Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 1:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Cuda i dowody na cuda. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 20, 2011 13:57
Posty: 136
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Cytuj:
Duch Święty działa tam gdzie chce i kiedy chce. Człowiek może prosić Boga o pomoc zaznaczając, że ma to być zgodne z Jego wolą.
Nad skutecznością modlitw nie prowadzi się badań. Nie ma też wykazu modlitw terapeutycznych. Modlitwa to rozmowa z Bogiem a nie magia.

Ja uważam, że wobec tego co napisałaś, nie tylko powinno się, ale też mamy obowiązek takie badania prowadzić. Poza tym jednak prowadzi się i to całkiem sporo :).

Nadal czekam na wyjaśnienie, co oznacza, że Bóg nie łamie zasad natury. Np. na przykładzie odrastającej kończyny (coś takiego było, więc można rzec na faktach). Otóż po modlitwie mężczyźnie odrosła kończyna (w ciągu jednej nocy), co jest niezgodne z naszą wiedzą naukową, a nawet śmiem rzec jej przeczy. Czy to oznacza, że czegoś nie wiemy, czy że Bóg złamał kilka praw, które ustalił? W tym wypadku (skoro cud niby dzieje się naturalnie) jakie jest znaczenie modlitwy? Czy modlitwa działa jak katalizator? Czy Bóg autentycznie "coś" robi?
W związku z uznaniem tego cudu za prawdziwy, czy naukowcy-Katolicy mają obowiązek moralny badać skuteczność modlitwy na regenerację tkanek (wszak kończyny odrastające nie często się widuje)? Wg Twojego rozumowania jak najbardziej musimy dążyć do odkrycia tego naturalnego prawa, aby leczyć ludzi.

Cytuj:
P.S: jak Ty masz doktorat z dziedziny nauk medycznych to ja jednak stawiam na proflilaktykę.

A ja na Tolka Banana, tylko co to ma do rzeczy?? :lol:
Proponuję założyć wątek: "wykształcenie a profilaktyka: teoria i praktyka", najlepiej w hydeparku, bo działu "totalnie bez sensu" to forum nie ma niestety. Jak się chce być złośliwym, to trzeba do tego się jeszcze wysilić umysłowo bo inaczej wychodzi ci kompletny bełkot.

_________________
Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę.S.M.


Wt wrz 20, 2011 7:02
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Alchemiczka napisał(a):
Nadal czekam na wyjaśnienie, co oznacza, że Bóg nie łamie zasad natury. Np. na przykładzie odrastającej kończyny (coś takiego było, więc można rzec na faktach). Otóż po modlitwie mężczyźnie odrosła kończyna (w ciągu jednej nocy), co jest niezgodne z naszą wiedzą naukową, a nawet śmiem rzec jej przeczy. Czy to oznacza, że czegoś nie wiemy, czy że Bóg złamał kilka praw, które ustalił? W tym wypadku (skoro cud niby dzieje się naturalnie) jakie jest znaczenie modlitwy? Czy modlitwa działa jak katalizator? Czy Bóg autentycznie "coś" robi?


Bóg z rzadka miesza sie "cudami" do bigosu, który sobie człowiek ugotował..Interweniuje na przykład na wyrazną prośbę, zawartą w modlitwie.Taki jest, między innymi jej sens.
Nie zawsze jednak ta interwencja wygląda tak , jakby sobie człowiek życzył .Częściej Bożym Planom nie po drodze z naszymi.Jako wierząca jestem przekonana, że Bóg wysłuchuje wszystkich naszych próśb...ale dlaczego do niektórych prosb o cud nakłania ucho, a w innych przypadkach działa po swojemu...tego nie wiemy.Chciałabyś to badać?prowadzić statystyki?sporządzać tabele?wysłuchano po lewej, niewysłuchano-po prawej?


Wt wrz 20, 2011 7:27

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08
Posty: 34
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Mariel napisala:Bóg z rzadka miesza sie "cudami" do bigosu, który sobie człowiek ugotował..Interweniuje na przykład na wyrazną prośbę, zawartą w modlitwie.Taki jest, między innymi jej sens.
Nie zawsze jednak ta interwencja wygląda tak , jakby sobie człowiek życzył .Częściej Bożym Planom nie po drodze z naszymi.Jako wierząca jestem przekonana, że Bóg wysłuchuje wszystkich naszych próśb...ale dlaczego do niektórych prosb o cud nakłania ucho, a w innych przypadkach działa po swojemu...tego nie wiemy.Chciałabyś to badać?prowadzić statystyki?sporządzać tabele?wysłuchano po lewej, niewysłuchano-po prawej?

Wydaje mi sie ze Alchemiczka chce dowiedziec sie prawdy ze bog nie czyni cudow,to tylko ludzie tak sobie ubzdurali.


Wt wrz 20, 2011 8:08
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Alchemiczka napisał(a):
Poza tym jednak prowadzi się i to całkiem sporo :)

Nie wiedziałam, że nauki medyczne zajmują się badaniem modlitwy i wrzucają ją do chemii klasyfikując jako katalizator w skuteczności leczenia chorób ludzi. :)
Nie dopiszę przez grzeczność jakie tu widzę powiązanie poziomu dojrzałości psychicznej i inteligencji u autorki tego wątku. Korci mnie. :)
Cytuj:
Wg Twojego rozumowania jak najbardziej musimy dążyć do odkrycia tego naturalnego prawa, aby leczyć ludzi.

Liczyłam na umiejętność prawidłowego wnioskowania u kogoś, kto pisze, że ma w kieszeni doktorat. Błagam, nie lecz ludzi skoro nie potrafisz zebrać w całość kilku postów. Umiejętność diagnozowania powinna być podstawą skutecznego leczenia.
Skoro zakładasz wątek i chełpisz się swoim doktoratem to należało przygotować się do zagadnienia wielopłaszczyznowo, tego wymaga uczciwość naukowca. Gdyby ten wątek założył uczeń to potraktowałabym go z życzliwością i wyłożyłabym kawę na ławę. Wykształcenie zobowiązuje Pani doktor...do myślenia.
P.S- leczenie modlitwą zalecają lekarze pacjentom wtedy, gdy podają, że medycyna już nie może pomóc...Tego też nie wiedziałas? Dodają też, że pacjent powinien uporządkować swe ziemskie sprawy. :)


Wt wrz 20, 2011 8:14

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:08
Posty: 34
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Liza napisala:P.S- leczenie modlitwą zalecają lekarze pacjentom wtedy, gdy podają, że medycyna już nie może pomóc...Tego też nie wiedziałas? Dodają też, że pacjent powinien uporządkować swe ziemskie sprawy.

A dlaczego mowia ze pacient powinien uporzadkowac swoje ziemskie sprawy?A dlatego ze dobrze wiedza ze zaden cud sie nie zdarzy za pomoca modlitwy.(ich umiejetnosc prawidlowego wnioskowania)


Wt wrz 20, 2011 8:32
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
atheist napisał(a):
Na argumenty odpowiadasz osobistymi, prymitywnymi atakami.

A jakich dostarczono argumentów?
Cytuj:
Jak śmiesz podważać kompetencje lekarza do wykonywania zawodu tylko dlatego, że nie zgadza się z Twoją (pozbawioną głębszej logiki, na marginesie) pseudoargumentacją?

Jeśli lekarz zastanawia się nad wpływem modlitwy na leczenie i badaniami dotyczącymi katalizującego wpływu modlitwy to ja mam zastrzeżenia do jego kompetencji zawodowych, bo znaczy to, że nie posiadł umiejętności logicznego myślenia niezbędnego w diagnostyce. Może niech Pani doktor zajmie się leczeniem, którego uczono ją na uczelni a modlitwę pozostawi samym wiernym i Bogu. I nie kpi z tego czego pojąć nie potrafi.
A wykształcenie zobowiązuje do tego, by przynajmniej spróbować poznać stanowisko drugiej strony.


Wt wrz 20, 2011 13:42
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
EDC napisał(a):
Mariel napisala:Bóg z rzadka miesza sie "cudami" do bigosu, który sobie człowiek ugotował..Interweniuje na przykład na wyrazną prośbę, zawartą w modlitwie.Taki jest, między innymi jej sens.
Nie zawsze jednak ta interwencja wygląda tak , jakby sobie człowiek życzył .Częściej Bożym Planom nie po drodze z naszymi.Jako wierząca jestem przekonana, że Bóg wysłuchuje wszystkich naszych próśb...ale dlaczego do niektórych prosb o cud nakłania ucho, a w innych przypadkach działa po swojemu...tego nie wiemy.Chciałabyś to badać?prowadzić statystyki?sporządzać tabele?wysłuchano po lewej, niewysłuchano-po prawej?

Wydaje mi sie ze Alchemiczka chce dowiedziec sie prawdy ze bog nie czyni cudow,to tylko ludzie tak sobie ubzdurali.

Gdyby sobie tylko ludzie ubzdurali, to wszystkich lekarzy działających w komisjach badających uzdrowienia i orzekających o niewyjasnionych z punktu osiągnięć naukowych medycyny przypadkach, wyczerpujących kryteria cudu, należałoby nazwać nierozumnymi szarlatanami.
A uczelnie i instytuty, w których uzyskali tytuły, prowadzą zajęcia uznać za wylegarnią szarlatanerii, zabobonu.


Wt wrz 20, 2011 13:54
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Alchemiczko. A tak na marginesie. Ja rozumiem, że na uczelni medycznej jest niewiele zajęć z psychiatrii, ale można spróbować, w oparciu o posiadaną wiedzę chociażby z neurologii wytłumaczyć wpływ modlitwy pacjenta na postępy w leczeniu. To jest prosta operacja myślowa. Z cudami nie ma to oczywiście żadnego związku.


Wt wrz 20, 2011 14:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 20, 2011 13:57
Posty: 136
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Lizo, całe szczęście że osoby, które mają tak wielkie trudności z czytaniem ze zrozumieniem i logicznym myśleniem jak ty jednak nie decydują o tym, kto ma leczyć. Jeżeli chcesz stosować wycieczki osobiste to ŚMIAŁO (serdecznie zachęcam), apeluję jednak byś robiła to w odniesieniu do tego co napisałam, a nie w sposób kompletnie nie związany z moimi wypowiedziami. Ani to sensowne, ani śmieszne. Napiszę jeszcze raz w punktach Twój tok myślenia, bo widzę że sama masz problemy aby to ogarnąć, a potem sobie to przemyśl i odpowiedz (odnosząc się do punktów).
Wg Twojego toku rozumowania:
Cytuj:
Cuda jednak nie są niezgodne z prawami natury. Bóg jest ich Twórcą i nie zmienia ich.

1. Cudowne uzdrowienia są zgodne z naturą- rządzą się prawami naturalnymi.
Cytuj:
Potem okazuje się, że za owym uzdrowieniem stały modlitwy kierowane do jakiejś osoby. Proszono ją o wstawiennictwo u Boga.

Cytuj:
Zwykle tak się zdarza, że dziwnym zbiegiem okoliczności niewytłumaczalne wyzdrowienia wiążą się z modlitwami o uzdrowienie. Tylko głupiec tego nie połączy.

2. Do cudownego uzdrowienia przydają się (ewentualnie są niezbędne) modlitwy.

Moje wnioski:
3. Nie każda modlitwa kończy się uzdrowieniem chorej osoby.
4. Z czego wynika, że modlitwa może być skuteczna (gdzie skuteczność oznacza wyzdrowienie, nie mylić z wolą Bożą!) bądź nieskuteczna.
5. Nauka zajmuje się badaniem praw rządzących naturą.
6. Medycyna zajmuje się pomaganiem ludziom w powrocie do zdrowia przez odkrywanie praw natury.
7. Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, że czegoś nie wiemy, co podlega pod punkt 6. mamy moralny obowiązek poszukiwać odpowiedzi.
8. Z powyższego wynika, że nie tylko nie jest to głupie, ale też powinniśmy badać zależność pomiędzy modlitwą/ obrzędami a terapią chorób.

Podaj mi proszę z którymi punktami się nie zgadzasz.

A teraz moje stanowisko, które może powinnam ująć w pierwszym poście: jestem ateistką i nie wierzę, że istnieje Bóg. Uważam, że modlitwa ma tylko wpływ na psychikę pacjenta (podobnie jak placebo). Myślę, że rzekome wyzdrowienie zakonnicy prawdopodobnie jest bujdą (błędna diagnoza), aczkolwiek nie mogę się do tego odnieść bo nie znam dokumentacji pacjenta. Uważam też, że jeżeli faktycznie doszło do wyzdrowienia, karygodne jest nieopublikowanie tego faktu w literaturze medycznej. Dla tych, którzy nie studiowali medycyny przypomnę, że medycyna jak najbardziej bada przypadki cudów, nazywa je tzw. remisją! Remisja chorób nieuleczalnych jest w większości spowodowana błędną diagnozą. Jeżeli jednak doszło do wyzdrowienia w tym przypadku to tym cenniejszy jest to przypadek dla medycyny i powinien być nie tylko wnikliwie zbadany przez Watykan, ale również opublikowany w czasopiśmie z dziedziny medycyny.

_________________
Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę.S.M.


Wt wrz 20, 2011 16:30
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
atheist napisał(a):
Można filozofować,

Albo zakładasz, że prawa przyrody są stałe i nie ulegają "wypaczeniom" na przykład na skutek ingerencji Boga, albo zakładasz, że Bóg może działać wbrew nim. Jak rozumiem zakładasz to pierwsze, ale wówczas Bóg który, jak napisałeś, "zadziałał" pozostawiałby po sobie ślad swojej obecności, czyli byłby uchwytny, naukowo udowadnialny. Jeśli bowiem coś dzieje się zgodnie z prawami natury to znając skutek można dojść przyczyny. Mógłby też być zupełnie bierny, ale wówczas nie zostawiający żadnych "znaków" czy "cudów" poza jednym cudem - istnieniem wszechrzeczy. Ten pierwszy to Bóg, ktory nie wydaje się byc wszechmogący - może tyle na ile pozwalają mu prawa fizyki, choćby stworzone przez Niego. Ten drugi to Bóg w rozumieniu deistycznym, zdecydowanie różnym od chrześcijańskiego.


Chwileczkę.
Czy chcesz mnie przekonać, ze TEN KTÓRY JEST nie może być Bogiem chrześcijańskim, bo jest jakoby Bogiem deistycznym ?
Bo jeśli tak uważasz, będę polemizował :D

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt wrz 20, 2011 16:40
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Liza napisał(a):
Nie dopiszę przez grzeczność jakie tu widzę powiązanie poziomu dojrzałości psychicznej i inteligencji u autorki tego wątku. Korci mnie. :)
(...) Liczyłam na umiejętność prawidłowego wnioskowania u kogoś, kto pisze, że ma w kieszeni doktorat. Błagam, nie lecz ludzi skoro nie potrafisz zebrać w całość kilku postów. Umiejętność diagnozowania powinna być podstawą skutecznego leczenia.

Przepraszam, ale o jakiej grzeczności Ty piszesz, bo w Twojej wypowiedzi można dostrzec raczej arogancję i buractwo a nie grzeczność. Niezmiennie uważam podważanie kompetencji lekarki do wykonywania zawodu z tej tylko przyczyny, że nie zgadza się ona z nielogiczną argumentacją koleżanki Lizy, za bezczelność.

Liza napisał(a):
Wykształcenie zobowiązuje Pani doktor...do myślenia.

Zapewne. A wiara w Chrystusa nie zobowiązuje katoliczki Lizy do szacunku dla innych ludzi?


Wt wrz 20, 2011 17:16
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Acro napisał(a):
Soul33 napisał(a):
Acro napisał(a):
To może i Hitlera On ocalił w 17 zamachach? :(
Gdyby władze przejęli ludzie nie będący ideologicznymi fanatykami, a będący za to militarnymi geniuszami pokroju Rommla, to ja wcale bym takiej wersji historii nie wolał.
To pewnie nam na złość ocalił też Rommla...
Ale właściwie o co chodzi? Cały sztab generalny miał zejść w dzieciństwie? :)

Chciałbym ponadto zwrócić uwagę, że gdyby nie było Hitlera, moglibyśmy też pławić się dziś w szczęściu socjalistycznego raju od oceanu do oceanu.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt wrz 20, 2011 17:24
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
Alchemiczka napisał(a):
Uważam też, że jeżeli faktycznie doszło do wyzdrowienia, karygodne jest nieopublikowanie tego faktu w literaturze medycznej..


Jak to sie robi, w sytuacji gdy wszyscy wiedzą o jaki przypadek chodzi, mówimy o siostrze Marie Simon-Pierre, aby nie naruszyć tajemnicy lekarskiej?Jak sie rozwiązuje tę kwestię w sytuacji, gdy nie było precedensu i w zasadzie cały świat wiedziałby o kogo chodzi.

W publikowanych pracach medycznych nie można podawać nazwisk, nr.identyfikacyjnych(np.historii pacjenta), które mogłyby doprowadzić do rozpoznania pacjenta i naruszenia w.w.tajemnicy.Nawet fotografie muszą być zrobione w sposób uniemożliwiający identyfikację.


Wt wrz 20, 2011 17:27
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
To nie jest mój temat, bo ja nie wierzę w cuda.
Zdecydowanie wolę wierzyć w Boga, tego objawionego w Piśmie Świętym, TEGO, KTÓRY JEST, Stworzyciela wszystkiego Stworzenia.

Może dlatego niedokładnie czytałem i stąd mam pytanie:
Co maja wspólnego doktoraty z medycyny z cudami w zakresie uzdrowień?
Dlaczego uważacie, ze taki doktorat ma decydować o prawie autorytarnego wypowiadania się w sprawie cudów? :o

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Wt wrz 20, 2011 17:33
Zobacz profil
Post Re: Cuda i dowody na cuda.
maly_kwiatek napisał(a):
. Może dlatego niedokładnie czytałem i stąd mam pytanie:
Co maja wspólnego doktoraty z medycyny z cudami w zakresie uzdrowień?
Dlaczego uważacie, ze taki doktorat ma decydować o prawie autorytarnego wypowiadania się w sprawie cudów? :o

Autorka wątku uznała, że posiadając doktorat nauk medycznych może wypowiadać się w sprawie cudów i dowodów na cuda.


Wt wrz 20, 2011 18:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL