Skrzypion nie byłby Dzieckiem Bożym? Nie mógłby się nawrócić?

Za dużo Lema i Orybazego

I to jest oczywista bzdura mająca obronić coś czego się obronić nie da.
Jeśli Biblia faktycznie byłaby słowem Bożym adresowanym do ludzi nie wymagałaby "interpretatorów"

Intrygujące pytanie. Czy znacie choć jeden przypadek, żeby ktoś nawrócił się do Boga dzięki kreacjonizmowi? Ale serio, serio?

Jak obliczyłeś to prawdopodobieństwo? A Nawet jeśli masz rację to co z tego? Skoro udowodnić tego iż hipoteza poligenizmu jest prawidłowa nie będzie można. Więc mogę wierzyć w Adama i Ewę



No widzisz a ja słyszałem że już jakiś czas temu odeszło się od hipotezy poligenizmu. A przynajmniej nie stwierdza się nic w tej materii

Tak btw, sama hipoteza poligenizmu(dyskutowano o niej bodajże już w XVIII wieku) jest starsza niż teoria ewolucji

Ludu mój ludu... tyle lat na forum i wypisujesz takie brednie. Szczerze powiedziawszy, coraz bardziej myślę o tym żeby zacząć Cię ignorować



Nic nie mam



Nie wiem czemu używasz skrótu KRK ale mniejsza. Owszem jest hierarchiczny ale nigdzie nie jest napisane iż mam wierzyć współczesnym teologom nt. Ewolucji skoro tradycja przekazuje inną naukę

Kiedyś na innym forum prowadziłem dyskusję, czy KRK jest częścią KK czy jednak są to synonimy. Wychodziło niejednoznacznie, papież jest bezpośrednio zwierzchnikiem KRK a poprzez KK także zwierzchnikiem Katolickich Kościołów Wschodnich (które jednak najczęściej mają własną autonomię i własnych "zwierzchników bezpośrednich"). Dopiero od 1990 te kościoły dysponują ujednoliconym Kanonem Kościołów Wschodnich. Do tego czasu działały na podstawie osobnych unii zawieranych w ciągu ostatniego tysiąca lat. Przez to możliwa była interpretacja, że te Kościoły są podrzędne wobec KRK. Obecnie to się wyrównało, niemniej z tamtej dyskusji pamiętam też teksty źródłowe potwierdzające i jedno i drugie stanowisko.



Poza tym KRK jest skrótem jednoznacznym, a KK można rozwijać różnie (kodeks karny, Okej Okej...). Dlatego preferuję ten pierwszy, o ile nie zachodzi potrzeba omawiania problemów grekokatolików czy koptów katolickich (ich też można skrócić jako KK).



Nie wiem, jak Ty, ale współcześni katoliccy kreacjoniści zbyt często jak na mój gust wierzą współczesnym teologom... protestanckim. Z Kentem Howindem na czele. KRK zaliczył swoją lekcję ze sprawą Galileusza, w tym czasie amerykańscy "pilgrim fathers" płynęli jeszcze na Mayflower. Dlatego KRK pielęgnuje "ostrożnie pozytywny" stosunek do nauki, podczas gdy w bible belt można kwestionować nawet kulilstość Ziemi.

Aha - czyli stosów w historii Kościoła nigdy nie było, jedynie wrogowie stworzyli taką bajeczkę.
A czy ignorować zawsze to Twój wybór.

Nie przyszło Ci nigdy do głowy czemu opis stworzenia świata w Księdze Rodzaju rozłożono na 6 dni - wszak Bóg Wszechmocny mógł równie dobrze dokonać tego w 1 sekundzie.

Doucz się czym w ogóle zajmowała się inkwizycja. A jak już się dowiesz to wróć do tematu

Czyli stosów nie było? - owszem wyroki wydawały sądy świeckie, podobnie jak świeccy wykonywali wyroki, ale sprawy wnosili prokuratorzy kościelni, inkwizytorzy duchowni.....można usiłować zmieniać historię, ale jak czas dowodzi, może sie to udać jedynie na krótki czas, bo: coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,3).

Nic gorszego ponad Ziemkiewicza nie potrafisz zafundować....papież idiota - tak Twój idol określa papieża Franciszka.

Były różne kary. Ale nikt chorych umysłowo na stos nie skazywał

Alus, A merytorycznie na temat Inkwizycji?

Oł noł! Ziemkiewicza zacytował, a więc to musi być nieprawda! xD