępu naszej konstrukcji zaczęliśmy wchodzić w detale obrazka. Niestety, jest to obrazek o tle szczególny, że pewne jego detale możemy zauważyć dopiero wtedy, gdy zbudujemy już sporą część konstrukcji. Tak że chociaż obrazek jest niezmienny, zmienia się zarówno nasza konstrukcja jak i to, ile szczegółów na tym obrazku potrafimy zauważyć.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz sie 28, 2008 22:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Wieczny_student !

Cytuj:
Istotą nauki jest nie tyle spójność teorii, co ich uspójnianie.


Istotą nauki [ jako algorytmu poznawczego ] jest wymóg spójności z którego wynika dążenie do uspójniania .
To zaś , że jakieś teorie są cząskowe [ niespójne ] nie wynika w żaden sposób że nauka może tolerować ten stan rzeczy .
Niespójność oznacza wadliwość .
Nauka zdaje sobie sprawe z tej wadliwości i dąży do jej wyeliminowania , poprzez stwoerzenie ram naszej układanki na tyle "szerokich" by pomieścić w niej wszelkie juz uporządkowane i zweryfikowane struktury .

Inną sprawą jest zaś to że sama układanka , niezależnie od rysunku na puzlach kieruje się pewnymi zasadami [ zwanymi logiką ] , które to nie dopuszczają pewnych połączeń już znanych puzli [ czy ich grup ] .
Z tąd możliwość wyeliminowania pewnych pomysłów na łączenie puzli [ czy ich grup ] .

_________________
-p => [ p => q ]


N sie 31, 2008 22:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
danbog napisał(a):
To zaś , że jakieś teorie są cząskowe [ niespójne ] nie wynika w żaden sposób że nauka może tolerować ten stan rzeczy .
Niespójność oznacza wadliwość .

Nauka ma prawo i obowiązek używać najlepszych aktualnie dostępnych teorii do opisu świata (nawet, jeżeli nie są one kompletne), nie poprzestając jednak na nich i nie zarzucając prób ich ulepszenia. Nie wolno nauce odrzucić dobrej teorii tylko dlatego, że nie jest doskonała. Inaczej nie byłaby w stanie posuwać się do przodu.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn wrz 01, 2008 7:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
pilaster napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
Seweryn napisał(a):
(...)fotony posiadają masę
Co to za rewelacja? Wszystkie dane obserwacyjne wskazują na to, że żadnej masy nie mają


Nie mają masy spoczynkowej. Samą masę jak najbardziej mają

Cytuj:
Grawitacja działa nie tylko na masę. Tak było w teorii Newtona, która jednak została zastąpiona Ogólną Teorią Względności, jezeli nie słyszałeś. I tak się składa, że w OTW grawitacja jest jedynie zakrzywieniem czasoprzestrzeni, i oddziałuje na wszystko, co w tej czasoprzestrzeni się znajduje, niezaleznie, czy posiada masę, czy nie.


Hmm. A jakbyś w takim razie zdefiniował "masę"?


Dla mnie masa = masa spoczynkowa. To według mnie najbardziej odpowiada intuicji. Ów przymiotnik "spoczynkowa" został dodany w epoce formowania się teorii względności, gdy zaczęto też używać pojęcia "masa relatywistyczna". Ta jest po prostu równa energii całkowitej układu zmierzonej przez konkretnego obserwatora. I zależna od obserwatora.

Jeżeli ktoś używa pojęcia "masa" w znaczeniu "masy relatywistycznej" (energii) powinien zatem wyraźnie to zaznaczyć, choćby dla odróżnienia od "masy relatywistycznej".

Ja jestem zwolennikiem nomenklatury "masa"="masa spoczynkowa". Takie właśnie masy umieszczane są we wszystkich tabelach cząstek elementarnych, atomów czy obiektów astronomicznych. Pojęcie "masy relatywistycznej" jest zbędne, można po prostu mówić o "energii" danego obiektu.

I w tej nomenklaturze, fotony mają energię, ale nie mają masy.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pt cze 19, 2009 16:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL