układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Autor |
Wiadomość |
fire_walk_with_me
Dołączył(a): Śr sty 21, 2009 22:37 Posty: 32
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Cytuj: http://www.odwyk.com/?p=episode&e=1350 Ten odcinek chyba wszystko wyjaśni. Wcale nie jest tak kolorowo jak piszesz. Diament uważa się za jeden z najstarszych obiektów na ziemi w ogóle. Tymczasem ma on mniej niż 100 000 lat, ponieważ w 2003 roku odkryto w nim węgiel C 14 a więc rzeczy mające miliony lat mają naraz mniej niż 100 000. Jak dla mnie to rozwala całą tabelkę. Ten odcinek wyjaśnia że ta osoba nie ma żadnego pojęcia o czym mówi. 1. Tabela stratygraficzna. Autor mówi wyraźnie, że nie wie jak dokładnie powstała ta tabela oraz, że jest nieprawdziwa, gdyż jedynym dowodem na nią są domysły kilku profesorów, co jest totalną bzdurą. Na początku XX wieku tak było, przemilcza całkowicie kwestię jej weryfikacji poprzez datowanie izotopowe, które potwierdziło ogólne założenia wieku osadów oraz doprecyzowało długości poszczególnych okresów. Wymienienie neolitu jako jednego z okresów w tej tabeli to już całkowita ignorancja 2. Datowanie metodą potasowo-argonową Porównania próbujące udowodnić, że w przeszłości działały inne prawa fizyki. Jeżeli chodzi o kawałek skały, który został źle wydatowany to mamy tu klasyczne złamanie podstawowych założeń datowania tą metodą, tzn. nie da się wydatować skał młodszych niż 200 tyś lat. 3. Datowanie radiowęglowe Metoda ta nie jest taka prosta na jaką by się wydawała, poważnym problemem jest tu szybkość rozpadu węgla, a co za tym idzie nieidentyczna proporcja 14C do 12C, z czasem zaczęto sobie z tym radzić poprzez kalibrację. W kalibracji pomocna jest dendrochronologia oraz warwochronologia. Jeżeli chodzi o datowanie tą metodą rzeczy starszych niż 45-50 tyś lat to mamy tu znowu złamanie podstawowych zasad poprawnego datowania. Jeżeli chodzi o występowanie 14C w śladowych ilościach to wytłumaczenie jest to że wolne protony występują niestety wszędzie. Fragmentu o potopie przez grzeczność nie skomentuję. W wypowiedzi tej znajduje się jeszcze mnóstwo innych błędów, po prostu moim celem nie było całkowite omówienie go, lecz ukazanie, że autor delikatnie mówiąc "mija się z prawdą".
|
So gru 05, 2009 13:59 |
|
|
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Sheeta napisał(a): Hmmm, no dobra, przyznam, że dalej nie rozumiem. No są jakieś iły, które osadzają się co roku i w ten sposób można określić liczbę lat, no i co z tego wynika? To znaczy gdzie to się kłóci z kreacjonizmem? Tam, gdzie kreacjonizm twierdzi, ze Ziemia nie ma więcej niż kilka tysięcy lat, a wszystkie skały wyglądające na starsze od holocenu (plejstoceńskie iły warwowe są starsze, nie mówiąc juz o kopalnych iłach z karbonu i permu) zostały uformowane w czasie potopu. Warstwy geologiczne zaś wzieły się stad, że materiały o większych ziarnach osadzają się w powodzi szybcej niż materiąły o mniejszych ziarnach (czyli warstwy wg kreacjonizmu ZAWSZE różnią się ziarnistością). Dla każdego kto troszeczke chociaż liznął geologii, czy nauk pokrewnych (np geotechniki) jest to oczywiste łgarstwo. Ponieważ iły warwowe (i inne skały sezonowo warstwowane, jak flisz karpacki), jak wszystkie warstwy starsze od holocenu, sa wg kreacjonistów jednowiekowymi osadami potopowymi, zatem ich warstwowanie powinno byc chcarakterystyczne dla osadów powodziowych. Ale oczywiscie nie jest. I dlatego geolodzy, jak wszyscy inni naukowcy nie traktują twierdzeń kreacjonistów poważnie. W kwestii datowania radioaktywnego, to tzw "Martin", oprócz jawnych kłamstw (np te z diamentami) popisał się także kompletnym niezrozumieniem zagadnienia, bredząc np o "zmiennym tempie rozpadu". Jako ćwiczenie imaginacyjne polecam zastanowienie się, coby się działo na Ziemi i we Wszechświecie, gdyby tempo rozpadu było zmienne (to znaczy kiedyś, jak bredzą kreacjoniści było wyższe niż teraz), oraz jakie czynniki mogłyby taką zmianę spowodować.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
So gru 05, 2009 14:07 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
pilaster napisał(a): Tam, gdzie kreacjonizm twierdzi, ze Ziemia nie ma więcej niż kilka tysięcy lat Aha, a więc o to chodzi... cóż, ja nie jestem kreacjonistą młodo ziemskim, dlatego nie bardzo potrafię ich teraz obronić. Nawet Martin wspomniał o takiej roślinie co ma 24 tys, lat, a więc nawet taki kreacjonista jak on mówi coś takiego, to ja niezbyt potrafię teraz dowodzić że ziemia ma 8 tysięcy lat. A niektórzy słyszałem mówią nawet, że ma 6 tysięcy lat, ale już Św. Augustyn 1,5 tysiąca lat temu pisał o 6 tysiącach latach, tak więc sądzę, że jest to troszkę mało racjonalne. Tutaj muszę ci przyznać rację, nie potrafię ich obronić. Nawet metoda C - 14, ta z lepszych datuje pewne obiekty na kilkadziesiąt tysięcy lat, a więc ta teza, że niby świat ma 8 tysięcy lat chyba jest nie do utrzymania. pilaster napisał(a): W kwestii datowania radioaktywnego, to tzw "Martin", oprócz jawnych kłamstw (np te z diamentami) popisał się także kompletnym niezrozumieniem zagadnienia, bredząc np o "zmiennym tempie rozpadu". Przyznam, że ten argument do mnie nie trafił także, to jest wyjątkowo dziwne, przecież wszystko da się matematycznie obliczyć, że np jeśli się pierwiastek rozpadnie poprzez takie a takie promieniowanie to zmniejszy się mu masa o tyle i tyle, a więc kolejny rozpad połowiczny będzie za tyle i tyle lat.... . Fakt tutaj jest to nieporozumienie. Jego argumenty były takie: 1. Musimy znać stan początkowy. 2. Musimy znać tempo rozkładu. 3. Układ musi być zamkniemy. Aby pokazać niewiarygodność tych badań to zaczął podważać te trzy punkty, powiedział, nie znamy stanu początkowego, nie znamy tempa rozkładu, ani nie wiemy czy system był zamknięty. A więc 2 punkt to popełnił błąd, bo tempo rozkładu pierwiastków znamy. Tu się z wami zgodzę. A co z resztą?
|
So gru 05, 2009 15:10 |
|
|
|
|
fire_walk_with_me
Dołączył(a): Śr sty 21, 2009 22:37 Posty: 32
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Punkty 1 i 3 najłatwiej jest podważyć dla metody radiowęglowej, właśnie dlatego istnieją dodatkowe narzędzia w postaci (powtórzę się po raz kolejny) dendrochronologia, warwochronologia. Bez kalibracji daty realne i daty uzyskane podczas datowania radiowęglowego mocno się rozjeżdżają (średnio 5 tyś lat BP to 4 tyś realne).
W metodzie potasowo-argonowej takich problemów praktycznie nie ma. Lawa wypływając w postaci płynnej nie posiada praktycznie w ogóle argonu (gaz szlachetny). Po zastygnięciu otrzymujemy datę 0, czyli początek powstawania uwięzionego pierwiastka argonu.
Punkt 3 również jest zachowany, gdyż nie ma możliwości dostarczenia z zewnątrz argonu.
|
So gru 05, 2009 18:22 |
|
|
antagonistyczny
Dołączył(a): Wt sie 18, 2009 16:22 Posty: 182
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
fire_walk_with_me napisał(a): Punkt 3 również jest zachowany, gdyż nie ma możliwości dostarczenia z zewnątrz argonu. Chyba, że komuś będzie mocno zależało na złym wyniku(jakiemuś kreacjoniście) i go dostarczy Były takie zdarzenia w przeszłości.
|
So gru 05, 2009 18:42 |
|
|
|
|
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Znam dokładnie tematykę erupcji St. Hellen. Zacytuję moją odpowiedź z bloga http://haereticus.blox.pl/2009/10/CZY-C ... OWODU.html, zresztą tam nie doczekałem się odpowiedzi: " Niejako z naukowego obowiązku chciałbym się odnieść tylko do jednego sformułowania, ale napotkanego na tym blogu już przynajmniej dwukrotnie. Ale tytułem wstępu: mi osobiście, jako osobie wierzącej bardzo przykro jest widzieć, jak w imię głoszenia religii lub prawd wiary powtarza się kłamstwa, matactwa czy krętactwa. To na pewno ostre słowa, ale już śpieszę wyjaśnić z jakiego powodu ich tu używam. Ponownie przytoczono tu datowanie skały po erupcji wulkanu Św. Heleny. Temat jest mi z pewnych przyczyn bardzo dobrze znany - to jedno z pierwszych na świecie kłamstw złożonych praktycznie z samej prawdy! Tak - spece od spinu politycznego byli zachwyceni! Tak - to prawda, że erupcja St Hellen miała miejsce mniej niż 10 lat od zebrania próbek. Tak - werdykt laboratorium datującego próbkę brzmiała - "mniej niż 100 000 lat". Tak - to prawda, że użyto do datowania metody uznanej naukowo. Prawda, że dużo prawdy? Teraz krztyna wyjaśnienia: użyto do zbadania próbki skały wulkanicznej metody, którą PRAWIE ZAWSZE stosuje się, jeśli ma się do czynienia ze skałami wulkanicznymi - chodzi o metodę radiometryczną potasowo-argonową. Jeśli specjalizujące się w takich ekspertyzach laboratorium otrzymało do zbadania próbkę ewidentnie pochodzenia wulkanicznego, z miejsca zabrali się za metodę potas-argon (to taki odruch jak kucharza - dostaje mrożonkę do przechowania to wsadza ją do zamrażalnika a nie do piekarnika i nikt go się nie pyta dlaczego tak zrobił). Metoda ta jest (i była) z powodzeniem stosowana (bez przesady) w kilkuset tysiącach badań skał pochodzenia wulkanicznego (ma tam najmniejszy uchyb - duże piwo dla tego, kto widzi różnicę między błędem a uchybem). Metoda ta ma rozdzielczość (dokładność pomiaru) ok. 100 000 lat. Metoda potas-argon doskonale sprawdza się przy skałach o wieku od kilkudziesięciu milionów lat wstecz, ale nie świeżo wylanych. Jeśli bez innych danych zostanie zmierzony tą metodą wiek skały młodszej niż 100 000 lat ZAWSZE otrzyma się wynik "mniej niż 100 000 lat". To mniej więcej tak, jakby ktoś chciał zmierzyć długość bakterii krokami - zawsze wyjdzie "mniej niż 1 krok". Więc dlaczego powiedziałem o oszustwie? Ponieważ oszukańcza jest INTERPRETACJA wyniku. Wynik jest poprawny w sensie danej metody. Gdyby osoba oddająca tę próbkę do ekspertyzy poinformowała: "próbka jest prawdopodobnie młoda" (dla skały 10 lat do żłobek), użyto by zapewne innych metod badawczych. Nie użyto, więc jest pewnik, że takiej informacji nie było. Piszę te słowa, gdyż w ten sposób osoby same nieznające się na metodyce naukowej: 1. Podkopują zaufanie do nauki jako takiej u czytelników mniej obeznanych z daną tematyką (mało osób zna się na datowaniu radiometrycznym). 2. Ośmieszają wiarę (a w szczególności religię) jaką głoszą, szkodząc jej chyba najbardziej jak tylko się da. Odniosę się jeszcze do sformułowania "Ponadto nie jest stosowana jedna metoda badania wieku. Korzystając z różnych upowszechnionych metod uzyskuje się szokująco różne wyniki." Dokładnie jak wyżej - dla skał (lub innych znalezisk - tu akurat nie chodziło o próbkę z St. Hellen) w przypadku próbek w miarę nowych (tak od 20 000 do 250 000lat - dla człowieka i tak wszystko stare "jak węgiel") - werdykty laboratoryjne MUSZĄ być różne w zależności od zastosowanej metody datowania. Bierzemy np. kawałek drewna mający 2500 lat i mierzymy go metodą C14 - mamy 2000 do 3000 lat (np. taki rozrzut), TA SAMA próbka mierzona metodą warstwy, z której została wyjęta (radiometria skał) da (np. metoda uran-tor) wynik 1500 do 10000 lat (inna dokładność), TA SAMA PRÓBKA GRUNTU zbadana (raczej na siłę) metodą rubid-stront da wyrok "mniej niż 100mln lat" - prawda, że duża rozbieżność. A wszędzie zastosowano metody zgodnie z wiedzą naukową. Chodzi WYŁĄCZNIE o interpretację wyników. To gdzie miejsce na wynik poprawny? Przede wszystkim rozsądek i dobór metody (nie krokami bakterię i nie milimetrówką wieloryba), po drugie porównanie z innymi podobnymi lub zebranymi w tym samym miejscu, po trzecie patrzeć na warunki lokalne - np. rudy metali rozszczepialnych, które zafałszowują metodę, z którą są związane zmieniając proporcje lub stany ilościowe. "
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt gru 11, 2009 19:44 |
|
|
Suar
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 14:50 Posty: 6
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Ciekawe... Podajecie linka do odwyku i krytykujecie tutaj, a tam się nie wypowiecie. Odnośnie odwyku: Martin wie, że nie wie wszystkiego. Zdarza mu się powiedzieć coś, co okazuje się nieprawdą, ale zawsze prostuje gdy ktoś go poprawi. Nie słyszałem także, żeby mówił ile Ziemia ma lat. Mówił natomiast, że wg niego ma znacznie mniej niż się podaje. Wierzenie w kreacjonizm jest skomplikowane. Polega generalnie na tym, że Bóg stworzył nas i wszystko inne. Na odwyku głównie krytykowany jest darwinizm, pokazane są fakty sprzeczne z tą teorią. Z tego co ja rozumiem i z czym się zgadzam (mając wiedzę szkolną + to co znalazłem w Internecie) Martin uważa, że czynnik losowy nie mógł by doprowadzić do tego, co mamy. Jeśli nawet jest ewolucja (bo dowodów nie ma) to bez żadnej selekcji naturalnej, tylko z Bogiem. Nie losowe mutacje itp. tylko wszystko zaplanowane przez Boga. (to jest moje zdanie, Martin, autor odwyku, ma chyba podobne, ale nie mogę tego powiedzieć z całą pewnością). A teraz kont argumenty. Najpierw darwinizm. W losowy sposób powstały związki, które w losowy sposób ułożyły się tak, że powstał z tego jednokomórkowy organizm żywy. Nie wiadomo, czemu się udało. Jak ktoś jest dobry z biologii, chemii i matematyki to mógłby policzyć prawdopodobieństwo (zakładając, że Ziemi ma skończoną ilość lat). Cóż... mieliśmy wieeeelkie szczęście. Widzieliście w ogóle odcinku odwyku które krytykujecie? Do mnie przemawiają m.in. figurki dinozaurów, które dokładnie je przedstawiają, mają sporo lat (ponad 2000, nie powiem, czy 2100, czy 2 000 000 (celowo przesadzam)). Wydaje się nic ciekawego, ale jak Martin zwrócił uwagę, dinozaury znamy od niedawna, a książki z bodajże XVIII (+- I) pokazują je jeszcze koślawo. Ciekawe skąd ludzie, którzy nie widzieli na oczy dinozaurów umieli je lepiej przedstawić kilka tysięcy lat temu niż my teraz. Wniosek Martina: Ci ludzie widzieli dinozaury = dinozaury nie wyginęły tak dawno jak się mówi. Ciekawe jest też to, jak się ukrywa te figurki i czemu się o nich nie mówi... Wynikało by z tego, że wiele gatunków, które rozciągamy na setki tysięcy lat żyło razem, a ewolucja zachodziła by trochę szybciej. Dochodząc do metod datowania. Skoro wiele czynników może wpłynąć na wynik (na metodą C14 chyba różne powodzie, pożary itd) to do końca nie wiadomo, czy wynik jest poprawny. Zakładając, że jest, to ludzie stworzyli figurki istot wymarłych, o których nie mieli pojęcia. Wymyślili sobie masę gatunków dinozaurów, których kości odnajdujemy. W takim razie coś z figurkami musi być nie tak, najlepiej je więc schować, bo nie pasuje to do ogólno przyjętych teorii... Zapraszam na stronę odwyku - z merytorycznej dyskusji więcej można się dowiedzieć niż z krytykowania innych w gronie osób, które się z Tobą zgadzają... http://www.odwyk.com/EDIT: Łatwo kogoś zaszufladkować - nie uznaje teorii Darwina = kreacjonista = uważa, że cośtam i cośtam, bo inny kreacjonista tak uważa. Wy na prawdę nie widzicie dużych braków teorii Darwina, czy macie jeszcze jakąś inną, nową teorię?
|
Wt sty 19, 2010 15:15 |
|
|
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Cytuj: Jeśli nawet jest ewolucja (bo dowodów nie ma) ... litościwie się uśmiecha i przestaje czytać
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt sty 19, 2010 15:44 |
|
|
Suar
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 14:50 Posty: 6
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
No wiesz... jest tam wiele założeń nieudowodnionych. Miałem założyć, że nie ma ewolucji, żeby tekst dla Ciebie nadawał się do czytania?
Tak w ogóle to można wybierać między: 1) drogą łatwą - założyć, że wszyscy się na wszystkim co robią znają doskonale, czyli gdy ktoś kto podaje się za naukowca coś powie to jest to prawda (można odnieść dalej, do polityków i tego co mówią) 2) drogą trudną - trzeba tu już się wysilić, otworzyć na argumenty innych, ale przede wszystkim trzeba ich wysłuchać. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem tego wszystkiego pewien na 100% dlatego czytam, co Wy piszecie przeciwko kreacjonizmowi. Zamiast zamykać się w gronie, gdzie wszyscy wyznają jeden pogląd i zgadzają się ze sobą wolę podyskutować z tymi, którzy mają inne zdanie, żebym mógł dojść bliżej prawdy (o ile się mylę).
Spodziewałem się raczej ataku na moje argumenty, a nie zignorowanie wszystkiego, co nie pasuje do Waszych teorii.
Piszę Waszych, Wy - nie mam nic złego na myśli i nie twierdzę, że wszyscy użytkownicy forum popierają r4dz10, jednak spodziewam się, że nie jest on samotny w swoich poglądach.
|
Wt sty 19, 2010 16:07 |
|
|
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Suar napisał(a): Zamiast zamykać się w gronie, gdzie wszyscy wyznają jeden pogląd i zgadzają się ze sobą wolę podyskutować z tymi, którzy mają inne zdanie, żebym mógł dojść bliżej prawdy (o ile się mylę). Oczywiście, doskonały pomysł. Nie ma sensu zamykać się na argumenty innych. Proponuję także zapoznać się a artykułem obalającym bzdury tego no, jak mu tam, Kopernika, który głosił jakieś bzdury o jakiejś tam okrągłej, czy kwadratowej Ziemi (a bo ja pamiętam, to takie nic nie warte nieudowodnione bzdury przecież) okrążającej Słońce, a potem nauka zaakceptowała to jako prawdę "bez żadnych dowodów". I do dziś mimo "braku dowodów" wciska się to dzieciom w szkołach, nie pozwalając na poważne potraktowanie alternatyw!
|
Wt sty 19, 2010 17:00 |
|
|
Highway
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:18 Posty: 404
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Seweryn moim zdaniem w ogóle nie ma sensu polemizować z tą ateistyczno-ewolucjonistyczną ciemnotą i hipokryzją oraz fanatyzmem i fundamentalizmem ateistyczno-ewolucjonistycznym. Żegnam was, hipokryci.Teraz możecie mnie usunąć z tego szatańskiego forum.
|
Wt sty 19, 2010 18:12 |
|
|
Suar
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 14:50 Posty: 6
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Z tego co ja się orientuję, to Kopernik nie miał racji do końca (odnośnie toru lotu planet), ale z małymi poprawkami mamy dzisiaj na to wszystko dowody. W przeciwieństwie do teorii Darwina.
Jakby ktoś napisał coś konstruktywnego, dajcie mi znać na maila. Będę wdzięczny.
|
Wt sty 19, 2010 19:51 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Suar napisał(a): Ciekawe... Podajecie linka do odwyku i krytykujecie tutaj, a tam się nie wypowiecie. My żadnych linków do odwyku tu nie podajemy Cytuj: Na odwyku głównie krytykowany jest darwinizm, pokazane są fakty sprzeczne z tą teorią. Nie istnieje żaden fakt naukowy ewidentnie sprzeczny z darwinizmem. A tych o podejrzanej afiliacji i tak nie zna ani martin, ani żaden inny kreacjonista. Cytuj: Z tego co ja rozumiem i z czym się zgadzam (mając wiedzę szkolną + to co znalazłem w Internecie) Martin uważa, że czynnik losowy nie mógł by doprowadzić do tego, co mamy. Owszem, nie mógł. I tu się zgadzamy. Proces czysto losowy nie mógł doprowadzić do powstania obserwowalnej złożoności w rozsądnym (czyli kilku miliardów lat) czasie. Cytuj: Jeśli nawet jest ewolucja (bo dowodów nie ma) A jakich dowodów by się suar spodziewało? Cytuj: to bez żadnej selekcji naturalnej Ewolucja bez selekcji naturalnej byłaby właśnie procesem czysto losowym, kóry nie mógłby doprowadzić do powstania obserwowalnej złożoności, jak już się zgodziliśmy. Zatem, jezeli ewolucja, to wyłącznie z doborem naturalnym. Cytuj: Najpierw darwinizm. W losowy sposób powstały związki, które w losowy sposób ułożyły się tak, że powstał z tego jednokomórkowy organizm żywy. A teraz niutonizm. W losowy sposób powstały gwiazdy i planety, które losowo ułozyły się tak, ze powstały z nich układy słoneczne i galaktyki. Orbity planet maja przypadkowo kształt elipsy (wszystkich planet, co za zbieg okoliczności!), a same planety sa kształtem zbliżóne do kuli (przypadek?) A na serio, to co napisało suer nie ma nic wspólnego z darwinizmem. Cytuj: Widzieliście w ogóle odcinku odwyku które krytykujecie? Do mnie przemawiają m.in. figurki dinozaurów, które dokładnie je przedstawiają, mają sporo lat (ponad 2000, nie powiem, czy 2100, czy 2 000 000 (celowo przesadzam)). Wydaje się nic ciekawego, ale jak Martin zwrócił uwagę, dinozaury znamy od niedawna, a książki z bodajże XVIII (+- I) pokazują je jeszcze koślawo. Ciekawe, że archeologia i historia nic o żadnych figurkach sprzed 2000 lat przedstawiające poprawnie anatomicznie dinozaury nie wie. Wiedzą o tym za to krreacjoniści i Erich Daniken Cytuj: Ciekawe jest też to, jak się ukrywa te figurki i czemu się o nich nie mówi... Acha. Te figurki sa ukryte i widział je jedynie martin i suer. Faktycznie dowód jak się patrzy Swego czasu nawet Witold..., sza, sza obiecałem do tego nie wracać Cytuj: Wy na prawdę nie widzicie dużych braków teorii Darwina Prosze wymienić jakiekolwiek braki teorii Darwina. (współczesnej). ma ona oczywiscie i braki, ale o ich istnieniu jakoś zadni kreacjoniści nie mają pojęcia. Cytuj: jest tam [w darwinizmie -p] wiele założeń nieudowodnionych Prosze wymienić nieudowodnione założenia w darwinizmie Cytuj: trzeba tu już się wysilić, otworzyć na argumenty innych, ale przede wszystkim trzeba ich wysłuchać. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem tego wszystkiego pewien na 100% dlatego czytam, co Wy piszecie przeciwko kreacjonizmowi. Zamiast zamykać się w gronie, gdzie wszyscy wyznają jeden pogląd i zgadzają się ze sobą wolę podyskutować z tymi, którzy mają inne zdanie, żebym mógł dojść bliżej prawdy (o ile się mylę). Ja tam osobiście bardzo chętnie dyskutuję z kreacjonistami. Niestety bez wzajemności. Kreacjoniści albo w ogóle nie odpowiadają na moje argumenty, albo, jak Pajewski i Giertych piszą coś kompletnie od czapy, bez odniesienia się do tego co napisał pilaster. Istny dialog głuchych. Cytuj: Z tego co ja się orientuję, to Kopernik nie miał racji do końca (odnośnie toru lotu planet), ale z małymi poprawkami mamy dzisiaj na to wszystko dowody. W przeciwieństwie do teorii Darwina. Pytam po raz kolejny. jakich dowodów suer by się spodziewało?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sty 19, 2010 20:22 |
|
|
Suar
Dołączył(a): Wt sty 19, 2010 14:50 Posty: 6
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Wreszcie ktoś, ktoś pisze rzeczowo Źle się chyba wyraziłem - sprzecznych całkowicie pewnie nie ma (a jeśli są to dobrze ukryte, więc tak jakby nie było - nie piszcie tylko, że znów jakieś spiski - wcale nie mówię, że muszą być). Natomiast wiele aktualnych badań mocno podważa darwinizm. Polecam książkę "Czarną skrzynkę Darwina: biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu" - profesora biochemii Michaela J. Behe. Pokazał tam, że komórka składa się z nierozłącznych części - nie mogła powstać na drodze ewolucji, bo wystarczy, że czegoś zabraknie, a już przestaje działać. Selekcja naturalną widzę tak, że zachodzą zupełnie losowe mutacje i najmocniejsi przeżyją. Jak dla mnie, jeśli jest ewolucja to Bóg (albo inna inteligenta siła wyższa - dla ateistów) decyduje co i jak, co prowadzi do kreacjonizmu. Szczerze mówiąc nie wiem, co to jest niutonizm (Newtona znam, ale o niutonizmie nie słyszałem). Na to jak powstały jest kilka teorii, mniej lub bardziej uznawanych. Jeśli to, co napisałem nie ma nic wspólnego z darwinizmem, to napisz mi proszę jak powstała pierwsza komórka - coś żywego z materii nieożywionej. Archeologia wie o tych figurkach. Wie o nich Internet. Wie o nich wikipedia (angielska). A w końcu na youtubie jest spory artykuł o tym (dokument?). Odkrył je w 1945 niemiecki archeolog Waldemara Julsrud. Pochodzą z podnóża góry w okolicy Acambaro w Meksyku. Dokument prowadzi dr. Patton. Osobiście, wraz z innym naukowcem był wiele razy tam. Władze Meksyku nie pozwoliły mu nigdy na wykopaliska w tamtym rejonie (ani nikomu innemu). Figurki były przechowywane w jakimś składziku, za zamkniętymi drzwiami. Do tej pory zdarzają się przypadki znalezienia kolejnych figurek w tamtym rejonie. Polecam http://www.youtube.com/user/crewEKS#p/u/10/6iY_-miORZU - link to części pierwszej. Zostały braki i dowody darwinizmu. Co do braków - wypowiedziałem się wyżej. Dowody jakie chciałbym to zbędne części ciała u jakichś organizmów (chyba nie jesteśmy doskonali wszyscy?), jakieś mutacje, formy pośrednie (takie, w których od razu widać, bo naciągnąć to każdy umie).
|
Wt sty 19, 2010 21:07 |
|
|
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
Re: układ kontynentów 2000 lat temu według kreacjonistów
Suar napisał(a): Natomiast wiele aktualnych badań mocno podważa darwinizm. Konkretnie jakie badania podważają co? Cytuj: Polecam książkę "Czarną skrzynkę Darwina: biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu" - profesora biochemii Michaela J. Behe. Już profesora? Czyli suer jest kolejnym z długiej listy kreacjonistów, kórzy nie potrafia napisać nic od siebie, a tylko potrafią kopiujwklejać cudze teksty, ewentualnie odsyłać do nich Co do samego Behego, to po pierwsze już dawno udowodniono mu zwyczajne oszustwo, a po drugie, wszystkie jego argumenty sa "z wiary" Ja, Behe, wierze że to, czy tamto nie mogło powstac w drodze ewolucji. Ja pilaster wierzę, że jabłka nie moga spadac na ziemię przyciągane siła grawitacji. Ot, argument o sile kafara Cytuj: Pokazał tam, że komórka składa się z nierozłącznych części - nie mogła powstać na drodze ewolucji, bo wystarczy, że czegoś zabraknie, a już przestaje działać. Acha, czyli suer nawet Behego nie przeczytało, bo Behe niczego takiego nie napisał. Cytuj: Selekcja naturalną widzę tak, że zachodzą zupełnie losowe mutacje i najmocniejsi przeżyją. ROTFL ! Na szczęscie definicja selekcji naturalnej by suer nie jest w nauce obowiązująca Cytuj: Jak dla mnie, jeśli jest ewolucja to Bóg (albo inna inteligenta siła wyższa - dla ateistów) decyduje co i jak. Uważasz się za wierzącego a bez żenady łamiesz II przykazanie? Cytuj: Jeśli to, co napisałem nie ma nic wspólnego z darwinizmem, Nie ma Cytuj: to napisz mi proszę jak powstała pierwsza komórka - coś żywego z materii nieożywionej. Teoria ewolucji dotyczy organizmów rozmnażających się (replikujących). Jako taka nie obejmuje zagadnienia powstania życia, którym zajmuje się odrębna dziedzina nauki - biogeneza. Poniewaz jednak pierwsze żywe organizmy nie istniały w postaci komórek, zatem komórki powstały w procesie ewolucji, czyli droga kumulacji dziedzicznych zmian Cytuj: Archeologia wie o tych figurkach. Doprawdy? W takim razie prosze o wskazanie artykułu w czasopiśmie archeologicznym lub historycznym z listy filadelfijskiej, w którym opisano by figurki sprzed 2 000 lat przedstawiajace poprawnie anatomiczne dinozaury. (i konkretnie jakie dinozaury?) Cytuj: Odkrył je w 1945 niemiecki archeolog Waldemara Julsrud. Pochodzą z podnóża góry w okolicy Acambaro w Meksyku. Dokument prowadzi dr. Patton. Osobiście, wraz z innym naukowcem był wiele razy tam. Władze Meksyku nie pozwoliły mu nigdy na wykopaliska w tamtym rejonie (ani nikomu innemu). Figurki były przechowywane w jakimś składziku, za zamkniętymi drzwiami. Czyli ktoś tam, gdzieś tam, coś tam. Samych figurek ani widu, ani słychu. Prac naukowych na ich temat takoż. Taki sam poziom miarodajnosci jaki mają opowieści o UFO roznbitym w katastrofie w Roswell. Cytuj: Zostały braki i dowody darwinizmu. Co do braków - wypowiedziałem się wyżej. Czyli? Cytuj: Dowody jakie chciałbym to zbędne części ciała u jakichś organizmów (chyba nie jesteśmy doskonali wszyscy?), A oczy u form jaskiniowych nie wystarczają? A szczątkowe nogi u węzy tez nie? A u wielorybów? A wyrostek robaczkowy u człowieka? skrzydła kiwi? Cytuj: formy pośrednie (takie, w których od razu widać, bo naciągnąć to każdy umie). A dlaczego znane formy przejsciowe suar nie wystarczają. Co jest nie tak np u tiktallika? A u basilosaurusa? U australopiteca? u mogrganucodonta?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Wt sty 19, 2010 21:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|