Jak wiemy, kompleksowy organizm potrzebuje ścisłej współpracy różnych "układów", jak: krwionośny, pokarmowy, wydalniczy, nerwowy, ruchowy, odpornościowy...

Stąd pytanie: który z tych układów "wyewoluował" jako pierwszy i jaki był następny? Jaką miały one formę?

PS: Pytanie kieruję głównie do wierzących w ewolucję.

rozrodczy

przepraszam za odpowiedź.
nie do mnie pytanie.
ale nadal uważam że to prawda.

Piszę o układach niezbędnych do życia... Nie rozmnażania. Ale może i być rozrodczy, nie robi. Chodzi mi o kolejność i postać tych wszystkich układów.

spoko, ale ja nie wierzę w ewolucję.

One są dla nas niezbędne do życia. Istnieją proste organizmy, które tych układów praktycznie nie mają (np. bakterie) a mimo to żyją. Odpowiednie funkcje są kontrolowane przez proste mechanizmy na poziomie wewnątrzkomórkowym.

Procesy odpowiedzialne za produkcję energii (odżywianie się) w materii organicznej powstały zapewne jeszcze przed powstaniem życia. Błona otaczająca pierwsze organizmy to początek układu odpornościowego). Rzęski na tej błonie to najprostszy znany sposób poruszania się. Układy nerwowy i krwionośny to stosunkowo późny wynalazek wielokomórkowców.

Gdybym musiał podać jakąś kolejność byłaby to więc:
-pokarmowy/wydalniczy (początkowo jako jeden mechanizm dostarczania energii)
-odpornościowy (początkowo zwykła błona ochronna)
-ruchowy
-nerwowy
-krwionośny
Pamiętać jednak należy, że zwłaszcza w przypadku pierwszych z nich miały one zupełnie inną formę od tych obecnie znanych.

Cały czas jedyny dowód na ewolucję, który uzyskuje to BAKTERIE... One nawet nie kwalifikują się do świata zwierząt. W ich przypadku nie możemy mówić o takich układach układach.

A co do kolejności:
-nerwowy
-krwionośny
Jak kompleksowy organizm przeżyje z układem nerwowym, bez krwionośnego?

Taki, w którym tlen nie jest dostarczany do tkanek za pomocą krwi, ale np. za pomocą systemu tchawek (jak u owadów) lub bezpośrednio przez powierzchnię ciała (jak u płazińców).

Ale od nich (lub podobnych im organizmom) zaczyna się kształtowanie życia. Więc jeżeli pytasz o początki, to często trzeba się cofnąć aż do bakterii.

Jaki układ był pierwszy? Każdy. Nawet u jamochłonów, obleńców i płazińców były szczątkowe układy (pokarmowy, oddechowy i nerwowy). Później pojawił się oddechowy i wzzystkie ewoluowały i komplikowały się...

Każdy płaziniec, jak i owad ma cały szereg tych układów. Podobnie "pierwsze" kompleksowe organizmy. Nie ma możliwości, by choćby układ krwionośny powstawał drogą losowych mutacji.

O ile w przypadku owadów jest układ tchawkowy i prymitywny układ krwionośny (to akurat był zły przykład), to w przypadku płazińców nie ma żadnego układu odpowiedzialnego za transport tlenu do komórek; tlen jest wchłaniany przez powierzchnię ciała, tak jak w przypadku najprymitywniejszych organizmów.
Znane są organizmy o różnym stopniu rozwoju układu krwionośnego, więc można nawet domyślić się sposobu powstania takiego układu. Takie nie-w-pełni-rozwinięte układy krwionośne mają m.in. obleńce, rozgwiazdy i pierścienice. Pierwsze strunowce miały już układ krwionośny podobny do naszego.

http://www.sciaga.pl/tekst/2456-3-ewolu ... zkregowcow

Bakterie jako pierwsze zaliczyliśmy do organizmów żywych , wystarczy teraz się dowiedzieć jakie one z wyżej wymienionych układów posiadają i odpowiedz przyjdzie sama .

Dla mnie to nie wersja prymitywna, tylko zwyczajnie: inna wersja układu krwionośnego. Wyobraź sobie, że wskutek losowej mutacji powstaje dodatkowa para skrzydeł u muchy owocówki (co się już raz udało). Nie była ona w stanie poruszyć tą parą skrzydeł, więc została automatycznie skazana na wymarcie, gdyż utrudniały jej latanie. Czy podobnie nie byłoby z pierwszymi kończynami? Ich funkcjonowanie wymaga kompletnego układu nerwowego, krwionośnego itp...


Co znaczy "Jako pierwsze" i na jakiej podstawie za takie je się uważa? Czyżby tylko zakładając z góry słuszność TE? "Dowody" kopalne mówią co innego...

Nie, to nie tak, jeśli mutacja jest korzystna, to osobnik nie umiera, tak działa dobór naturalny. A wraz z nowymi kończynami, rozwijał się system krwionośny, nerwowy. Zauważ, że nowy kończyny, nie musiały być specjalnie duże, rozwijały się z czasem.

Jeśli starasz się podważyć ewolucję, to na próżno, to jest zbyt pewna wiedza

Jamochłony mają np. bardzo prymitywny układ pokarmowy. Można wyśledzić wszystkie od nich pochodne i zaobserwować rozwój tego układu.

Więc twierdzisz, że wymiana gazowa powierzchnią ciała jest na takim samym poziomie rozwoju jak np. płuca ssaków? Super...