Człowiek z małpy , małpa z czegos tam, itd . A co było na początku ? Były kamienie na które padał deszcz . I z tego deszczu i kamieni w niewyjasniony sposób powstała pierwsza żywa komórka . A potem całe mnóstwo roslin i zwierząt a na końcu człowiek .
To tak na poprawe humoru kreacjonistów .

Przecież kreacjoniści od lat trują, że w to właśnie powinniśmy wierzyć (Rdz 2, 7). Wiecznie niezadowoleni...

tylko , że tu wchodzi w gre: Bóg lepiący człowieka z prochu ziemi i dusza duchowa od Boga
czyli ewolucja ulepiła pierwsza komórke z kamieni i deszczu i tchneła w nią zycie

i ewolucja strzeliła sobie samobója kreując człowieka
ów człowiek w dzisiejszych czasach, wyciał lasy, zlikwidował pare gatunków, zatruł wode i powietrze, zrobił dziure ozonową, skonstruował bomby atomowe , które sa w stanie zniszczyc życie na ziemii, ciekawe co ?

Antropomorfizacja nr 1.



Antropomorfizacja nr 2

Reasumując: TE 2 Metanoia 0.

A tak właściwie, Metanojo, możemy prosić o jakąś argumentację, jakieś konkrety? Bo na razie mamy twoje: jakże to możliwe, aby pierwsza komórka postała tak sama z siebie. Jakże to możliwe, aby maszyna cięższa od powietrza latała? Jakże to możliwe, aby, jeśli Ziemia jest kulą, ludzie z drugiej strony nie pospadali? Jakże to możliwe...

no własnie niemożliwe jest aby pierwsza komórka powstała sama z siebie
pozostałe przez ciebie wymienione zjawiska mają proste wytłumaczenie
dochodzi tez pytanie skąd sie wzieły prawa fizyki, ukształtowana i skomplikowana w budowie na poziomie mikro, materia nieozywiona
czy materia istniała od zawsze czy był początek jej zaistnienia
jak cos mogło sie wziąc z niczego i samo ukształtowac do obecnej postaci
i skąd się pojawił pierwiastek duchowy w kosmosie jakim jest życie, czy istniało od zawsze czy miało swój początek, jezeli tak to jaki ?

jak TE tłumaczy antropomorfizacje nr 1 i nr 2 ?

Sam z siebie to powstaje kociokwik...
A na dzien dzisiejszy, to synteza pierwszego, najprostszego RNA nie jest rzeczą niemożliwą - mówiąc w wielkim skrócie.

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie czym jest prawo np w dziedzinie fizyki.

Antropomorfizacja nr 3.

Kolejny absurd antropomorfizacji. Big Bang to również początek czasu, wiec pytanie o to co było przed, jest równie sensowne, jak pozostałe antropomorficzne zagwozdki

To chyba jakaś nowa kategoria : bakterie i pierwiastek duchowy...

Wcale ich nie tłumaczy, bo to nie jej dziedzina.
Nauka nie zajmuje się pytaniami z zakresu postarystotelesowskiej teleologii.
Pomieszała/eś dwa porządki, dwie różne dziedziny wiedzy ludzkiej.

masz racje pomieszałem, więc narazie koniec debaty aż oddziele jedno od drugiego
jestem facetem

~Fretensis, Twoja wiedza nie podlega podważeniu, ale proszę, nie niszcz ~Metanoia, bo młodość ma prawo nie wszystko wiedzieć i zadawać pytania.
Tym bardziej, że ~Metanoia świadomie bądż nieświadomie ( według mojej oceny, a też mogę się mylić ), zadał(a) pytania o filozofię genezjańską.
Filozofia to chyba za duże słowo, bo według mnie chodzi o dosyć popularny romantyczny okultyzm.
Słowacki - nie pamiętam już dobrze, czy w "Królu-Duchu", czy w "Genezis z ducha" , bo czytałam dawno i nie całkiem dobrowolnie - dał obszerny opis EWOLUCJI DUCHA W POŁĄCZENIU Z EWOLUCJĄ MATERII.Jemu się to dodatkowo łączyło z wiarą w metempsychozę.
Nie pamiętam zbyt dokładnie i będę z konieczności nieco trywializować, ale wyglądało to mniej więcej tak:

Wszystko zaczęło się na najniższym poziomie, od kamieni i minerałów. Same z siebie były nieożywione, ale miały w sobie coś w rodzaju potencjału? zalążka? zdolnego rozwinąć się w byt duchowy.
Potem były organizmy bardzo prymitywne, takie z pogranicza materii ożywionej i nieożywionej, i w nich ten duchowy pierwiastek miał być tak jakby mocniejszy.
Potem rośliny od najprostszych po najbardziej złożone.
Potem tak samo ze zwierzętami, a potem tak samo z ludżmi.
Romantykom to się wiązało jeszcze z tym, że wierzyli w metempsychozę, taką w jednym kierunku, bo nie można było zostać "zdegradowanym".
Cały ten okultyzm nazywano filozofią genezjańską.
Proszę o wybaczenie, gdyby się coś nie zgadzało, bo filozofia i fizyka to zdecydowanie nie moje dziedziny.
Pozdrawiam.

Moim zdaniem Metanoi nie chodzi o nic tak złozonego jak filozofia Genezjańska , tylko o najzwyklejszą propagandę kreacjonistyczną .
Nie jest w stanie zrozumieć ewolucjonizmu , ani chemii , ani fizyki , więc pozostaje mu wiara , że wszystko dzieje się tak a nie inaczej , bo niewiadomo skąd wyskoczył Wielki Krasnal i zrobił czary mary .

Każdy ma taki model otaczającej go rzeczywistości jaki jest w stanie ogarnąć umysłem :/ .

Ja do tego "kto stworzyl prawa fizyki". Z tego co wiemy, to malo wiemy o tych "prawach stworzonych".
Kto mi moze zareczyc, ze nie istnieja inne wszechswiaty, z innymi prawami? Czy tamte zmajstrowal inny bog? Czy to "bog" tez nalezy pisac z duzej litery? Niewolnicy opowiesci biblijnych powinni wiedziec. Moze ktos odpowie?
Jesli za trudne, to moze cos biblijnego o antymaterii? Jest wazniejsza od zakazu jedzenia szynki z mlekiem czy nie? A prezerwatywy z antymaterii moga byc uzywane? Co na to Biblia?

Metanoia, czemu dla Ciebie jest ciekawe, ze czlowiek moze zniszczyc Ziemie? Na jakich podstawach twierdzisz, ze to nie moze byc celem natury, ze strzelila sobie w stope? Masz z nia jakis kontakt?

Nic ....ale nauka nie udziela odpowiedzi skąd się wzięły prawa fizyki.
Nikt Ci nie zaręczy, że nie istnieją inne wszechswiaty, ale także nikt nie udowidni naukowo powstania ich samego z siebie.

Alus droga!
Jesli sie o czyms nie wie, a twierdzi, ze MUSIALO powstac tak i tak, to co to znaczy?
Ja mysle, to znaczy, ze ktos buja w oblokach.