Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Quinque napisał(a):
towarzyski_pelikan napisał(a):
Sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, organizmu tylko biologicznego jest formą redukcjonizmu
Co obecnie właśnie robi sekta ekologistów
No to zależy od tego, co rozumiesz pod pojęciami: sekta, ekologia i ekologizm.
Ekologia to dziedzina nauki, biologii, która zajmuje się relacjami i oddziaływaniem pomiędzy organizmami a środowiskiem oraz pomiędzy organizmami między sobą.
Źródło:
https://ulicaekologiczna.pl/co-to-jest-ekologiaW znaczeniu wąskim ekologia jest refleksją nad wpływem człowieka na środowisko. Tych refleksji jest wiele i wiele jest propozycji na to, jak wpływać dobrze na środowisko.
Sekta jest grupą, która oddzieliła się od innej grupy religijnej lub kulturowej.
Źródło:
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/sekta;3973713.htmlNie mam pojęcia od jakiej grupy mieliby oddzielić się ekolodzy, ekologiści lub członkowie sekty ekologistów. Mam wrażenie, że piszesz o sekcie w znaczeniu potocznym, czyli: grupie ludzi, którzy mają pogląd odmienny niż większość katolików. W takim znaczeniu szanuję Twoje zdanie, ale dla merytorycznej dyskusji nie ma ono znaczenia.
Nie mam w ogóle pojęcia, czym jest ekologizm.
Jeśli rozważamy pojęcie prawa, musimy założyć, że istnieje jakiś determinizm. Prawo determinuje, zmusza lub wymusza. Pytanie dotyczące tego, na ile owo prawo jest wrodzone (genetyczne pod względem biologicznym i metafizycznym, czyli duchowym), a na ile nabyte (kulturowe). Na ile też mamy sami wpływ na kształtowanie się tego prawa?
Jeśli owo prawo naturalne jest niezmienne, to człowiek nie jest wolny - odstępstwo od prawa to cierpienie spowodowane wyrzutami sumienia, wyalienowaniem społecznym, innymi sankcjami. Niezmienność prawa naturalnego oznacza również brak wpływu człowieka na treść tego prawa - człowiek nie może tego prawa zmienić, może je jedynie odkrywać. To pewien rodzaj skrajnego determinizmu...