Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 16:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11
 Problem ze zwierzętami :) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 02, 2014 10:19
Posty: 109
Post Re: Problem ze zwierzętami :)
zephyr7 napisał(a):
pewnie już było, ale spróbuję:

Noe wziął na łódź po 7 par "szlachetnych" zwierząt, z czego po złożeniu ofiary po potopie zostało 6,5 pary z każdego gatunku :)

pomijając to, że na zdrowy rozum pula genetyczna tych osobników byłaby zbyt mała, aby zwierzęta zaludniły ziemię (nie mówiąc już o zwierzętach "nieczystych", z których Noe wziął tylko 1 parę). W dodatku należy zakładać, że niektóre z nich w drodze się zagryzły, albo zdechły, a inne zjadł sam Noe z rodziną.

- Gdyby to była prawda, w czasie trwającej wiele dni podróży, Noe doprowadziłby do wymarcia gatunku krów, kóz, kur i gęsi.

- Noe mógł wziąć na pokład jedynie zwierzęta ze swojego najbliższego otoczenia. Gdyby to była prawda, okazałoby się, że kangury żyły w Iraku, albo w Turcji! Jak inaczej mogły uniknąć potopu? Na świecie jest wiele gatunków endemicznych, których z racji odległości Noe nie mógł wziąć na arkę. Na przykład, mało prawdopodobne, że staruszek miał na łodzi niedźwiedzie polarne!

jak to wszystko wyjaśnić???


Potop mógł być zjawiskiem lokalnym, albo trochę fantazjując Noe mógł nie zabierać całe organizmy, a jedynie ich DNA tylko nie za bardzo przychodzi mi do głowy jak potem mógłby te organizmy odtworzyć. Przypowieść o Noe może być też jedynie przenośnią.


Pt gru 19, 2014 16:41
Zobacz profil
Post Re: Problem ze zwierzętami :)
JedenPost napisał(a):
W taki, że za każdym razem, gdy przekazywane są geny, następuje jakaś zmiana.


Ale czy na tyle istotna że człowiekowi zaczęły rosnąć skrzydła? Cały czas jest jakby okrążanie tematu w pojęciu zmian ale tylko w obrębie danego gatunku, jednak w teorii ewolucji mamy jakby przechodzenie jednego organizmu z skrajnie inny organizm. W takim razie co powodowało aż tak daleko idące zmiany.


Pt gru 19, 2014 19:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Problem ze zwierzętami :)
Grzegor napisał(a):
Filozofowie nominalistyczni nominalistyczni powiedzieliby, że desygnaty pojęć ogólnych takich jak”gatunek” nie istnieją jako realne byty, istnieja tylko pojedyncze osobniki, które ludzie dzielą sobie na rodzaje i gatunki jak im jest wygonie. Gatunki nie ewoluują – ewoluują populacje. Populacja to zbiór osobników mogących się wzajemnie swobodnie krzyżować i rozmnażać. NP. wilk podgatunku euroazjatyckiego żyje na Bałkanach i w Karpatach. Jednak ponieważ te dwie populacje rozdziela Dunaj i gęsto zamieszkane przez ludzi tereny nie wymieniają się genami od kilkuset lat.
Mamy populacje A – w wyniku jakiś zdarzeń rozdzielona została na populacje B i C. Ewolucja trwa i ich genotyp zmienia się oddzielnie. Jeżeli C i B żyją w odmiennych niżach ekologicznych ich fenotyp też będzie się zmieniał. Po jakiś czasie różnice są na tyle duże, że potencjalny klasyfikator będzie mógł zaklasyfikować B i C jako oddzielne gatunki.

Nie znam Cię, Grzegor, ale już Cię lubię :)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt gru 19, 2014 19:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Problem ze zwierzętami :)
equuleuss napisał(a):
Tylko że to jest krzyżowanie sie między wilkami które żyją w róznych rejonach świata, czyli zwierzętami z jednego gatunku. A ja mam coś innego na myśli. W przyrodzie jest zazwyczaj taka zasada że nie krzyżują się ze sobą zwierzęta z zupełnie innych gatunków, na przykład gęś z kurą czy inne. Co do zmiany fenotypu to tylko teoria.


To nie teoria. Wszystko zależy od siły presji selekcyjnej. Na Galapagos po wyjątkowo suchym lecie obserwowano tylko w czasie jednego pokolenia zmianę grubości dzioba o pół milimetra. Mało? W czasie miliona lat (minimalny czas powstawania gatunku) oznaczałoby to kilkadziesiąt tysięcy procent! Tylko pół milimetra grubości oznaczało przeżyć lub nie dla naziemnych zięb - te z mniejszym prawie nie przeżywały, te z większym prawie wszystkie. Nawet dokładnie zbadano dlaczego.

Normalnie, co kilka lat szaleje tam el Nino. Wtedy jest wyjątkowo mokro i okazuje się, że gruby dziób staje się tylko zawadą - dodatkowym obciążeniem bez korzyści. Wtedy sukces lęgowy "chudzielców' jest większy od "grubasów" i całość wraca do średniej. Mamy tam do czynienia z doborem stabilizującycm, utrzymującym populację w okolicach długookresowo optymalnej (jak się okazuje) średniej.

Ale gdyby nastąpiła jakaś zmiana w środowisku, która stale preferowałaby większe ptaki w mocniejszymi dziobami lub odwrotnie, okazuje się, że nadzwyczaj szybko zmiany byłyby ogromne!
Więc dobór działa! Mamy na to dowody i obserwacje.

"Mam na myśli mnogość gatunków, skąd się wzięła mnogość zupełnie innych gatunków, i nie mam tutaj na myśli gatunku wilka z Kaukazu a gatunku wilka z Kanady, ale coś zupełnie innego, tak różne gatunki że zajmują różne Królestwa w świecie przyrody, tak jak ptaki, ssaki, zwierzeta morskie. Skąd wzięła się tak niesamowita ilość różnorodnych stworzeń skoro na początku było tylko jakieś jedno proste ''żyjątko''. W jaki sposób doszło do tego że zwierzęta przekształcały się w zupełnie inne organizmy."
W dużej mierze to logiczna konsekwencja samego istnienia doboru.
Zasobów jest zawsze za mało. Więc zawsze trwa o nie konkurencja. Jeżeli trafi się osobnik zajmujący odrobinkę inna niszę (np dzieki grubszemu dziobowi korzystający ze niezjadanych dotychczas nasion) - od razu wygrywa, bo nie musi z nikim się przepychać! Więc dobór zawsze będzie promował lekkich odmieńców, a to, w dłuższej perspektywie, oznaczać może nowy gatunek.

Poza tym - każda zmiana środowiska oznacza także zmianę gatunku. A że środowisko praktycznie stale się zmienia, to i zmienność gatunków jest ogromna.

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pt gru 19, 2014 20:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Problem ze zwierzętami :)
equuleuss napisał(a):
W takim razie co powodowało aż tak daleko idące zmiany.


Moze spróbuj odpowiedzieć na pytanie, na które odpowiedzi nie znalazł foremek: co konkretnie miałoby stanąć tym (tj. tak daleko idącym) zmianom na przeszkodzie?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt gru 19, 2014 20:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 155 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL