Argumentem na to, że jak zwykle nie wiesz, o czym mówisz. Powtarzasz cudze ploty, i to wszystko.
"3 naukowców", którzy wykonywali badania radiowęglowe, "Towarzystwo Maxa Placnka" (a może Placka i Jacka?), "metoda sektrometrii" (czy może sekto-metrii - pomiarów sekciarstwa?).

Przeczytałam prawię całą dyskusję od deski do deski i muszę przyznać , ze bardziej przekonują mnie przeciwnicy autentyczności Całunu...



Zgadzam się też ze Sweetchild'em

Całun jest fatalnym narzędziem ewangelizacji, gdyż nawet jeśliby się udało jakimś cudem udowodnić że to serio dobicie Jezusa, będzie to świadczyło tylko o tym że w jakiś sposób jego odbicie się uwieczniło na płótnie, oraz przy okazji będzie pewne że istniał taki ktoś, nijak nie będzie to mówiło kim był, co dokładnie głosił, nie potwierdzi jego boskości, zmartwychwstania ani cudów...

Za to przy okazji usilnych prób przekonania że jest to autentyczne odbicie Jezusa pojawia się niesamowita ilość co najmniej nadinterpretacji a to delikatnie rzecz biorąc nie ładnie świadczy o tych którzy korzystają z tego typu 'argumentów' byle tylko postawić na swoim zamiast szukać Prawdy, jakakolwiek by ona nie była, bo Prawda nie ma obowiązku zgadzać się z kogoś opiniami czy poglądami, może być prozaiczna, przykra, okrutna, a mimo to nie czyni to z Prawdy niczego złego, ani tym bardziej nieprawdziwego...

Czymkolwiek całun jest i jakkolwiek powstał warto to uczciwie zbadać, a do tego należy zapomnieć swoich poglądach i próbach udowodnienia czegokolwiek komukolwiek, powinno chodzić o odkrycie Prawdy, a tego podejścia wśród zwolenników autentyczności nie widzę za wiele.

Bardziej skłaniam się do opinii o autentyczności całunu - do czasu gdy współczesna nauka stworzy duplikat kropka w kropkę posiadającą wszelkie parametry jak całun - niż do wiary we wszelkiego rodzaju relikwie - ilość relikwii z krwią św Jana Pawła II nasuwa mniemanie, że papieżowi upuszczono przynajmniej 1/2 krwi.
Podobny stosunek mam do odpustów, ustalonych w XI wieku, który zapewnia darowanie kar doczesnych przez Boga i czerpanie łask ze skarbca łask Chrystusa - wygląda jakby człowiek był decydentem owych łask.

Czyli czekasz na sytuację, gdy pojawi się możliwość dokonywania idealnych fałszerstw obiektów archeologicznych?

Nie obiektów archeologicznych i nie fałszerz, ale twórca/cy duplikatu całunu w 100% zawirającyh wszystkie parametry, właściwości całunu.
W XXI wieku, gdy klonuje się zwierzęta (koreański uczony podał iż udało mu się sklonować zarodek człowieka), gdy tworzy się człowieka na szkle, dokonuje transplantacji organów, bada kosmos, wykonanie owe duplikatu powinno być możliwe.

Całun jest artefaktem archeologicznym. A jesli technika pozwoli kiedyś na tworzenie przedmiotów w 100% zawirających wszystkie parametry, właściwości takich przedmiotów, będzie to oznaczało możliwość dokonywania doskonałych fałszerstw, co jest tu trudnego do zrozumienia?

No to niech wreszcie ktoś dokona stworzenia duplikatu całunu.

W jakim sensie? Rezygnujesz z "wszystkich parametrów i właściwości" ?

Z wszystkimi parametrami i właściwościami - ja mówię konkretami, Ty czepiasz się słówek, i co niby tym usiłujesz osiągnąć?
Duplikat - czyli identyczny z oryginałem.

Czyli np. ma być wykonane na średniowiecznym płótnie, jak oryginał?

Jeśli nie potrafią odtworzyć antycznego płótna, niech dokonają na średniowiecznym, ba nawet na współczesnym.

Jesteś wysoce niekonsekwentna i w związku z tym nie za bardzo wiadomo o co Ci chodzi.

Piszesz o wszystkich właściwościach - cóż, całun turyński ma np. taką, że datowanie radiowęglowe wykazuje jego średniowieczne pochodzenie. Jeśli zatem chcesz duplikatu kropka w kropkę, to on również musi w takim badaniu wykazywać średniowieczne pochodzenie - a nie antyczne, ponieważ całuń turyński nie ma przecież takiej właściwości.

Inne późniejsze datowania wskazują dużą rozbieżność wieku powstania całunu.
Współczesna nauka chyba zdolna jest potraktować włókna płótna aby upodobnić je do średniowiecznych. Przy czym fenomen całunu nie zasadza się jedynie na płótnie.

Nie było późniejszych datowań tą metodą. Były trzy niezależne, wszystkie wykazały to samo.